Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Karola - według mnie to objaw ciąży:) Przynajmniej tak słyszałam, że jest. U mnie to trudno by było odróżnić, bo ja przez cały czas cyklu mam śluz, tylko różni się kolorem i barwą
Enigma, ciesze się, ze wszystko w porządku z Wami:)
Karoluś, u mnie ma być duża łyżka czubata trzy razy dziennie - niezły hardcore;)
Alicja, a może jednak? Cuda się zdarzają...Ponoc;)
A tak poza tym, to zbliża się długi weekend, a ja sama w domu:(
Miłego dnia kochane!Karola555 lubi tę wiadomość
Veni
Morfologia 1%, niedrożny jajowód
wrzesień 2018 I IVF ICSI -
Kochane
Eni_gma cieszę się, że maleństwo już takie duże i że serduszko bije poprawnie Niech rośnie zdrowo
Karola555 u mnie też się wiecznie sączyło od początku ciąży, takie wrażenie, że mam mokre majtki mam do dzisiaj.
Alicja81 nadzieja tli się zawsze A Antkiem wychodziły mi negatywy jeszcze ok. 35 dnia cyklu, dopiero wyszedł pozytyw 40 dnia. Więc trzymam kciuki
Veni strasznie Ci współczuję tych gorzkich ziół. A nie możesz dodać do nich np. soku malinowego? Ja się nie znam, nigdy nie piłam, ale tak bym zrobiła.
Annie trzymam kciuki za owu i za owoc Waszego starania
A ja wczoraj byłam na wizycie. Moje maleństwo rośnie, ma już 10 cm! Serduszko bije jak oszalałe - słyszeliśmy A lekarz sprawdził płeć i szok, nie będzie córki będzie syn
A to fotka z wczoraj
Veni, Karoluś81, hewa81, Tulipanka, Eni_gma, Annie1981 lubią tę wiadomość
Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
Szósta ciąża w toku -
Doty, jednak synek ale niespodzianka
Enigma, ale fajnie sie czyta takie wiadomosci
Alicja, trzymam kciuki, zeby @ jednak nie przyszla
U mnie dzisiaj 8dpo, juz sobie testuje, bo nie potrafie juz czekac oczywiscie negatywy. Objawów ktore moglabym podciagnac pod ciąże nie mam żadnych. nic nie boli, nic nie kłuje. Czekam niecierpliwie na kazdy kolejny poranekhttps://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
Dzięki dziewczyny
bertha trzymam mocno kciuki aby któryś test pokazał II kreseczki
Karoluś jak powiedziałam, ja się nie znam na ziołach, Ty je piłaś, więc masz doświadczenie. Veni - słuchaj Karolci
A ja mam problem, w tej chwili większy niż zmiana informacji o płci naszego dziecka. W pamiętniku opisałam, nie chce mi się tego powtarzać, ale jakby któraś chciała mi doradzić, byłabym wdzięczna...bertha lubi tę wiadomość
Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
Szósta ciąża w toku -
Enigma, niech bobo rosnie zdrowiutenki.
Czytam Was dziewczynki i modle sie także.
U mnie koniec cyklu, ale Endo 6mm, wiec same wiecie jakie szanse.
Doty, przeczytalam Twoja historie, ale powiem Ci szczerze, ze Twój T.postapil bardzo nieladnie. Powrot do pracy na 1/2 (prawie) etatu, to jednak nie dramat. Jasne, ma wiele racji odnośnie szefowej, ze postepuje wygodnie, tylko dlaczego on sam postepuje tak nie fair z Toba? Groźby w zwiazku to wredna sprawa, tak sie po prostu nie robi, choćby z poczucia przyzwoitości. A swoja droga - na pewno masz duże doświadczenie, watpie czy szefowa chcialaby Cię stracic. Moze czas na Twoje warunki?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2016, 11:51
Karoluś81 lubi tę wiadomość
Tuli
Synuś ur 08.2017 - 3 lata starań
Córcia ur 11.2019
PCO, Hashimoto, hiperprolaktyn., celiakia. -
Dotty wiesz oczywiście że sama musisz podjąć decyzję. Współczuję reakcji męża. Mimo racji styl w jakim przekazał Ci swoje zdanie nie był na poziomie męża ciężarnej kobiety. No tak się nie rozmawia.
Gdybym ja była w ciąży to chcialabym pracować do końca. Praca w biurze nie jest jakaś ciężka. Oczywiście jeśli wszystko byłoby ok. Na pewno po tylu latach starań nie wracalabym do pracy po pół roku tylko chciałabym nacieszyć się moim pierwszym dzieckiem. A poza tym dla jego rozwoju to najlepiej byłoby i ze dwa lata posiedzieć w domu. I w międzyczasie starać się o rodzeństwo. Idąc za ciosem i wiedząc że nie tak łatwo o ciążę i to w moim wieku. Ale to ja.
