Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny, u mnie bez zmian, dalej czekam. Dziś badalam bhcg , spada bardzo wolno. W 9 dni spadła z 45493 na 33127. Byłam dziś też na kontoli u lekarza. Na usg bez zmian. Powiedział, żebym do końca tygodnia czekała i jak nie będzie dalej plamienia to do szpitala. Dał mi skierowanie. Na razie się waham czy dłużej nie czekać chociaż to bardzo męczące. Mdłości nie ustępują, ale ponoć zdrowiej poronić naturalnie.... czas pokaże co się będzie działo i jaką podejmę decyzję.
Annie, cudowne zdjęcieWiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2017, 22:31
37+0tc 09.10.2020..... córeczka - witaj!
[*] 4tc ciąża biochemiczna 11.2019
[*] 5tc ciąża biochemiczna 09.2019
37+1 tc synek 13.10.2018 - witaj!
[*] 12 tc puste jajo 02.08.2017
[*] 17 tc synek 28.02.2017 -
Papierówka to takie smutne, że jesteś w ciąży mimo wszystko i jednocześnie lekarze nic nie robią żeby Ci pomóc. Naprawdę nie ma już żadnych szans na prawidłowy rozwój ciąży?Przecież u Ciebie to już chyba 8 tydzień?
Ile Ty musisz mieć teraz siły w sobie....
Dostałam maila z listą badań do zrobienia. Polecialam do ogólnego po skierowania, dostałam tylko na tsh. Muszę zrobić Fsh, Lh, estradiol, testosteron, prolaktyne, kortyzol, tsh, ft3, ft4, anty-Tpo, homocysteine, glukoze i insulinę x 3(czyli z obciążeniem), witD3. Ewentualnie Amh.
Oj sporo mnie to będzie kosztowało. No ale trzeba.
WitD3 robiłam wiosną więc nie muszę powtarzać. Badanie Męża z zeszłego roku też zabieram. Wynik był dobry. Zobaczymy czy mimo to trzeba będzie powtórzyć. Jeśli tak to już na kolejną wizytę. Badanie mężczyzny to ogólne badanie nasienia plus posiew tlenowy i beztlenowy dodatkowo z posiewu ureoplazma i mycoplazma. Pierwsze słyszę. Ciekawe czy w moim mieście też to badają? Zawsze zostaje Łódź.
Wczoraj zaczęłam nowy cykl, jutro ruszam do laboratorium, tak więc powoli, ale do przodu -
Karoluś81 wrote:Papierówka to takie smutne, że jesteś w ciąży mimo wszystko i jednocześnie lekarze nic nie robią żeby Ci pomóc. Naprawdę nie ma już żadnych szans na prawidłowy rozwój ciąży?Przecież u Ciebie to już chyba 8 tydzień?
Ile Ty musisz mieć teraz siły w sobie....
Karoluś. Juz 10 tygodni pełnych... niestety nie ma szans.
Co do siły to nie wiem, nie mam siły na to wszystko, ale nie mam wyjścia. Zaciskam zęby i staram się normalnie żyć, licząc, że kiedyś będzie dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2017, 21:10
37+0tc 09.10.2020..... córeczka - witaj!
[*] 4tc ciąża biochemiczna 11.2019
[*] 5tc ciąża biochemiczna 09.2019
37+1 tc synek 13.10.2018 - witaj!
[*] 12 tc puste jajo 02.08.2017
[*] 17 tc synek 28.02.2017 -
Papierówka nawet nie potrafię wyobrazić sobie, co przeżywasz. Ściskam Cię mocno i życzę dużo siły.
-
Papierówka to brzmi tak strasznie. Myślę o Tobie i aż ciarki mnie przechodzą. Trzymaj się w zdrowiu. Wszystko
Karoluś widać, że naładowane masz baterie , oby te badania nakierowały Was na coś konkretnego. Ale wydaje mi się, że wyniki męża są już "przeterminowane", pewnie będzie musiał tez powtórzyć. Nam lekarze mówili, że wyniki starsze niż 3 miesiące to im nic nie mówią (mam na myśli wyniki męża). Nieprzerwanie trzymam za Was kciuki daj znać jak po wizycie.
Talla mi się pomysł z kolorem też podoba ciekawe na co w końcu się zdecydujesz?
W ogóle to bardzo spokojnie tu, ale to dobrze, to znak, że wypoczywacie
U mnie w sumie nic nowego, tzn wkroczyłam w II trymestr, zaparcia prawie ustąpiły, tak raz w tyg mi się zdarzą, mam też więcej energii ale za to ciągle kłócę się z mężem. Potem się pukam w głowę co ja wyprawiam. To chyba mój największy objaw ciąży, jestem tak nerwowa, wściekła jak osa w sumie. Chcę żeby wszystko było tak jak ja chcę. Okropna muszę być . Ale on zamiast mi ustąpić to się ze mną kłóci jako jedyna osoba. Ja tam zawsze wiedziałam, że kobiecie w ciąży trzeba przytakiwać i nie wolno się nawet sprzeczać.
A co u reszty dziewczyn? W wolnej chwili napiszcie co u Was.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2017, 14:07
Karoluś81 lubi tę wiadomość
Dakota -
Papierówka na pewno jeszce doczekasz się cudu macierzyńtwa. Jesteś bardzo silna. Dacie rade z mężem przejść ten trudny czas.
Dziewczyny jestem tak ostatnim czasem wypompowana z sił, że ho. W pracy dokumentów mam nie do przerobienia, ale od wtorku urlopik i odpocznę psychicznie. Jeszcze dzisiaj byłam u dentysty ( a boję się jak diabeł wody święconej) 1,5 godziny siedziałam na fotelu. Jeść nie mogę tak mnie szczena boli.
Ktosiowa jak u Ciebie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2017, 21:46
ktosiowa lubi tę wiadomość
Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Annie jesień tego roku. Z tymże jak się nie przesunie na później, ponieważ w rodzinie narzeczonego jest guz w bardzo źle rokującym miejscu - śródpiersie. Czekamy na efekty drugiej części terapii - a tu trzeba czasu bardzo dużo. Liczymy, że będzie ok, jednakże zostają modlitwy. Na domiar złego u bratowej wyszło zagrożenie genetyczne u dziecka które oczekuje. Nie jest kolorowo. Też zostają modlitwy.
Co do sukienki to pomyślę, z tym się nie śpieszę. -
Dakota. U mnie w I trymestrze było tak samo z kłótniami. Czasami bałam się, że dziecku coś z tych nerwów się stanie, ale nie umiałam się powstrzymać. Mąż też mnie denerwował, bo musiałam mu tłumaczyć, że ma na mnie wziąć poprawkę, a on przecież samo powinien to wiedzieć
W II trymestrze przeszło jak ręką odjął i dalej jest sielsko
Talla. To faktycznie nie wesoło. Szkoda, że takie nieszczęścia gdzieś przeplatają się z Waszym najszczęśliwszym dniem. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się pomyślnie.Talla lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Hej
obudziłam się dzisiaj i stwierdziłam, że od jutra zaczynam diete dr. Dąbrowskiej. Ciężko u mnie z silną wolą ale postaram się wytrzymać jak najdłużej. Zaczynam teraz urlop i może wytrwam przez te dwa tygodnie. Trzymajcie kciuki.
Talla mam nadzeję, że w rodzinie narzeczonego będzie wszystko dobrze.Talla lubi tę wiadomość
Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Alicja znajoma schudła na tej diecie 10 kg w miesiąc, ale miała sporą nadwagę. Powodzenia
Koniecznie sprawdz jak się ona ma do starań o dziecko, bo na pewno nie można jej stosować w ciązy i przy karmieniu piersią -
Alicja daj znać jak się zdecydujesz - dla mnie trochę zbyt restrykcyjna ta dieta ale też muszę kilka kg zrzucić a jak ktoś też zrzuca to jakoś łatwiej o motywację . Nadwaga podobno nie sprzyja płodności.
Zaczęłam w czwartek nowy cykl. Poprzedni znów trwał tylko 23 dni. Nie wiem czy mam wczesną owulacje czy skraca mi się faza lutealna. Jak to drugie to nie najlepiej. Ostatnio badałam progesteron i było ok, teraz chcę zbadać prolaktyne. Z tego co pamiętam to robi się w drugiej połowie cyklu więc zdążę wrócić z urlopu we wtorek wyjeżdżam, tydzień bez zasięgu potrzebuję tego jak nie wiem co -
MamaLili ja badalam prolaktyne 3dc, moja konsultantka naprotechnologii tak mi radziła.
Może te leki na astmę skracają cykl?
Alicja powodzenia z chudnieciem. Ja mogę osobiście polecić metodę jedzenia co 3 godziny niedużych porcji. Wychodzi 5 dziennie, przy czym z ostatniego posiłku można zrezygnować. A jeść można wszystko, oczywiście oprócz fast-food itp.
Muszę odebrać wyniki, ale mi się nie chce. Pewnie dopiero w sobotę odbiore jak pójdę na kolejne badania. -
Cześć dziewczyny,
Papierowka, przykro mi, ze musisz przechodzić przez poronienie , dobrze, ze mąż wspiera.
Annie, piękne zdjęcie Emilki, aż jestem w szoku, ze takie można mieć.
Ja znów jestem na L4... dalej wymiotuje i jestem senna... pogroziłam Dziedzicowi, ze jak bedzie dalej męczyć Matkę, to nie bedzie mieć nic na swoje prZyjscie, bo nie będę mieć sił na wyprawkę... bedzie w szpitalnych ciuchach! Stelaż tez pogadał z brzuszkiem, żeby mi odpuściło już... zobaczymy, czy sie ojca posłucha.... na razie mój 2 trymestr niczym nie różni sie od 1...
Ściskam was i przepraszam za swoje milczenie, ale nie mam sił...
Aha, ja tez chyba prolaktyna badałam na początku cyklu.Annie1981 lubi tę wiadomość
-
MamaLili- mi lekarz też kazała badać prolaktynę w 3dc.
No tak zaczęłam od rana to moją dietkę, kurcze cały czas głodna chodzę, nie wiem jak długo wytrzymammam nadzieję, że przynajmniej tydzień.
Karolus z tym jedzeniem co 3 godziny- ja nie mam szans przy mojej pracy. czasami tak się zdarza, że pierwszy posiłem jadłam ok. 13.00- a w pracy jestem od 07.00.Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Ja nie jestem za dietami. Wg mnie to tylko bezsensowne katowanie swojego organizmu i psychiki. Może i zrzuca się kilogramy, ale po powrocie do normalnego jedzenia one przeważnie wracają z nawiązką. Poza tym szybkie zrzucenie nadmiaru kilogramów nie jest zdrowe i na płodność też na pewno nie działa.
Jestem za zmianą nawyków żywieniowych na stałe. Wtedy są powolne efekty, ale za to trwałe i nie obciążające zdrowia.
Oczywiście moja dieta nie jest taka idealna, ale małymi kroczkami ją zmieniam
Ktosiowa. Trzymam kciuki, żebyś się w końcu lepiej poczuła.Karoluś81, ktosiowa lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Macie rację z tą prolaktyna. Sprawdziłam poprzednie skierowanie i miałam napisane między 3 a 5 dc. Czyli czekam do następnego cyklu
Annie masz rację z tymi dietami. Ostatnio jak się za siebie zabrałam to miałam dietę 1500 kcal - 4-5 posiłków dziennie, w zasadzie żadnych specjalnych ograniczeń, no wiadomo bez napoi gazowanych, słodyczy, chipsów, alkoholu. W 3 m-ce spadło 10 kg. Na tą chwilę (1,5 roku później) jest +15 nie umiałam sama jakoś pilnować tego jedzenia, zaczęłam wracać do starych nawyków i...lipa. Nie ukrywam że jedzenie to taki mój odstresowywacz. Teraz powoli dojrzewam do zmian