Rocznik 83 zapraszam ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
wombi wrote:Ale jestem wku.... bo inaczej nie mogę tego nazwać, nie chcieli mnie przyjąć do lekarza, chociaż żyłę mam wielką na pół dłoni, w końcu po awanturze, łaskawie przyszedł dyrektor chirurg i mnie obejrzał i dał leki, ehhh, szkoda słów.
Jeżeli chodzi o badania to robiliśmy tylko takie podstawowe, jak trafiłam po niecałym roku do kliniki to dopiero się zaczęło. Najpierw u mnie cały zestaw badań, prolaktyna i tsh do poprawy, w międzyczasie przebadali męża i mi hsg zrobili. Potem jeszcze te wszystkie cukrowe krzywe, amh (to mam dobre ) no i teraz ta nieszczęsna laparoskopia. Nie wiem czy jeszcze jakieś badanie będą mi jeszcze robić, dowiem się za 2 tyg.
Po laparoskopii i usunięciu ognisk endometriozy i tych wszystkich naprawach pewnie szybko teraz wszystko zaskoczy -
Helen wow cóż za piękna rocznica ślubu... Pozazdrościć. Jestem mężatką już prawie 12 lat i u mnie kolacja na mieście to absolutne maksimum mojego męża. Może taki odstresujacy rocznicowy przytulaniec przyniesie upragnione dwie kreseczki
ewelinka2210 wrote:Modlę się za Was i ciągle myślę, Anastazja nam passę przełamała, teraz Twoja kolej
Renieczka świetnie cie razumie, mam nadzieję że jutro okaże się że kropek rozgoscil się w brzuszku na dobre!!!
Ewelinka zerkam na twój wykres i tak się zastanawiam.... Może jest jeszcze nadzieja, jeśli program źle Ci wyznaczył owulacje, bo owulacja mogła być nawet dwa dni po skoku temperatury to zagnieżdżenie mogło być w 10 lub nawet 22 dc a wówczas na test za wcześnie.... Hmmmm może jeśli jutro tempka nie spadnie zatestuj znów, może kropek bawi się z tobą w chowanego
Missy wielkie dzięki, trzymam kciuki za szybciutkie zaciazenie
Heh Eva.... Mam dokładnie to samo często kupuje buty, za często.... I czasem też chowam przed mężem ale nieraz zastanawiam się po co bo on i tak nigdy nie łapie czy mam nowe ciuchy czy stare... Chyba po tylu latach już nie patrzy na mnie
Wow ale naklikalyscie dwie strony miałam do nadrobienia.
Ja dziś znalazłam blisko mojego domu nowootwarta polska restauracje, idziemy w weekend na polskie żarło jeeeDomili, ewelinka2210 lubią tę wiadomość
-
AgaL nie ma się co bać
Dla mnie z tym artykułem i z tym zegarem biologicznym to ściema.... Tak piszą takie głupoty aby kobiety szybciej się decydowały.
W Holandi jest norma że kobieta po 30 dopiero slubuje, po 32 roku życia pierwsze dziecko 34 drugie i 36 trzecie plus minus 2 lata
Jak im mówię że miałam 25 lat jak urodziłam tiago to one oj biedna wpadka ci się trafiła.... Jaka wpadka byłam już 5 lat po ślubie... Otwierają oczy szeroko i niedowierzaja.... Tymczasem na porodowce czułam się jak dinozaur bo dziewczyny obok miały po 18-19 lat
Wombi dawaj kupimy kalacha i powybijamy tych lekarzy, ty tam a ja tu, od razu lżej na duszy nam będzieWiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2015, 15:04
wombi lubi tę wiadomość
-
Anastazjaaa wrote:AgaL nie ma się co bać
Dla mnie z tym artykułem i z tym zegarem biologicznym to ściema.... Tak piszą takie głupoty aby kobiety szybciej się decydowały.
W Holandi jest norma że kobieta po 30 dopiero slubuje, po 32 roku życia pierwsze dziecko 34 drugie i 36 trzecie plus minus 2 lata
Jak im mówię że miałam 25 lat jak urodziłam tiago to one oj biedna wpadka ci się trafiła.... Jaka wpadka byłam już 5 lat po ślubie... Otwierają oczy szeroko i niedowierzaja.... Tymczasem na porodowce czułam się jak dinozaur bo dziewczyny obok miały po 18-19 lat
Wombi dawaj kupimy kalacha i powybijamy tych lekarzy, ty tam a ja tu, od razu lżej na duszy nam będzie
cieszę się że trafiłam na to forum - miło czytać jak kolejnym się udaje!
Oby tak dalej:)Anastazjaaa lubi tę wiadomość
Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę
-
Anastazjaaa wrote:Renieczka tak pije wciąż te zioła, jest to mieszana kupiona w zielarskim, każdy składnik osobno według receptury ojca sroki mieszanka przeciw poronieniom. Nie kosztowało mnie to dużo a na pewno nie zaszkodzi a nóż coś pomożeKiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę
-
wombi wrote:Ale jestem wku.... bo inaczej nie mogę tego nazwać, nie chcieli mnie przyjąć do lekarza, chociaż żyłę mam wielką na pół dłoni, w końcu po awanturze, łaskawie przyszedł dyrektor chirurg i mnie obejrzał i dał leki, ehhh, szkoda słów.
Jeżeli chodzi o badania to robiliśmy tylko takie podstawowe, jak trafiłam po niecałym roku do kliniki to dopiero się zaczęło. Najpierw u mnie cały zestaw badań, prolaktyna i tsh do poprawy, w międzyczasie przebadali męża i mi hsg zrobili. Potem jeszcze te wszystkie cukrowe krzywe, amh (to mam dobre ) no i teraz ta nieszczęsna laparoskopia. Nie wiem czy jeszcze jakieś badanie będą mi jeszcze robić, dowiem się za 2 tyg.Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę
-
Ja zaczęłam weekend w środę, w jednej pracy.
W drugiej tej ciezszej mam urlop Aaaaa nie pochwalilam się babka u której byłam powiedziała mi jak mam załatwić chorobowe, kazała poczekać do końca urlopu i dała rady co robić dalej, wypełniła mi formularze i powiedziała że nie mogą mi odmówić.
Najwyżej będę raz na jakiś czas wzywana na komsje i powiedziała że mam tam sciemniac ile się da że się źle czuje ze mam bóle brzucha itp. I tak będę robić.
Czyli do drugiej pracy już nie wracam
W pierwszej mam lekko, siedzę w biurze przy papierkach więc chcę popracować tylko miesiąc jeszczerenieczka lubi tę wiadomość
-
Anastazjaaa wrote:Helen wow cóż za piękna rocznica ślubu... Pozazdrościć. Jestem mężatką już prawie 12 lat i u mnie kolacja na mieście to absolutne maksimum mojego męża. Może taki odstresujacy rocznicowy przytulaniec przyniesie upragnione dwie kreseczki
Dokładnie przelamalam zła passę i calyczas będę ściągać was na fioletowa stronę mocy
Renieczka świetnie cie razumie, mam nadzieję że jutro okaże się że kropek rozgoscil się w brzuszku na dobre!!!
Ewelinka zerkam na twój wykres i tak się zastanawiam.... Może jest jeszcze nadzieja, jeśli program źle Ci wyznaczył owulacje, bo owulacja mogła być nawet dwa dni po skoku temperatury to zagnieżdżenie mogło być w 10 lub nawet 22 dc a wówczas na test za wcześnie.... Hmmmm może jeśli jutro tempka nie spadnie zatestuj znów, może kropek bawi się z tobą w chowanego
Missy wielkie dzięki, trzymam kciuki za szybciutkie zaciazenie
Heh Eva.... Mam dokładnie to samo często kupuje buty, za często.... I czasem też chowam przed mężem ale nieraz zastanawiam się po co bo on i tak nigdy nie łapie czy mam nowe ciuchy czy stare... Chyba po tylu latach już nie patrzy na mnie
Wow ale naklikalyscie dwie strony miałam do nadrobienia.
Ja dziś znalazłam blisko mojego domu nowootwarta polska restauracje, idziemy w weekend na polskie żarło jeee
A kiedy więź tą księgową masz spotkać?
A możesz podać linka do tej mieszanki przeciwko poronieniom? -
Helen wrote:ej noo
Helen, nie wiem po czym wnioskujesz, że mogłabym mieć złe intencje. Ja nie z "tych". Czytałam prawie z wypiekami. Piszesz, że to nic nadzwyczajnego, ale mój mąż nie wpadłby na taki pomysł.
Aga, jak powiedziałam mężowi, że idzie na badania nasienia to zaraz rzucił palenie Jeszcze nie wie, że i tak pójdzie zrobić te badania
Piszę z telefonu, więc jeszcze się wgłębię na spokojnie w domu bo nieźle tu nastukalyscieewelinka2210, wombi lubią tę wiadomość
02.2016 - start z Gameta Gdynia (zaniżona rezerwa 0.94 + hashimoto)
05.2016 - hsg, drożne
21.10.2016 - pierwsza IUI - nieudana
26.01.2017 - druga IUI - nieudana
28.04.2017 - Chińczyk + dieta
07.2018 - pierwsze IVI 1 zarodek 8aa
03.2019 - drugie IVI 3 zarodki 4aa, 2x3aa, jest Igi ❤
02.2021 - krio cykl sztuczny (-)
03.2021 - krio cykl sztuczny (?) -
Nie zgłoszę normalnie ciążę, nikt mi nie wypisze L4 poprostu zgłoszę w pracy ze jestem w ciazy i bardzo ciężko przechodzę pierwszy trymestr, kontrolę przeprowadzi lekarz zakładowy ale ponoć nie może mi odmówić ponieważ w złym stanie zdrowia mogę popełnić w pracy wiele błędów i później obwiniali by tego lekarza że niedysponowana osobę dopuścił do pracy, tak tłumaczyła mi ta księgowa. Dowiedziałam się że w Holandi l4 wystawia się jedynie po operacji... Szok, dziwny kraj no ale najważniejsze że się udało... Yyyy uda
Co do drugiej pracy, to nikt się nie doczepi bo tam mam taką umowę ze w sumie nic mi się nie należy więc ona nie jest z niczym połączona ani z urzędem skarbowym ani z tzw w Polsce zusem. To jest coś jakby umowa zlecenie bez składek i podatków dlatego z niej nie mam żadnych profitów typu płatne chorobowe czy składki emerytalne. Przyjelam ja jedynie dlatego że z moim średnim holenderskim znaleźć pracę biurowa graniczy z cudem, a kiedyś mój holenderski będzie lepszy więc będę też miała doświadczenie w tej dziedzinie.
Co do mieszanki to nie mam linka, miałam tylko skład, znajoma w Polsce poszła do zielarskiego i mi kupiła, zioła wymieszalam sama w domu
Zaraz poszukam jaki to skład bo mam gdzieś zapisanewombi, ewelinka2210 lubią tę wiadomość
-
*Wzmacniająca mieszanka O. Sroki przeciwko poronieniom*
koszyczek rumianku- 100 gr
owoc róży - 100 gr
liść melisy - 50 gr
ziele dziurawca - 50 gr
liść mięty pieprzowej - 50 gr
kwiat nagietka - 20 gr
Zioła zmieszać, wsypać łyżeczkę na szklankę wrzątku, naparzać pod przykryciem 20-30 min. Pić raz dziennie przed spaniem. Można osłodzić łyżką syropu malinowego lub z czarnej porzeczki.
Zioła kupujemy pojedynczo w sklepach zielarskich.
Przestrzegano mnie aby nie kupować gotowych mieszanek bo zioła wówczas są gorszej jakości.
A tu fajny link do większości mieszanek ziołowych przy staraniach
http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewtopic.php?t=74771&f=6renieczka lubi tę wiadomość
-
Anastazja, super wieści, mam nadzieję, że uda Ci się jak najszybciej załatwić L4 i odpoczniesz trochę, co do tsh to niech Ci je jak najszybciej zbiją, żeby maluch potem nie miał problemów.
A ja dzisiaj po tej całej akcji lekarskiej przegięłam, tak się pilnowałam z moją dietą, a z tego całego wkurzenia zjadłam zupkę chińską, batona (takiego co to miałam schowanego na czarną godzinę ) i poszłam spać. Muszę się w końcu ogarnąć, bo po tych 2 tyg to w żadne spodnie się nie zmieszczę... bo teraz brzuch jeszcze spuchnięty i chodzę wszędzie w dresach, a teraz znowu bym coś zjadła, może chrupki jakieś albo parówkę z ogórkiem kiszonym chyba muszę sobie jakieś zajęcie znaleźć, bo to raczej z nudów i nerwów tak jem hehemissy83 lubi tę wiadomość
Hashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
Starania od 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUI histero z resekcją
01.2016 I ICSI 1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11.2019 IUI
12.2019 IUI
02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu czekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest 6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 5bb
16.09.2024 FET 3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
11.2024 AMH 0,36 -
nick nieaktualny