Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Acha. To mi na takiej samej chyba zasadzie dano dupka - nie zaszkodzi, a może pomoże. Nie pomógł...
-
Hej dziewczyny, niby na forum spokojnie ale trochę się jednak dzieje u Was :)Nie wiem czy Was nadgonię ostatnio trochę mniej czasu miałam w pracy, a w domu mamy dość gorąco więc po powrocie nawet nie chciało mi się włączać kompa.
Trzymam za Was wszystkie kciuki.
Papierówka daj znać jak po dzisiejszej wizycie
Karoluś dobre masz podejście, na spokojnie trzeba wszystko ogarnąć, ważne,że idziesz do przodu, na pewno się niebawem uda Bardzo trzymam za Ciebie kciuki!
Ktosiowa no to masz długi urlop , a jak w ogóle samopoczucie teraz u Ciebie? Kiedy się wybierasz na usg genetyczne?
Kropka trzymam kciuki za pomyślną wizytę w szpitalu. Daj znać jak po.
Bertha ale masz fajnie, ja też marzę o urlopie, marze o jakimś fajnym miejscu, ale nie polecę nigdzie w tym roku bo się boję. Oby urlop tak na Was podziałał, żebyście po urlopie wrócili w Trójkę I gratuluję wyników
Tala jak się czujesz?
Alicja, Annie, Enigma, Kajka, MamaLili, Anulka - wszystkie Was pozdrawiam
Mam nadzieję, że żadnej z Was nie pominęłam, jednak ciężko nadążyć po dłuższej przerwie
Karoluś81, Annie1981, Anulka0407, MamaLili lubią tę wiadomość
Dakota -
U mnie niestety nic dobrego. Od zeszłej wizyty jest tylko gorzej. Pecherzyk się spłaszczył a zarodek znikł. Nie ma już żadnej nadziei. Teraz tylko badam betę czy juz spada... lepiej żeby w tej sytuacji nie rosła bo zacznę się martwić że to zasniad.
Dhupaston i acard do odstawienia powiedział.
Powiedział to dziś inny lekarz, nowy, pracuje w szpitalu na patologii ciąży. Wierzę mu.
No nic... nikt nie obiecywał, że życie będzie łatwe...
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8855afb65a6d.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2017, 19:37
37+0tc 09.10.2020..... córeczka - witaj!
[*] 4tc ciąża biochemiczna 11.2019
[*] 5tc ciąża biochemiczna 09.2019
37+1 tc synek 13.10.2018 - witaj!
[*] 12 tc puste jajo 02.08.2017
[*] 17 tc synek 28.02.2017 -
Ano, smutno, ale... nie wiem... chyba natłok niepowodzeń zaczyna mnie zobojętniać przyjęłam to do wiadomości jak normalną kolej rzeczy. Byłam sama u lekarza, mąż musiał być w pracy. Tak jakby powoli zaczynam się godzić z tym, że to normalne, że spotka mnie u lekarza rozczarowanie. Mam dość smutku. Miałyście tak kiedyś?
Juz nawet nie myślę co dalej, gdzie i jak się to skończy. Czy poronię tym razem w domu, pracy czy na przystanku. A może myślę tylko o tym nie wiem... w sumie zastanawiałam się wracając od lekarza czy chodzic ze słoiczkiem i czy kupić formalinę... bo co jak akurat to sie stanie w pracy? Chce oddac maleństwo do pochowania chocby to byl pusty pecherzyk, nie chce by skończył w wc ja go juz kochalam i kocham dalej. Nie chcę iść do szpitala i nie pójdę. Dopiero co odnalazłam się w pracy. Rodzice też nic nie wiedzą tym razem, szkoda mi ich i nie chcę, żeby znowu się martwili lub smucili. Czuje ze jestem z tym sama i nie ma z tego wyjścia, trzeba zacisnąć żeby i iść do przodu. ..
Przepraszam dziewczyny. .. mam dziwny nastrój i gdzieś musiałam dać temu ujście, padło na to forum. ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2017, 20:16
37+0tc 09.10.2020..... córeczka - witaj!
[*] 4tc ciąża biochemiczna 11.2019
[*] 5tc ciąża biochemiczna 09.2019
37+1 tc synek 13.10.2018 - witaj!
