REWOLUCJA PAŹDZIERNIKOWA - lista testujących w najdłuższym miesiącu w roku :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyhej dziewczyny, a ja tak z innej beczki.
W poniedziałek wybieram się na osławiony monitoring.
Byłam 2 miechy temu i w 11 dc miałam idealny pęcherzyk, ale pękł dopiero w 14 dc i miał ponad 28 mm.
I nic z niego nie wyszło
Pytanie mam do Was, czy mogę zażyczyć sobie u gina zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka?
Bo obawiam się, że jak mi rośnie taki duży, to może ciężej jest go zapłodnić?
Jak myślicie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2015, 20:58
-
nick nieaktualnyHaha, to znaczy?
Bo to jest takie skomplikowane, jak człowiek nie ogarnia hormonów, to dietę, jak nie dieta, to za duży pęcherzyk, potem jakiś bezowulacyjny cykl i albo to pech, albo biorę się za wszystko nie tak, jak trzeba
A chciałoby się tak od razu ehh.
W każdym razie, lepiej domagać się zastrzyku? -
malika89 wrote:Dzielisz wartość LH przez wartość FSH
U ciebie to 0,60.
"W prawidłowym cyklu stosunek LH/FSH jest zbliżony do 1 ( z wyjątkiem jajeczkowania), w niewydolności podwzgórzowo-przysadkowej zmniejsza się do 0,5-0,6, po menopauzie zmniejsza się do 0,4-0,7, a w zespole policystycznych jajników wzrasta powyżej 1,5-3. "Emilia77
starania od lipiec 2014
insulinooporność,niedoczyn. tarczycy,Hashimoto(Letrox150) -
nick nieaktualnyWłaśnie wiem, tyle że nie proponuje. Ostatnio jak o to zapytałam, stwierdził, że pęcherzyk jest już zbyt duży na zastrzyk.
Nie wiem, czy się przejmować, czy od razu sugerować zastrzyk, bo idę do nowego lekarza. Niestety ciężko znaleźć kogoś dobrego. -
Emilia77 wrote:Właśnie się naczytalam. Nie podoba mi się. Jeszcze czytałam ze progesteron i estrogen musza byc na tym samym poziomie, żeby byla rownowaga ale jak to sprawdzić? Czy któraś miała jakos leczona ta niewydolność podwzgorzowo przysadkową? Ale się zmartwilam na wieczór
słońce82 lubi tę wiadomość
-
kattalinna wrote:Emilia77, poczekaj, dziewczyno z tym zamartwianiem na wizytę u lekarza. na stres zawsze przyjdzie pora, zawczasu nie ma co się nakręcać... wina się napij ze mną lepiejEmilia77
starania od lipiec 2014
insulinooporność,niedoczyn. tarczycy,Hashimoto(Letrox150) -
przyszła mama 2 wrote:proponuję spirytus...wypali co trzeba i po endo-mendzie śladu nie będzie:)!
Wasze zdrowie, kobitki!staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Hej, tak sobie was czytam i się śmieję do monitora .
Ja bym się zapisała na 21.10.
U mnie generalnie też głowa szwankuje. Teraz siedzę z błotem na brzuchu (borowina) i mam wrażenie, że to pierwsze kroki ku desperacji jakiejś. Dalej może będzie akupunktura, czarodziejska mikstura z mysich pipek i nietoperzowych penisków, a na koniec odczynianie uroków .Morwa, kattalinna, pepsunieczka, słońce82, ewelinka2210, littleladybird lubią tę wiadomość
-
Emilia77 wrote:Właśnie się naczytalam. Nie podoba mi się. Jeszcze czytałam ze progesteron i estrogen musza byc na tym samym poziomie, żeby byla rownowaga ale jak to sprawdzić? Czy któraś miała jakos leczona ta niewydolność podwzgorzowo przysadkową? Ale się zmartwilam na wieczór
Vesper - alkohol jest dobry na wszystko Naleweczki od razu sprawią, że zaczniesz chodzić prosto i bez kul Ide na lampkę winiaszaVesper, Emilia77 lubią tę wiadomość
"Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód" P. Coelho -
borowina na brzuchu? jeny a ja to ominęłam o co chodzi?...co Ci ta borowina ma zrobić?
widzę, ze jako nieliczna w tej szerokiej społeczności mam wywalone na te całe starania:) nie mierzę temp, nie spinam się, nie wkręcam nie mysle, nie badam ...spalić mnie na stosie!!kattalinna lubi tę wiadomość
-
JoHanna, kurde, za chwilę procenty wejdą mi w nawyk mój małż od czasu do czasu mi wypomina, że próbował "rozpić" mnie 13 lat i nic, a po miesiącu na różowej stronie rozkręcam się aż miło
przyszła mama, zazdraszczam luzu. ćwiczę go intensywnie, a i tak mam wysoką prolaktynę może jak urodzę pierwsze dziecko, to mi przejdziestaramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"