Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny dobra instytucja są spotkania AA. Nie ośrodki zamknięte o nie wiem na jakiej zasadzie działają. Ale spotkania są darmowe. Często przy parafiach są. Tylko no wlasnie trzeba wyjść do ludzi wtedy a to oznacza przyznanie się do problemu. Ale wiem ze takie spotkania pomagają jesli faktycznie się na nie chodzi regularniehttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
Patulka płacili na pewno ponad 5tysięcy ale raczej nie przekroczyło to 10tysięcy więc mniemam, że był prywatnie. Mój teść jest dobrze sytuowany choć przez pijaństwo z kasą różnie bywało, przykre, że jak człowiek kasy nie ma to nie ma co liczyć na państwo w tej kwestii a wiadomo, że większość alkoholików tę kasę traci, przepija.
Starania o drugie dziecko -
Dziewczyny ten alkohol jest straszny. i Okropne jest to że tak może on zawładnąć człowiekiem...
Alegzi odpoczywaj ile się da i powodzenia na wizycie.
A ja leżę w domu zrobiłam sobie kanapki z dżemem i herbatkę - w końcu domek!
Dzisiaj zrobili mi usg - mały ma 6cm, ciąża 2 dni starsza, bicie serca 167/min, są rączki i nóżki, jest żołądek i pęcherz moczowy, przezierność karkowa NT 1,3mm, kość nosowa widoczna.
Krwawienie było spowodowane położeniem łożyska. Leży nisko u ujścia szyjki macicy - oczywiście może się jeszcze ono podnieść, no i muszę dużo leżeć i odpoczywać. W piątek wizyta u mojego gina. No i dostałam zwolnienie lekarskie.
Więc tyle u mnie!
Magdaa21, Andii lubią tę wiadomość

-
Alegzi-wypoczywaj, wyleguj sie, leń się. A co! Masz prawo

Andii-komary to dziady straszne. Mojego męża tak pogryzły że szok. Nie szedł do lekarza bo to nogi zaatakowane były ale kurde jeden na drugim jakby jakieś wyścigi kto więcej razy ugryzie go...
Ja przy nim bezpieczna jestem. Jeden komar obecnie na kostce i tyle. Wcześniej cos miałam ale tez pojedyncze incydenty. A on pol nóg w kropkach komarowych...
Mysmy mieli wczoraj nieproszonego goscia-ose (albo pszczole sama nie wiem, nigdy ich nie rozróżniałam, pewnie dlatego ze za blisko nie podchodzę
). Maleńkie dziecko, ja i ten stwor. Mowie super. Ale zanim sie obejrzałam wyleciała przez otwarte okno (szok!
) eh to moje szczęście w tym momencie
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
panipuchatkowa wrote:Dziewczyny ten alkohol jest straszny. i Okropne jest to że tak może on zawładnąć człowiekiem...
Alegzi odpoczywaj ile się da i powodzenia na wizycie.
A ja leżę w domu zrobiłam sobie kanapki z dżemem i herbatkę - w końcu domek!
Dzisiaj zrobili mi usg - mały ma 6cm, ciąża 2 dni starsza, bicie serca 167/min, są rączki i nóżki, jest żołądek i pęcherz moczowy, przezierność karkowa NT 1,3mm, kość nosowa widoczna.
Krwawienie było spowodowane położeniem łożyska. Leży nisko u ujścia szyjki macicy - oczywiście może się jeszcze ono podnieść, no i muszę dużo leżeć i odpoczywać. W piątek wizyta u mojego gina. No i dostałam zwolnienie lekarskie.
Więc tyle u mnie!
Super wieści!
czyli poza niefortunnym położeniem łożyska (które tak jak mówisz może i często sie podnosi
) wszystko pięknie ładnie u was
byle tak dalej tylko bez tego typu stresów
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
Dziewczyny u mnie w rodzinie praktycznie wszyscy piją, w rodzinie męża też
ale wiecie tak okazjonalnie, właśnie przy rodzinnych spotkaniach takich jakie mamy jutro... wiem że wszyscy są dorośli i za nikogo nie mogę być odpowiedzialna ale tak mnie nerw szarpie jak se pomyślę że się popiją a nie daj Boże będzie ktoś rzygać po pijaku
chyba tego podświadomie się najbardziej boję bo nie znoszę rzygających po piciu ludzi... I to jeszcze jak robią to na moich oczach... sama nie jestem święta i dużo razy się napilam tak że film mi się urwał ale nigdy nie wymiotowalam po pijaku bo wiem kiedy przestać pić
A niektórzy niestety nie wiedzą i takie są skutki... kurczę bo wszystko jest dla ludzi ale w granicach rozsądku
mam nadzieję że nasza jutrzejsza wyprawa będzie jednak udana a ja się niepotrzebnie stresuje... I oczywiście znowu stres na owulacje mam
pewnie 7 cykl również będzie przez to nieudany... ech
-
Miss jak ja Cie rozumiem...
Ja nie lubie jak pijani ludzie myślą ze są śmieszni i gadają od rzeczy. O jak ma sie ochotę patelnia walnąć taka osobę... Kimkolwiek jest
Czasem zdarzy sie ze faktycznie jest śmiesznie ale nie z człowiekiem który schlał sie totalnie i bredzi od rzeczy... Tylko z takim co humorku nabrał po piwku (nie mylic z 10
)
No to widzisz Miss. Musisz zachować spokój. Dla dobra owulacji
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
Ja stwierdziłam że stresować się nie będę będzie 2 dziecko to będzie nie to nie najważniejsze że mam synka zdrowego .Będę się obserwować czy suplementy pomogły i czy będzie owulacjia muszę się zrelaksować na wczasach kto wie może przywiozę górala
-
Oj, nadrobie Was pojutrze jeśli chodzi o tematy alkoholowe..
Terka nie mogłam się przespać bo ślub o 11 był xD właśnie po obiedzie jest, mój M już wyrwał dziewczyny do tańca bo ja się ledwo mogę ruszać, tak się najadlam, że zaraz mi pęknie
A na Śląsku opolskim wesela w środku tygodnia to normalka (chociaż mnie to denerwuje), Mari może potwierdzić :pWiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 14:37
Mari92 lubi tę wiadomość
-
Dla pijanego to każdy pijany jest śmiesznyterka wrote:Miss jak ja Cie rozumiem...
Ja nie lubie jak pijani ludzie myślą ze są śmieszni i gadają od rzeczy. O jak ma sie ochotę patelnia walnąć taka osobę... Kimkolwiek jest
Czasem zdarzy sie ze faktycznie jest śmiesznie ale nie z człowiekiem który schlał sie totalnie i bredzi od rzeczy... Tylko z takim co humorku nabrał po piwku (nie mylic z 10
)
No to widzisz Miss. Musisz zachować spokój. Dla dobra owulacji
ale już dla trzezwych nie koniecznie musi być do śmiechu
ja np jak się podpije to mnie wszystko śmieszy a jak za dużo się napije to od razu rycze
w niedzielę mnie mąż zapytał dlaczego ryczalam w samochodzie jak wracaliśmy z klubu a ja nawet tego nie pamiętam
może mnie wkrecil
-
MissKathy92 wrote:Dziewczyny u mnie w rodzinie praktycznie wszyscy piją, w rodzinie męża też
ale wiecie tak okazjonalnie, właśnie przy rodzinnych spotkaniach takich jakie mamy jutro... wiem że wszyscy są dorośli i za nikogo nie mogę być odpowiedzialna ale tak mnie nerw szarpie jak se pomyślę że się popiją a nie daj Boże będzie ktoś rzygać po pijaku
chyba tego podświadomie się najbardziej boję bo nie znoszę rzygających po piciu ludzi... I to jeszcze jak robią to na moich oczach... sama nie jestem święta i dużo razy się napilam tak że film mi się urwał ale nigdy nie wymiotowalam po pijaku bo wiem kiedy przestać pić
A niektórzy niestety nie wiedzą i takie są skutki... kurczę bo wszystko jest dla ludzi ale w granicach rozsądku
mam nadzieję że nasza jutrzejsza wyprawa będzie jednak udana a ja się niepotrzebnie stresuje... I oczywiście znowu stres na owulacje mam
pewnie 7 cykl również będzie przez to nieudany... ech 
Życzę w takim razie spokojnego i mało pijanego wyjazdu
Owulacja to nie powód do stresu tylko do bliższego kontaktu z mężem
Nie ma co za dużo o tym myśleć
Starania o drugie dziecko -
MissKathy92 wrote:Dla pijanego to każdy pijany jest śmieszny
ale już dla trzezwych nie koniecznie musi być do śmiechu
ja np jak się podpije to mnie wszystko śmieszy a jak za dużo się napije to od razu rycze
w niedzielę mnie mąż zapytał dlaczego ryczalam w samochodzie jak wracaliśmy z klubu a ja nawet tego nie pamiętam
może mnie wkrecil
Mam to samo, jak wypije to się głupkowato śmieję cały czas
Starania o drugie dziecko -
Nie, owulką to ja się strasznie stresowalam w tamtym cykluAndii wrote:Życzę w takim razie spokojnego i mało pijanego wyjazdu

Owulacja to nie powód do stresu tylko do bliższego kontaktu z mężem
Nie ma co za dużo o tym myśleć 
teraz wrzuciłam na luz bardziej
chodziło mi o to że ten stres związany z wyjazdem pokrył się z dniami plodnymi i może też nic nie wyjść
dziś mąż będzie mnie odstresowywac
nawet mam nowy komplet bielizny na wieczór :p
Andii, terka, Mari92, Magdaa21 lubią tę wiadomość
-
Co do owulacji to ja już widze po sobie, że wyluzowałam i nie spinam się tak, wczoraj była prawdopodobnie owulacja ale męża ząb bolał, ja nie miałam ochoty i stwierdziłam, że nic na siłę, musi wystarczyć, że dzień przed owulką było przytulanie
A i tak wyjątkowo jestem dobrej myśli, dziwne uczucie mi towarzyszy tak jakby się udało może dlatego, że w kolejnym cyklu czeka mnie hsg i ten cykl traktuje jakby miał być nie ważny a kolejny będzie dopiero ten ważny.
Gdyby nie ginekolog w czwartek to byłby pełen luz a tak to, stresuje sie jedynie wizytą.Starania o drugie dziecko
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH






