Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej

Patulka, obyś przy drugim nie musiała nic mierzyć tylko od razu pyklo
co do bólu to ja mam tak w kręgosłupie, ale koleżanka mu opowiadała że miała w boku takie coś I myślała normalnie że umrze, a to skurcz jakiegoś mięśnia.
Alex, gratki w ostatni dzień, oby szybko minął
Panipuchatkowa, jak się czujesz?
Miss, ja się też wieloma rzeczami stresuje, trochę rozumiem. Ale postaraj się nie myśleć o tym. Jak się auto zepsuje to ktoś Cię odholuje, jak się ktoś schleje to nie Twoja sprawa i tyle
za innych życia nie przeżyjesz 
My dziś na wesele idziemy. Starałam się wyspać ale i tak wiem że wieczorem będę zmęczona
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny pomózcie mi bo chyba oszaleje!. W 19 dc czyli jak na mnie wczesnie dosc chyba mialam owu. Idealny sluz z nitkami krwi. Mega sie ucieszylam bo ksiazkowy! Taki jak kiedys cocudalo mi sie zajsc. Ale od tamtego czasu temp mi nie wzrasta. Utrzymywala się na poziomie 36,0/ 36,1. Az kupilam nowym termometr bo myślałam, że się zepsuł ale ten też tam pokazuje, dziś 36,18. Plus wczoraj kilka kropli krwi i mega wodnisty sluz, az zaczelam się zastanawiać czy to nie implantacja, ale przy takiej temp?
Biorę kwas foliowy 5mg i inofolic, brałyście? Czy to moze zaburzać w ogole temp? -
Alex- byle do końca! Miej w głowie tylko fakt ze dziś ostatni dzien!

Miss-nie stresuj się... Sama widzisz ze to dobrze nie wpływa na Ciebie. A za ludzi odpowiedzialności brać nie możesz...
Pola-urlopik widzę! Fajnie sie masz
my czekamy do września na urlop 
Dorka-a który dc dzisiaj masz? Skoro po kilku dniach miałaś znów śluz płodny (wodnisty jest plodnym) to moze podejście drugie zrobiła owulka u Ciebie?
To co piszesz nie powinno zakłócać pomiarow...
Magda-moze spróbuj drzemkę sobie zrobić dopóki nie pojedziecie na wesele? Swojs droga ciekawa wersja wtorkowa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 08:55
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
nick nieaktualnyTerka, dzisiaj już 25! Nie wiem co się dzieje bo przed owu zawsze i tak miałam 36,3/36,4/36,5 a tu nagle 35,9/36,0 i max 36,1...
Chyba muszę przyjąc, że jej nie bylo i wziać się do roboty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 09:29
-
Doooooorka16 wrote:Terka, dzisiaj już 25! Nie wiem co się dzieje bo przed owu zawsze i tak miałam 36,3/36,4/36,5 a tu nagle 35,9/36,0 i max 36,1...
Chyba muszę przyjąc, że jej nie bylo i wziać się do roboty
To działajcie tak jakbyś była przed
zaszkodzić nie zaszkodzi a ile radości będzie
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
MissKathy92 wrote:Stresują mnie dwie rzeczy, nie lubię jeździć samochodem dalej niż do rodzinnego domu czyli jakieś 20km, przy dłuższej i nieznanej trasie boję się że coś się stanie typu wypadek albo samochód padnie (w sumie na krótkim dystansie też może się coś wydarzyć ale wtedy bliżej do domu)... ale jak dojechaliśmy z mężem do Gdańska w tamtym roku to i do Białego (daj Boze) się uda
A po drugie mój mąż będzie kierowcą a w mojej rodzinie nie ma opcji z3 pić nie będą więc się boję że mój tata się schleje i ciężko bo będzie potem do domu odstawic
no i jeszcze zaproponowalismy dla mojej siostry (tej co z narzeczonym się rozstala) czy pojedzie z nami a ona też pić nie może bo ma chorą trzustke a lubi wypić... I tak przez to wszystko padaczki dostaje przed tym wyjazdem 
Co do picia alkoholu to doskonale to znam, u mnie w rodzinie jest tylko jedna osoba, która lubi pić i jest nim tata a jak impreza to ciężko go wyrwać od alkoholu. Niestety mój tata ma problem z alkoholem pije codziennie piwo, na szczęście jest na tyle rozgarnięty, że pije tylko wieczorami. Jak sam siebie nazywa pieszczotliwie jest "piwoszem" nie mylić z alkoholikiem. No cóż dla mnie to jedno i to samo.
Starania o drugie dziecko -
Magdaa21 wrote:Hej

Patulka, obyś przy drugim nie musiała nic mierzyć tylko od razu pyklo
co do bólu to ja mam tak w kręgosłupie, ale koleżanka mu opowiadała że miała w boku takie coś I myślała normalnie że umrze, a to skurcz jakiegoś mięśnia.
Alex, gratki w ostatni dzień, oby szybko minął
Panipuchatkowa, jak się czujesz?
Miss, ja się też wieloma rzeczami stresuje, trochę rozumiem. Ale postaraj się nie myśleć o tym. Jak się auto zepsuje to ktoś Cię odholuje, jak się ktoś schleje to nie Twoja sprawa i tyle
za innych życia nie przeżyjesz 
My dziś na wesele idziemy. Starałam się wyspać ale i tak wiem że wieczorem będę zmęczona
Zdziwiło mnie, że dzisiaj wesele ale jutro święto przecież
Baw sie dobrze
Starania o drugie dziecko -
terka wrote:Niestety dziewczyny. Dopóki alkoholik nie dojdzie o tego ze nim jest, nie przyzna sie do tego to jest i będzie ciągle w dolku uzależnienia...
dokładnie tak, na szczęście u mnie w rodzinie jeszcze nikt nie upadł z tego powodu ale nie moge mówić, że problemu nie ma, bo niestety jest. Na szczęście tata jak nie mógł pić tydzień czasu bo brał leki to wytrzymał i nie pił, dał rade ale w takie dni jak teraz w upały piwo po pracy obowiązkowo. Na szczęcie reszta bliskiej rodziny czyli bracia, ani mój mąż nie ma z tym problemu
Dziewczyny byłam u lekarza z córką, tak ją komary pogryzły, że aż spuchły powieki, nawet lekarz był zaskoczony, wykupiłam w aptece receptę i kupiłam od razu urządzenie do gniazdka przeciw komarom. Nie mam pojęcia kiedy ją pogryzły bo ani ja ani mąż nie jesteśmy pogryzieni a ona cała w bąblach
Starania o drugie dziecko -
alex jeśli jajniki bolały to dobry znak bo pęcherzyki rosły ale niestety nie oznacza to, że pękły
Może masz jakiś zaburzony cykl i organizm podjął drugą próbę albo masz dwie owulacje. W jednym cyklu można mieć spokojnie dwie owulki lub organizm może próbować po jednej nie udanej owulce dążyć do drugiej. Jeśli miałabyś dwie owulacje to może będa bliźniaki dwujajowe
Może z temperatury będzie można coś więcej odczytać później. Na razie same domysły ale mam nadzieje, że Ci się coś rozjaśni później 
Starania o drugie dziecko -
Cześć Dziewczyny,
Ja już na urlopie siedzę. Wyleguje się w łóżku, bo jakoś marnie się dziś czuje. W czwartek mam wizytę u swojego gin.
Alex, trzymam kciuki! Jeszcze trochę i WOLNOSC
Andi, masakra z tymi komarami. Żeby,aż tak pogryzly
1cs z CLO
dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
12cs - ciąża biochemiczna
-
Magda, ja chyba przeciazam prawą stronę... Bo nawet przed ciążą ciężkie rzeczy jak brałam to bardziej obciazalam właśnie prawą stronę. . no nic, na wizycie dopytam lekarza o to ..
Co do 'lubienia alkoholu' to znam temat wyśmienicie. Tata mojego K dzień w dzień pije. W większości są to piwa, ale te mocne. Nie weźmie się za nic w domu, dopóki mama nie kupi mu piwa. Po pracy też nie pójdzie spać dopóki się nie napije... Ale oczywiście wszyscy wiedzą o jego problemie ale nikt nie zwraca na to uwagi. Zresztą w naszym kraju to i tak takiej osobie żadna instytucja nie pomoże. Wiem to, bo również ojciec mojego byłego miał ten problemu, i nawet sam zgłosił się do ośrodka dla alkoholików to go odesłali gdyż 'on nie ma problemu'.. bo niezatacza się jak żul. . -
alegzi wrote:Cześć Dziewczyny,
Ja już na urlopie siedzę. Wyleguje się w łóżku, bo jakoś marnie się dziś czuje. W czwartek mam wizytę u swojego gin.
Alex, trzymam kciuki! Jeszcze trochę i WOLNOSC
Andi, masakra z tymi komarami. Żeby,aż tak pogryzly
Urlopuj się, wypoczywaj
To chyba wszystkie w czwartek mamy wizyte u ginekologa 
W tym roku wydaję mi się że wyjątkowo mało tych komarów no ale córki krew wyjątkowo im smakuje
Starania o drugie dziecko -
Patulka wrote:Magda, ja chyba przeciazam prawą stronę... Bo nawet przed ciążą ciężkie rzeczy jak brałam to bardziej obciazalam właśnie prawą stronę. . no nic, na wizycie dopytam lekarza o to ..
Co do 'lubienia alkoholu' to znam temat wyśmienicie. Tata mojego K dzień w dzień pije. W większości są to piwa, ale te mocne. Nie weźmie się za nic w domu, dopóki mama nie kupi mu piwa. Po pracy też nie pójdzie spać dopóki się nie napije... Ale oczywiście wszyscy wiedzą o jego problemie ale nikt nie zwraca na to uwagi. Zresztą w naszym kraju to i tak takiej osobie żadna instytucja nie pomoże. Wiem to, bo również ojciec mojego byłego miał ten problemu, i nawet sam zgłosił się do ośrodka dla alkoholików to go odesłali gdyż 'on nie ma problemu'.. bo niezatacza się jak żul. .
Mój teściu miał problem z alkoholem i był na odwyku i z powodzeniem 6lat nie pije. Jak ma kryzys sam mówi, żeby go tam zawieźć, tam wystarczy mu rozmowa z psychologiem i od razu czuję sie lepiej, ma też kontakt z innymi osobami które wyszły z nałogu i sobie chwali ale wiem, że płacił za to dobrych parę tysięcy więc nie wiem na jakiej zasadzie był tam przyjmowany.Starania o drugie dziecko -
Andii, może dlatego że płacił to był przyjmowany.. tutaj było załatwiane typowo państwowo więc wiadomo, totalna olewka człowieka.. a nie każdego stać na to by zapłacił sobie za odwyk... Ale też mam w rodzinie osobę która z powodzeniem jakieś 18 lat nie piła po odwyku. Chociaż w ich domu każda impreza czy nawet zwykła posiadowka kończyła się alkoholem, to ta osoba nie tykała się go... Niestety potem cos w niej pękło i pokryjomu zaczęła podpijac... Niestety jak nie ma się wsparcia w rodzinie to tak to się kończy...
-
Patulka wrote:Andii, może dlatego że płacił to był przyjmowany.. tutaj było załatwiane typowo państwowo więc wiadomo, totalna olewka człowieka.. a nie każdego stać na to by zapłacił sobie za odwyk... Ale też mam w rodzinie osobę która z powodzeniem jakieś 18 lat nie piła po odwyku. Chociaż w ich domu każda impreza czy nawet zwykła posiadowka kończyła się alkoholem, to ta osoba nie tykała się go... Niestety potem cos w niej pękło i pokryjomu zaczęła podpijac... Niestety jak nie ma się wsparcia w rodzinie to tak to się kończy...
Przede wszystkim wsparcie gdyby nie moja teściowa i jego dzieci czyli mój mąż czy jego siostra to teść wielokrotnie by się złamał i pił ale jak już coś się zaczyna dziać to od razu działają i nie czekają
Ja nie pamietam tych czasów kiedy teść pił, spotykałam się już z moim i wtedy te całe problemy były ale wtedy nie jeździłam tam tak często by to widzieć. Za mnie juz nie pił. Teraz tak licze to będzie nawet 7lat a nie 6lat. Czas leci
Starania o drugie dziecko
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH








