#problemy z którymi się zmagamy#w oczekiwaniu na dwie kreski@#
-
WIADOMOŚĆ
-
Adry wrote:Seli, sorry,ale moze Ty się ogarnij? Jakim prawem kogoś oceniasz, jak nie znasz szczegółów? Ludzie, są różni. Nie każdy jest pyskaty i odważny, nie każdy sobie może pozwolić na nagłe odejście z pracy, nawet jeśli praca jest dnem totalnym. Może dziewczyna nie ma prawa jazdy, może partner dużo pracuje i nie mają takiej możliwości, żeby razem coś załatwić. Boże, jak mnie irytuje coś takiego. Ludzie nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać swoją bezczelnością. Nie wolno nigdy nikogo oceniać. Nigdy! Dziewczyna szuka pomocy a Ty mieszasz ja z błotem. Co to ma być?
Marysia, może w tym tygodniu uda się jakoś zrobić badania? Może warto pomyśleć również nad zmianą lekarza, lub skonsultować się z kimś innym? Opowiedzieć o swoich wątpliwościach...
Szuka pomocy? Przeczytaj uważnie co ona pisze, mam wrażenie, że to troll albo naprawdę niepoważna osoba. I nie mieszam nikogo z błotem, ale jak pisze, że po 27 dniach spóźnienia robi sobie test a nie stać ją na betę ani na lekarza. A sorry ale decydując się na dziecko i starania trzeba liczyć się z kosztami, choćby minimalnymi, a już w szczególności być na tyle ODPOWIEDZIALNYM by zadbać o te drugie życie i wydawało mi się, że ktoś kto decyduje się na dziecko to chociaż jedną wizytę przed rozpoczęciem ma u ginekologa i potem w razie podejrzeń.
Ale Adry możesz myśleć co chcesz Widać masz dobre serce i chciałabyś każdemu pomóc.
Ona na innym wątku napisała, że po 27 dniach po terminie okresu zrobiła test i dostała okresu na drugi dzień po czym skorygowała to do 10 dni no rany nam tu pisała, że nie była u lekarza i nie robiła badań bo za drogo a potem, że niby była Więc luzik, ja nie znoszę głupoty. Po prostu. -
Na innych wątkach są troszkę "rozjezdzajace" się wersje. I całkowicie zgadzam się z tym co pisze Seli... Odpowiedzialność. Nic mnie nie denerwuje tak jak głupota. Pozdrawiamy trolli ha ha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2018, 16:59
Isaura l.37, 9 CS o 3 dziecko
HSG - drożne jajowody
Niedomoga lutealna
Zioła ojca sroki nr 3 -
Isaura81 wrote:Na innych wątkach są troszkę "rozjezdzajace" się wersje. I całkowicie zgadzam się z tym co pisze Seli... Odpowiedzialność. Nic mnie nie denerwuje tak jak głupota. Pozdrawiamy trolli ha ha
Niestety, ja nie potrafię czasem trzymać języka za zębami i ludzie mają mnie za chama ale mówię to co myślę a nie owijam w bawełnę Na innych wątkach tam próbują jej pomagać no ale sorry, nawet jakby to nie był troll to jednak trzeba kogoś takiego sprowadzać na ziemię. Ja nie mam dzieci, ale wiem jakie to są koszta! same badania to kosmos i starania przy tym ale jak się pojawi to wcale taniej nie jest i łatwiej na pewno też nie To tak jak ludzie kupują zwierzęta, psa czy kota a potem nie moze iść z nim do weta bo przecież drogo albo nic nie będzie itp. mam wrażenie, że niektórzy podobnie podchodzą do rodzicielstwa, bez pojęcia, bez przemyśleń bo chcą jak nową zabawkę bo to "miłość bezwarunkowa". Ok, ale wymagająca finansów i nakładu sił... -
Multiwitamina wrote:Dziewczyny kurde a ja jestem zła. Pecherzyk dziś 15dc 2.59. Nie pęk... lekarz mi kazał wziąść w 17 dc 150 mg luteiny ba raz, i się w środę pokazać. Chyba że poczuje wcześniej to we wtorek. Zastrzyku mi nie dał. Powiedział cis w stylu że luteina powinna pomóc i żebym się nie martwiła i dalej te brzuszki robiła.
