Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne #problemy z którymi się zmagamy#w oczekiwaniu na dwie kreski@#
Odpowiedz

#problemy z którymi się zmagamy#w oczekiwaniu na dwie kreski@#

Oceń ten wątek:
  • olciaa Autorytet
    Postów: 2616 1625

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monikaa1990 wrote:
    Tak , masz rację . Myślę , że rozbieranie się przy obcej osobie jest dosyć krępujące , a robimy to często . Starając się o dziecko jeszcze częściej . O badaniu nasienia narazie tylko czytałam . Nie wiele na ten temat wiem . Jeszcze lekarz o nic nie pytał ale myślę ,że zrobimy to tak szybko jak to możliwe .

    Tez usłyszałam od lekarza , żeby cieszyć się tym co robimy a nie myśleć tylko o ciąży . Fajnie , że mam nie myśleć jak staram się o dziecko . Bzdury ...
    Wiem ze my czekaliśmy na termin chyba ok 1,5 tygodnia (umawialiśmy się telefonicznie) by mąż mógł oddać nasienie,następnie wynik nie był od razu, tylko coś koło tygodnia czekaliśmy.
    Ważne by wybrać jakaś klinikę która bada nasienie, a nie osiedlowe laboratorium w którym oddaje się krew.
    My dostaliśmy wynik na 4 stronach A4.

    34bwgywludlpcf5y.png
    wniddf9hzq10g49n.png

  • monikaa1990 Ekspertka
    Postów: 142 52

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olciaa dzięki za info ;) Myśle ,że na spokojnie musze poszukać jakiejś kliniki , zadzwonić , zapytac. Ale super , że już coś więcej wiem . Jaki jest koszt takich badań ?

    eikt9n73fxogpxgo.png
  • olciaa Autorytet
    Postów: 2616 1625

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monikaa1990 wrote:
    olciaa dzięki za info ;) Myśle ,że na spokojnie musze poszukać jakiejś kliniki , zadzwonić , zapytac. Ale super , że już coś więcej wiem . Jaki jest koszt takich badań ?
    Od 100 do 150zl

    34bwgywludlpcf5y.png
    wniddf9hzq10g49n.png

  • monikaa1990 Ekspertka
    Postów: 142 52

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 07:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki ;) Teraz tylko trzeba poszukać gdzie w mojej okolicy robią takie badania ;)

    eikt9n73fxogpxgo.png
  • Paulina_2603 Autorytet
    Postów: 4363 9340

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :) Dołączam do Waszego grona.
    Zaczął się Nowy Rok, a co za tym idzie nowe nadzieje.

    Moja historia jest długa. Staramy się już ponad 3 lata. Tak w skrócie:
    Ciąża nr 1 - kwiecień 2015. Nasze szczęście nie trwało jednak zbyt długo. Początkowo beta ładnie rosła, a my cieszyliśmy się, że będziemy mieli dziecko. Ginekolog potwierdził ciążę (później okazało się, że chyba powiedział mi to co chciałam usłyszeć). Na dwa dni przed wizytą serduszkową strasznie bolała mnie prawa strona brzucha. Na kolejnej wizycie dostałam skierowanie do szpitala. CIĄŻA POZAMACICZNA...
    Szczęście w nieszczęściu, że ciąża sama obumarła i nie wymagałam podania chemii ani zabiegu. Zmieniłam lekarza. Poszłam również do endokrynologa. Minęły 2 lata (dokładna różnica w cyklach wynosiła 2 dni) i okazało się, że jestem znowu w ciąży. Ciąża nr 2 - kwiecień 2017. Była to kolejna ciąża po stymulacji CLO. Tym razem udało się w trzecim cyklu stymulacji. Nie potrafiłam się cieszyć z tej ciąży, bo dominował strach, że znowu coś będzie nie tak... Beta ponownie ładnie rosła. Objawy ciążowe były. Do czasu. W poniedziałek Wielkanocny obudziłam się bez bólu piersi, co bardzo mnie zaniepokoiło. Wieczorem zaczęłam krwawić. Pojechaliśmy na IP. Nawet mnie nie zbadano. Kazali samemu zrobić betę. Niestety spadła. Straciliśmy kolejną ciążę.
    Nawet nie dostałam miesiączki po poronieniu, bo znowu zobaczyłam dwie kreski na teście. Ciąża nr 3 - lipiec 2017. Mówię do męża "chyba zaliczyliśmy wpadkę roku". Nie spodziewałam się, że mogę tak szybko zajść znowu w ciąże. Strasznie bolał mnie brzuch... Beta 18. Po dwóch dniach spadła do 7. Progesteron dramatycznie niski - 2,6. Ciąża biochemiczna...

    Zmieniłam lekarza. Od nowej ginki dowiedziałam się, że nie trzeba być wielce naukowcem, żeby nie wiedzieć, że należy nam się pełny pakiet diagnostyczny na NFZ. W czwartek idę do szpitala na histeroskopię. Dostanę też skierowania do genetyka i hematologa.

    werni lubi tę wiadomość

    17CDp1.png lcZRp1.png
    Adrianna - 23.12.2018, 3340 g, 55 cm
    Starania od 08.2014 - Aniołki - 05.2015 - 7t3d - cp; 04.2017 5t5d; 07.2017 - cb
  • Natalia91! Autorytet
    Postów: 433 210

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina wiele przeszliście z mężem, strasznie wspolczuje takich przeżyć, ja póki co jestem początkująca w tym temacie ale głowa do góry, grunt to się nie poddawać chociaż wiem ze łatwo tak mówić...

    monikaa1990 fajnie ze podjelas ten temat bo ja tez jestem na początku starań o bobaska (w grudniu było trzecie podejscie) i jak teraz się nie uda to również wysle meza na badania- jeśli coś jest nie tak to wole od początku zwiększać szanse, sama tez zrobię świeże badania hormonalne bo aż trochę wstyd sie przyznać ale ostatnie miałam prawie 3 lata temu:/

    7u22ugpj8heetxf1.png
  • Paulina_2603 Autorytet
    Postów: 4363 9340

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia no nie poddaję się. Póki nie wyczerpiemy wszystkich możliwości, to będę walczyć :)

    werni, Marudaruda lubią tę wiadomość

    17CDp1.png lcZRp1.png
    Adrianna - 23.12.2018, 3340 g, 55 cm
    Starania od 08.2014 - Aniołki - 05.2015 - 7t3d - cp; 04.2017 5t5d; 07.2017 - cb
  • czekamynadzidzie Autorytet
    Postów: 4962 3772

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monikaa1990 wrote:
    hej czekamynadzidzie ;) ja nadzieję mam co miesiąc , dla mnie to też jest bardzo męczące. Co miesiąc gdy @ przychodzi to popłacze sobie , mój chłopak mnie pociesza . Razem szukamy lepszego lekarza . Zgodził sie tez na badania jeżeli bedzie taka koniecznosc .Mam wielkie wsparcie od niego chociaz czasem widzę, że jemu też łatwo nie jest . U mnie koleżanki albo już maja dzieci albo starają się , i też trwa to już jakiś czas . Mi się wydaje ,że te pół roku to jakaś wieczność...
    też mam podobnie... to wszystko przez to że jeden cykl trwa aż miesiąc i tak naprawdę zobacz, to tylko 6 prób, a czasowo - pół roku aż! Ja nie wiem czy to faktycznie jest tak, że trzeba wyluzowac i będzie ok. Przecież zaczynając starania o dziecko jesteśmy wyluzowane jak nigdy, kochamy się z przyjemnością, nie z obowiązku itp. Stres nasila sie dopiero z każdą następną nieudaną próbą i się to tak pogłębia :/ my na razie jeszcze chcemy chwilę popróbować zanim się zacznę babrać w tym wielkim G zwanym służba zdrowia. Robiłam badania przed i niby było wszystko ok. Moja przyjaciółka np. starała sie 1,5 roku i się okazało, że ma za wysoki progesteron, jak jej dali leki to od razu w następnym cyklu zaszła. Więc może warto zrobić dokładne badanie hormonów w konkretnych dniach cyklu?

