Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Stresant, po pierwsze to kamień z serca, że u syna wyniki lepsze. Mam nadzieję że szybko dojdą, co mu jest i chłopak wróci do pełni sił.
A po drugie, to zgadzam się z dziewczynami. Musisz się przebadać i powinnaś wymóc skierowanie na badania od swojego lekarza. Wiem, że możesz zrobić wyniki w Polsce, ale wg mnie u Ciebie diagnostyka powinna być robiona pod kontrolą lekarską. Sorry, ale tyle strat powinno wzbudzić czujność Twojego gina. Owszem, mogły to być straty przypadkowe i nie powiązane ze sobą, ale po co ryzykować. Popłacz sobie teraz, bo na pewno potrzebujesz oczyścić emocje, ale potem idż pomaltretuj lekarza, niech sie poważnie za Ciebie weźmie. -
Hej dziewczyny,
Wy też tak macie- to chyba jakieś przesilenie.
Od kilku dni nie mam na nic siły, chęci, jestem ciągle zmęczona i senna, rano wstaję bardziej zmęczona po nocy niż się kładłam spać, od kilku dni ciągle chce mi się płakać.
Wczoraj byłam w sanktuarium w Oborach- poszłam do spowiedzi i sie rozpłakałam, nie mogłam sie opanowac, podczas mszy tez co chwile ocierałam łzy.
Dzisiaj od rana płaczę- nie wiem czemu, z mężem nie mogę porozmawiać bo ciągle płaczę, robi sie nerwowo- nie mogę mu nic wyjaśnić i powiedzieć o co mi chodzi bo płaczę.
Rozpłakałam się dzisiaj bo zobaczyłam, że jakieś koty z mojej grządki z warzywkami zrobiły sobie kuwetę- wszystko zagrzebały, szlag trafił sałatę, marchewkę i pietruszkę.
Kurcze no....
A co do starań to seksik ostatni był 9 i 10 dc, więc na ciążę nie mam szanas (o ile pękł ten pęcherzyk). No dobra wygadałam się i odrobinke i lepiej.Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Alicja ja też w czasie starań miałam takie okresy płaczu. To raz. A dwa, nie zaczelas brać jakiś nowych leków? Poza tym dobrze się tak oczyscic. Pierwsze msze święte o uzdrowienie na jakie zaczęłam chodzić to przeryczalam. A później w domu też spokoju nie miałam. Ale u mnie to była kwestia zrozumienia, przemodlenia i pokonania kilku problemów duchowych. Właściwie jestem pewna że piesza pielgrzymka na Jasną Górę w sierpniu ostatecznie pomogła i na upragniony efekt nie musiałam długo czekać. Alicja nie denerwuj się na samą siebie. Daj sobie czas. Zawierz Bogu, módl się, lecz i zobaczysz, będzie dobrze
-
Odstawiłąm wszystkie leki, biorę tylko żelazo i raz na jakiś czas witaminę D. Czekam na wszystkie badania i na wizyte w napro.
Najgorzej z mężem- no nie mogę się z nim ostatnio dogadać- albo On ze mną (wiem, że okropna jestem ostatnio- musi być źle z moim zachowaniem bo sama to widzęAlicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Alicja mamy, mamy. Przynajmniej ja. Generalnie całe te ostatnie trzy lata to emocjonalnie najgorszy okres mojego życia. Nieustanna sinusoida: albo jakiś nienaturalny entuzjazm, nie wiadomo dlaczego, albo mega dół. Staram się nad tym panować, podchodzić spokojnie i ostatnio coraz częściej mi się to udaje, ale zdarzają się też kiepskie dni. No i z mężem też różnie bywa, ta huśtawka odbija się na naszym związku. Całe szczęście, że on jest w miarę spokojny i pewne rzeczy potrafi przełknąć, bo jakby był takim furiatem jak ja, to pewnie byśmy się pozabijali. Ale nasze rozmowy często wyglądają w ten sposób, że ja ryczę, po prostu tak mam i już się chyba przyzwyczaił, że szczególnie w czasie tych bardziej nerwowych rozmów, jedna strona płacze. Sciskam Cie.
-
Kroopka- dzięki, kurcze myslałam, że mi całkowicie na łeb siadło. Dzisieaj wykrzyczałam mojemu K., że chcę rozwodu bo wg. mnie totalnie nie pasujemy do siebie- teraz siedzę i myslę - jakaś Ty głupia. Mina męża bezcenna (spoko już mi przeszo-wypłakałam co mogłam i jest cacy, za tydzień jedziemy na Avengers do kina bo uwielbiamy ekranizacje Marvela)Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Alicja mi też się zdarza coś takiego głupiego palnąć i potem sobie właśnie tak myślę, że durna jestem. Ale co zrobić, jak szybciej się mówi niż myśli.
A u mnie ten cykl bez szans, laparo miałam w 10 dc, teraz dwa tygodnie zakaz seksów. A potem będzie @. Jak się w następnym cyklu, po takim poście, do siebie dorwiemy, to dopiero będzie się działoWiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2018, 20:48
-
Dziewczyny, długie starania to niebywały stres, takie nerwowe reakcje są zupełnie zrozumiałe, psychika jakoś próbuje sobie radzić. Grunt to mieć świadomość, że takie "wpadki" mogą być z jednoczesnym zrozumieniem powodu.
Też wariowałam...
Trzymam kciuki za Was! -
Hej Wróbel! Jejku, myślałam kiedyś, że nasz wątek niedługo padnie, a tutaj nowe dziewczyny dołączają
-
Miło że się odezwałaś, długo się już staracie? O pierwsze czy macie już dzieci?
-
Dziewczyny umówiłam Endo na 16 maja a przy okazji podala mi babeczka wyniki wymazow z szyjki- są ok.
krrropka, kattalinna, Karoluś81, Wikisen, Annie1981 lubią tę wiadomość
Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Wróbel to staż macie podobny jak my, w lipcu będzie 3 lata. I też o pierwsze. Mam nadzieję, że HSG pomoże w Twoim przypadku i teraz jak masz uregulowaną tarczycę szybko zajdziesz.
Alicja super że posiewy ok. Coś czuję, że u Ciebie nowe leczenie przyniesie szybkie pozytywne efekty