#problemy z którymi się zmagamy#w oczekiwaniu na dwie kreski@#
-
WIADOMOŚĆ
-
Seli wrote:Wiesz, to właśnie jest jakby nie było krępujące dla faceta, ale fajnie jak włącza się w te starania i sam coś od siebie daje, szuka czy poczyta. Przecież to nie jest tak,że my sobie robimy dziecko i chcemy, ale od samego początku i on ma być ojcem, naszym partnerem w tym wszystkim i wsparciem.
Zgadzam się z Tobą, moj maz stara się w to angażować nie tylko poprzez serduszkowanie ale on zawsze jest pozytywnie nastawiony i wychodzi z założenia ze na pewno się uda, nie teraz to później i mnie pociesza przez co i ja staram się myslec pozytywnie... udanej niedzieli :* -
Seli wrote:Jej, to słabo. Ja jakoś się nie kryję ze swoimi problemami, jego rodzice wiedzieli też o moich operacjach, ba... Ja co chwile źle się czułam to był jakiś problem i wolałam mówić o tym otwarcie, a teraz wiedzą, że latamy po lekarzach.
Ja wole zeby nie wiedzieli. Choc napewno cos podejrzewaja bo skoro 4 lata po slubie jestesmy i nie mamy dzieci to chyba cos nie tak. Ale nie pytali nas nigdy o to. Wiec bardzo mnie to cieszy. Z reszta oni sie w ogole nami nie interesuja. kupilismy mieszkanie 3 lata temu i ponad rok mieszkamy a moi tescie nie byli u nas jeszcze..
Czekamy... -
Mój mi robi dziś śniadanko Potem pewnie wyciśnie soczek i powinnam zabrać się za sprawozdania i ogólnie robotę. Cieszę się, że mimo jego zdenerwowania i w ogóle dziś wszystkiego na nie to o mnie dba ( a jestem dziś niemiła )
-
Czekamy wrote:Ja wole zeby nie wiedzieli. Choc napewno cos podejrzewaja bo skoro 4 lata po slubie jestesmy i nie mamy dzieci to chyba cos nie tak. Ale nie pytali nas nigdy o to. Wiec bardzo mnie to cieszy. Z reszta oni sie w ogole nami nie interesuja. kupilismy mieszkanie 3 lata temu i ponad rok mieszkamy a moi tescie nie byli u nas jeszcze..
Ja mówiłam otwarcie, że nie chcę dzieci a jesteśmy po ślubie 2 lata. Kupiliśmy za to kota Jak się zdecydowaliśmy to był szał radości -
Seli wrote:Mój mi robi dziś śniadanko Potem pewnie wyciśnie soczek i powinnam zabrać się za sprawozdania i ogólnie robotę. Cieszę się, że mimo jego zdenerwowania i w ogóle dziś wszystkiego na nie to o mnie dba ( a jestem dziś niemiła )
Oj to tak jak u mnie sniadanko,kawka i tez nie jestem zbyt mila dzisiaj ;pCzekamy... -
Natalia91! wrote:Zgadzam się z Tobą, moj maz stara się w to angażować nie tylko poprzez serduszkowanie ale on zawsze jest pozytywnie nastawiony i wychodzi z założenia ze na pewno się uda, nie teraz to później i mnie pociesza przez co i ja staram się myslec pozytywnie... udanej niedzieli :*
A długo jesteście razem?
My mieliśmy długą drogę bo już na początku latał ze mną po lekarzach i szpitalach. Po operacji pomieszkiwał u mnie z rodzicami by się mną zająć Więc teraz to jest pikuś -
podobno dobrze, że coś tam boli, i jak np. są skrzepy. Bo wtedy są owulacje.
-
Podobno dobrze bo bezbolesne i bezskrzepowe okresy to takie przy cyklach bezowulacyjnych.
-
Czekamy wrote:Hm.. Ja zawsze mam bolesne.. I zawsze skrzepy.. No i przy tym ogromny bol piersi. Do dzisiaj mnie bola.
to może isc w stronę endometriozy -
Ale na jakiej podstawie?
Na usg nie widać ognisk endo, ja miałam podejrzenie i nie można było potwierdzić jej bez operacji. Po prostu... -
Czekamy wrote:Pisalam juz o tym wczesniej. Ze mij gin to idiota..
Ano może Już tyle się naczytałam, że nie pamiętam
eh, chyba łyknę aspirynę i pod kołdrę bo coś czuje się masakrycznie. -
Natalia91! wrote:O to mi właśnie chodzi, do badań podkusiły mnie tez inne dziewczyny które od razu porobiły badania i wiedziały gdzie leży problem i ci z nim zrobić, dzieki Seli za zrozumienie
Ja zrobiłam prywatnie ,poszłam , poprosiłam o takie badania ,zapłaciłam i wyniki na drugi dzień . -
Seli, my z meżem jesteśmy ze sobą już prawie 11 lat, zaczynaliśmy jeszcze w gimnazjum natomiast ślub wzięliśmy dopiero w sierpnie tego roku, jak się już trochę ustatkowaliśmy Też mamy za sobą wzloty i upadki ale teraz jestem z nim najszczęśliwszą osobą na świecie To super że można mieć taka osobę, o czym pewnie doskonale wiesz
Co do @ - u mnie też zawsze bolesne, pierwsze dwa dni potok, skrzepy są, później się uspokaja...
monikaa1990 ja zrobię tak samo, jutro podzwonię po klinikach, wszystkiego się dowiem a jak tylko przyjdzie @ będę działać -
Hej dziewczyny nie było mnie zaledwie kilka godzin a już trudno nadążyć
Natalia ja też jestem zdania że badać się trzeba jak tylko zdecydujemy się na dziecko my jak podjęliśmy decyzję o drugim dziecku to pierwsze co umówiłam się do ginekologa i zrobiłam wszystkie badania. Nie ma na co czekać jak wyjdą problemy to od razu trzeba się ich pozbyć. staramy się z mężem już 12 miesięcy ale badanie nasienia zrobiliśmy dopiero w listopadzie ale wyniki wyszły bardzo dobre:)
Natalia to ty ze swoim mężem jesteś tyle co ja z moim 11 lat mój pierwszy partner i mam nadzieję że ostatni:) mamy również córkę która już ma prawie 8 lat urodziłam ją jak miałam 21 lat .