Rocznik '87 - Zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Witajcie...
Nie wiem jak Wy ale jestem dzis taka senna gdzie nie usiądę to bym spała.
Miłego wieczorku wszyskim, jak dzis zostaje sama w domu (maz w pracy) nie mam jeszcze sil i chęci na spotkania z znajomymi i ściemniania ze nic sie nie stało, ponieważ mało kto wie ze byłam w ciazy i co sie wydarzyło.
unadarcy
Od kiedy po zabiegu zaczęłaś znow próbować zostać mama?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2015, 15:43
-
nick nieaktualnyKamila ;) wrote:Witajcie...
Nie wiem jak Wy ale jestem dzis taka senna gdzie nie usiądę to bym spała.
Miłego wieczorku wszyskim, jak dzis zostaje sama w domu (maz w pracy) nie mam jeszcze sil i chęci na spotkania z znajomymi i ściemniania ze nic sie nie stało, ponieważ mało kto wie ze byłam w ciazy i co sie wydarzyło.
unadarcy
Od kiedy po zabiegu zaczęłaś znow próbować zostać mama?
Kamila odpoczywaj...
Ja o ciąży pochwaliłam się prawie całemu światu i bardzo tego załowałam, jedni chcieli mnie na siłe pocieszać, jedni patrzyli z politowaniem, inni twierdzili że przecież ta i tamta też poroniła więc nic takiego się nie stało. Byłam wściekła na siebie za to że wszyscy wiedzieli, ale ja wtedy myślałam że poronienie mnie nie dotyczy...
Mi mój gin kazał się wstrzymać przez pół roku od zabiegu! Trafiłam na te forum i poczytałam że dziewczynom lekarze zalecają 3 miesiące przerwy, to postanowiłam że i ja odczekam 3 miesiące. Ale że byłam niecierpliwa, to odczekaliśmy 2 pełne cykle i zabraliśmy się do roboty, starania trwały 4 cykle....
Za niedługo startuje od nowa...
A Tobie lekarz co zalecił?
-
nick nieaktualny
-
unadarcy wrote:Kamila odpoczywaj...
Ja o ciąży pochwaliłam się prawie całemu światu i bardzo tego załowałam, jedni chcieli mnie na siłe pocieszać, jedni patrzyli z politowaniem, inni twierdzili że przecież ta i tamta też poroniła więc nic takiego się nie stało. Byłam wściekła na siebie za to że wszyscy wiedzieli, ale ja wtedy myślałam że poronienie mnie nie dotyczy...
Mi mój gin kazał się wstrzymać przez pół roku od zabiegu! Trafiłam na te forum i poczytałam że dziewczynom lekarze zalecają 3 miesiące przerwy, to postanowiłam że i ja odczekam 3 miesiące. Ale że byłam niecierpliwa, to odczekaliśmy 2 pełne cykle i zabraliśmy się do roboty, starania trwały 4 cykle....
Za niedługo startuje od nowa...
A Tobie lekarz co zalecił?
Ja choc bardzo chciałam pochwalić sie ciaza, trzymałam ja w tajemnicy. Im mniej ludzi wie jest dla mnie łatwiej, z tego tez powodu o czym piszesz. Nikt nie zrozumi co czujemy, jesli tego sam nie przezyje. Czego NIKOMU nie zycze! Najgorsze bylo ze moja mama dowiedziała sie w dzien przed zabiegiem łyżeczkowania ze bylam w ciazy,musiałam jej powiedzieć gdyz potrzebowałam jej wsparcia.
W szpitalu bylam dosc dlugo bo od piatku do srody, lekarz powiedzial ze jak bede miec regularne cykle tak bedzie najbezpieczniej, czyli gdzies od 3-go. Najważniejsze zebym byla gotowa psychicznie. Bo strach ze znow to sie moze zdazyc paraliżuje mnie.
Piszesz ze starania u Cibie trawiły 4 cykle, nie wiem czy dobrze rozumiem poroniłaś raz czy dwa razy?
werni wrote:Hej unadarcy
Dzis nie mam humoru moze pzez pogode szaro buro deszczowo. Wczoraj moj tez mi popsul humor.
Faceci czasem maja talent w psuciu nam humoru!
Mam nadzieje ze szybko będzie wszystko ok!
Pogoda jest dołująca dzis....Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2015, 16:20
unadarcy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKamila ;) wrote:Bardzo bym chciała zostac mam przed 30-stka, wiec mam nadzieje ze w przyszłym roku jak bede regularna z @ zaczniemy sie znow starać, mimo lęku.
Musisz swoje przetrawić, Twój partner też ale pewnie na swój sposób.
My przezywaliśmy razem ale każde na swój sposób, mój wziął to wszystko bardziej na logike, że tak miało być, a u mnie weszły emocje i trzymały mnie długo. Ja już mam to za sobą mimo że blizna została.
Ja bez planów na weekend, bede się lenić. Gadżet na weekend - kocyk
Mój zaraz wraca z pracy, w drodze do domu ma kupić czekolade i wino, kolorycznie i % czyli znowu weekend
-
unadarcy wrote:Musisz swoje przetrawić, Twój partner też ale pewnie na swój sposób.
My przezywaliśmy razem ale każde na swój sposób, mój wziął to wszystko bardziej na logike, że tak miało być, a u mnie weszły emocje i trzymały mnie długo. Ja już mam to za sobą mimo że blizna została.
Ja bez planów na weekend, bede się lenić. Gadżet na weekend - kocyk
Mój zaraz wraca z pracy, w drodze do domu ma kupić czekolade i wino, kolorycznie i % czyli znowu weekend
My kobiety jesteśmy wrażliwe i emocje w moim przypadku sa tak sile ze czasem ciężko mi sie ogarnąć, najgorsze sa koszmary nocne. Z czasem będzie lżej na razie jest za wcześnie...Maz wspiera mnie jak moze ale widze ze on to przezywa inaczej niz ja, byc moze tak jak Twój na logikę.
Moj wroci z pracy przed 23, czasem myślę czy sie nie napic winka lub drinka. Ale nie wiem czy moge bo czasem plamie lekko a raz mocno. I czy nie wpadnę w dołek po %....ah...
werni:
A jak Twoje plany na wieczór?unadarcy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKamila ;) wrote:My kobiety jesteśmy wrażliwe i emocje w moim przypadku sa tak sile ze czasem ciężko mi sie ogarnąć, najgorsze sa koszmary nocne. Z czasem będzie lżej na razie jest za wcześnie...Maz wspiera mnie jak moze ale widze ze on to przezywa inaczej niz ja, byc moze tak jak Twój na logikę.
Moj wroci z pracy przed 23, czasem myślę czy sie nie napic winka lub drinka. Ale nie wiem czy moge bo czasem plamie lekko a raz mocno. I czy nie wpadnę w dołek po %....ah...
Ja na następny dzień po wyjsciu ze szpitala browarem się ratowałam. Smęciłam całymi dniami w domu jak mój był w pracy, nawet nie miałam się komu wyżalić, wypłakac...
Jak jest ryzyko ze wpadniesz w dołka po %, to nie pij w pojedynke... po co masz sie jeszcze bardziej dołować... I pamietaj że masz forum na którym znajdziesz zrozumienie a przy okazji nude dobrze zabija
Właśnie Werni.. co tam planujesz?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2015, 17:40
-
unadarcy wrote:Kamila ;) wrote:My kobiety jesteśmy wrażliwe i emocje w moim przypadku sa tak sile ze czasem ciężko mi sie ogarnąć, najgorsze sa koszmary nocne. Z czasem będzie lżej na razie jest za wcześnie...Maz wspiera mnie jak moze ale widze ze on to przezywa inaczej niz ja, byc moze tak jak Twój na logikę.
Moj wroci z pracy przed 23, czasem myślę czy sie nie napic winka lub drinka. Ale nie wiem czy moge bo czasem plamie lekko a raz mocno. I czy nie wpadnę w dołek po %....ah...
Ja na następny dzień po wyjsciu ze szpitala browarem się ratowałam. Smęciłam całymi dniami w domu jak mój był w pracy, nawet nie miałam się komu wyżalić, wypłakac...
Jak jest ryzyko ze wpadniesz w dołka po %, to nie pij w pojedynke... po co masz sie jeszcze bardziej dołować... I pamietaj że masz forum na którym znajdziesz zrozumienie a przy okazji nude dobrze zabija
Właśnie Werni.. co tam planujesz?
masz racje forum w wielu przypadkach pomaga
3mam kciuki za Wasze staraniaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2015, 19:09
-
Hejka dziewczyny, co do wczoraj jak moj wrocil z pracy pokrzyczelismy pogadalismy a potem pobaraszkowalismy hehe teraz jest w pracy ale wczesniej wroci, pewnie zrobimy zakupy, uzupelnic lodowke. Tempka w gore troche poszla. A jak u Was plany ?
unadarcy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny