Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
kattalinna wrote:Tak, udało się. Wystarczyło z 5 minut i po problemie. Tylko w szpitalu nikt nie chciał mi ich dać. Teraz naprawdę rozumiem kobiety, które sięgają po mm w dobrej wierze. Ja niby dużo wiedziałam a i tak dałam się zakręcić. Gdybym nie miała wiedzy o kp zdobytej przed porodem to jest raczej pewne, że dziś bym nie karmiła piersią już
Karoluś81 wrote:No właśnie. Niby zachęcają wszyscy do kp a później wpychaja butelkę.
Jutro kupię laktator, zobaczymy co z tym mlekiem jest grane.
Nie ma sposobu, żeby zobaczyć ile jest mleka w piersiach, laktator Ci tego nie pokaże. Możesz ściągnąć np. 20ml a dziecku się uda 100ml, także to zupełnie niemiarodajne.
Tu sobie poczytaj
https://www.hafija.pl/2013/10/uniwersalny-przyrzad-do-mierzenia-ilosci-mleka-w-piersi.html
Tylko kontrola pieluszek i wagi pokażą czy Rita się najada.kattalinna, Karoluś81, Wikisen, Greetta lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Karoluś mi tez kazali dokarmiać z powodu spadku masy, Dominika nawet oduczyła się ssać piers z tego powodu, ale pani od laktacji w szpitalu ne odpuściła i jak wychodziłyśmy to już znowu pięknie ssała. Wiec się nie martw, moim zdaniem oni każą dokarmiać bo chcą się szybko pozbyć matek z dziećmi a waga musi być odpowiednia . Jak wrócisz do domu to rozkręci ci się laktacja, zobaczysz.
Karoluś81 lubi tę wiadomość
Dakota -
Dziewczyny, wychodzimy dzisiaj do domu
Rita waży 3540, więc przybrała na wadze. Ja czuję się prawie dobrze, wiadomo, jestem zmęczona i osłabiona.
Teraz będziemy się powoli organizować w domu i mam nadzieję, że największe stresy za nami
Dziękuję za wsparciektosiowa, kattalinna, Annie1981, doty22, Greetta, Dakota, Papierówka lubią tę wiadomość
-
Niestety szpitale są probutelkowe i kropka. To co ja przeżyłam w szpitalu to cud, że karmię piersią. Tylko moja mega determinacja i wiedza przed porodem nas uratowała (to, że byłam brana w szpitalu za wariatkę to pominę ).
Karoluś, nie masz za mało mleka, na początku Rita potrzebuje mało mleka, bo ma malusi żołądek. Nasz matki, babki, prababki potrafiły wykarmić ludzkość, a nagle gdy pojawiło się mm, to nie jesteśmy wg lekaarzy w stanie wykarmić własne potomstwo. Uwierz w siebie, a będzie dobrze.
I uważaj z femaltikerem, bo w 3-4 dobie może pojawić się nawał pokarmu plus femaltiker to może być ból!kattalinna, Annie1981, Greetta, Karoluś81 lubią tę wiadomość
-
Karolus w razie bólu i zastoju pokarmu to przykładaj potłuczone liście kapusty z lodówki.
Poza tym mego duzo pij, właściwie cały czas popijaj wode a przy tych upałach to jeszcze wiecej niz normlanie pijesz.....mleko sie musi z czegos tworzyc a jak nie bedziesz nawodniona to mleka nie bedzie.....sa tez herbatki na laktacje ja piłam z firmy LEROS i najlepiej sie sprawdzal po wypiciu pol litra ziółek do pól godziny piersi pełne.
Syn urodził sie przez CC jako wczesniak odrazu przewiezli go do szpitala oddalonego o 60km odemnie. Dojechałam do niego dopiero po 5 dniach ...w inkubatorze przeleżał 2 tygodnie. Laktator to moj przyjaciel co 3 godziny w dzien i w noc odciągalam tak rozkreciłam laktacje, że syn bez odruchu ssania( jako wczesniak) mogl pić, wystarczylo ze usta otwozyl i mleko samo leciało. Karmiłam piersią 9 miesięcy.
Ja bym sie przed laktatorem nie bronila, najwazniejsza jest psychika....powodzenia.Greetta, Annie1981, Karoluś81 lubią tę wiadomość
-
Karoluś a kiedy nam pokażesz maleńką księżniczkę??
Zresztą wszystkie "nasze" mamuśki mogłyby pochwalić się pociechami!!
Ja byłam u gina, niby wszystko wygląda ok, mięśniak urósł do 3 cm, ale nie mówił, że trzeba wycinać- raczej nie ma takiej potrzeby. Za bardzo nie chciał doktor się wcinać w leczenie napro.
