Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć. Coś znowu nawala ovu. No ale trudno, napiszę jak wizyta piątkowa, może mnie nie utnie.
Więc, dwie godziny szybko zleciały. Myślałam, że będę zdenerwowana, może nawet się rozkleję, ale nic z tego. Pani przemiła, bardzo kompetentna. Jest instruktorem napro, ale przede wszystkim diagnostą laboratoryjnym.Czas minął na prezentacji i bardzo rzeczowej rozmowie. Czuję, że to dobra droga, że wreszcie ktoś naprawdę zainteresuje się moim przypadkiem i znajdziemy przyczynę niepowodzeń. I uda się ja zlikwidować
Napro ma inne wymagania odnośnie poziomu hormonów i dobiera dawki leków indywidualnie do pacjentki. Jestem bardzo pozytywnie nastawiona do całej metody.
Najpierw nauka obserwacji, dopiero jak będę miała cały cykl pewnej obserwacji prawidłowo przeprowadzonej (czyli tak pewnie trzy cykle przede mną) wtedy dopiero wizyta u lekarza. Kupiłam podręcznik do napro, kartę i naklejki. Za dwa tygodnie, w okolicy owulacji kolejne spotkanie. Mają być trzy takie sesje. Później jeśli będę miała potrzebę też jest możliwość, ogólnie konsultacje mogą trwać jak długo będzie potrzeba.
Teraz mam się uczyć obserwować śluz. Za każdym razem jak pójdę do toalety to najpierw przecieram papierem okolice intymne i określam swoje odczucie, później oglądam czy coś jest na papierze, jeśli jest to przyglądam się jak to wygląda. Po wypróżnieniu to samo. Ile razy jestem w toalecie, tyle razy sprawdzam. Ostatni raz 15 minut przed snem. Na karcie zaznaczam obserwacje z całego dnia specjalną naklejką i symbolami.
Później lekarz z takiej karty będzie widział jaki jest problem, zleci badania, przepisze leki jeśli będzie trzeba, no chyba że jakiś grubszy problem i zabiegi też wchodzą w grę.
To tak z grubsza.
Ważne że śluz bada się tylko na zewnątrz.
W sobotę zaczęłam nowy cykl. Odstawiłam bromergon, zostawiłam zioła i suplementy. Bromka odstawiłam, bo skoro prolaktyna była ok, to nie ma sensu brać dalej, a kiedy będę robić wszystkie badania hormonów od nowa, to ważne żeby robić je na czysto.
Nie nastawiam się na szybki sukces, możliwe że gdzieś za dwa lata się uda, ale ciesze się że jest konkretny plan, działanie. Humor mam o wiele lepszy, nie zdołowałam się okresem i odzyskałam wiarę w powodzenie starań
Skoro pomagają parom po kilku nieudanych zabiegach in vitro, takim co leczą się 14 lat to my też mamy szansę
Z tego co się dowiedziałam, z moich obserwacji, które prowadzę już dwa lata podejrzewam, że mogę mieć problem z jakością śluzu. Od początku nie wydawał mi się zbyt fajny, tylko raz był rozciągliwy. Lekarz mówił, że jest ok, ale moja intuicja podpowiada mi, że tu może być problem numer jeden. To na początek. Ale spodziewam się różnych rzeczy. Tak zwana niepłodność idiopatyczna, nieznanego pochodzenia, którą lekarze przypisują 30 % par, w napro spada do 3 %. Więc liczę, że znajdziemy wreszcie ten nasz problem
Dakota, Alicja81, Eni_gma, Anulka0407 lubią tę wiadomość
-
Karoluś faktycznie bardzo konkretnie to wszystko brzmi. Będziesz musiała teraz być bardzo zdyscyplinowana, ale mi się wydaje, że taka jesteś. Z tym śluzem to w życiu bym nie pomyślała, że aż tak trzeba będzie go obserwować! Karoluś życzę Ci powodzenia, żebyś szybko ogarnęła temat.
Kajka oczywiście wiem o przebarwieniach, że można się ich nabawić w ciąży, ja akurat mam te przebarwienia i bez ciąży, więc od lat stosuje blokery na twarz i ogólnie wysokie filtry.
Karoluś81 lubi tę wiadomość
Dakota -
No ja tak optymistycznie liczę pół roku. Ale postaram się zachować spokój bez względu na to co wyniknie po drodze.
Dakota rozumiem Twoje nerwy. Ja jestem raczej wylewna, ale o ciąży to bym tylko rodzicom powiedziała. Dopiero w połowie całej reszcie z drugiej strony to tak radosna wiadomość, że Twój Mąż nie mógł wytrzymać. Postaraj się cieszyć z całą rodziną. Teraz widzisz jak bardzo wszyscy czekali na takie wieści. Dobrze że dookoła macie osoby, które dzielą Wasze szczęście. Bo szczęściem trzeba się dzielić Wasze maleństwo będzie bardzo kochane przez wszystkie babcie i ciocie
Dakota lubi tę wiadomość
-
Anulka jak po badaniu ? Wyniki od razu czy musisz czekać?
Kajka ja w tym cyklu po prostu nastawiam się tylko na naukę. Trochę czasu zajmie mi rozróżnienie śluzu no i wyrobienie nawyku sprawdzania za każdym razem.
