Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Seli rozumiem Cię, każdy ma prawo do swojego szczęścia i nie ważne co by nim było.
W naszym przypadku to jest dziecko, a u Ciebie co innego
Także trzymaj się i nie stresuj się nie potrzebnie
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
Mari92 wrote:Seli rozumiem Cię, każdy ma prawo do swojego szczęścia i nie ważne co by nim było.
W naszym przypadku to jest dziecko, a u Ciebie co innego
Także trzymaj się i nie stresuj się nie potrzebnie
Czuje sie lzej, ze to napisalam ;p bo jest jakies przeswiadczenie, ze kobieta powinna miec dziecko a szczesliwe malzenstwa to te z dziecmi.Mari92, terka lubią tę wiadomość
-
Nie było mnie od wczoraj i 5 stron do nadrobienia!
Ja bralam tabletki przez dwa lata, przedtem pół roku przerwany. Nie wyobrażam sobie teraz w prezerwatywie tak sobie myślę, że gdybym urodziła dziecko to też jedynie przerywany, zwłaszcza ze mamy tak i problem z zajsciem. Chyba ze później kategorycznie nie będziemy chcieli dzieci.
Co do antyTPO ja mialam ponad 800 a tarczyce mam idealna, takze różnie to bywa. AntyTG i antyTPO ulegaja co chwile zmienie. Mi gin tlumaczyla ze sa jak fale i nie ma sensu ich powtarzac jesli juz raz byly ponad normę to juz tak zawsze zostana. Trzeba tylko miec pod kontrola TSH.
Ja bym chciala stlumic moj instynkt macierzynski bo jest okropny nigdy tak nie mialam, a teraz to po nocach sie mi dzieci snia
Porodu w sumie sie nie boje, bo wiem ze dam rade, mysle ze jestem dość odporna na bol, ale nie przeżyłam, więc moze sie nie bede wypowiadac
U mnie juz od wczoraj bole brzucha, w czwatek @ wiec czekamy co bedzie. Szyjke mam dziwna bo od kilku dni już nie jest tak calkiem zamknieta jak zazwyczaj25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
Będziemy starać się od nowa.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. -
Seli-chodziło mi bardziej o to jak latalas po lekarzach i co chwila cos dodatkowego. O takie na głowie cos mi chodziło no to jesli jesteście szczęśliwi w tym co macie to ja nie widzę problemu nie każde małżeństwo musi mieć dziecko czy gromadkę do szczęścia przecież no wiec wg rad które tu juz poszly-zaplanujcie sobie wspólny wypad czy pomyślcie o wakacjach czy czymkolwiek co sprawia wam radośćhttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Wiem, ze kobietki tu maja wieksze problemy i podziwiam za wytrwalosc moja hashi czy ta io to nic. Wolalabym odstawic te leki.
-
Sylwiaa992 wrote:Nie było mnie od wczoraj i 5 stron do nadrobienia!
Ja bralam tabletki przez dwa lata, przedtem pół roku przerwany. Nie wyobrażam sobie teraz w prezerwatywie tak sobie myślę, że gdybym urodziła dziecko to też jedynie przerywany, zwłaszcza ze mamy tak i problem z zajsciem. Chyba ze później kategorycznie nie będziemy chcieli dzieci.
Co do antyTPO ja mialam ponad 800 a tarczyce mam idealna, takze różnie to bywa. AntyTG i antyTPO ulegaja co chwile zmienie. Mi gin tlumaczyla ze sa jak fale i nie ma sensu ich powtarzac jesli juz raz byly ponad normę to juz tak zawsze zostana. Trzeba tylko miec pod kontrola TSH.
Ja bym chciala stlumic moj instynkt macierzynski bo jest okropny nigdy tak nie mialam, a teraz to po nocach sie mi dzieci snia
Porodu w sumie sie nie boje, bo wiem ze dam rade, mysle ze jestem dość odporna na bol, ale nie przeżyłam, więc moze sie nie bede wypowiadac
U mnie juz od wczoraj bole brzucha, w czwatek @ wiec czekamy co bedzie. Szyjke mam dziwna bo od kilku dni już nie jest tak calkiem zamknieta jak zazwyczaj
Ja bralam bo lekarze zalecali. Nie kazali zostawac bez. I nigdy nie chcialam brac hormonow. Teraz wole mierzyc temperatury i sluz, itp. Mysle, ze juz troche siebie poznalam i damy rade na tym.
