REWOLUCJA PAŹDZIERNIKOWA - lista testujących w najdłuższym miesiącu w roku :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tez piję -> piwko , bo mam dzisiaj kijowy dzień . Wszystkie koty , które wpadły mi w oko już sprzątneli mi sprzed nosa
a tak chciałam znaleźć ładną dziewczynkę dla mojego kocurka. No cóż będę szukać dalej po całym Dolnym Śląsku aż znajdę. A druga sprawa jest taka ,że coraz gorzej się czuję i zaczynam obawiać się kolejnej ninji pozamacicznej. W takim wypadku to wolałabym w ogóle w ciążę nie zachodzić niż zachodzić. No ale co ma być to i tak będzie , chociaż wolałabym nie pozbywać się drugiego jajowodu , bo a nóż kiedyś medycyna mi go naprawi albo sam się naprawi jak będzie zepsuty. A tak to przecież mi nie odrośnie 
-
nick nieaktualny
-
Zrobię betę dopiero 12 jak @ nie będzie. Z doświadczenia wiem ,że oni i tak każą czekać i dają złudną nadzieje ,ze jednak będzie dobrze. No ale co ja się będę martwić na zaśaleala wrote:Morwa moze machnij bete? I wrazie czego lec odrazu do lekarza? Pomartwię się jak będzie na to pora i wtedy będę grozić lekarzowi jak będzie taka potrzeba . Teraz tak łatwo nie uśpią mojej czujności , nie ma bata. Może to moja psycha i szczerze to mam jej dość jak to jej wina. Ciężko jest funkcjonować jak Cię naku*wia jednostronnie. Może to torbiel jakaś albo inny dziad. Sprawdzę za jakiś czas , teraz się wole upijac
-
Lekarze twierdzili ,że nie powinnam tego czuć tak wcześniej . Ale ja czułam i jako jedyna się nie pomyliłam w swoim odczuciu. Zarodek w jajowodzie zobaczyli dopiero przy becie powyżej 3000! Na następny dzień pękł jajowód. Za to potworniaka (którego w rezultacie nie bylo ) potrafili wkręcać bez większego wahania. Także ja już ufna i miła nie będę jak trafi się podobna przygoda I nikt mi nie będzie pierdzielil, że beta to zło i ze nie powinnam się nią sugerować.Impresja wrote:Dziewczyny, a to się od razu czuje? W tym samym cyklu, kiedy się zaszło?
U mnie zrostów nie brakuje, więc gdzieś ten temat z tyłu głowy zawsze mam -
emaj wrote:Koleżanka mi kiedyś dobry sposób na niechętną do pomocy służbę zdrowia - chodziło o jej prawie umierającego dziadka, którego nie chcieli przyjąć do szpitala:/ Poprosili, żeby w takim razie dali jej decyzję, że ich nie przyjmą na piśmie - miejsce się znalazło. Wiem, że pewnie nie wszędzie to podziała, ale czasem warto próbować wszelkich sposobów.
Mi do babci nie chcial lekarz przyjsc..zadzwonilam na pogotowie i mowie co mam zrobic ...oni poprosili o adres przychodni ...oddzwonili znaczy pogotowie ...lekarz przybiegl...szkoda im bylo kasy na kary hehe..ile jeszcze i czy wogóle...
...może teraz...
-
we wszystkich przypadkach, o których słyszałam, działało jak magiczna różdżka. znajdują się miejsca na oddziałach, pojawiają się specjaliści, których nie ma, no i oczywiście nagle istnieje możliwość skierowania na przeróżne badania...emaj wrote:Koleżanka mi kiedyś dobry sposób podsunęła na niechętną do pomocy służbę zdrowia - chodziło o jej prawie umierającego dziadka, którego nie chcieli przyjąć do szpitala:/ Poprosili, żeby w takim razie dali jej decyzję, że ich nie przyjmą na piśmie - miejsce się znalazło. Wiem, że pewnie nie wszędzie to podziała, ale czasem warto próbować wszelkich sposobów.
-
Morwa - nie panikuj i nie nakręcaj się - MUSI BYĆ DOBRZE !!!
A odnośnie kota to szukałaś wśród fundacji kocich? Ebra koci zakątek?IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualnyAktualnie to mam raczej problem z cennikiem i sztucznym pompowanie cen.
Przykład: badanie nasienia w Polsce można na własną rękę (hehe) w labie zrobić.
A my mamy teraz tak - na badanie nasienia trzeba mieć skierowanie od lekarza, ze skierowaniem do labu, a wynik będzie przesłany tylko do lekarza, czyli dodatkowo koszt dwóch wizyt dochodzi, o czasie nie wspominając. Wszystko prywatnie, ale z nastawieniem na maksymalne zdarcie z klienta (to słowo bardziej pasuje niż "pacjent"). -
nick nieaktualnyTrzeba słuchać własnego ciała.Morwa wrote:Lekarze twierdzili ,że nie powinnam tego czuć tak wcześniej . Ale ja czułam i jako jedyna się nie pomyliłam w swoim odczuciu. Zarodek w jajowodzie zobaczyli dopiero przy becie powyżej 3000! Na następny dzień pękł jajowód. Za to potworniaka (którego w rezultacie nie bylo ) potrafili wkręcać bez większego wahania. Także ja już ufna i miła nie będę jak trafi się podobna przygoda I nikt mi nie będzie pierdzielil, że beta to zło i ze nie powinnam się nią sugerować.
Dobrze prawisz, Morwa.
Trzymam kciuki, żeby kolejna ciąża gładko przesliznęła się do macicy i wgryzła jak najlepiej
-
wróciłam:) chyba już wytrzeźwiałam i mam kaca:)
Morwa ja uważam,że będzie dobrze! limit złych możliwości wyczerpałaś, także teraz już tylko z górki.
kupiłm dziś w aptece płyn do mycia podwozia , rekomendowny przez skrzecząca Panią położną z reklamy...i co? myślałam ,że łbem rozbiję kabinę! do płynu dodali rzekomo odświeżający mentol. ja pitole mentol?? piekło jakbym wszystkich jebiszów tego świata przyjęła jednocześnie- beznadzieja.
Morwa Ty z dolnego sląska to jak ja;)
emaj lubi tę wiadomość
-
Tekst z pisem o odmowie przyjecia dziala zawsze. Bo jesli potem nie daj bog cos sie komus stalo to szpital ponosi odpowiedzialnosc. I odszkodowania, grzywny itp. A niestety polska sluzba zdrowia jest za biedna na takie rzeczy.
Dzis bez wina. Jest tylko herbatka o smaku grzanca. -
Szukałam po fundacjach ale tam są zasady adopcji, a to już problem. Nie problemem jest kasa ale ich wymagania odnośnie miejsca zamieszkania. Np na terenie Wrocławia itp i itd dlatego sobie odpuściłam . Wole wziąć od kogoś jakąś porzuconą kicie, przybłęde :p na początku chciałam kotkę , której mama umarła i została znaleziona w kiepskim stanie przy zwłokach swojego brata. Więc po dużych przeżyciach, ale już ktoś ją wziął. Chce pomóc jakiemuś kotku płacąc za jego superanckie odnowione życie a nie za rodowód :pemilanka wrote:Morwa - nie panikuj i nie nakręcaj się - MUSI BYĆ DOBRZE !!!
A odnośnie kota to szukałaś wśród fundacji kocich? Ebra koci zakątek?
stacey lubi tę wiadomość
w domu tylko trochę słodkiego, ale ani nie lubię, ani nie mogę 
