Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
MissKathy92 wrote:Pomodlilam się i trochę mi lepiej
Zaczęłam trochę demonizowac starania- bo to przez nie jestem chora, przez nie się badalam, przez nie musiałam przejść na dietę... Ale teraz pomyślałam że to nie jest tak
Od roku marzę o dziecku ale całe życie marzę by w końcu być szczupła
o ile grubsze kobiety mogą zajść w ciąże bez diety i ruchu o tyle nie osiągną bez tego szczupłej sylwetki...
Może tak zacznę to sobie tłumaczyć? Może taki jest na mnie sposób?
Gdy się odchudzalam do ślubu żeby szczupło wyglądać to się udało jakoś rok nie jeść słodyczy, jeść ogólnie zdrowo i mniej i ćwiczyć co drugi dzień
Chyba dla mnie większą motywacją jest ta szczupła sylwetka a nie dziecko bo teoretycznie z taką wagą jak teraz spokojnie mogłabym zajść w ciąże ale szczupła nie jestemA przecież to o tym marzę całe życie... A ze odchudzanie może tylko na plus wpłynąć na płodność to w ogóle super
I chyba tak to zacznę sobie tlumaczyc: że robię to przede wszystkim dla siebie a później dla dziecka
Wybaczcie że Wam wylewam tu swoje żale ale już wczoraj poryczalam się przy mężu, nie umiał mnie pocieszyć i nie chce żeby to dziś się powtórzyło
Pewnie wiesz o tym, że można być uzależnionym od cukru i pierwszy miesiąc po odstawieniu to masakra, a potem już tylko lepiej! I głowa do góry. Rozumiem, że szczupła sylwetka wpływa na postrzeganie siebie. Ale najważniejsze jest przecież wartość tam, w środku! I naprawdę, jak się to piękno w środku odnajdzie, to żadne dodatkowe kilogramy nie zepsują nastroju. Z hashimoto trudno jest opanować wagę. Powolutku i cierpliwie. Będę się modlić za Ciebie!
-
Axie dzięki za odpowiedź
takie życie absolutnie bez glutenu musi być ciężkie ale skoro umierasz jak to zjesz to jest trochę łatwiej bo wiesz że Ci to szkodziale każdy człowiek jest inny, jednym coś szkodzi drugim nie- ale tak jest ze wszystkim niestety
nie ma dwóch takich samych przypadków...
A od dawna masz takie problemy z celiakia?
Dokładnie najważniejsza jest rozsądna dieta -
axie92 wrote:Pewnie wiesz o tym, że można być uzależnionym od cukru i pierwszy miesiąc po odstawieniu to masakra, a potem już tylko lepiej! I głowa do góry. Rozumiem, że szczupła sylwetka wpływa na postrzeganie siebie. Ale najważniejsze jest przecież wartość tam, w środku! I naprawdę, jak się to piękno w środku odnajdzie, to żadne dodatkowe kilogramy nie zepsują nastroju. Z hashimoto trudno jest opanować wagę. Powolutku i cierpliwie. Będę się modlić za Ciebie!
Tak wiem- najważniejsze jest zdrowie wewnętrzne, ale mi nadwaga towarzyszy całe życie i w końcu chce się tym zająć tak na poważnieU mnie pomimo Hashimoto waga zawsze ładnie spadała gdy zdrowo się odzywialam i się ruszalam
nawet moja dietetyczka zaskoczona była że potrafię ładnie chudnac 0.5-0.7kg na tydzień
tu mam właśnie jeden plus od hashimoto- nie blokuje mu chudniecia
ale co z tego jak mam bardzo słabą silna wolę i zawsze większość kg wraca
ale i tak jestem teraz o 20kg chudsza niż w najgorszym momencie życia, walczę jeszcze z 10kg i to chyba będzie walka życia, taka jak walka o potomstwo
-
Bisia94 wrote:8.01. Powinnam miec @ wiec chyba wtedy, to bedzie moj 11 dpo jezeli byla wtedy kiedy myślę wedlug wykresu, on mi dopiero pokaże na koniec cyklu. Jestem ciekawa czy temperatura dalej bedzie wyzej niz normalnie
. Też trzymam kciuki ❤. Ale wydaje mi sie ze serio czuje cos w podbrzuszu ze cos sie tam dzieje
.
Ja 8 stycznia będę 12 dni po owulacji. To możemy testować razem
Ja też coś tam czuje ale nic dziwnego w sumie... nie chce się nakręcać
A jaka masz temu? To i ja sobie zmierzę jutro rano?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2019, 15:08
-
Anionka temperatur nie ma co porównywać bo jedna będzie miała po owulacji 36.7 I to będzie już wysoka a druga 37 ponad. Najważniejsze żeby zauważyć w swoich temperaturach różnicę
Ja jestem na skraju snu dzisiaj, chodzę jak zombi. Jeszcze 45 minut i do domu. Wcześniej do apteki po maść na siniaki i mężowi w komputerowym jakiś kabelek muszę kupićnarzekając jeszcze to mam zgagę i jestem głodna;p amen
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2019, 15:23
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Alex gratuluje ! Jest kreseczka
nie ma to tamto ;p
Jeju jak ja sobie przypomnę jak to było na początku hehe pomijając ten strach , niecierpliwosc ? To pięknie było brakuje mi chwilami brzuszka i tych kopniaków ;p ale teraz te kopniaki mam na żywo hehe juz po ten stronke brzuszkaalex0806 lubi tę wiadomość
[/url]
[/url]
18.12.2017 -14t6d [*] Gabrys;*
26.10.2018 Nathan ❤️ 47cm , 3080gram 12:33 ❤️❤️
20.11.2018 51cm 3520g ❤️
18.12.2018 54cm 4530g❤️
25.01.2019 59cm 6020g ❤️ -
Niestety kobietą być nie jest łatwo ale dacie radę.
Jakby nie to, że długo się starałam o dzieckwn nigdy bym nie szperała po necie i nie znalazła tej strony i Was nie poznała.
Super, że jesteście<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
Mari dokladnie, ja po przedluzajacych się staraniach tez stwierdziłam, że poszukam odpowiedzi na moje pytania i wyniki i trafiłam do was
gdyby nie to, nie miałabym takiego wsparcia i wiedzy
Ciekawe jak nasza puchatkowa, pewnie juz w domu odpoczywai cos Kryha sie dawno nie odzywała?
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Sutki mnie bolą, mam nabrzmiałe piersi ale nie mam na niż żyłek, czyli tak jak zazwyczaj przed @. Oby to nie było to...
-
Anionka na objawy jeszcze za wcześnie raczej
ja mam nabrzmiałe i bolące piersi ale dopiero od kilku dni. I raz boli a raz nie.
Mam nadzieję że się zaliczam i do września będę pomykać z giga brzuchemna razie sobie kupilam maść na siniaki bo boli mnie ten jeden nieszczęsny i się rozchodzi.
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Alex no to nie wiem bolą mnie
oby nie na @ ;-( jeszcze mam nadzieje chociaż wmawiam sobie aby się nie nastawiać
-
MissKathy jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co już z wagą zrobiłaś. Podziwiam Cię i powodzenia życzę! Na pewno się uda, bo widzę, że wytrwałości Ci nie brakuje! Nie wiem, czy ja bym tak potrafiła... Ja niestety walczę w drugą stronę, przy celiace niedowaga jest częsta. Na razie trzymam się jakoś, nam nadzieję że ominą mnie mdłości i wymioty, bo problem będzie ogromny...
Alex, ja Cię podziwiam, że funkcjonujesz w pracy. O ile ja na początku miałam dylemat, czy iść do moich przedszkolaków, to teraz kiedy ciągle śpię, gratuluję sobie decyzji o l4I zastanawiam się, co dalej. Czy wracać do pracy, czy lepiej nie.
-
Axie dziękuję
Paradoksalnie gorzej jest przytyć niż schudnąćszczególnie przy problemach że zdrowiem... mam koleżankę która miała nieleczoną nadczynność tarczycy- za nic nie mogła przytyć, jadła bardzo dużo i nic
gdy zaczęła się leczyć to przytyla
Ja ogromnie się cieszę że nie mam problemu z chudnieciem gdy trzymam dietę- mój cel jest tak naprawdę na wyciągnięcie rękiaxie92 lubi tę wiadomość
-
Axie to podziwiam że tak długo się męczysz i przede wszystkim że miałaś tak dawno zorganizowaną chorobę. Zwykle jak widać wszystko wychodzi dopiero podczas starań.
Ja wiem ponad rok o niedoczynności i Hashimoto, PCOS zdiagnozowane miałam jakoś w liceum ale tylko na podstawie usg. Badania dopiero podczas starań konkretniejsze.
Teraz w styczniu pyknęłoby nam 2 lata starańWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2019, 17:13
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