Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
terka wrote:O bardzo dobrze robicie co to za życie ciągle przy garach i robotach i obowiązkach s nic dla siebie i dla związku...
A zjeść gdzieś gdzie poczekasz ale masz dobre-ooo tak to jest to co moze byc najlepszego. Czekasz sobie na pyszny obiadek w towarzystwie męża... Ooo tak
ja robię dwa obiady, coś lekkiego mu do pracy i po pracy dla nas, coś dla siebie do pracy do tego sprzątanie, przygotowanie rzeczy do pracy... Nie można siedzieć, sprzątać i pracować Kiedyś było to częściej ale ostatnio mniej mamy czasu na wychodne, ale też czasem zdarza nam się zamówić pizze do domu bym mogła się wylenić -
Mój mąż ma dwie lewe ręce do gotowania, na moje nieszczęście. Ale gotować lubię, więc ma ze mną dobrze Czasem jak nam się obojgu nie chce zupełnie nic, to wychodzimy gdzieś na miasto na obiad i też jest dobrze.
Miałam dzisiaj iść na spacer z psem, ale mężulo mnie wyręczył więc nie wymarzłam. A już się bałam że mi tyłek zawieje, a tu taki plus Bo jest dzisiaj mega zimno i wiatr straszny.
Dzisiaj planuję się szybciej położyć spać, ale nie wiem co z tego wyjdzie... Bo muszę jeszcze męża do łóżka zagonić Zamówiłam mu dzisiaj w końcu tą Macę i sobie Ovarin znowu. Mam wrażenie, że co chwila go kupuję, tak lecą te miesiące.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
terka mdłości Cię męczyły? Czy ogólnie jeść coś nie bardzo możesz?
Ja mam tyle dobrze, że gotuje 3 razy w tygodniu, mieszkam z rodzicami a w tym roku dopiero zaczynamy budowę domu i dopełniamy się z mamą, jak mama nie pracuje to ona gotuje a jak idzie do pracy to wtedy ja gotuję Obiad codziennie jest. Fastfoody lubię ale rzadko jadam, raczej w przelocie tam bywam. -
U nas chodzi o to by dzielić się obowiązkami. On zajmuje się zmywarką/zmywaniem, rozwieszaniem prania, odkurzaniem, ja starciem kurzy, podłączeniem pralki, oboje ogarniamy, ale gotować gotuje ja a że on nie potrafi to odciąża mnie w inny sposób i jest to miłe
Ja muszę z seksem znów czekać bo dopiero na piątek umówił się na wizytę... i dopiero po pracy go w piątek dorwę -
Ja nie narzekam Już przed ślubem wiedziałam, że mogę na niego liczyć. Jak marudzę to raczej tak przekornie
Jak źle się czuje to mnie kładzie do wyrka, zakłada skarpetusie i nadskakuje Mam też taką możliwość, że jak coś jest nie tak, dzwonię i zwalnia się z pracy i zaraz jest przy mnie. Mam duże poczucie bezpieczeństwa i to lubię.klitra, terka lubią tę wiadomość
-
klitra wrote:Anioł nie mąż
Ja prosiłam o dobrego męża więc mam on nie... więc ma to co ma bo ja jestem okropnaterka lubi tę wiadomość
-
Klitra to smutne jak męża ciągle nie ma... Niby jest, obrączka o tym przypomina a jednak nie ma bo praca...
Współpraca jest ważna, bardzo. Nikt nie czuje sie wykorzystywany, ze tylko on/ona musi cos robić. To jest straszne wtedy i wiele wiele niepotrzebnych konfliktów sie rodzi.
U nas też byl podział ale teraz dużo rzeczy ja nie robię i on przejął je. No wiadomo ale mąż to pięknie ogarnia. Pewnie sam jest zdziwiony ze tak wszystko sie da
Co do mdłości i innych cudownych tego typu przeżyć -uchowałam się od tego czasem leciutko przymdliło ale wstałam, posiedziałam, napiłam sie czegoś i spokój i mogłam iść spac dalej ogólnie tylko senna byłam bardzo. Spac 8-10h w nocy wstać na godzinę i dalej isc spac na 2-3h potrafiłam teraz zobaczymy czy dalej tak będzie ale czuje ze juz troche mniej potrzebuje wiec moze po prostu minęło ale z tego co wiem to u mnie w rodzinie tak po prostu bylo zawsze ze sie kobitki uchowały od nieprzyjemności ciążowych dobre genyhttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Seli wrote:Ja nie narzekam Już przed ślubem wiedziałam, że mogę na niego liczyć. Jak marudzę to raczej tak przekornie
Jak źle się czuje to mnie kładzie do wyrka, zakłada skarpetusie i nadskakuje Mam też taką możliwość, że jak coś jest nie tak, dzwonię i zwalnia się z pracy i zaraz jest przy mnie. Mam duże poczucie bezpieczeństwa i to lubię.
