Przyszłe i teraźniejsze mamy z Poznania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Cześć, dziewczyny.
Natka, też bym chętnie się czegoś w tej materii dowiedziała, bo moje wyniki niestety są po prostu nieciekawe.
Nie polecę nikogo, bo dopiero idę. Wybieram się prywatnie do dr. Pietza. O nfz już nawet nie myślę, nie mam czasu, żeby tyle czekać.
Zastanawiałam się też nad wizytą u endokrynologa-ginekologa, ale nie wiem, czy to ma sens i trudno mi się na kogokolwiek zdecydować. -
Dr Pietz, z tego co kojarze, to na medycznej wyklada, badz wykladal kilka lat temu:)
Ile czekasz na wizyte u niego i ile sobie liczy za ta przyjemnosc?
Szukalam kiedys ginekologa-ednykrynologa, ale nie znalazlam zadnego na portalu "znany lekarz", ktory bylby dobry w obu dziedzinach... Poki co z gina jestem zadowolona, przydaloby sie tylko homony wziac pod lupe. -
Zmotywowałaś mnie i zadzwoniłam się zarejestrować. Idę za tydzień. A wizyta razem z badaniem usg to 150 zł.
Pójdę już z kompletem badań. Tsh mam 3,31 a że mogę mieć Hashimoto, to zbadam też resztę hormonów tarczycowych.
A czy endokrynologowi wyniki lh/fsh też pokazać czy to ginekolog...?
-
nick nieaktualny
-
Dariaa wrote:czesc Noelka zostało nas mało tu na wątku jak widać, części się udało i noszą Swoją upragnioną Fasolkę pod sercem, gdzie sie leczysz? na jakim jestes etapie starań?
Hej, przepraszam, nie zauważyłam, że odpisałaś Za chwilę zacznę 4 cykl starań. A leczyć mam nadzieję na razie nie ma czego, gin kazał łykać kwas foliowy, zdrowo się odżywiać i działać oprócz tego staram się mierzyć temperaturę i obserwować swoje ciało, ostatnio zaczęłam przygodę z testami owulacyjnymi
Trzymam kciuki za Ciebie!
Natka88 wrote:Czesc Dziewczyny
Moze ktoras polecic dobrego endokrynologa na NFZ i prywatnego?
Natka88, polecam dr Pawła Guta - ja byłam kiedyś prywatnie, bo na NFZ nie udało mi się dostać... -
nick nieaktualnyDziewczyny, a ja polecam dr Ochmańską Katarzyne, to świetny specjalista endykrynolog-ginekolog. Lecze się u niej juz kilka lat, ale dopiero od pol roku z mysla o dzieciach.. Szybko działa- jak leki nie działały od razu skierowała na laporoskopie.. i dała skutki, udało mi się odzyskac owulacje:)) Przyjmuje prywatnie na sw Marcinie ale wiem ze tez na Polnej na nfz, tylko ze tam kolejki..
-
ailatan wrote:Hanula, ale chorujesz na cos? Tarczyce badalas? Gdzie sie leczysz?
-
nick nieaktualnyHanula, jezeli chodzi o sprawy ginekologiczno-endykrynologiczne dla kobiet to tak:) ale skoro u Ciebie gra to nie wiem, ale tarczyca czasami sie maskuje.. ja mam lekko niedoczynnosc a zadnych objawow nie mialam, ale mam tez pco, ktore w ogole do mnie nie pasuje.. wiec czasami wszytsko jest na odwrot.. a polowka powinna tez sie zbadac w sumie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja chodze do dr Glydy, trafilam przypadkiem i juz jej nie zamienie na nikogo innego:) A jej maz jest endokrynologiem? Gdzie przyjmuje?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2015, 22:16
-
Zapomniałam, ja do dr Glydy chodzilam do Bamberskiego Dworu na NFZ, teraz sie przenieśli na Dabrowskiego. Nie wiedzialam, ze przyjmuje tez prywatnie... Ile sie placi za wizyte i jak dlugo sie czeka?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2015, 22:22
-
nick nieaktualny
-
Daria, ile czekalas na prywatna wizyte u dr Glydy? Ile kosztuje wizyta? Pytam, bo ja na NFZ do niej chodze, a czasami musialabym isc JUZ a nie za miesiac.
Lianna, jak bylo u endo? Jakis konkretny? Polecasz? -
Ja jestem zadowolona. Ale zobaczymy, jakie będą efekty.
Przede wszystkim nie zbył mnie, mówiąc, że jest ok, bo mieszczę się w normach. Powiedział, że skoro się staram o dziecko, to tsh trzeba zbić i dostałam tabletki na pół roku. Mimo że przyszłam do niego z drugim wynikiem tsh:2. Więc chyba ok.