A ja się kurdę martwię. Jak przez 4 cykle nic nie roslo to teraz jak na zlosc...
I jeszcze brak zastrzyku. Powiedział że nie chce kuć...sama już nie wiem.
Miała którąś z was luteine na pęknięcie?
luteina blokuje owulację... Więc nie wiem w jaki sposób miała pomóc na pęknięcie. Nie szkodzi podobno podana 1-2 dni przed pęknięciem naturalnym, luteina i dupek wspomagają wydolność ciałka żółtego, ew. wywołują okres.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2018, 17:11
-
I uważasz "brak potrzeby" za odpowiedzialny? Jak napisałaś - można być uboższym i się zorganizować. Nie toleruję po prostu głupoty.
ja zmykam z forum miałam tu jeszcze porobić wykresy bo mam jeszcze 80 dni płatnego abonamentu ale nie widzę sensu.
Powodzenia!Adry lubi tę wiadomość
-
Adry wrote:dlatego napisałam kropeczki nie mi to oceniać, na szczęście chłopczyk zdrowy
A długo jesteś na forum? Ja mam już po 1 pln za miesiąc, ale szczęśliwie abonament kończy mi się dopiero w grudniu, wiec cały rok przede mną. Starania o kolejne dopiero w 2019
chwile, nie wiem, chyba od listopada czy coś ale to nie forum dla mnie, mam problemy z endometriozą a tutaj mało która ma i raczej nie ma rad dla mnie i wsparcia też w sumie bo mało kto to rozumie -
Multiwitamina wrote:No to cykl straconyPrawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
ja jutro idę na badania... nie cierpię pobierania krwi... w ogóle jak widzę igłę to już mi słabo.Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
czekamynadzidzie wrote:e tam czemu stracony. Skoro lekarz powiedział, żeby tak zrobić to chyba miał ku temu jakieś powody. Może liczy, że pęcherzyk sam pęknie, nie martw się! serduszkujcie, a będzie dobrze!
taa... jak moja ginka a okazuje się, że nie było wcale owulacji, nie wierzyłabym bezgranicznie lekarzom dziwne trochę, że pozwolił by taki urósł i nie dał pęknąć, z tego może być torbiel czynnościowa. -
Adry wrote:ile tu dzieci się urodziło z takich cykli bezowulacyjnych stwierdzonych przez lekarzy właśnie, to nikt tego nie zliczy hahahaha
ja o endometriozie niestety wiem bardzo mało...
czekamynadzidzie, za zawsze na badanie brałam ze sobą banana, którego jadłam jak siedziałam w poczekalni po pobraniu, żeby nie paść warto mieć ze sobą coś słodkiego, coś co się bardzo lubi jeść i podczas pobierania krwi myśleć właśnie o tym, że zaraz się to coś przekąsi może sposób troche z d..y wzięty, ale mi pomagał
moja nie widziała owulacji, badania proga mówiły co innego... a gdy ją zobaczyła i że jest super... Okazało się, że nie ma owulacji także tego
nikt kogo to nie dotyczy nie musi wiedzieć... może znajdę gdzieś jakąś grupę o endo... Ale rezygnujemy. Nie każda widać musi być matką -
Multiwitamina wrote:Lekarz mi mówił wczoraj że do 19dc się czeka, chyba że pecherzyk ma powyzej3 cm. Co lekarz inna szkoła. Chciałam zastrzyk wczoraj. Ale dobra zobaczymy co z tego będzie. Ja nie lekarz nie znam się.
Seli mam nadzieję że znajdziesz gdzieś jakieś wsparcie i pomoc. Zawsze możesz tu zajrzeć poplotkować. Nie martw się poradzisz sobie z tą chorobą, chociaż wiem że jest bolesna.[/QUOTE
już sobie radziłam, dopóki nie stwierdziliśmy, że jednak spróbujemy. Teraz już wiemy, że nie ma na co liczyć...
