Przyszłe i teraźniejsze mamy z Poznania
-
WIADOMOŚĆ
-
Póki co nie-dziękuję

U mnie jest taka sprawa,że chodzę do wujka gina ale poza Pzn..
I ogólnie super,że będzie mógł poprowadzić moją ciążę ale chyba lepiej byłoby mieć kogoś tu na miejscu?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2014, 14:41
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
dr Głyda to żona dr Nycza do którego chodziłam bo KIEROWAŁ MNIE DO niej na wszlekie badania do szpitala na Polną.Natka88 wrote:Madziulek GRATULUJE i zazdroszcze

Lady Savage, ja z checia gdzies wyskocze:)
A co do lekarza, to ja trafilam z polecenia (cale zycie chodzilam prywatnie, a w ciazy ilosc wizyt i suma jaka mi przy tym wyszla byla przerazajaca) do dr.Ewy Głydy (przyjmuje w Bamberskim Dworze na Sołaczu/Jeżycach)i smiem twierdzic, ze jest CUDOWNA! Trafilam do niej w ciezkim czasie, mimo ze szlam pelna optymizmu. Empatyczna, konkretna, mila i wspolczujaca. Teraz jej za nic nie opuszczę
-
ja jestem chetna ale wtorek odpada mam angielski od 17Lady Savage wrote:Tak pisałam o wtorku ;/ jestem jakaś rozkojarzona sorka
to co wtorek ten czy przyszly
Tak sobie myślę że może przyszły 25 listopad, może się ktoś jeszcze dokoptuje
wszystkie dni opróćz 25
-
nick nieaktualny
-
Hej , widzę, ze jesteśmy w podobnej sytuacji. Ja również miałam laparotomie usunięcia torbieli endometrialnej w sierpni na Polnej. Dzisiaj byłam u gina i skończyłam Visanne. Mam nadzieję, że po ponad roku starań zajdę w upragnioną ciążę tak jak TYZgredek wrote:Hej dziewczyny:) Ja także jestem z okolic Poznania, tam pracuję i mam lekarza
To nas 1 cykl starań po laparotomii, obecnie jestem prawie 5 tyg po odstawieniu Visanne i czekam na @, jeśli do wtorku nie przyjdzie to testuje.
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny
witam nowe osóbki serdecznie,
mnie dziś kłuje w podbrzuszu, przy każdym szybszym ruchu, i kucaniu, i sikam jak opętana, może coś z tego się urodzi,
tak po za tym to mam za sobą właśnie stresujący i płaczliwy dzień
problemy na uczelni przez moją cało etatową pracę, grozi mi warunek ;/ a chciałam iść na studia doktoranckie, z warunkiem się nie dostanę, ryczę, bo po co ja robiłam te konferencje, recenzje w zeszłym roku
, jedyna pozytywna wiadomość dnia dzisiejszego to, to że dostałam stypendium, i mogę sobie etat zmniejszyć z całego na pół
mam załamkę
-
nick nieaktualny


29.10.2014 










