X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne #problemy z którymi się zmagamy#w oczekiwaniu na dwie kreski@#
Odpowiedz

#problemy z którymi się zmagamy#w oczekiwaniu na dwie kreski@#

Oceń ten wątek:
  • olciaa Autorytet
    Postów: 2616 1624

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jus@tyna wrote:
    Seli kurczę współczuję na prawdę z całego serca bo też dużo przeżyłaś w tak młodym wieku ja moje dzieci urodziłam mając 21 lat teraz mam 28. Powiem ci że ciężko o dobrego lekarza nawet prywatnie mam czasem wrażenie że płacimy a mówią i robią to samo co ci na NFZ ja przez te zmiany lekarzy mam wrażenie że każdy pracuje bardzo podobnie. Zobaczymy jak będzie teraz z moim nowym ginekologiem.

    U mnie kiedyś jeden ginekolog podejrzewał endometriozę a jak poszłam skontrolować to jeszcze do innego to powiedział gdzie tam u mnie endometrioza w sumie chyba nawet bym miała jakieś objawy. Później znalazłam sobie lekarza co mnie chciał na jakiś zabieg za 1000zł wysłać bo niby szyjkę miałam pękniętą co też było nieprawdą. Teraz chodziłam do jednego to za bardzo badać mnie nie chciał tylko czekać 12 miesięcy. Teraz poszłam do kolejnego pierwsze wrażenie było rewelacyjne najlepsze węc mam nadzieję że w końcu trafiłam na kogoś normalnego :).

    .
    Tylko laparoskopia diagnostyczna da 100% pewności ze nie masz endometriozy.

    Zgodzę się, ze o dobrego lekarza bardzo trudno :(

    No ja od jutra zaczynam mierzyć bo tak to ja nie dojdę do ładu

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2018, 20:59

    34bwgywludlpcf5y.png
    wniddf9hzq10g49n.png

  • olciaa Autorytet
    Postów: 2616 1624

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MeggiGirl wrote:
    Mi też się zrobiła torbiel...zamiast uwolnienia pęcherzyka :( Martwi mnie to
    Można pomyśleć o zastrzyku. Ale teraz chyba jedynym dostępnym jest ovitrelle ale koszt spory mi się udało kupić za ok 85zl, ale standardowo 150zl . Oczywiście na receptę i lekarz mówi kiedy się go wykonuje.

    34bwgywludlpcf5y.png
    wniddf9hzq10g49n.png

  • Jus@tyna Ekspertka
    Postów: 777 63

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witamy Ciebie Olciaa ja idę teraz na monitoring 15 stycznia mój pierwszy monitoring od początku starań a staramy się już 12 mc bo mój poprzedni lekarz nie chciał mi robić monitoringu tylko czekać nie widomo na co chyba na zbawienie. Teraz zmieniłam lekarza ona wykryła u mnie torbiel i dała leki więc 15 stycznia się wyjaśni co tam się dzieje torbiel nie był duży ale jednak był. Od jutra zaczynam mierzyć temperaturę więc teraz większe skupienie na wszystkim a monitoring będę robiła 2 razy w styczniu bo sama ginekolog mi tak zleciła :). Więc może wszystko jakoś pójdzie w dobrą stronę.

    olciaa widzę że Ty również masz wiele za sobą moja ginekolg cos mówiła o tych zastrzykach u mnie chyba będzie problem ze śluzem płodowym.

  • Jus@tyna Ekspertka
    Postów: 777 63

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ta ginekolog powiedziała mi że raczej nie mam endometriozy ale powiedziała że najpierw skupimy się na podstawowych badaniach a później reszta że wszystko po kolei.

  • monikaa1990 Ekspertka
    Postów: 142 52

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakiś czas temu też mialam plamienia , miałam wtedy pół roku przerwy od brania tabletek .Wtedy też miałam bardzo stresujący okres w moim życiu . Gdy poszłam do lekarza stwierdził żeby wrócić do tabletek i znowu to wyregulować . Poznałam wtedy chłopaka i w sumie było mi to na rękę. W lipcu tego roku znowu przestałam brać tabletki i od tej pory się staramy . Bardzo mnie ta sytuacja meczy . Zawsze myślalam, że mało kto ma taki problem dopoki nie trafiłam na te forum . Mam też 3 koleżanki które też się starają ok roku i tez nic z tego .

    Strata dziecka musi być straszna , bardzo mi przykro :(

    eikt9n73fxogpxgo.png
  • olciaa Autorytet
    Postów: 2616 1624

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jus@tyna u siebie zauważyłam ze nie mam śluzu płodnego jak mam cykl bezowulacyjny. A i jeszcze jedna rzecz, u mnie śluz nie występuje na zewnątrz, tylko tam w srodku. Może u Ciebie tez jest tam w srodku ;) ?

    A robiliście hsg?

    34bwgywludlpcf5y.png
    wniddf9hzq10g49n.png

  • Jus@tyna Ekspertka
    Postów: 777 63

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olciaa właśnie też już kiedyś to słyszałam że nie u każdej kobiety śluz płodny wydostaje się na zewnątrz więc możliwe że tak mam albo po prostu u mnie go brakuje. A jeżeli chodzi o te cykle bezowulacyjne to podobno się nie ma wtedy @ i trzeba wywoływać albo przychodzi sam ale bardzo późno a ja @ mam regularnie. Nie wiem jak do końca jest z tym cyklem bezowulacyjnym.


    Monikaa a ile już się staracie? pewnie już to napisałaś ale gdzieś mi to umknęło.

  • monikaa1990 Ekspertka
    Postów: 142 52

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez rzadko kiedy mam na zewnątrz , zazwyczaj występuje w środku . Kiedyś jak nie starałam się o dziecko to było go dużo więcej ;p Swoją drogą to tez jest dziwne

    eikt9n73fxogpxgo.png
  • monikaa1990 Ekspertka
    Postów: 142 52

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Staramy się od lipca . Pol roku . Wiem , że to nie długo . Jak czytam jakie wy macie przejścia i problemy to moje wydają się bardzo malutkie . Chociaż ja się martwię . Najbardziej , że nikt badań nie chce robić .

    eikt9n73fxogpxgo.png
  • olciaa Autorytet
    Postów: 2616 1624

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jus@tyna wrote:
    Olciaa właśnie też już kiedyś to słyszałam że nie u każdej kobiety śluz płodny wydostaje się na zewnątrz więc możliwe że tak mam albo po prostu u mnie go brakuje. A jeżeli chodzi o te cykle bezowulacyjne to podobno się nie ma wtedy @ i trzeba wywoływać albo przychodzi sam ale bardzo późno a ja @ mam regularnie. Nie wiem jak do końca jest z tym cyklem bezowulacyjnym.


    Monikaa a ile już się staracie? pewnie już to napisałaś ale gdzieś mi to umknęło.

    Przy cyklach bezowulacyjnych okres występuje. Ale zwykle taki cykl trwa długo, czyli powyżej 30dni. U mnie takie bezowulacyjny minimum 35dni. Wiec nie jest to jakoś mega dużo. Ale zdarzył i mi się maxymalny 51dni.

    34bwgywludlpcf5y.png
    wniddf9hzq10g49n.png

  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Endometrioze można potwierdzić tylko przy zabiegu/operacji. Ewentualnie tomografią z barwnikiem - wtedy widać ogniska (tak słyszałam).

    Meggi - to nic, on z okresem spłynie. Zdarza się, mi się pojawiają jak organizm jest przemęczony, głównie tak mi się zdarzało przy antybiotykach, choć ostatnio pewnie przez stres i przeziębienie.

    Ja miałam dobrego lekarza potem, naprawdę, cudowny... Ale ostatnio byłam u niego 1,5 roku temu, stwierdziłam, że muszę mieć kogoś na miejscu (przeprowadzałam się 500 km).

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monikaa1990 wrote:
    Staramy się od lipca . Pol roku . Wiem , że to nie długo . Jak czytam jakie wy macie przejścia i problemy to moje wydają się bardzo malutkie . Chociaż ja się martwię . Najbardziej , że nikt badań nie chce robić .

    Hej, każda z nas to inaczej przeżywa i nie ma co porównywać ta mało, ta dużo, bo dla jednej te mało będzie tak jak dla innej dużo :) Wiadomo, że to delikatna sprawa, rozczarowanie i starania są ciężkie. Dla mnie już jest ciężko, nie daję rady... Mimo, że niby nie dzieje się nie wiadomo co.

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • czekamynadzidzie Autorytet
    Postów: 4957 3771

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monikaa1990 wrote:
    Staramy się od lipca . Pol roku . Wiem , że to nie długo . Jak czytam jakie wy macie przejścia i problemy to moje wydają się bardzo malutkie . Chociaż ja się martwię . Najbardziej , że nikt badań nie chce robić .

    my się staramy od sierpnia, więc w sumie podobny okres i też na razie nic... :( już nawet raz miałam nadzieję, bo okres mi się spóźniał kilka dni... i nic.. po prostu zrobił mi psikusa i się spóźnił tylko :(
    najgorsze jest to, że mnie się powoli już płakać chce, bo moje najbliższe przyjaciółki w ciążę już zaszły, jedna nawet już dwójkę dzieci ma... a my sie męczymy żeby się udało z pierwszym :( najgorsze jest to, że pewnie im dłużej bedziemy się starać tym będę w gorszym stanie psychicznym, a tak naprawdę to dopiero 5cs więc znowu nie tak jakoś znowu długo... :( a mnie już jest ciężko... :(

    Prawie 5 lat starań...
    33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
    26cs ---> IUI nieudane
    1) IMSI (długi protokół) Angelius
    6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
    2) ICSI (długi protokół) Novum
    11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
    7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
    3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
    9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
    4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
    FET 4AA--> 6dpt beta 22
    8dpt beta 78
    10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
    14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️


    "Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II

    Córeczka 🥰🥰🥰
    5.10.2022 ❤️
    Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱
  • czekamynadzidzie Autorytet
    Postów: 4957 3771

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ostatnio jak się dowiedziałam, że moja przyjaciółka zaszła w ciążę to potem przepłakałam całą noc... trochę z rozpaczy, trochę z zazdrosci, że im się już udało i są szczęśliwi a u nas jeszcze nie... :( najgorsze jest chyba to, że rodzice snują aluzje, że przydałby się wnuk itp, wiem, że by chcieli, ale boję sie im powiedzieć, że nie wychodzi, boję się ciągłych pytań "no i jak tam?" bo wiem, że tego nie dam rady znieść :(

    Prawie 5 lat starań...
    33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
    26cs ---> IUI nieudane
    1) IMSI (długi protokół) Angelius
    6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
    2) ICSI (długi protokół) Novum
    11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
    7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
    3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
    9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
    4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
    FET 4AA--> 6dpt beta 22
    8dpt beta 78
    10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
    14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️


    "Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II

    Córeczka 🥰🥰🥰
    5.10.2022 ❤️
    Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱
  • monikaa1990 Ekspertka
    Postów: 142 52

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej czekamynadzidzie ;) ja nadzieję mam co miesiąc , dla mnie to też jest bardzo męczące. Co miesiąc gdy @ przychodzi to popłacze sobie , mój chłopak mnie pociesza . Razem szukamy lepszego lekarza . Zgodził sie tez na badania jeżeli bedzie taka koniecznosc .Mam wielkie wsparcie od niego chociaz czasem widzę, że jemu też łatwo nie jest . U mnie koleżanki albo już maja dzieci albo starają się , i też trwa to już jakiś czas . Mi się wydaje ,że te pół roku to jakaś wieczność...

    eikt9n73fxogpxgo.png
  • monikaa1990 Ekspertka
    Postów: 142 52

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja przyjaciółka też zaszła w ciążę 2 miesiace temu , a za bardzo nie chciała . Z chłopakiem nie zabezpieczali się 2 lata i myslala że coś jest nie tak ale przez to ,że dziecka nie chciala to nic z tym nie robiła . A tu po 2 latach ... nagle zaszła .

    eikt9n73fxogpxgo.png
  • olciaa Autorytet
    Postów: 2616 1624

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monikaa1990 wrote:
    hej czekamynadzidzie ;) ja nadzieję mam co miesiąc , dla mnie to też jest bardzo męczące. Co miesiąc gdy @ przychodzi to popłacze sobie , mój chłopak mnie pociesza . Razem szukamy lepszego lekarza . Zgodził sie tez na badania jeżeli bedzie taka koniecznosc .Mam wielkie wsparcie od niego chociaz czasem widzę, że jemu też łatwo nie jest . U mnie koleżanki albo już maja dzieci albo starają się , i też trwa to już jakiś czas . Mi się wydaje ,że te pół roku to jakaś wieczność...
    Myśle ze pierwszym pytaniem gina będzie czy partner badał nasienie. Warto już wcześniej takie badania zrobić. Nic nie boli, może lekko krępujące. Ale czy usg dopochwowe dla kobiety nie jest krepujace?

    Marudaruda lubi tę wiadomość

    34bwgywludlpcf5y.png
    wniddf9hzq10g49n.png

  • czajka Koleżanka
    Postów: 44 3

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najgorsze jak dla mnie są sytuacje jak się dowiaduję że ktoś wpadł albo nie planował a zaszła. Czemu im jest łatwiej jak nie chcą? Od swojego gina usłyszałam ostatnio żeby myśleć pozytywnie bo dołowanie się może nawet blokować owulacje. Wszystko siedzi w głowie ale mocne chcenie też nie pomaga. i bądź tu człowieku mądry

  • olciaa Autorytet
    Postów: 2616 1624

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czajka wrote:
    Najgorsze jak dla mnie są sytuacje jak się dowiaduję że ktoś wpadł albo nie planował a zaszła. Czemu im jest łatwiej jak nie chcą? Od swojego gina usłyszałam ostatnio żeby myśleć pozytywnie bo dołowanie się może nawet blokować owulacje. Wszystko siedzi w głowie ale mocne chcenie też nie pomaga. i bądź tu człowieku mądry
    Myśle ze to wszystko to kwestia szczęścia. Inni maja go więcej, a niektórym go zwyczajnie brakuje. Osoby które wpadaj, pewnie uważają ze to właśnie one maja pecha. I tak można piłeczkę odbijać.
    A gadanie o luzie i głowie...na mnie działa jak płachta na byka. Zwykle mówią to osoby które z płodnością nie miały nigdy problemów.

    34bwgywludlpcf5y.png
    wniddf9hzq10g49n.png

  • monikaa1990 Ekspertka
    Postów: 142 52

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olciaa wrote:
    Myśle ze pierwszym pytaniem gina będzie czy partner badał nasienie. Warto już wcześniej takie badania zrobić. Nic nie boli, może lekko krępujące. Ale czy usg dopochwowe dla kobiety nie jest krepujace?
    Tak , masz rację . Myślę , że rozbieranie się przy obcej osobie jest dosyć krępujące , a robimy to często . Starając się o dziecko jeszcze częściej . O badaniu nasienia narazie tylko czytałam . Nie wiele na ten temat wiem . Jeszcze lekarz o nic nie pytał ale myślę ,że zrobimy to tak szybko jak to możliwe .

    Tez usłyszałam od lekarza , żeby cieszyć się tym co robimy a nie myśleć tylko o ciąży . Fajnie , że mam nie myśleć jak staram się o dziecko . Bzdury ...

    eikt9n73fxogpxgo.png
‹‹ 2 3 4 5 6 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