Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Alex tak to prawda badania nasienia w gwm w Opolu robią od 7-10 i od pon-pt.
Mój mąż też tam robił badnie. Koszt 130 zł.
A twój mąż może się wstydzi to badanie zrobić. Powiedz mu niech się nie martwi. Tam jest specjalny pokój, tam chłop się masturbuje i przez okienko podaje nasienie. Także nikt go tam nie ogląda. Tylko przez okienko pytania zadaję.
Może to go przekonaalex0806 lubi tę wiadomość
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
Mari, no właśnie o tą klinikę mi chodzi. Dzwonił dzisiaj i pytał. Na stronie http://parens.pl/meskie-sprawy/gdzie-przeprowadzic-badanie/ jest napisane, że w soboty też. Dziękuję, że mi powiedziałaś, jak to wygląda. Przekażę mojemu uparciuchowi. Z tym, że pewnie dopiero w przyszłym tygodniu pójdzie na badania, skoro 3-5 dni przerwy od seksu. Żeby wyników nie zafałszować zbyt długą abstynencją
My robimy zawsze badania w Medicusie i tam jest niby, że badanie nasienia. Ale boję się właśnie o warunki. W soboty tam zawsze badania robimy, bo lab otwarte. Ale nie chciałabym mimo wszystko, żeby musiał oddać nasienie w kibelku na korytarzu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2017, 19:03
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Alex ja też rozważam klinikę bo tam warunki lepsze tyle ja u nas trzeba dojechać 70 km, mój i tak oporny więc może lepiej się poświęcić i nie stresować go22 cykle walki- strata w 10 tc (02.03.18)
Nasz skarb jest z Aniołkami
KRUSZYNKO ROŚNIJ CZEKAMY NA CIEBIE :*
21 wrzesień 2019 -
Alex pewnie. Tam warunki są ok. Ważne, że pójdzie i zrobi. Na pewno to dla Was zrobi
Kaassiia twój też się pewnie przekona
Mój mąż dał radę, to wasi też pewnie dają.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2017, 19:24
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
Kaassiia-prolaktynę masz podwyższona czynnościowo-nic sie z takowa nie robi bo progesteron masz piękny i lepszego nie trzeba na ta chwilę u Ciebie czyli prolaktyna wyższa wyszła tylko ze wzgledu na ❤ .
Alex-mnie sie wydaje ze mąż po prostu nie chce iść. Tylko ze nie powie wprost ze nie chce bo by miał miesiąc bez ❤ . A wiesz co to znaczy przecież dlatego szuka 100 powodów dla których iść nie może oczywiście absolutnie nie dlatego ze nie chce tylko cały świat jest przeciwko temu jego badaniu tak mi to troche moja droga brzmi
A co do Ciebie-kochana pamiętasz jak mówiłaś o chorych dzieciach u Ciebie? To nie zachowuj sie jak Ci nieodpowiedzialni rodzice ich posyłające i leż i sie wylecz w końcu. To ze maja focha -wiadomo nie jest im na rękę. Musisz wybrać albo żyjesz dla nich i pracy albo dla swojego zdrowia i przyszłego malca. Chora opcji nie ma żebyś miała malucha bo albo wirusy na zapłodnienie nie pozwolą albo lekami pozniej maleństwu zaszkodzisz. Co wybierasz? Jesli praca mimo wszystko to zaprzestańcie starań na jakiś czas bo jak sie uda to tez bedziesz cały czas w pracy i zamiast na porodówkę to tez na zmianę a potem ewentualnie urodzić i na drugi dzień znów do pracy bo będą mieli focha? L4 ciążowe czy urlop macierzyński trwa dłużej niż L4 chorobowe wiec musza to przyjąć ze chora jesteś i nic om po fochaniu. Kazali przychodzić jal byłaś troche chora to teraz maja... I Ty tez musisz przyjąć ze jesteś chora i MUSISZ sie wyleczyć do końca bo sobie krzywdę zrobisz. Juz sie zaniedbałaś i zapalenie masz...jeszcze czegoś gorszego Ci trzeba?https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Ja też bym na takie badanie nie poszla. Ja alex rozumiem że nie chcialaby przedluzac zwolnienia. Praca tez wazna i nikt nie chce jej stracic a druga strona medalu jest taka że nie powinnaś byc chora tymbardziej w otoczeniu dzieciaków no alr co zrobić. Robie na jutro nalesniczki z pieczarkami!
-
Terka, przerażasz mnie! Oczywiście pozytywnie, bo masz 100% rację co do mojego chorowania. Ale już dzisiaj współpracownica mi pisze, że masakra, że dużo dzieci, do pomocy ciągle się ktoś zmienia, a od spania do 15 jest sama. Rozumiem ją i wiem, że jej ciężko, dlatego muszę do poniedziałku być na chodzie. Bo jej w poniedziałek nie ma, musi wziąć urlop i cośtam ogarnąć. Więc chcąc nie chcąc, muszę wyzdrowieć.
Oczywiście, dziecko jest dla mnie najważniejsze i zdrowie. Ale jakoś nie umiem tak się odciąć, bo wiem, że ktoś tam na mnie czeka. Moja grupa, współpracownica. Jestem za nich odpowiedzialna poniekąd. Na urlopie macierzyńskim, czy ciążowym L4 nie będę się tak przejmować. Bo wiem, że to będzie moje ostateczne wolne. Bo już tam nie wrócę zapewne... Albo nawet gdybym wróciła to dostanę inną grupę do tego czasu. Ale wtedy przede wszystkim zostałaby zatrudniona stała osoba na moje miejsce, a teraz ciągle ktoś inny i to źle na dzieci wpływa...
Co do badań - ugiął się. Pójdzie w tygodniu rano, ale musi ogarnąć dzień, w którym będzie mógł później do pracy przyjść Także chociaż jeden pozytyw.
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
wiecie co jest u mnie dziś 4 letni bratanek, ogólnie mam super cierpliwość ale dziś mnie już trochę irytuje, normalnie super chłopczyk lecz mi dziś chyba nerwów brak ale daję radę
22 cykle walki- strata w 10 tc (02.03.18)
Nasz skarb jest z Aniołkami
KRUSZYNKO ROŚNIJ CZEKAMY NA CIEBIE :*
21 wrzesień 2019 -
alex0806 wrote:Terka, przerażasz mnie! Oczywiście pozytywnie, bo masz 100% rację co do mojego chorowania. Ale już dzisiaj współpracownica mi pisze, że masakra, że dużo dzieci, do pomocy ciągle się ktoś zmienia, a od spania do 15 jest sama. Rozumiem ją i wiem, że jej ciężko, dlatego muszę do poniedziałku być na chodzie. Bo jej w poniedziałek nie ma, musi wziąć urlop i cośtam ogarnąć. Więc chcąc nie chcąc, muszę wyzdrowieć.
Oczywiście, dziecko jest dla mnie najważniejsze i zdrowie. Ale jakoś nie umiem tak się odciąć, bo wiem, że ktoś tam na mnie czeka. Moja grupa, współpracownica. Jestem za nich odpowiedzialna poniekąd. Na urlopie macierzyńskim, czy ciążowym L4 nie będę się tak przejmować. Bo wiem, że to będzie moje ostateczne wolne. Bo już tam nie wrócę zapewne... Albo nawet gdybym wróciła to dostanę inną grupę do tego czasu. Ale wtedy przede wszystkim zostałaby zatrudniona stała osoba na moje miejsce, a teraz ciągle ktoś inny i to źle na dzieci wpływa...
Co do badań - ugiął się. Pójdzie w tygodniu rano, ale musi ogarnąć dzień, w którym będzie mógł później do pracy przyjść Także chociaż jeden pozytyw.
Alex-ale tak nie można. Nie jesteś odpowiedzialna za to zeby byc bo ktoś chce urlop wziąć. Brzydko mówiąc co Cię to? Ciebie powinno interesować Twoje zdrowie. A jeszcze jak mówisz ze po ciąży i tak nie planujesz tam wrócić to juz totalnie mnie zdziwiłaś teraźniejszą troską większa o świat niż o siebie i swoje przyszłe maleństwo... Od zapewnienia kadry jest kierownik szef czy jakkolwiek go nazwiesz... Ty chora masz miec w d...wszystko. Uwierz mi ze jak teraz nie zmienisz podejścia to potem tez nie zmienisz bo znów bedziesz tam potrzebna i ciągle i ciągle... Odpowiedzialność to tez ważne a chora w pracy z dziećmi? To odpowiedzialne nie jest ani trochę... Tak sie nie da... I nie patrz na innych bo sie wykończysz. Dzieciom aż tak bardzo sie nic nie stanie jak przez jakis czas bedziesz miec wolne bo jesteś chora. I to mocno chora wiec nie dawaj sobie czasu do poniedziałku tylko do czasu wyzdrowienia! Szef musi ogarnąć -po to tam jest i koniec.
Co do meza-super ze sie przełamał...https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
A i pamiętaj ze będą Ci pisac jak zle jak strasznie itd itp. Bo maja w nosie to ze chora jesteś (z tego co widzę) tylko liczy sie to żebyś byla a nie to jak sie czujesz "bo oni rady nie dadzą". Musza dać. Ty dawałaś z zapaleniem to oni mogą bez zapalenia i bez Ciebie. Ty zdrowiej bo w końcu w szpitalu wylądujesz z kroplówkami lekami na 3 miesiące albo inna cholera co Ci sie przypałęta i bedziesz latami leczyć...https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Umowę mam normalnie o pracę, do kwietnia 2019 na razie. Miała mi szefowa dać na czas nieokreślony już, ale "ona takich umów nie daje" i się tu kłóć człowieku. Ręce mi już opadają z tą kobietą, wszędzie robi tak, żeby jej dobrze było, a nie pracownikowi. Między innymi dlatego się teraz przejmuję. Bo ona ma w dupie, że człowiek chory. Masz pracować i tyle. Już raz mi powiedziała "Pani Olu, chociażby pani mówić nie mogła, to proszę przyjść do pracy, bo nie ma nikogo na zastępstwo, bo co ja zrobię" itd. I teraz jest to samo.
Do tego we wtorek mamy zebranie z rodzicami A właściwie mamy im szkolenie przeprowadzić...
Liczę na to, że do poniedziałku się wyleczę. Jeszcze mam 3 dni. Jak nie to wtedy w poniedziałek drugi raz do lekarza. Tym bardziej, że współpracownica podejrzewa u jednego dziecka krztusiec. Bo rodzice tej dziewczynki nie szczepią od urodzenia, a ona wiecznie kaszle i kaszle, a teraz jej się nasiliło. Objawy podobne do moich. A gdzieś ostatnio czytałyśmy, że krztusiec wraca do Polski. Ma rozmawiać z matką jutro, żeby poszła wreszcie z tym dzieckiem do lekarza, a nie wiecznie jakiś homeopata od siedmiu boleści;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2017, 21:30
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
alex, rozumiem Cię, bo praca rzecz ważna, ale trzeba znać umiar. Terka ma rację, zdrowie przede wszystkim. Co do Twojej szefowej to w końcu będzie musiała dać Ci umowę na nieokreślony, więc spokojnie. 3 umowy na czas określony, a potem albo na nieokreślony albo papa.1cs z CLO
dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
12cs - ciąża biochemiczna