Czeka do 19 dnia?... Huh nie wiem Multi... Jak masz zaufanie - ok, ale wydaje mi się, że powinien mieć 21-26 i wszyscy tak mówią, najlepiej nawet jak ma 23 i powinien go "przekuć" po prostu a nie inaczej i nie czekać bo z przerośnięty też nie jest ok. A jeśli w ogóle nie pęknie to jeszcze torbieli się nałapiesz ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2018, 18:57
-
Multiwitamina wrote:Wiem właśnie.
Jest ordynatorem z bd opinią. I jak do tej pory jest ok. Jestem u niego juz2 lata.
No nie wiem czemu takie a nie inne podejście. Zobaczymy. Sukcesem na ten miesiąc jest że urósł. Może potrzebuje czasu mój organizm czy coś. Właśnie ta dawka luteiny jednorazowa ma sprawić pęknięcie. Powinno. Tak powiedział. Może sam pęknie jeszcze. A jak nie to i tak już wiemy na jakiej dawce clo zaregowałam.
Słuchaj znam małżeństwo co się ponad 10 lat starali i się im udało. Więc nic innego Ci nie zostanie jak pchać do przodu z głową wysoko i dupą twardą. Mieliście po leczeniu zacząć staranie. Zaczynacie. Jak nie spróbujcie to się na pewno nie uda. Masz na co liczyć nawet jeśli jest to minimalna szansa
ale byłaś u niego jedynie kontrolnie, nie ? nie od 2 lat o dziecko się starasz Ja byłam u gościa co ma mega dużo pozytywów, zna się niby na endometriozie a stwierdził, że jestem bezpłodna i jedyne co mi pozostaje to jedynie leczenie u dietetyka Babka co 3 lata u niej była to wycięła mi jajnik... Więc mam dużą rezerwę co do lekarzy i zaufania do nich. A luteina jednorazowo nic nie zmieni, w ogóle nie zmieni. To progesteron i jedynie wspomoże ciałko żółte, a bez pęknięcia nie ma ciałka = nie ma progesteronu
Po leczeniu... Które tylko pogorszyło sprawę, nie ma sensu. Więc nie wracam do żadnych starań. -
Multiwitamina wrote:O dziecko dopiero 5cs. Trafiłam do niego od partacza. Miałam podejrzenie pco. I robił mi histeriskopie i prowadzi od tamtej pory. Właśnie ja już mu wczoraj mówiłam o zastrzyku, bo wiem że 2.3 to granica. U niego granica jest 3 najwyraźniej. Ma wiele pacjentek którym pomógł. Ślepo w niego nie wierzę ale ufam. Nie wiem o co chodzi z tą luteina, zapytałam się w prostu czy pomoże pęknąć. Ma pomóc.
Ja już spałam na straty ten cykl. Trudno przerósł. Torbiel się wchłonie. Dziecka z tego nie będzie. Serduszkowac będziemy dla przyjemności a nie na siłę bo owu..bo pęcherzyk.. bo trzeba dusić...Nie będę miała rozczarowania jak się nastawię na owu.
Wiem pamiętam jaką miałaś historię i z jajnikiem i lekarzami.
Jak Ci to leczenie pogorszyło? Co się stało? Rozregulowałaś się czy zablokowałaś? Od początku nie miałaś do tej babki zaufania. Jak nie czujesz się komfortowo szukaj dalej. Ja np. Mam polecona babkę aż z Krakowa. Do Krakowa mam ponad 300 ale jak się będzie to rozwijać tak dalej spróbuje się do niej na konsultacje dostać. Co mi szkodzi. Lekarz to lekarz jakąś wiedzę musi mieć. A nie jak my tylko z własnego doświadczenia albo z netu
Może operuje ok, na jedno pomógł ale może w niepłodności nie odnajduje się? Ja bym się zastanawiała, ale to ja bo ja mam takie a nie inne doświadczenia
Nie, okres jest regularny - dobre i to. No chyba, że jutro nie przyjdzie Ale nie mam owulacji dzięki niej, no i nie wiem czy nie mam torbieli, bo mam gorączkę i zwijam się od piątku z bólu, nie wiem nawet jak w pracy dam sobie radę. A ginekologa nie mam innego. Po prostu. Nie mam ochoty się dalej tak katować. Co innego jakby było rzeczywiście jakieś leczenie i lekarz co by pomagał.