[*] 12 tc puste jajo 02.08.2017
[*] 17 tc synek 28.02.2017 -
Jezu Papierówka, tak bardzo, bardzo mi przykro, nawet nie wiem, co Ci napisać.... Tak wierzyłam, że się uda...
Sciskam Cie mocno i pisz, jeżeli Ci to tylko pomaga, to pisz jak najwięcej. -
Papierówka tak mi przykro Jeśli potrzebujesz wygadać się to pisz śmiało, nikt Cię tak nie zrozumie jak kobiety na tym forum.
Mnie jutro czeka badanie czy pojawi się zarodek i też muszę przyznać, że mimo wszystko się zżyłam z tym pęcherzykiem.
Dlatego ściskam Cię tak mocno Papierówka, wybacz że tylko wirtualnie i jeśli nie obrazisz się to pomodlę się w Twojej intencji o siłę i spokój.
Dakota zamieniam się w prawie wegetariankę, ryby smakują jako tako, za to nie smakuje mięso, jest mi tak niedobrze, że z trudem ostatnio stłumiłam odruch wymiotny. Schudłam sporo - odstawienie ciast i ciastek kupczych i ruch z kijkami daje efekty. Ogólnie ból sutków się nasilił i parę cm mi podskoczyło w biuście - byłam płaska, więc widać różnicę. No i pojawiła się senność o bardzo różnej porze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2017, 22:01
-
Papierówka współczuję. Kolejne ciężkie doświadczenie Cię dotyka. Mam nadzieję że znajdziesz pociechę w modlitwie i we wsparciu męża. Kiedy dojdziesz do siebie, nie poddawaj się. Widać że u Was nie ma problemu z zajściem w ciążę. Musicie dojść do przyczyny poronien. Żeby kolejny raz był szczęśliwy.
Teraz jesteś Mamą dwóch Aniołków.
Ech, ciężkie to wszystko. Ja od rana płakałam nad tym że nie mogę zajść w ciążę. Gorsze dni wróciły. Oby nadzieja szybko przegoniła smutek. -
Papierówka tak mi przykro! Nawet nie umiem sobie wyobrazić co musisz przeżywać. Naprawdę myślałam, że tym razem będzie wszystko dobrze Obyś jak najszybciej odnalazła spokój i siłę, dużo sił!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2017, 07:54
Dakota -
Papierówka. Tak mi przykro kochana. Nie przepraszaj nas, że tu piszesz. Myślę, że to bardzo źle dla Ciebie, że jesteś z tym sama, więc przynajmniej tutaj wyrzucaj swoje emocje.
Zastanawiałaś się nad tym, żeby zbadać przyczynę dlaczego tak się dzieje w Twoim przypadku? To już drugi raz. Może coś można zrobić, żeby wszystko zakończyło się pozytywnie.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Papierówka... bardzo mi przykro
Nie napiszę w tym momencie nic nadzwyczajnego, ani mądrego, po prostu życzę Ci dużo sił na przetrwanie tego wszystkiego...
Papierówka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny u mnie coś pozytywnego. Na 99% miałam owulacje.
Zapisałam się na 26 sierpnia do lekarza naprotechnologa. Co półtora miesiąca przyjeżdża do Łodzi z Warszawy. Dodatkowo jest andrologiem. Będę miała badanie ginekologiczne, usg, przede wszystkim jednak wywiad. Mam zabrać kartę z obserwacjami, dotychczasowe wyniki badań, które powinnam uzupełnić o te z listy którą dostanę na maila. Na pewno zrobię aktualny profil hormonalny. Ciekawe co wyniknie. Jestem nastawiona pozytywnie.
Annie1981, Talla, Dakota, Alicja81, krrropka, Eni_gma, ktosiowa, Anulka0407, doty22, Papierówka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny u mnie jest już w końcu zarodek i to z bijącym sercem. Kupa badań przede mną. Za to narzeczony wczoraj mnie tak wkurzył, że chyba na tym polu koniec będzie.
Dakota, Eni_gma, ktosiowa, Anulka0407, doty22, Papierówka, karolinams lubią tę wiadomość
-
Karoluś to super, a w którym jesteś dc?
Karolinams a tak poza tym to jak się czujesz? Jakieś dolegliwości?
Tala wspaniała wiadomość a narzeczony na pewno się poprawiWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2017, 12:27
Karoluś81 lubi tę wiadomość
Dakota