Rocznik '87 - Zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny. Wrocilam na forum po prawie roku..widze wiele nowych osob. Mysle wiec ze moim starym znajomym sie udalo co mnie bardzo cieszy. Nowe witam
Ja w wielkim skrócie: w sierpniu 2015 po niedlugich staraniach zobaczyliśmy 2 kreski na tescie. Wielkie szczescie ale niestety nie udalo sie. Pani doktor po badaniach powiedziala ze to byla ciaza czesciowo zasniadowa. Czekalismy pare miesiecy i kiedy mielismy zielone swiatlo zaczelismy na nowo starania. Trwaly okolo 8 m-cy.Dzis bylam u gp (lekarz pierwszego kontaktu w uk) powiedzialam ze staramy sie rok.. szkoda mi juz czasu bo wiem ze sie nie uda bez pomocy. Mam plamienia przed okresem i wnioskuje ze mam niski progesteron. Mam umowione terminy na badania.. mam nadzieje ze cos zacznie sie dziac. I W tym roku bede w ciazywerni lubi tę wiadomość
[*] 13.10.2015 , 11 tydzien
6.04.2019 ICSI transfer 5 dniowego kropka -
Powiem wam dziewczyny ze jestesmy chyba na etapie gdzie juz nawet nie chce nam sie tulic o bo kalendarz kaze...moze w przyszlym miesiacu. Bo w tym juz chyba zaniedbalismy i ominelismy te dni a jak u was z tym?[*] 13.10.2015 , 11 tydzien
6.04.2019 ICSI transfer 5 dniowego kropka -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja zbytnio nie mam jeszcze dużo do powiedzenia. Staramy się dopiero od stycznia, więc to dopiero 3cs. Na dodatek udało się od razu w styczniu, ale niestety krótko to trwało:( tylko hcg pokazało, że coś zaskoczyło.
Ja jestem trochę za mocno ambitna i lubię realizować założone plany już i teraz i trochę mnie to niepowodzenie rozstroilo. Za bardzo się wczułam i za bardzo zafiksowałam, więc znalazłam ovufriend i to forum, żeby trochę sobie pomóc.
Widzę, że dużo kobietę się stara i wielu się udaje, czasem wcześniej czasem później więc nie ma się co od razu poddawać. Trzeba myśleć pozytywnie
A jeżeli chodzi o mój styczeń to dziwna sprawa, bo skoro hcg pokazało ciążę to chyba jednak była. A jak byłam na usg, jeszcze przed wynikiem, to babka powiedziała że jej to wygląda na cykl bezowulacyjny (byłam jakieś 1,5 tyg po owulacji) ???? Więc tak właściwie nie wiadomo. Ale jestem prawie pewna, że czułam kiedy to się stało. Dostałam temperaturę 39 i miałam taki skurcz, że nie dałam rady się wyprostować. Trwało to 30 min, a później wszystko przeszło. No A dwa dni później zaczęłam ciężka grypę. Także nie wiem właściwie co to było, ale te hcg??? 64, a norma nie w ciąży to do 5. -
nick nieaktualnyMissjust ja wierzę że się uda wszystkim kobietkom bez wyjątku bo każda z nas zasługuje na bycie mamą. Prędzej czy później, właśnie tak ale się uda Przykro mi że u Ciebie tak się to zakończyło ale plus jest taki że przynajmniej wiesz że jest z Wami w porządku skoro doszło do zapłodnienia, być może ta choroba nie była sprzymierzeńcem. Jednak nie masz co się dołować, głowa do góry i byle do przodu a zobaczysz że niedługo będzie groszek
Missjust lubi tę wiadomość
-
Dzięki za miłe słowa też tak uważam, kazda z nas na to zasługuje. W moim przypadku jest też trochę tam, że wcześniej ciągle się wzbraniałam, bo nie chciałam. Zawsze uważałam zajście za coś oczywistego. Jak będę chciała to pyk i będzie. A teraz chcę mieć dzieciaczki, a to wcale nie takie pyk.
Najbardziej drażni mnie to czekanie od owulacji do @...ehhh. chcę mieć dzieci to trzeba się uczyć cierpliwości...Motomi7 lubi tę wiadomość
-
Karolina2787 wrote:To też długo a jakieś badania robiliście? Znacie przyczynę niepowodzeń?
TakKarolinko, u nas żylaki powrózka nasiennego, operacja za miesiąc - po obu stronach... Mamy nadzieje, ze pozniej nasienie sie poprawi... A u Was, jakas konkretna przyczyna?? -
nick nieaktualnyWiem coś o tym tak samo myślałam że jak już się zdecyduję to pójdzie szybko i już bd w ciąży a tu dwa lata minęły i nic. Na szczęście teraz jestem pod opieką dobrego lekarza który mam nadzieję doprowadzi mnie do upragnionego szczęścia Jestem dobrej myśli.
P.S tego oczekiwania to każda z nas nie cierpi ale niestety musimy to znosić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2017, 20:02
Motomi7 lubi tę wiadomość
-
Missjust wrote:Ja zbytnio nie mam jeszcze dużo do powiedzenia. Staramy się dopiero od stycznia, więc to dopiero 3cs. Na dodatek udało się od razu w styczniu, ale niestety krótko to trwało:( tylko hcg pokazało, że coś zaskoczyło.
Ja jestem trochę za mocno ambitna i lubię realizować założone plany już i teraz i trochę mnie to niepowodzenie rozstroilo. Za bardzo się wczułam i za bardzo zafiksowałam, więc znalazłam ovufriend i to forum, żeby trochę sobie pomóc.
Widzę, że dużo kobietę się stara i wielu się udaje, czasem wcześniej czasem później więc nie ma się co od razu poddawać. Trzeba myśleć pozytywnie
A jeżeli chodzi o mój styczeń to dziwna sprawa, bo skoro hcg pokazało ciążę to chyba jednak była. A jak byłam na usg, jeszcze przed wynikiem, to babka powiedziała że jej to wygląda na cykl bezowulacyjny (byłam jakieś 1,5 tyg po owulacji) ???? Więc tak właściwie nie wiadomo. Ale jestem prawie pewna, że czułam kiedy to się stało. Dostałam temperaturę 39 i miałam taki skurcz, że nie dałam rady się wyprostować. Trwało to 30 min, a później wszystko przeszło. No A dwa dni później zaczęłam ciężka grypę. Także nie wiem właściwie co to było, ale te hcg??? 64, a norma nie w ciąży to do 5.
Trzymam kciuki, zeby Wam sie udalo jak najszybciej, mysle, ze to oszczedza wielu nerwów i daje taka bardziej spontaniczną i nieobciążoną radość ... ja też na początku miałam takie mocno ambicjonalne podejście, ale liczne rozczarowania zweryfikowały nasze nastawienie... no i nam nigdy się nie udalo...
-
nick nieaktualnyMotomi7 wrote:TakKarolinko, u nas żylaki powrózka nasiennego, operacja za miesiąc - po obu stronach... Mamy nadzieje, ze pozniej nasienie sie poprawi... A u Was, jakas konkretna przyczyna??
No to u nas podobnie. Żylaki powrózka jednostronne lekkie u mojego (co do zabiegu jeszcze nie wiadomo) bo musimy wykonać jeszcze dodatkowe badanie nasienia by sprawdzić w jakim stopniu żylaki przeszkadzają jeśli wyniki będą kiepskie to wtedy zapewne zabieg. Na dodatek u mnie stwierdzono brak owulacji (monitoringi) więc od 16dc do 25dc brałam dupka a potem od 2dc miałam brać Clo ale czekam na @ bo miała przyjść wczoraj ale jak na razie jej nie widać. -
Karolina2787 wrote:No to u nas podobnie. Żylaki powrózka jednostronne lekkie u mojego (co do zabiegu jeszcze nie wiadomo) bo musimy wykonać jeszcze dodatkowe badanie nasienia by sprawdzić w jakim stopniu żylaki przeszkadzają jeśli wyniki będą kiepskie to wtedy zapewne zabieg. Na dodatek u mnie stwierdzono brak owulacji (monitoringi) więc od 16dc do 25dc brałam dupka a potem od 2dc miałam brać Clo ale czekam na @ bo miała przyjść wczoraj ale jak na razie jej nie widać.
No ja sie nie badałam dokładnie, tylko podstawa, monitoring etc., jednak jeśli po leczeniu męża dalej nie wyjdzie, zacznę szukać u siebie.. -
nick nieaktualnyMotomi7 wrote:No ja sie nie badałam dokładnie, tylko podstawa, monitoring etc., jednak jeśli po leczeniu męża dalej nie wyjdzie, zacznę szukać u siebie..
Znaczy się miałaś monitoringi tak? Wiesz ze po zabiegu jakieś 3 miechy trzeba będzie poczekać na to by plemniory się zregenerowały?