Ja kiedys chcialam. Ale my bez pracy, mieszkania.... Wiec wmawialam sobie ze nie moge i bolalo mnie to, ze moje znajome nieodpowiedzialnie powpadaly... Ale teraz sa same z dziecmi bez ojcow... A teraz? Staralam sie na spokojnie na to patrzec i... Czuje, ze zmienilo sie w moim zyciu wiele i przewartosciowalam je. -
Seli ja bralam tabletki, bo wtedy odkladalismy na slub, chcialam żebyśmy już mieli gdzie mieszkać, żebyśmy mieli prace i wszystko co potrzebne zeby się nie martwic. Jestesmy ponad 2 lata po ślubie, mamy gdzie mieszkac, dwa samochody, oboje prace a niestety dziecka nie ma ... a niektórzy kasy nie mają, warunkow mieszkalnych tez nie a dziecko za dzieckiem jedno za drugim
Ale chociaż wiem ze jak sie uda to nie bede sie musiala o to martwić i bedziemy mogli sie skupic w spokoju na wychowaniu w dobrych warunkach25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
Będziemy starać się od nowa.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. -
I tak sobie myślę, że tak jak my staramy sie jakiś czas o dziecko i robimy to z wlasnej woli to bedziemy w stanie zniesc wiecej i bardziej docenic jak juz dzidzius bedzie, niz np ktos kto wpadl i dziecka nie chce25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
Będziemy starać się od nowa.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. -
Czy ja wiem... ja widzę same przypadki, że mają dzieci a nie mają ojców dla nich albo są bardzo nieszczęśliwe bez ślubu itp. Moi rodzice nie mieli takich wypasów jak ja, do tej pory nie mają na własność mieszkania. Przez moment też myślałam, że mamy tyle to można by dodać do tego dziecko. Ale ostatnio mi jest coraz lepiej
-
Seli to zazdroszczę wiem że i mój mąż bardzo by juz chciał dzidzie. Wiem że bedzie cudownym ojcem chciałabym stlumic moj instynkt, bylo by mi łatwiej25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
Będziemy starać się od nowa.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. -
Ja się tylko obawiam, że mój mąż mówi tak by mi było lepiej a nie bo rzeczywiście chce odpuścić Bo wiem, że byłby dobrym ojcem, nie mam wątpliwości. Jest dobrym mężem, zawsze mam w nim oparcie. Przed ślubem też zawsze był przy mnie.
W sumie... Jak przebąkiwałam o dziecku to od razu się wziął i powiedział, że chce, więcej zarabia bo chce kupować dla dziecka wszystko i tak dalej. Więc teraz mi ciężko uwierzyć, że tak na luzie to przyjmuje.... -
U nas starania to byl ciezki temat. Na poczatku nie rozmawialiśmy o porazkach tylko dusilismy to w sobie. Niby kazdy chcial byc twardy. Jak juz byla rozmowa to ja przy kazdej się rozklejalam, a chciałam byc silna. Jednak we wrzesniu nastapil przelom. Mój maz tez powiedział ze on to przeżywa tylko tez chcial byc silnym zeby mnie wesprzec. Ze cierpi bo ja nie moge zajsc w ciaze i mysli ze to jego wina bo mial zle wyniki nasienia.
Przedtem Pogorszylo sie miedzy nami bardzo do tego stopnia ze prawie nie rozmawialismy. We wrzesniu podjęliśmy decyzję ze idziemy do kliniki, zeby ktos nam pomogl. Od tego momentu jest miedzy nami bardzo dobrze jak nie pamietam kiedy ostatni raz. Latwiej mi znosic kolejny @ bo wiem, ze już wiemy dlaczego sie nie udaje i co możemy zrobić. Na szczescie szybko nas zdiagnozowali i mozemy dzialac
Takze duzo Twój mąż moze trzymac w sobie, nie okazywac tego a jest innaczej tak naprawdę. Chociaż wiadomo, nie musi tak byc25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
Będziemy starać się od nowa.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. -
Nie, my od razu o wszystkim rozmawialiśmy. Tym bardziej, że po operacji i porażkach wcześniejszych, czy chce mnie za żonę jeśli nie będziemy mieć dzieci. Teraz tak trochę na spontanie i jak się nakręcił z moją mamą i okazało się, że jest torbiel zamiast ciąży to się poryczał w poczekalni u gina... Teraz na spokojnie próbujemy to przegadać, bo u nas nie ma duszenia w sobie. Mamy ostatnio taką stabilizację, finansową i ja mam luz w pracy większy... I tak nam zwyczajnie dobrze, egoistycznie
-
Melduje się na pokładzie
Dziewczyny przepraszam, nie doczytam Was dzisiaj ale jutro nadrobię
Napiszę tylko, że chciałam kupić dzisiaj test ciążowy i pech chciał, że znajoma była w aptece i wcale nie miała zamiaru wyjść i w efekcie nie kupiłam, żeby jakiś podejrzeń nie było, więc nie będe jutro testować ale w sumie i tak za wcześnie
-
My na początku znajomości nie rozmawialiśmy o dziecku. Ale im dłużej byliśmy razem tym częściej chcieliśmy dziecka. Ale przed ślubem nie wchodziło to w grę. Wszędzie nas pilnowali. A teraz jak możemy to nam nie wychodzi. I wszyscy organizują nam odpowiednie warunki na ❤<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
A ja wzięłam tabsy na alergię i czuje się lepiej Masakra jakaś.
-
Mari92 wrote:My na początku znajomości nie rozmawialiśmy o dziecku. Ale im dłużej byliśmy razem tym częściej chcieliśmy dziecka. Ale przed ślubem nie wchodziło to w grę. Wszędzie nas pilnowali. A teraz jak możemy to nam nie wychodzi. I wszyscy organizują nam odpowiednie warunki na ❤
My rozmawialiśmy o wszystkim, lubię mieć jasne sytuację i chciałam by żadne z nas się nie męczyło. -
My jako gówniarze próbowaliśmy ale nie znając się na niczym... Potem na długo odpuściliśmy. A teraz chyba chcieliśmy wpasować się w to czego oczekują też inni, trochę chyba poczuliśmy, że tak powinno być.
-
Klitra lepiej miec niespodzianke, niż rozczarowanie
Ja się wyleczylam z comiesięcznego testowania. I z politowaniem patrze na te biedne dziewczyny z postów testowanie grudzien/styczen/luty które testują już za przeproszeniem po wylezieniu "z lozka"25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
Będziemy starać się od nowa.
Nic nie dzieje się bez przyczyny.