    Prawie 5 lat starań...
    33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
    26cs ---> IUI nieudane
    1) IMSI (długi protokół) Angelius
    6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
    2) ICSI (długi protokół) Novum
    11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
    7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
    3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
    9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
    4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
    FET 4AA--> 6dpt beta 22
    8dpt beta 78
    10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
    14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️


    "Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II

    Córeczka 🥰🥰🥰
    5.10.2022 ❤️
    Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱
  • czekamynadzidzie Autorytet
    Postów: 4962 3772

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina, ojej to faktycznie macie przejścia z tą ciążą :( strasznie współczuję, bo chyba nie ma nic gorszego niż starać się o upragnioną ciążę i ją potem nagle stracić... w dodatku trzykrotie :( ale życzę Ci oby NOwy ROk przyniosł radosną nowinę! ;)

    Paulina_2603 lubi tę wiadomość

    Prawie 5 lat starań...
    33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
    26cs ---> IUI nieudane
    1) IMSI (długi protokół) Angelius
    6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
    2) ICSI (długi protokół) Novum
    11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
    7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
    3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
    9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
    4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
    FET 4AA--> 6dpt beta 22
    8dpt beta 78
    10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
    14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️


    "Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II

    Córeczka 🥰🥰🥰
    5.10.2022 ❤️
    Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱
  • Jus@tyna Ekspertka
    Postów: 777 63

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Paulina ja byłam w bardzo podobnej sytuacji w lutym 2017 zaszłam w ciążę beta bardzo ładnie rosła w 5 tc okazało się że to ciąża pozamaciczna trafiłam do szpitala z okropnym bólem po prawej stronie promieniując aż na odbyt i do kolana koszmar. Ale stało się tak samo jak u Ciebie ciąża obumarła i sama się wyczyściłam 10 dni spędziłam w szpitalu na szczęście bez zabiegu i leków. Teraz mija 12 miesięcy i nadal nic. Z nowym rokiem zmieniłam lekarza i zobaczymy jak to będzie poprzedni lekarz nie za bardzo chciał mnie leczyć. Byłam już u nowego lekarza na pierwszej wizycie i mam torbiel przepisał mi leki hormonalne i zobaczymy co tam się dzieje 15 stycznia na monitoringu.

  • Jus@tyna Ekspertka
    Postów: 777 63

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A dziewczyny wracając do tej endometriozy jakie są objawy?? czy ona może być bezobjawowa bo z tego co wiem to podobno w czasie @ ma się straszne bóle.

    Dziewczyny a bierzecie wiesiołek na ten śluz żeby go zwiększyć?? ja biorę zobaczymy cz coś to da. Słyszałam też jeszcze o takim żelu Conceive podobno tez jest dobry. Stosowała któraś?

  • Jus@tyna Ekspertka
    Postów: 777 63

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czekamynadzidzie wrote:
    my się staramy od sierpnia, więc w sumie podobny okres i też na razie nic... :( już nawet raz miałam nadzieję, bo okres mi się spóźniał kilka dni... i nic.. po prostu zrobił mi psikusa i się spóźnił tylko :(
    najgorsze jest to, że mnie się powoli już płakać chce, bo moje najbliższe przyjaciółki w ciążę już zaszły, jedna nawet już dwójkę dzieci ma... a my sie męczymy żeby się udało z pierwszym :( najgorsze jest to, że pewnie im dłużej bedziemy się starać tym będę w gorszym stanie psychicznym, a tak naprawdę to dopiero 5cs więc znowu nie tak jakoś znowu długo... :( a mnie już jest ciężko... :(