Ktosiowa a Twoja wizyta w tym tygodniu? -
Karoluś. Wspaniale, że jesteś tak pozytywnie nastawiona po wizycie Takie indywidualne podejście na pewno jest Wam potrzebne
Ja wczoraj poczułam pierwsze kopniaki i jestem przeszczęśliwa. Mam nadzieję, że teraz będą już regularne
Mąż zgodził się na Emilkę, więc jak się nie rozmyśli to tak zostanie
Flowwer, Enii, Karoluś81 lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie super gratuluję
Emilia to piękne imię
Karolus cieszę się że masz takie pozytywne odczucia w kwestiach napro. Trzymam kciuki żeby to okazało się strzałem w dziesiątkę
Ja wróciłam dziś z dwudniowego wyjazdu integracyjnego. Fajnie było ten cykl bez starań rzeczywiście był mi potrzebny, chyba pierwszy raz od roku czuję spokój jeżeli chodzi o starania.
Nie wiem jak będzie w przyszłym cyklu, mam nadzieję że powrót do starań mnie nie zestresuje
Karoluś81, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Karoluś fajnie się czyta, masz takie pozytywne podejście. Życzę szybkich rezultatów
Annie super uczucie musi być! Emilka to jedno z moich ulubionych imion.
Karoluś81, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Annie- pierwsze delikatne kopniaki- super, a później w żebra takiego kopniaczka nie raz dosaniesz ( do tej pory pamietam, jak panna rozpychała się w brzuchu)
MamaLili- ostatni taką firmową integracje miałam chyba ze trzy lata temu- także zazdroszczę.
U mnie już końcowka, brzuch już dzisiaj niemiłosiernie boli, lekko zaczynam plamić, także czekam- ale nie martwie się, nie nakręcałam się w tym miesiącu- co ma być to będzie.
Karoluś jakbyś miała jakieś przydatne informacje co do napro dla nas staraczek to nam tu pisz, pewnie nie jednąinformację człoiek sobie wykorzysta.
Karoluś81, Annie1981, Kajka81 lubią tę wiadomość
Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Witajcie
Karoluś super optymistycznie to wszystko wygląda Mocno Ci kibicuję
Annie ale fajnie, że czujesz maleństwo
Ja po amnio... Nie było źle, a nawet lepiej niż się spodziewałam.
Po samej amnio miałam lekkie skurcze/bóle podobne do tych przed @ ale o wiele mniejsze i obyło się bez no-spy.
Teraz odpoczywam, leniuchuję i tak kilka dni. Przez dwa tygodnie nie można dźwigać i uprawiać seksu.
I najgorsze na koniec... czekanie... 3 tygodnie... MASAKRA
Staram się być dobrej myśli, ale te złe też czasem do głowy przychodzą
Karoluś81, Annie1981, Alicja81 lubią tę wiadomość
Mama 3 dziewczynek: Iza 15 lat, Iga 12 lat i Maja
Maja ur.31.10.2017r (CC)waga: 3150g dł:53cm
-
Anulka trzymaj się dzielnie. Szkoda że tak długo czeka się na wynik. Myślałam że od razu. Czekanie będzie trudne, ale najważniejsze żeby wynik był dobry.
Annie moja ulubiona książka z dzieciństwa to "Emilka ze Srebrnego Nowiu" L.M.Montgomery
Alicja jak coś ciekawego się dowiem, a na pewno tak będzie to się podzielę ibformacjami. Póki co pojawiają się nowe pytania w związku z obserwacjami śluzu. Następne spotkanie z instruktorka będzie intensywne
Moja @ się kończy, była bardzo intesywna, ciekawe jaki będzie ten cykl po odstawieniu bromergonu.
Dzisiaj zadzwonię umówić kolejne spotkanie.
Anulka0407, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Dopiero 8 czerwcaKaroluś81 wrote:Ktosiowa a Twoja wizyta w tym tygodniu?
Ale wczoraj zaliczyłam pierwszego pawika (i to w pracy)... Dziwne to było... Poszłam umyć ręcę po przyjeżdzie do pracy, już je wycierałam papierowym ręcznikiem, a pół sekundy później klęczałam przed muszlą, dalej trzymając ten ręcznik w ręce...
Karoluś81, Alicja81, Eni_gma lubią tę wiadomość
-
Enigma gratuluję!!! Piękne imię i piękna waga
Anulka na pewno wszystko będzie dobrze, właśnie wczoraj czytałam artykuł, że w dzisiejszych czasach to ciąża jest traktowana jak choroba, że jest tyle badań, tyle norm różnych, że wystarczy, że jakiś jeden element od normy lekko odstaje i już stres itd, a to wcale nie musi oznaczać niczego groźnego.
Annie bardzo ładne imię wybraliście dla córeczki
Ktosiowa a masz jakieś inne objawy? Mnie męczą tylko te wzdęcia, nic na to nie pomaga, ja mam brzuch jak w 4,5 msc. I jestem nerwowa i taka bez energii zupełnie. I tyle póki co.
Dziewczyny trzymam kciuki za wsze nowe cykle
Anulka0407, Eni_gma, Annie1981 lubią tę wiadomość
Dakota
