Rocznik '87 - Zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny!
Pierlka w nowym cyklu pojawią sie dwie kreski!
W listopadzie będzie ich wysyp
W czwartek ide do gina mam nadzieje ze na usg bedzie juz cos widac i ze bedzie wszytsko ok
A co do aktywności mojego męża to ciężko pracuje i czasem ma mega zamułe ale czasem potrafi mnie pozytywnie zaskoczyć (3,5 roku po ślubie). Czasem ma nawet więcej energii niz ja
Ale coś w tym jest ze dziecko wiele zmienia, w naszym przypadku tak jest. Przede-wszystkim dla mnie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Bluberry ja też marze o takiej zmianie w życiu. Chciałabym mieć kupki i inne sprawy na głowie. Nie dziwie Ci się ze rozbawiaja Cię takie stacje. Mam nadzieje ze nie jednej z nas przyjdzie się właśnie tak radować jak tobie. Jestem w stanie wiele dać bym mieć dziecko, choć czasem psychicznie brak mi siły to serce i mąż mówią walcz. Wiec walczę
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
Bluberry wrote:Kamila i jak powtarzałaś betę?
a u nas taka sytuacja przed kąpielą nasz Jaś zrobił kupę, leżał miedzy mną a mężem, ten mu pieluchę zmienia i w sekundzie nawet Janek nie stękną reszta kupki wystrzeliła jak torpeda na brzuch męża, cała bluzka i pościel do prania.. nie brzmi to może fajnie, ale rozbawiło mnie to tak mocno że ze śmiechu nie byłam wstanie cokolwiek szybko zrobić
Tak pierwsza mialam w piatek bylo 783.4
druga w poniedziałek wyszlo 1904.0 plus morfologia (wszytko prywatnie) wyniki z morfoloigi b. dobre.
Jutro pierwsza wizyta u lekarza mam nadzieje ze wyśle mnie na komplet wszystkich badan z NFZ i będzie wszystko w porządku z malenstwem
Czekam na wasze dziewczyny dwie kreseczki i odliczanie na wizyte u gina
-
Dea28 wrote:heh mojego 34-latka też ciężko do czegoś zmotywować....
zakupy i obiad zrobi
Dea moj tez ma 34 lata wczoraj powiedzial ze sprzatnal w piwnicy rzeczy i w szafach a w niedziele dom sprzatal, w nastepnym tygodniu pewnie juz wyjade z Pl -
nick nieaktualny
-
Bluberry wrote:Kamila beta bardzo ładnie przyrosła. Z maleństwem na pewno wszystko dobrze, a nie długo będziesz płakać ze szczęścia trzymając w ręku pierwsze zdjęcie usg swojego maleństwa.
Sowa mąż ma 100% rację walcz, bez walki nie ma zwycięstwa, a na pewno jest Wam dane być rodzicami. Wierzę że taka zmiana w życiu jaką chcesz kiedyś nastąpi.. tyle tu n forum było trudnych historii a teraz u większości panuje radość z potomstwa.
Pewnie niektóre z Was się złoszczą jak może piszę bo ,, łatwo mówić, pocieszać jak się samemu już to szczęście ma'' a drugiemu wciąż się nie udaje, ale rozumiem ten stan doskonale bo sama nie krótką drogę do tego szczęścia przeszłam.
Mam nadzieje ze ta chwila nastapi juz jutro:)
Masz racje bez walki nie ma mozliwoasci na wygrana, uda sie
Dziewczyny miłego dnia
Ja powoli sie zbieram do "pracy" (opiekuje sie dzieci). Oczywiście nic jeszcze nie wiedza.
Tylko tak dzwinie ta dziewczynka ma 5 lat od tygodnia pyta mnie o dzidziusia, nie wiem dlaczego moze cos wyczuwa
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny