Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Mała Mii kup z siatki- nazywają się poporodowe wielorazowe (bo teoretycznie można je przeprać) ewentualnie bawełniane. Od tych fizelinowych może się wszystko odparzyć, a po za tym te fizelinowe są tak nierozciągliwe, że często kobitki je kupują i nawet przez uda nie przechodzą i trzeba je rwać i kombinować, to tak z doświadczenia w pracy mogę powiedzieć

Stanik musi być, noś go przez cały okres laktacji, żeby kanaliki mlekowe się nie zaginały, bo może się zrobić zastój, po za tym te piersi przy nawale będę spore- nawał to fizjologia, więc się nie bój tego słowa, jak będziesz miała chwilę to wietrz piersi, żeby odpoczęły (przez pierwsze dwa tyg. będą się przyzwyczajać do eksploatacji przez dziecko i boleć- więc wietrzenie i maść z lanoliną-z ziaji jest tania. Pewnie te laktacyjne, albo z z ramiączkami do odpięcia będą najwygodniejsze.
Andii ja też tak w tym cyklu zrobiłam, potem dowaliłam bedę już z krwi i też negatyw (to mój pierwszy cykl, więc całkiem zgłupiałam). Jednak cierpliwość gra dużą rolę;p
MissKathy92, panipuchatkowa, Mała_Mii lubią tę wiadomość


-
Andii jak Ty się uchowalaś przez rok bez testu a w tym cyklu już w 9dpo?
może jeszcze za wcześnie nawet na ten cień cienia 
Terka a Tobie dużo zdrówka życzę
nie chorować proszę 
Puszek właśnie chciałam wtedy jak robiłam hormony wszystko zrobić w szpitalu i poszłam zapytać czy robią insulinę (bo w cenniku nie było wypisane) to mi babka oburzona powiedziała że tylko na specjalne polecenie lekarza z oddziału mogą ewentualnie zrobić te badanie a prywatnie nie robią... więc wszystko robiłam w diagnostyce bo tylko tam mogłam cały pakiet hormonów zrobić
I jeśli zdecyduje się na te krzywe to też pójdę do diagnostyki żeby od razu zrobić glukozową i insulinową za jednym zamachem
-
Alex nie głupia tylko spragniona potomka

Miss-nie mam pojęcia co może być powodem ciągłego kłucia jajniorów...
Puszek-no nocki jak nic trzeba odsypiać i drzemki robić bo to bardzo ciężka zmiana...
Andii-no jasne ze mogła biel nic po oczach w 9dpo! Nauczona doświadczeniem kilka dni poczekaj teraz grzecznie
Mała - no to szalejesz z hormonami
ale nie dziwie się, też bym się wkurzyła i to bez hormonow...
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
Terka moje jajniory po prostu zglupialy
ot i jest powód
A tak poważnie to zawsze było wszystko ok na usg więc wierzę że i teraz jest ok
ale sprawdzić chyba warto
terka lubi tę wiadomość
-
MałaMii- no i puszek Ci ładnie odpowiedziała na pytanie odnośnie bielizny-nic dodać nic ująć
wielorazowe majteczki prałam w ręku i praktycznie od razu można bylo je zakładać
w paczce sa 2 pary
dla mnie te siateczki to mistrzostwo
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
Puszek to propo noszenia/nie noszenia stanika. Bo nie ogarnęłam wypowiedzi (chyab za wcześnie rano jest
) skoro powinno sie wietrzyć to jak w staniku chodzić? I o co chodzi z zaginaniem kanalików? O czymś takim nie słyszałam 
To w końcu lepiej po domu/do spania nosić czy nie nosić?
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
No tak po co się milion razy kłuć i te glukozę pić, ja właśnie miałam tyle dobrze, że mogłam dopłacić
No chętnie się przydam, jeżeli chodzi o poród, laktację, ciąże śmiało(ja jestem praktykiem z położnictwie, nie w ginekologii)
Niestety w cyklach z praktyki to słabo u mnie, bijecie mnie na głowę, teoria proszę bardzo, ale jeżeli chodzi o mnie to czuje się całkiem głupia.
MissKathy92 lubi tę wiadomość