    Hej znam ten ból powiem ci że ja w lutym jak zaszłam w ciążę to moja koleżanka najlepsza koleżanka tez zaszła w ciążę nawet termin mieliśmy podobny a u mnie okazało się że ciążą pozamaciczna. Ona urodziła wspaniałego synka a u mnie taki pech. I tyle łez co ja wylałam wtedy. Teraz jak sobie pomyśle że już bym miała swoją dzidzie przy sobie to aż mnie serce boli :( to jest chyba najgorsze kiedy wśród nas kobiety zachodzą w ciążę cieszą się a my zmagamy się z problemami.

  • Paulina_2603 Autorytet
    Postów: 4363 9340

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja poprzednia ginka mówiła nam tylko "najważniejsze, że może pani zajść w ciążę"... Zgoda, to bardzo ważne, ale nie zrobiła kompletnie nic, żeby poznać przyczynę, dlaczego nie mogę tej ciąży utrzymać. Czułam się niezaopiekowana i dlatego zmieniłam na nową lekarkę, która pracuje w klinice leczenia niepłodności. Teraz mam poczucie, że jestem w dobrych rękach.

    A co do wyluzowania... Nie da się do końca wyluzować. Jak już się podejmuje decyzję o staraniach, to zawsze gdzieś w głowie będzie ta myśl. Chociaż nasza psychika odgrywa w tym bardzo dużą rolę. Sama się o tym przekonałam. Po drugiej ciąży w ogóle nie nastawiałam się na starania i ciążę, w ogóle o niej nie myślałam, bo wiedziałam, że i tak nic nie będzie, a tu okazało się, że w nią zaszłam.

    17CDp1.png lcZRp1.png
    Adrianna - 23.12.2018, 3340 g, 55 cm
    Starania od 08.2014 - Aniołki - 05.2015 - 7t3d - cp; 04.2017 5t5d; 07.2017 - cb
  • Paulina_2603 Autorytet
    Postów: 4363 9340

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jus@tyna wrote:
    Hej znam ten ból powiem ci że ja w lutym jak zaszłam w ciążę to moja koleżanka najlepsza koleżanka tez zaszła w ciążę nawet termin mieliśmy podobny a u mnie okazało się że ciążą pozamaciczna. Ona urodziła wspaniałego synka a u mnie taki pech. I tyle łez co ja wylałam wtedy. Teraz jak sobie pomyśle że już bym miała swoją dzidzie przy sobie to aż mnie serce boli :( to jest chyba najgorsze kiedy wśród nas kobiety zachodzą w ciążę cieszą się a my zmagamy się z problemami.

    Też mnie nachodzą czasem takie myśli, że miałabym już dwójkę dzieci... Wiem też, że takie myślenie potrafi tylko niszczyć od środka. Dlatego staram się skupiać na tym co jest tu i teraz. A jak już jest na maksa źle, to idę na cmentarz zapalić moim Aniołkom świeczkę przy pomniku Dziecka Utraconego. To mi pomaga na szczęście :)

    Marudaruda lubi tę wiadomość

    17CDp1.png lcZRp1.png
    Adrianna - 23.12.2018, 3340 g, 55 cm
    Starania od 08.2014 - Aniołki - 05.2015 - 7t3d - cp; 04.2017 5t5d; 07.2017 - cb
  • Jus@tyna Ekspertka
    Postów: 777 63

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina_2603 wrote:
    Moja poprzednia ginka mówiła nam tylko "najważniejsze, że może pani zajść w ciążę"... Zgoda, to bardzo ważne, ale nie zrobiła kompletnie nic, żeby poznać przyczynę, dlaczego nie mogę tej ciąży utrzymać. Czułam się niezaopiekowana i dlatego zmieniłam na nową lekarkę, która pracuje w klinice leczenia niepłodności. Teraz mam poczucie, że jestem w dobrych rękach.