U Ciebie jeszcze kwestia nowego domu, praca potrzebna, warunki przedstawione przez szefową do przyjęcia. Życzę żebyś dobrą decyzję podjęła. I niech Twój mąż wyluzuje. Ciekawe jak mój będzie ze mną rozmawiał po 14 latach. Oby się nie zmienił pid tym względem. Obyśmy dotrwali razem do 14 rocznicy
A w ogółe Dotty fajna z Ciebie blondynka i fajny masz brzuszek
I wielki szacun za pracę z cyferkami. Wolałabym sprzątać, dla mnie księgowość to czarna magia. Podziwiam osoby, które mają do tego głowę -
Tulipanka, Karoluś jesteście nieocenione Dzięki za te słowa
Tulipanka jak sięgnę pamięcią zawsze twierdziłam, że do księgowości się nie nadaję. Chciałam być lekarzem, ginekologiem dopiero. Ale moim rodzicom nie układało się finansowo i mimo przygotowań do egzaminów musiałam zmienić na prędce kierunek studiów. Padło na matematykę. Wtedy myślałam bardziej o analityku w banku niż księgowej. Ja i przepisy prawne... dobre sobie... Kiedy minął mi 3-miesięczny staż w biurze księgowym cieszyłam się, że nie będę tego robić na co dzień. Jednak rzeczywistość szybko zweryfikowała moje umiejętności i chęć pracy i okazało się, że tylko jako księgowa mam szansę na "coś więcej" niż moi rodzice. Zaczęły się trudne schody. Uczyłam się sama, za własne środki. Jeden kurs, studia podyplomowe, drugi kurs, trzeci kurs... że o drobnych szkoleniach podatkowych nie wspomnę. Zaczęłam pukać do różnych drzwi o pracę. Ale kiedy straciłam moją ukochaną pracę controllera kosztów dwa lata byłam na bezrobociu, bo nikt nie chciał mnie zatrudnić z małym doświadczeniem a dużym wykształceniem. Nie poddałam się i teraz od 7 lat jestem księgową A 5 lat w tej firmie. Więc nie poddawaj się. Wiem, że jest czasem ciężko (czasami klnę na swoją pracę i szczerze ją nienawidzę), ale wiem też że większość czasu spędzona z cyferkami mnie satysfakcjonuje I nie umiem (oprócz zdobienia paznokci) niczego innego robić w życiu A poza tym, wiecie, teraz to już nie, ale wcześniej to zawsze w pracy piękna garsonka lub sukienka i do tego wysokie szpilki Uwielbiam Nie zamieniłabym zawodu na żaden inny
O matko, ale się rozpisałam... sorry
Karoluś ciężka decyzja, wiem. Muszę wziąć wszystkie za i przeciw i przedyskutować już na spokojnie z mężem o nich. Ale to najpierw on musi do tego dojrzeć. Na razie postanowiłam, że nie ma co na zapas się martwić. W firmie tylko powiem, że jeszcze sprawę muszę mocno przemyśleć i do końca listopada dam ostateczną decyzję.
A swoją drogą to praca jest nie tyle ciężka co stresująca, więc bardziej pod tym kątem rozważam zwolnienie lekarskie. A cyferki nie są takie straszne a satysfakcja jaka jak się znajdzie długo szukany błąd o 1 grosz
Karoluś81 lubi tę wiadomość
Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
Szósta ciąża w toku -
Karoluś81 wrote:A w ogółe Dotty fajna z Ciebie blondynka i fajny masz brzuszek
A dziękuję, jesteś bardzo miła Choć blond to farba, bo naturalny jest brąz Moja fryzjerska jest boskaKaroluś81 lubi tę wiadomość
Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
Szósta ciąża w toku -
Ja tez chcialam powiedzieć, ze fajna blondynka z brzuszkiem dzieki za pocieszenie i niech Wam sie ulozy wszystko na spokojnie
Karoluś81 lubi tę wiadomość
Tuli
Synuś ur 08.2017 - 3 lata starań
Córcia ur 11.2019
PCO, Hashimoto, hiperprolaktyn., celiakia. -
Karoluś81 wrote:Bertha majątek wydasz na testy. Podziwiam Cię, ja się tak boję testowania że w sumie może z 4 testy zrobiłam w życiu. Oczywiście wszystkie negatywne. Tobie życzę już wkrótce, może za kilka dni wielkiego pozytywu
https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
Znam ten ból, w październiku wydałam 580 zł na to. Wliczając leki i wizyty.
Aha, ale wczoraj doznałam szoku - poszłam do apteki po duphaston - 3 opakowania. Z reguły płaciłam ok 45-50 zł. A wczoraj za 3 op - 81 zł. Chociaż tyle.Veni
Morfologia 1%, niedrożny jajowód
wrzesień 2018 I IVF ICSI -
Nawet mi się nie chce o kasie gadać. Za tydzień na krioterapie wydam 550 zł.
Kiedyś podlicze te wydatki, narazie spisuje na kartce, ale boję się zliczyć ile wydałam przez rok. Suplementów i leków nawet nie spisuje, tylko badania i wizyty lekarskie. -
Karoluś81 wrote:Nawet mi się nie chce o kasie gadać. Za tydzień na krioterapie wydam 550 zł.
Kiedyś podlicze te wydatki, narazie spisuje na kartce, ale boję się zliczyć ile wydałam przez rok. Suplementów i leków nawet nie spisuje, tylko badania i wizyty lekarskie.
Doty, przeczytalam tez o twojej sytuacji. Pomijając już fakt że nieładnie twój szantażuje, to zgadzam się że szefowa jest nie fair... Tzn przedstawila niby otwartą propozycję, mozesz sie zgodzic lub nie. Natomiast sama czujesz ze ona nie chcialaby abys szla na L4 i na macierzyński jak najkrócej, tymczasem ona wykorzystala mozliwosci w 100%.
Ja osobiście nigdy nie chcialam dlugo pracowac jak zajde w ciaze, a jak juz poronilam, to wiem ze teraz jak zajde to od dnia pierwszego bede na zwolnieniu.
Przy pierwszym dziecku to jest jedyna szansa na darmowe pobyczenie się, skupienie sie na sobie i fasolce, przygotowanie do nowej roli. Macierzynski tez bede brala 1 rok, tak wyczekanego dzieciaczka samego nie zostawie
Karoluś81, doty22 lubią tę wiadomość
https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki)