REWOLUCJA PAŹDZIERNIKOWA - lista testujących w najdłuższym miesiącu w roku :)
-
WIADOMOŚĆ
-
a mówiłaś interniście, że się starasz o dziecko? ja coś tam przeczuwałam na podstawie samoobserwacji, że jest nie teges. wyszłam z założenia, że najpierw się przebadam, a jak już wyeliminuję potencjalne przeszkody, to będę się tylko skupiać na luzowaniu w rytmie alko pytongując do oporuAnn.naa wrote:Vesper mam rozszerzony pakiet do luxmedu z pracy
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Vesper wrote:a mówiłaś interniście, że się starasz o dziecko? ja coś tam przeczuwałam na podstawie samoobserwacji, że jest nie teges. wyszłam z założenia, że najpierw się przebadam, a jak już wyeliminuję potencjalne przeszkody, to będę się tylko skupiać na luzowaniu w rytmie alko pytongując do oporu

Vesper, poszlam od razu do gina i to on niego te skierowania. W sumie sie nie spinam, nie mam fazy ze musze juz teraz natychmiast zajsc w ciaze, nie staramy sie dlugo. Wkurza mnie tylko takie nieogarniecie tych lekarzy, takie cykanie zamiast skierowac na komplet badan. No szlag czlowieka moze trafic.
pepsunieczka lubi tę wiadomość
-
no wiesz, bo są różne szkołyAnn.naa wrote:Vesper, poszlam od razu do gina i to on niego te skierowania. W sumie sie nie spinam, nie mam fazy ze musze juz teraz natychmiast zajsc w ciaze, nie staramy sie dlugo. Wkurza mnie tylko takie nieogarniecie tych lekarzy, takie cykanie zamiast skierowac na komplet badan. No szlag czlowieka moze trafic.
otwocka i falenicka:P
szczerze Ci powiem, że dobrze jest poczytać trochę forum przed pójściem do lekarza i podpytać doświadczonych dziewczyn. Nie wszyscy lekarze są na bieżąco
dobrze, że jesteś wyluzowana, moja dzisiejsza ginka twierdzi, że to 30% sukcesu. także wszystkie luzaczki można by uznać za zaciążone w 30%
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Vesper dzieki
masz racje, czasami trzeba cos wyprosic/wymusic tylko tzreba wiedziec co 
Na randke jutro z endo sie przygotowalam, przeczytalam chyba z 90 stron watku
ale nie ukrywam skomplikowana to materia nie z tej ziemi
Vesper lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyW ramach solidaryzowania się i grupowego zapijania smutków wysikałam negatywa. Dorwałam jakieś tanie testy i zrobiłam im po południową rozgrzewkę. Będę mogła dzisiaj spać spokojnie. I głęboko - w oparach trunków wszelakich
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2015, 23:11
Vesper lubi tę wiadomość
-
Zrobiłam ja dzis eksperyment w lozku
(fajnie brzmi) z termometrem.
Po pracy i zjedzonym obiadky grzecznie sie polozylam. I mierzylam sobie tempke co 10 min. Kolo pol godziny temp spadala. Zeby potem sie zaczac podnosić (a ja lezalam bez ruchu nonstop).
Wiec moral mojej bajki jest taki ze temp lubi sobie ze mnie jaja robic. -
nick nieaktualnyPo obiedzie to kiepski pomysł, bo to podnosi temperaturę. Lepiej wieczorem, po konkretnym odstępie od jedzenia i picia, zwłaszcza ciepłego. Po prysznicu/kąpieli też nie polecam.Cytrynka_ wrote:Zrobiłam ja dzis eksperyment w lozku
(fajnie brzmi) z termometrem.
Po pracy i zjedzonym obiadky grzecznie sie polozylam. I mierzylam sobie tempke co 10 min. Kolo pol godziny temp spadala. Zeby potem sie zaczac podnosić (a ja lezalam bez ruchu nonstop).
Wiec moral mojej bajki jest taki ze temp lubi sobie ze mnie jaja robic. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
hello laski, witam z mego deszczowego zadupia:)
dziewczyny -towarzyszki nie łamać się jeszcze się kiedyś uda, jeszcze zaznamy tego miodu:)
u mnie 19 dc iść jutro na prolaktynę i progesteron? co radzą mądre głowy? poszłabym coś zbadać, upuścić krwi i pieniędzy z portfela:) -
Cytrynka, ja już swojej nie mierzę, ale codziennie rano zerkam co u Ciebie się wyprawia, a dziś znowu niespodzianka. Życzę Ci jak najszybszego rozwikłania tej zagadki!Cytrynka_ wrote:Moja temp sie ze mna bawi. I to juz wcale smieszne nie jest