    A co do wyluzowania... Nie da się do końca wyluzować. Jak już się podejmuje decyzję o staraniach, to zawsze gdzieś w głowie będzie ta myśl. Chociaż nasza psychika odgrywa w tym bardzo dużą rolę. Sama się o tym przekonałam. Po drugiej ciąży w ogóle nie nastawiałam się na starania i ciążę, w ogóle o niej nie myślałam, bo wiedziałam, że i tak nic nie będzie, a tu okazało się, że w nią zaszłam.


    Zgodzę się z Tobą że gdzieś w naszej podświadomości jest tak że jak bardzo czegoś pragniemy to nie do końca się da wyluzować. Jak zaszłam w pierwszą ciążę to urodziłam bliźniaków dwujajowych a teraz takie problemy. Ale mój ginekolog powiedział mi to samo że jak zaszłam w ciążę to znaczy że zajdę ponownie tylko trzeba znaleźć przyczynę dlaczego tak się stało i skończyło się tylko na gadaniu bo leczyć mnie nie chciał dlatego zmieniłam ginekologa.

  • werni Autorytet
    Postów: 10510 7856

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Paulina super ze jesteś :) :* trzymam mocno kciuki za wszystkie :*

    Paulina_2603 lubi tę wiadomość

    f2wlsg1849ksqu5m.png

    mhsv20mmdqfv97ge.png
    Na ovu od 07.07.2014

    Prl-maj 950
    Tsh- maj 3.04
    Androstedion-wysoki-zostal obnizony za pomoca tabl. Anty.

    Nasz cud Wojtuś 😍
  • Jus@tyna Ekspertka
    Postów: 777 63

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina_2603 wrote:
    Też mnie nachodzą czasem takie myśli, że miałabym już dwójkę dzieci... Wiem też, że takie myślenie potrafi tylko niszczyć od środka. Dlatego staram się skupiać na tym co jest tu i teraz. A jak już jest na maksa źle, to idę na cmentarz zapalić moim Aniołkom świeczkę przy pomniku Dziecka Utraconego. To mi pomaga na szczęście :)


    Smutne że musimy zmagać się z takimi problemami tyle już przeżyłyśmy. Straty i cierpienia a te alkoholiczki rodzą jedno dziecko za drugim i zdrowe biedne tylko te dzieciaki.

    Ja zawszę w niedziele chodzę do mojego synka na cmentarz i tak już 7 lat teraz w lutym skończyłby już 8.

  • Jus@tyna Ekspertka
    Postów: 777 63

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No dziewczyny ale koniec już tych smutków bierzemy się za wszystko zmieniliśmy lekarzy robimy badania bo ten Nowy Rok ma nam przynieść dwie kreski i radość na naszych buźkach :):)

    Paulina_2603, werni lubią tę wiadomość

  • Natalia91! Autorytet
    Postów: 433 210

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jus@tyna wrote:
    No dziewczyny ale koniec już tych smutków bierzemy się za wszystko zmieniliśmy lekarzy robimy badania bo ten Nowy Rok ma nam przynieść dwie kreski i radość na naszych buźkach :):)

    Podpisuje się pod tym apelem!:) Nowy Rok - nowe nadzieje :)

    Paulina_2603 lubi tę wiadomość

    7u22ugpj8heetxf1.png
  • werni Autorytet
    Postów: 10510 7856

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie :) nowy rok zaczynamy z optymizmem i pełna para do działania :)

    Paulina_2603 lubi tę wiadomość

    f2wlsg1849ksqu5m.png

    mhsv20mmdqfv97ge.png
    Na ovu od 07.07.2014

    Prl-maj 950
    Tsh- maj 3.04
    Androstedion-wysoki-zostal obnizony za pomoca tabl. Anty.

    Nasz cud Wojtuś 😍
‹‹ 3 4 5 6 7 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