-
Kochane takie szybkie pytanie bo czasu nie mam na chwilę obecną pisać z Wami
więc chciałabym się zapytać Was jakie mąż powinien zrobić badania z krwi przed wizytą u urologa? Idziemy w sprawie słabych wyników nasienia..morfologia słaba jak i reszta
Isia -
Terko chodzi o nawał, na począku żeby się takie zastoje nie zrobiły. No zaleca się, żeby jednak w staniku spać
Jak wietrzyć w staniku? Proste- otwierasz otwory w laktacyjnym i wietrzysz, ewentualnie jak już zakładasz stanik to są muszle ochronne medela(jedna z nielicznych rzeczy, które polecam tej firmy-bo firma droga jak piorun)- mistrzostwo na pierwsze dni, dzięki temu poranione sutki nie drażnią się dodatkowo materiałem od stanika i mogą się wietrzyć (jak mama idzie na spacer, albo ma gości).
Jeżeli chodzi o laktację polecam Hafije, ma rzeczowe artykuły, ale możecie pytać nie mam CDL, ale myślę, że jestem na bieżąco i miałam dużo sukcesów laktacyjnych;)
https://www.hafija.pl/2013/05/rzecz-o-wyborze-wlasciwego-biustonosza-na-czas-ciazy-i-karmienia-wpis-goscinny.html

-
Hej,
Ja się wczoraj też poklocilam z M
strasznie. I zdenerwowala mnie pierdola, zaczęłam mu wszystko wytykac, on się wkurzył, powiedziałam, że jak mu coś się nie podoba to niech odejdzie póki jesteśmy młodzi oboje. Człowiek w złości potrafi powiedzieć straszne rzeczy. Potem z tych nerwów zaczelo mnie podbrzusze boleć, nie mogliśmy oboje zasnąć (chociaż już było lepiej bo się razem pomodlilismy), a rano M miał zły humor bo się nie wyspal. Dziś jadę do rodziców, on dojeżdża w piątek, może taka przerwa nam coś pomoże..
-
MissKathy92 wrote:Andii jak Ty się uchowalaś przez rok bez testu a w tym cyklu już w 9dpo?
może jeszcze za wcześnie nawet na ten cień cienia 
Terka a Tobie dużo zdrówka życzę
nie chorować proszę 
Puszek właśnie chciałam wtedy jak robiłam hormony wszystko zrobić w szpitalu i poszłam zapytać czy robią insulinę (bo w cenniku nie było wypisane) to mi babka oburzona powiedziała że tylko na specjalne polecenie lekarza z oddziału mogą ewentualnie zrobić te badanie a prywatnie nie robią... więc wszystko robiłam w diagnostyce bo tylko tam mogłam cały pakiet hormonów zrobić
I jeśli zdecyduje się na te krzywe to też pójdę do diagnostyki żeby od razu zrobić glukozową i insulinową za jednym zamachem 
Zawsze mam napięcie przedmiesiączkowe w postaci bólu piersi z reguły tydzień przed a i zdażało się że zaraz po owulacji i czułam że się nie udało więc nigdy po test nie sięgałam choć oczywiście że nadzieje zawsze były a teraz miałam to plamienie 7dni po owulce, piersi nie bolą a już powinny i pierwszy raz od kiedy się staram nadzieje mam naprawdę dużą, ta biel na teście trochę mnie sprowadziła na ziemię.Starania o drugie dziecko -
Wiem kochana że takie kłótnie potrafią dobić człowiekaMagdaa21 wrote:Hej,
Ja się wczoraj też poklocilam z M
strasznie. I zdenerwowala mnie pierdola, zaczęłam mu wszystko wytykac, on się wkurzył, powiedziałam, że jak mu coś się nie podoba to niech odejdzie póki jesteśmy młodzi oboje. Człowiek w złości potrafi powiedzieć straszne rzeczy. Potem z tych nerwów zaczelo mnie podbrzusze boleć, nie mogliśmy oboje zasnąć (chociaż już było lepiej bo się razem pomodlilismy), a rano M miał zły humor bo się nie wyspal. Dziś jadę do rodziców, on dojeżdża w piątek, może taka przerwa nam coś pomoże..
ale głowa do góry będzie dobrze
a długo jesteście po ślubie? Widzę że jesteś w ciąży tak? To nie denerwuj się..dziecko teraz jest najważniejsze..dziecko czuje wszystko w brzuszku mamy..wiem że łatwo powiedzieć nie klocie się. Jak my z mężem już 3dzien do siebie się nie odzywamy..żyjemy w jednym domu jak obcy ludzie przez te trzy dni..a dni płodne mijają...tylko w niedzielę się kochaliśmy...więc pewnie nie zaskoczy po jednym razie..do tego maz ma słabe pleminiki i morfologie.moze jak z mężem pobedxiecie kilka dni oddzielnie to może zrozumie że nie warto teraz się kłócić..
Isia -
Oj dziewczyny widzę, że Wam hormony buzują bo kłócicie się z mężami ale coś wam powiem NIE WARTO chociaż dla samego przyjemnego godzenia się czasem może i warto
hehe
Mam chyba najdłuższy staż małżeński bo 7lat stuknie w listopadzie więc to dopiero wyczyn
A słyszałyście, że dobra żona po 10latach sama odchodzi?
No to pozostało mi już nie wiele
Starania o drugie dziecko -
A no to teraz wszystko jasne skąd ten pośpiech z testem w tym cykluAndii wrote:Zawsze mam napięcie przedmiesiączkowe w postaci bólu piersi z reguły tydzień przed a i zdażało się że zaraz po owulacji i czułam że się nie udało więc nigdy po test nie sięgałam choć oczywiście że nadzieje zawsze były a teraz miałam to plamienie 7dni po owulce, piersi nie bolą a już powinny i pierwszy raz od kiedy się staram nadzieje mam naprawdę dużą, ta biel na teście trochę mnie sprowadziła na ziemię.
poczekaj kilka dni i powtórz
jeszcze nic straconego
Andii lubi tę wiadomość
-
Hehe tego nie słyszałam żartuAndii wrote:Oj dziewczyny widzę, że Wam hormony buzują bo kłócicie się z mężami ale coś wam powiem NIE WARTO chociaż dla samego przyjemnego godzenia się czasem może i warto
hehe
Mam chyba najdłuższy staż małżeński bo 7lat stuknie w listopadzie więc to dopiero wyczyn
A słyszałyście, że dobra żona po 10latach sama odchodzi?
No to pozostało mi już nie wiele
Andii uważasz że to przez hormony i ogólnie o starania o dzidzię tak pary się kłócą ( w tym ja?) Chociaż u nas..teraz w tej kłótni nie ma nic wspólnego ze staraniami o dzidzię..tu poszło jak zwykle o to że nie mogę nic powiedzieć na temat tego że rodzice dla niego są wazniejsi ode mnie..jak powiedziałam że ma pępowinę to wpadł w szał..ale chyba to prawda bo w tym tygodniu dzień w dzień jeździ do nich po pracy (ja kończę pracę w tym tyg po 22) weekendy też tam by spędzał..wiecznie tłumaczy się że ma dużo pracy tam..jasne..a ja ze swoimi widze się raz na tydzień..mimo że mieszkają blok dalej..ale ja już mam swoją rodzinę swoj dom i tak nie latam do rodziców..a tam trudno..chce dalej ciągnąć kłótnie i nie odzywać się do mnie okey..ja tym razem nie popuszczę...bo ciągle do tej pory to ja po pół dnia potrafiłam do niego się tulić po kłótni...i po jego brzydkich słowach do mnie..ale nie tym razem..muszę się szanować..chociaż w sercu mnie boli że przez głupotę straciliśmy ten miesiąc na starania o dzidzię
Isia -
panipuchatkowa wrote:Andii dobre
no długo jesteś po slubie, ja jestem 3 lata i 2 miesiące!
panipuchatkowa 3lata to też już powoli ładny staż się robi
Teraz mogę się pochwalić moim stażem małżeńskim
Ale długo docieraliśmy do siebie, zajęło nam to dobrych kilka lat i z perspektywy czasu te kłótnie w niczym nie pomogły.
Starania o drugie dziecko -
isiaaaa92 wrote:Hehe tego nie słyszałam żartu
Andii uważasz że to przez hormony i ogólnie o starania o dzidzię tak pary się kłócą ( w tym ja?) Chociaż u nas..teraz w tej kłótni nie ma nic wspólnego ze staraniami o dzidzię..tu poszło jak zwykle o to że nie mogę nic powiedzieć na temat tego że rodzice dla niego są wazniejsi ode mnie..jak powiedziałam że ma pępowinę to wpadł w szał..ale chyba to prawda bo w tym tygodniu dzień w dzień jeździ do nich po pracy (ja kończę pracę w tym tyg po 22) weekendy też tam by spędzał..wiecznie tłumaczy się że ma dużo pracy tam..jasne..a ja ze swoimi widze się raz na tydzień..mimo że mieszkają blok dalej..ale ja już mam swoją rodzinę swoj dom i tak nie latam do rodziców..a tam trudno..chce dalej ciągnąć kłótnie i nie odzywać się do mnie okey..ja tym razem nie popuszczę...bo ciągle do tej pory to ja po pół dnia potrafiłam do niego się tulić po kłótni...i po jego brzydkich słowach do mnie..ale nie tym razem..muszę się szanować..chociaż w sercu mnie boli że przez głupotę straciliśmy ten miesiąc na starania o dzidzię 
Oj kochana czyli standardowa kłótnia o pozycję w rodzinie, przerabiałam to
Dokładnie to samo ale niestety człowieka nie da się tak łatwo zmienić, on sam musiałby tego chcieć i zrozumieć ale myślę że przyjdzie taki czas że albo Ty to zaakceptujesz albo on będzie sie bardziej starał
Starania o drugie dziecko
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH







