Rocznik 92-95 zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
I to młodszego od mojego na przykład Mój też by się cieszył, zwłaszcza, że ostatnio napatrzył się na swojego słodkiego miesięcznego chrześniaka. Tak mu było z nim do twarzy na rękach...Jak patrzę na te zdjęcie to sobie wyobrażam jak będzie wyglądał z naszym maleństwem. Mordeczka wiem, że przed owulką, a Ty Mandi na jakim jesteś etapie? Ja po owulce, teraz oczekiwanie na efekty, ale w tym cyklu jestem spokojna. Co ma by ć to będzie
-
Dokładnie tylko spokój Nas uratuję
Ale też być dobrej myśli choć znowu nie myśleć o tym za bardzo i nie interpretować każdego objawu który może oznaczać ciążę choć każda z Nas tego pragnie :*
A później się rozczarować gdy pojawi się @ !
Życzę każdej z Nas by się ta MAŁPA nie pojawiła przez najbliższe 9 miesięcy :*Gabrysia 5.02.2016 ❤
Starania o 2 maluszka ❤ 6 cs -
Mandi :) wrote:Nie ma co się nakręcac poważnie bo jak znowu się nie uda to będzie płacz i lament i po co to nam lepiej czekać ja zrobię tak za 7 dni test. Nie pojawi się tylko trzeba działać w owulacje :-*Gabrysia 5.02.2016 ❤
Starania o 2 maluszka ❤ 6 cs -
Jak tak czytam to piszecie to dochodze do wniosku ze warto wyhamowac... W mijej sytaucji moj Maz bardziej chce dziecka niz ja. Stwierdzil ze za dziadka nie bedzie biegal na wywiadowki a tak szczerze... Powiedzial mi ostatnio ze lezal w lozku i wyobrazal sobie jak bede wygladala z zaokraglajacym sie brzuszkiem ... Myslalam ze sie poplacze...Nie ważne ile razy upadniesz. Ważne jest ile razy się podniesiesz.
-
Mnie też takie coś dobijalo, narzeczonego miałam przekochanego, bardzo chcącego maluszka. Jak mu się zebrało to trzymał rękę na brzuchu i mówił że bardzo czeka na lokatora i takie tam. A ja szklanki w oczach I siorbanie nosem, bo wiem że to ja nie owuluję... masakra. Też mam 22 lata a już obecnie mąż 23.
U mnie objawy ciąży były identyczne jak na @. Pojawiały się dokładnie w odpowiednich dniach, bez pominięcia czy dodania czegoś. Dopiero dzień po spodziewanej @ piersi przestały boleć - a dotychczas przestawaly dopiero 2dc. Także nie traccie wiary nawet jak wydaje się ze nic z tego na 100% nie będzie -
No wlasnie... Dobija fakt ze to jest w glownej mierze problem z plodnoscia z mojej strony. Postanowilam ze od nowego roku zajme sie tysiacem innych spraw zeby nienmyslec o ciazy i dziecko choc ostatnio instynkt mi sie zaostrzyl...
Nie ważne ile razy upadniesz. Ważne jest ile razy się podniesiesz. -
Martoszka wrote:Wczoraj dostalam w prezencie w laboratorium pojemniczek na zolnierzyki i maż już wyjścia nie ma. Teraz juz jesteśmy bliżej niz dalej. Ale dopiero w polowie stycznia zaplanowalam jego badania.
Martoszka lubi tę wiadomość
Gabrysia 5.02.2016 ❤
Starania o 2 maluszka ❤ 6 cs -
Tak Mandi, nam się udało teraz w listopadzie w końcu, po dwóch latach.
Martoszka, super by było gdyby i on się W końcu zbadał, Ty już jesteś na wszystkie strony przejrzana a i tak nie wiadomo czy problem leży tylko po Twojej stronie. Do dziela!
Jagna, podziwiam jeśli możesz się tak wyłączyć z tego robiąc inne rzeczy. Ja myślałam o tym że chcę dziecka bez względu na to ile zajęć sobie wcisnelam w ciągu doby....Martoszka lubi tę wiadomość
-
Ja jeszcze nie z każdej strony, bo wczoraj był testosteron, androstendion, 17-OH progesteron i DHEA-S04, więc teraz mogą wyjść kolejne rzeczy. Ale mąż mnie wczoraj pocieszył, że dopiero wykorzystujemy teraz pierwszą połowę możliwego czasu, więc muszę być cierpliwa. Dopóki nie wiadomo jak z nim sytuacja wygląda to jakoś się nie przejmuję już bardzo, nawet jakby cuda powychodziły z tych wczorajszych badań (ważne by dało to się wszystko unormować).M&M
-
JagodaP to gratuluję maluszka
Jagna ja też ciągle myślę o dziecku szczególnie jak juz jest po owulacji i czekam na wieść czy się udało czy nie. Tylko w pracy jak mam dużo roboty to nie myślę.
Martoszka bądź dobrej myśli mąż się przebada ty tez skończysz badania jeśli coś będzie nie tak to zaczniecie brać leki i po jakimś czasie będziesz miała maluszka