Trochę pogadaliśmy o nadżerce, on nie jest przekonany co do leczenia nadżerki, bo może to upośledzić funkcje szyjki, z drugiej strony najlepiej byłoby kawałek wyciąć i dać do przebadania- ale to też (takie wycięcie) może później przeszkadzać w zajściu- kuźwa tak źle i tak niedobrze.Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Katta, ale fajniutka. Śliczna dziewczynka.
Karolus, trzymam kciuki żeby poszło dobrze z kp. Ciekawa jestem jak się ogarniacie po powrocie do domu.
kattalinna, Karoluś81 lubią tę wiadomość
-
Bertha, zaciskam z całych sił!
bertha lubi tę wiadomość
-
Karolus bedzie dobrze w domu, wszystko co do szczescia potrzebne juz w nim jest powodzenia szczegplnie przy kp, moj wlasnie oproznia cycusia
Dziewczyny to juz czas na kolejna ciazeWiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2018, 00:18
Annie1981, Karoluś81, bertha lubią tę wiadomość
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Zapomniałam wam się pochwalić, ze Ktosik zrobi już z 2 kroki raczkowe, przedwczoraj usiadł w łóżeczku i idzie trzecia jedynka (widać ją, ale jeszcze sie nie przebiła). Niestety z rozszerzaniem diety nie mamy takich sukcesów, tak na prawdę nie mamy żadnych.
A i 2 @ po porodzie sie zameldowała.Karoluś81, kattalinna, Greetta, krrropka, bertha lubią tę wiadomość
-
Mleko akurat wytwarzane jest z krwi, a nie z wody, ale tą oczywiście warto pić, bo przy KP jest większe pragnienie.
Kattalina. Jaka Ania śliczna, i już sobie leżakuje na dworzu, super
Karolus. Jak idzie KP w domu?
Ktosiowa. Gratuluję osiągnięć Z rozszerzaniem diety się nie przejmuj. To przecież dopiero początki, jeżeli dobrze rozumiem, że dopiero zaczęliście. Polecam książkę "Moje dziecko nie chce jeść" Gonzaleza. On dużo pisze jak ważne jest nie spinanie się i pozwolenie dziecku pokierować tym procesem. To zaprocentuje nawet na sposób odżywiania jako dorosłego.
Dziś niestety @ zawitała, także zaczynam już 5 cykl starań. Mówili, że po porodzie będzie łatwiej, a tu nic z tego widzę. Z Emilka udało się w 6 cyklu. Jeżeli teraz potrwa dłużej to zacznę się martwić.
Szefowa już pisała maila czy wracam do pracy. Odpisałam, że tak, ale najpierw chcę urlop. Mam nadzieję, że w tym czasie uda się zajść, żeby pójść na zwolnienie, bo jak nie to będę rezygnować z pracy. Coraz mniej czasu mi zostało
Karoluś81 lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Alicja ja bym zrobiła porządek z szyjka macicy. U mnie to przyniosło efekt.
Kattalina, Gretta śliczne Wasze bobasy. A jak szybko rosną
Staraczki kochane, teraz kiedy zostałam mamą, w co jeszcze do końca nie wierzę, jeszcze mocniej trzymam za Was kciuki. Naprawdę każda kobieta, która pragnie macierzyństwa powinna mieć możliwość. Jesteście bardzo dzielne.
W domu bez porównania lepiej. Malutka spokojniejsza, ale wiadomo, tutaj nikt jej nie bierze co chwilę na badania. Jest spokój, rodzice zrelaksowani, to i Ritka grzeczniutka. Od 24 godzin jest tylko na moim pokarmie i myślę, że dajemy radę. Po pierwsze są musztardowe kupki, siku. Jak ssie to głośno przelyka, czasem aż co nieco skapuje z buzi. Ssie teraz maks 10-15 minut jedną pierś i zasypia. I już dwa razy spała w łóżeczku. Sukces. Do tej pory tylko na piersi spała, ale może to właśnie ładnie rozkrecilo laktacje. Karmię co dwie godziny. Z wyjątkiem nocy, bo przespala od 3 do 7. Całe 4 godziny. Rozumiem, że jeśli karmię na żądanie to nie budzę dziecka co 2-3 godziny?
I mam problem z odbiciem po jedzeniu. Czasem odbije się dziecku zanim wezmę ją na ramię. Czasem trzymam kilka minut na ramieniu i nie odbije jej się. Boję się że jak ją położe spać bez odbicia, to coś jej się stanie w czasie snu. Macie jakieś rady? Może nie potrzebnie panikuje.
Piersi nie bolą, tyle że czuje je, że są, że coś się dzieje w nich. Bardzo dużo piję. Mam cały czas pragnienie, a co ciekawe mam ogromny smak na zimne mleko.
Ten femaltiker wypije, skoro kupiłam. Może po 1 saszetce dziennie?
A i jeszcze jedna prośba o radę. W nocy Ricie trochę nosek się przytykal. Powietrze takie suche i gorące. Przez to denerwowala się ssąc mleko. Bo trudniej się oddychalo. Zakropilam jej nosek solą fizjologiczna. Później próbowałam użyć fridy bez powodzenia. Ostatecznie samo jej przeszło. W szpitalu mówili że to normalne u maluszków, że jeszcze coś tam może zalegac po porodzie, że sluzowka wysuszona. Wasze pociechy też tak miały?Greetta, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Karoluś, fajnie, że już jesteście w domu i sobie ustalacie nowy tryb życia
Takie maleństwa powinno się wybudzać na jedzenie, zdaje się, że co max 3 godziny powinny jeść. Ona jeszcze nie rozumie co to głód i może się nie zorientować, że powinna się upomnieć. Zdaje się że 4 tygodnia, potem te przerwy mogą dłuższe być. U nas tego problemu nie było, od niedawna zdarzają się przerwy nocne dłuższe niż 3 godziny. A i to rzadko.
Z odbijaniem przy kp podobno nie jest to konieczne. Ani nie zawsze się odbija, tak było od początku, wtedy kładłam ją na boczku, podpierając rulonem z koca od tyłu żeby się nie przewróciła na plecki.
Femaltiker niech sobie czeka na inny moment, jak nie potrzebujesz to nie pij. Ja też kupiłam i wypiłam chyba 2 saszetki przy kryzysie laktacyjnym. To jeść nie woła
Z noskiem to normalne. Dlatego dzieci tak dużo kichają - nosek się oczyszcza zakraplać solą fizjologiczną i najlepiej na brzuszek ułożyć.
Pewnie lada moment będziecie mieć wizytę położnej środowiskowej. Proponuję spisywać pytania, my mieliśmy całą listę.
Ktosiowa, gratulacje! Ależ Ktosik staje się dorosły! -
Powinno jeść co 3 godziny, ale te trzy godziny liczymy od poprzedniego karmienia, czyli jak teraz jest 16:53 i Rita zaczyna ssać, to następne ssanie powinno sie zacząć o 19:53, czyli powinno byc już wybudzony, przebrane i gotowe do akcji. Od razu się przyznam, ze ja nie dawałam rady, bo młody wisiał na cycu godzinami i ja nie dawałam rady, musiałam kiedyś odespać i zregenerować siły po tym moim hardcorowym porodzie. Ale teoria jest taka.
W se mówili, ze przy kp dziecko nie musi odbijać i ja nie odbijałam, bo mi dziecko zasypiali tylko przy cycu (w sumie dalej tak jest). W 2 albo w 3 miesiącu sie zafiksowała sie, ze musi odbić, bo ulewa i było nieciekawie, bo Ktosik zasypiał przy cycu jak zawsze, a ja go budziłam, żeby odbił, zamiast odłożyć do spania. Jak sie obudził, to już nie chciał zasnąć... aż w końcu olałam odbijanie.Karoluś81 lubi tę wiadomość
-
Ktosiowa, Ania też ulewa bardzo. Znaczy ostatnio mniej, ale chyba dwa dni temu jadła bardzo mało w ciągu dnia za to wylewało się z niej wszystko chyba. Ja mam bardzo szybki wypływ więc czasem w trakcie karmienia muszę robić przerwy na odbicie ale to wtedy gdy się młoda rzuca i szarpie, bo wtedy łyka mnóstwo powietrza - takie zamknięte koło. Ogólnie teraz jest tak, że jak mi zaśnie podczas posiłku to odkładam po prostu. Jak coś jej przeszkadza to i tak się wybudzi...
Karoluś, jak już się trochę ogarniesz to pokaż Ritkę
Kto teraz robi test bo się pogubiłam?Karoluś81 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny czemu tak szybko usuwacie fotki? ;( nie wiszę ciągle na forum i nie dane mi jest je widzieć i się pozachwycać
Stresant, jaki model laktator używałaś?37+0tc 09.10.2020..... córeczka Kornelka - witaj!
[*] 4tc ciąża biochemiczna 11.2019
[*] 5tc ciąża biochemiczna 09.2019
37+1 tc synek Oliwierek 13.10.2018 - witaj!
[*] 12 tc puste jajo 02.08.2017
[*] 17 tc synek Ignaś 28.02.2017