Pięknie jest czytać o takiej relacji wśród ludzi teraz gdzie bywa różnie takie opowieści dodają skrzydeł toć mąż idealny (pewnie masz czasem inne zdanie ) jak kochanek z najbardziej romantycznej książki!https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Seli wrote:Ja prosiłam o dobrego męża więc mam on nie... więc ma to co ma bo ja jestem okropna
Ha ha
Ja to dopiero mam trudny charakter, na samym początku jak się spotykałam z moim to koledzy namówili mojego żeby poszedł do wróżbity i ten mu opisał cały rysopis mój i, że mam cięzki charakter Wiedzial na co sie pisze. Ten wróżbita powiedział również że będzie miał trójkę dzieci kurcze coś ciężko o te dzieci no chyba że nie ze mną ta trójka -
klitra wrote:Ha ha
Ja to dopiero mam trudny charakter, na samym początku jak się spotykałam z moim to koledzy namówili mojego żeby poszedł do wróżbity i ten mu opisał cały rysopis mój i, że mam cięzki charakter Wiedzial na co sie pisze. Ten wróżbita powiedział również że będzie miał trójkę dzieci kurcze coś ciężko o te dzieci no chyba że nie ze mną ta trójka
Mojej mamie cyganka "co prawdę Ci powie" wywróżyła 3 synów... I tak oto jestem na świecie ja i moje 3 siostry!https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
terka wrote:Klitra to smutne jak męża ciągle nie ma... Niby jest, obrączka o tym przypomina a jednak nie ma bo praca...
Współpraca jest ważna, bardzo. Nikt nie czuje sie wykorzystywany, ze tylko on/ona musi cos robić. To jest straszne wtedy i wiele wiele niepotrzebnych konfliktów sie rodzi.
U nas też byl podział ale teraz dużo rzeczy ja nie robię i on przejął je. No wiadomo ale mąż to pięknie ogarnia. Pewnie sam jest zdziwiony ze tak wszystko sie da
Tak powinno być Ty znosisz trudy ciąży, porodu itp. a mąż resztę. Mój powtarza,że chce się dobrze przygotować i widzę, że jak miał luz to teraz on przejął spinę że musi dużo więcej zarabiać, że musi robić różne rzeczy bo ja nie będę mogła, bo jak ja będę w szpitalu to on przygotuje wszystko, czyta jakieś tam różne artykuły w necie co ma robić ale nie uświadamiam mu nic na razie niech się stara hehehe -
My z mężem też się dzielimy obowiązkami. On lubi sprzątać, pranie też zrobi, psa wyprowadzi jak mi się nie chce I jest moim osobistym szoferem! Jak go o coś poproszę, żeby coś załatwił, to zawsze ogarnie Ogólnie to się dopełniamy
Leci mi ten tydzień jakoś Powiem wam, że bałam się co będzie w pracy, ale ta nowa dziewczyna w miarę ogarnia, chce się uczyć, dzieci nie płaczą jak ją widzą - więc mamy mały sukces Zobaczymy, jak będzie dalej. Teraz mamy 12 w tym tygodniu, zobaczymy jak się sprawdzi przy całej grupieLaura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
terka wrote:Mojej mamie cyganka "co prawdę Ci powie" wywróżyła 3 synów... I tak oto jestem na świecie ja i moje 3 siostry!
Nieźle Ale fajnie mieć tyle sióstr chyba, ja mam tylko jedną za to braćmi nadrabiam
Seli bardzo odpowiedzialny, jakby to mój mąż powiedział "masz dobry gust", bo mi zawsze powtarza, że w wyborze męża miałam świetny gust Lubi się sam docenić -
Mój tata mówi "po kim ona to ma?" bo podobno nawet moja mama nie jest tak okropna jak ja a ja się często drę i wkurzam o nic choć po odstawieniu anty jestem grzeczniejsza.
Hormony raz po operacji nagle w kuchni zaczęłam ryczeć i położyłam się nawet na podłodzę (no wariatka) i mama jak się zapytała czy jestem głodna i zrobić mi frytki to się uspokoiłam
Ja jutro 4 h, w piątek 6 i rada we wtorek a od soboty wolne 2 tygodnieSylwiaa992 lubi tę wiadomość
-
alex0806 wrote:My z mężem też się dzielimy obowiązkami. On lubi sprzątać, pranie też zrobi, psa wyprowadzi jak mi się nie chce I jest moim osobistym szoferem! Jak go o coś poproszę, żeby coś załatwił, to zawsze ogarnie Ogólnie to się dopełniamy
Leci mi ten tydzień jakoś Powiem wam, że bałam się co będzie w pracy, ale ta nowa dziewczyna w miarę ogarnia, chce się uczyć, dzieci nie płaczą jak ją widzą - więc mamy mały sukces Zobaczymy, jak będzie dalej. Teraz mamy 12 w tym tygodniu, zobaczymy jak się sprawdzi przy całej grupie
Ja dzisiaj do Was dołączyłam, więc jeszcze nie ogarniam
Gdzie pracujesz?
-
Terka, nie podalam
Ogolnie sa w normnie.
TSH sie mi podniosłp przez 2 tygodnie z 2,06 do 2,46.
Ft3 mam 3,72 a normy 2-4,4
Ft4 mam 1,23 a normy 0,93-1,71
Ja mam cudownego męża, chociaż czasem jestem wredna krowa mój ugotuje, popsrzata, odkurzy, umyje podłogi, zrobi pranie, nie ma problemu chociaz ma swoje wady, ale chyba w kazdym związku tak jest ze jest cos co nas denerwuje. Wiem, ze zrobilby dla mnie wszystko. Ja jestem tydzien przed @ a juz zaczyna mnie wszytsko draznic, w tym tez mój M a sumie nic takiego nie robi. Moze to przez natlok pracy teraz w pracy? Moze po jutrzejszej wizycie sie troche uspokoje jak usłyszę dobre wiesci25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
Będziemy starać się od nowa.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. -
alex0806 wrote:My z mężem też się dzielimy obowiązkami. On lubi sprzątać, pranie też zrobi, psa wyprowadzi jak mi się nie chce I jest moim osobistym szoferem! Jak go o coś poproszę, żeby coś załatwił, to zawsze ogarnie Ogólnie to się dopełniamy
Leci mi ten tydzień jakoś Powiem wam, że bałam się co będzie w pracy, ale ta nowa dziewczyna w miarę ogarnia, chce się uczyć, dzieci nie płaczą jak ją widzą - więc mamy mały sukces Zobaczymy, jak będzie dalej. Teraz mamy 12 w tym tygodniu, zobaczymy jak się sprawdzi przy całej grupie
Widzisz a tak sie martwiłaś!
Pożycz na 1-2 dni męża oczywiscie do celów porządkowych! bo mój oczywiście wszystko zrobi bez problemu ale zeby chcieć...no cudów nie ma
Jak cokolwiek trzeba załatwić, pisać papierologie czy cos takiego to byście widzieli jakie słodkie oczka potrafi zrobić żebym to załatwiła!
Seli-jak pyta mnie co robiłam (a po domu widać ze ewidentnie nic ) to mu mowie ze ja działam na produkcji 24h/dobe i mam prawo byc zmęczona i wtedy wie ze nie ma co sie czepiać bo w sumie prawdę mowie chociaż wiadomo staram sie mu pomagać ale jak cokolwiek maleńkiego choćby sie dzieje to mam w nosie wszystko i sie kładę. Niby wszystko w porządku od początku a jednak obawa ze przez głupotę mogłoby sie cos stać... To nie dla mnie tego typu nerwy-mam inneWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2018, 21:01
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Sylwiaa992 wrote:Terka, nie podalam
Ogolnie sa w normnie.
TSH sie mi podniosłp przez 2 tygodnie z 2,06 do 2,46.
Ft3 mam 3,72 a normy 2-4,4
Ft4 mam 1,23 a normy 0,93-1,71
Ja mam cudownego męża, chociaż czasem jestem wredna krowa mój ugotuje, popsrzata, odkurzy, umyje podłogi, zrobi pranie, nie ma problemu chociaz ma swoje wady, ale chyba w kazdym związku tak jest ze jest cos co nas denerwuje. Wiem, ze zrobilby dla mnie wszystko. Ja jestem tydzien przed @ a juz zaczyna mnie wszytsko draznic, w tym tez mój M a sumie nic takiego nie robi. Moze to przez natlok pracy teraz w pracy? Moze po jutrzejszej wizycie sie troche uspokoje jak usłyszę dobre wiesci
Mysle ze natłok pracy i stresy o wyniki potęgują takie odczucia... Wiadomo ze każdemu bez powodu sie czasem oberwie-no życie wiedza Ci faceci przeciez jak to z nami jest wiec sie pewnie nauczyli. A jak jeszcze nie wiedza to sie naucza
Co do wynikow-wg mnie są dobre. Wiec mysle ze wizyty nie powinnaś sie bać. Chyba ze masz jakieś przeciwciała (znów jeśli pisałaś wcześniej to wybacz nie ogarniam życia przez chorobę ) to wtedy można myśleć co dalej robićhttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm