Rodzinka.pl - starania o 3, 4, 5... szczęście 😀
-
WIADOMOŚĆ
-
Eve wrote:Sallvie jak się czujecie?
Futuremama bujacie się w dwupaku?
Ktoś testuje? Ktoś owuluje?
Miłego dnia 🙂
U mnie owulacja za rogiem. Pewnie jutro lub niedziele będzie. Już czuje jajniki jak pracują. Kreska na testach owu ciemnieje.. zobaczymy jaka będzie wieczorem, rano była już dość wyraźna. Dzisiaj sobie z mężem podziałymy 💕💕Eve, melisa lubią tę wiadomość
-
melisa wrote:Ja jestem geniuszem, w październiku wkręcałam sobie wszy (po smsie pani z przedszkola ), potem covid bezobjawowy u syna, a teraz u siebie ciąże i to mnogą, bo sobie wkręcam ze miałam podwójna owulacje w przeciągu dwóch dni bo te testy nigdy mi nie wychodziły pozytywne w dwa dni pod rząd.
Kto mnie przebije? no kto ?
A kiedy testujesz?👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
futuremama wrote:Melisa ale wiesz żeby do pary było to jak coś muszą być trojaczki🤣 bliźniaki zaś równowagę zaburzą😁
Milixx to na weekend idealnie, większą szansa żeby znaleźć trochę czasu i sił dla was😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2021, 20:17
-
melisa wrote:właściwie to nie wiem, wg mnie jest 8dpo, wg aplikacji 7 dpo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2021, 20:21
melisa lubi tę wiadomość
👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
Milixx wrote:U mnie owulacja za rogiem. Pewnie jutro lub niedziele będzie. Już czuje jajniki jak pracują. Kreska na testach owu ciemnieje.. zobaczymy jaka będzie wieczorem, rano była już dość wyraźna. Dzisiaj sobie z mężem podziałymy 💕💕
Ja na stymulacji więc jajniki nieźle dają.
Jutro zastrzyk.
Wczoraj taki szybki numerek się trafił a jutro starsza na noc wybywa...Tylko żeby nie zasnąć razem z dzieciakami😂futuremama, Milixx lubią tę wiadomość
-
futuremama wrote:Mój mąż jest większym optymistą z tą porodówką. Jak mówię że w sumie kiepski weekend na rodzenie bo pewnie ludzie urlopy pobrali to stwierdza że skąd wiem może wcześniej urodzę🙈 nawet mu nie mówię jak mnie nie raz coś złapie bo pewnie by już w pełnej gotowości był żeby zaraz jechać🤣
Dobrze że mam tą wizytę bo mała jakąś strasznie leniwa się zrobiła. Wieczorem zawsze szalała a wczoraj jakieś tylko delikatne ruchy się trafiły. Niby detektorem ładnie wszystko słychać ale niech lekarz zobaczy co i jak.
Ps. Oczywiście mój mąż tu równie optymistyczn:
- Przecież mówiłaś że dzieci przed porodem dużo spały
- No tak, ale przed samym porodem.
- No a skąd wiesz, może dzisiaj urodzisz...
I gadaj z takim🤣 -
Cześć Dziewczyny
Wracam do gry (powiedzmy). Będę Wam znowu marudzić
Bardzo mocno trzymam kciuki za szybciutkie i mało bolesne porody.
I za owocne starania też oczywiście
U mnie cykl-lipa-dół niestety.
W pierwszych dniach miesiączki zaszczepiłam się przeciwko koronie. Czytałam, że może nie być owulacji w takim poszczepiennymi cyklu.
U mnie owulacja była ale chyba jakaś bardzo marna.
Zbadałam stężenie progesteronu w tym cyklu ponieważ w poprzednim miałam przez kilka dni plamienia. Wynik nie powala. Tzn. mnie powalił i docisnął do dna.
Wynik 5,8...
Tzn. że owu owszem była ale wynik bardzo niski. Poczytałam w necie i piszą tam, że powinien być 10-15 żeby ciąża mogła się utrzymać.
Oczywiście załamka.
No dobra robiłam go w 5 dpo bo akurat byłam w laboratorium ale to i tak bardzo nisko. Powtórzyłam wczoraj w 6 dpo bo niby piszą, że wydzialany pulsacyjnie i jeden wynik to mało.
Ale powtórzyłam w moim labie i wyników nie ma jeszcze.
Ale wierzę, że ten próg jest niski bo moje temperatury są też niskie. Udostępniłam wykres - spójrzcie proszę.
Nawet nie będę Wam płakać bo już się pogodziłam, że w tym cyklu nic nie będzie.
Oznaczę ten progesteron jeszcze raz po długim weekendzie, żeby mieć jasną sytuację, pójdę do lekarza i pewnie będę musiała przyjmować proga w drugiej fazie cyklu.
No cóż, starość nie radość.
Ja 39
Mąż 43
Syn 13
Córcia 10
Synek 6
Starania o czwartego Maluszka -
Cocolino1 wrote:Cześć Dziewczyny
Wracam do gry (powiedzmy). Będę Wam znowu marudzić
Bardzo mocno trzymam kciuki za szybciutkie i mało bolesne porody.
I za owocne starania też oczywiście
U mnie cykl-lipa-dół niestety.
W pierwszych dniach miesiączki zaszczepiłam się przeciwko koronie. Czytałam, że może nie być owulacji w takim poszczepiennymi cyklu.
U mnie owulacja była ale chyba jakaś bardzo marna.
Zbadałam stężenie progesteronu w tym cyklu ponieważ w poprzednim miałam przez kilka dni plamienia. Wynik nie powala. Tzn. mnie powalił i docisnął do dna.
Wynik 5,8...
Tzn. że owu owszem była ale wynik bardzo niski. Poczytałam w necie i piszą tam, że powinien być 10-15 żeby ciąża mogła się utrzymać.
Oczywiście załamka.
No dobra robiłam go w 5 dpo bo akurat byłam w laboratorium ale to i tak bardzo nisko. Powtórzyłam wczoraj w 6 dpo bo niby piszą, że wydzialany pulsacyjnie i jeden wynik to mało.
Ale powtórzyłam w moim labie i wyników nie ma jeszcze.
Ale wierzę, że ten próg jest niski bo moje temperatury są też niskie. Udostępniłam wykres - spójrzcie proszę.
Nawet nie będę Wam płakać bo już się pogodziłam, że w tym cyklu nic nie będzie.
Oznaczę ten progesteron jeszcze raz po długim weekendzie, żeby mieć jasną sytuację, pójdę do lekarza i pewnie będę musiała przyjmować proga w drugiej fazie cyklu.
No cóż, starość nie radość. -
futuremama wrote:Mnie też przerażają a tym bardziej jak już dwójka na stanie była🤣 ale genetycznie nie ma jakiegoś większego ryzyka, żadnej stymulacji czy coś żeby większe szanse na podwójne owu i w tym wieku to organizm raczej przechodzi w tryb oszczędny i większą szansa na cykl bezowu niż właśnie dwa jajeczka😁 Także szanse znikome u nas na szczęście😁
-
Kiedyś marzyłam o bliźniakach, ale moja koleżanka jak miała bliźniaki to zdecydowanie mi przeszło... wszystko razy x2, bunt dwulatka x2. Jednak bałabym się że nie można poświęcić dziecku tyle czasu ile by się chciało, trzeba dzielić na dwoje a jak ma się starsze dzieci to już w ogóle :p to już wolałabym dzieci rok po rok niż bliźniaki jakbym musiała wybierać
-
Betti37 wrote:To idziemy łeb w łeb jak mowis😉 U mnie niedziela/poniedziałek
Ja na stymulacji więc jajniki nieźle dają.
Jutro zastrzyk.
Wczoraj taki szybki numerek się trafił a jutro starsza na noc wybywa...Tylko żeby nie zasnąć razem z dzieciakami😂
U nas na szczęścia dzieciaki już same u siebie w pokoju zasypiają więc my z mężem w tym czasie możemy jakiś film obejrzeć i potem jak usną mamy czas dla siebie 🍹🍺💕
Ale jak był okres gdzie trzeba było syna usypiać to zawsze qygkadalo to tak: najpierw usnęłam ja albo mąż a dopiero później syn 😄😄
futuremama wrote:Milixx to na weekend idealnie, większą szansa żeby znaleźć trochę czasu i sił dla was😁
Idealne że w weekend ale mimo wszystko nie tak łatwo znaleźć czas tylko dla nas dwoje. Nawet i w nocy bo syn przychodzi do nas spać. Ale myślę że jakoś damy radę poserduszkowac 💕
Dziewczyny powiem Wam, że mi się marzyły/marzą bliźniaki (dokładnie bliźniaczki). Tylko takie bliźniaki to fajnie mieć w 1 ciąży. Teraz jakoś mnie ta myśl przeraża 😱 mając już dwójkę dzieci na stanie, w tym jedną wymagające.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2021, 13:37
-
Dziewczyny.. Podpowiedzcie czy do pozytywnego dużo brakuje?
Od wczoraj bolą mnie jajniki. I śluz taki ładny się zrobił. Dzisiaj temteratura poszła w dół. Myślę że owulacja jutro powinna być. Nigdy aż tak dokładnie się tym testom owu nie przyglądałam i nie zwracałam aż tak na nie uwagi. W tym cyklu się przyłożyłam do sikania i albo już przegapiłam pozytywny albo dopiero jeszcze przede mną 🤔🤔Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2021, 13:48
-
Milixx wrote:Dziewczyny.. Podpowiedzcie czy do pozytywnego dużo brakuje?
Od wczoraj bolą mnie jajniki. I śluz taki ładny się zrobił. Dzisiaj temteratura poszła w dół. Myślę że owulacja jutro powinna być. Nigdy aż tak dokładnie się tym testom owu nie przyglądałam i nie zwracałam aż tak na nie uwagi. W tym cyklu się przyłożyłam do sikania i albo już przegapiłam pozytywny albo dopiero jeszcze przede mną 🤔🤔
Ja w zasadzie już po tylu monitoringach to wiem że niczym tak naprawdę 😜
Kuł mnie jajnik prawy a tu niespodzianka- jajeczko na lewym...
Ja już po zastrzyku.
Tylko zastanawiam się czy już wcześniej nie pękły jakieś bo mimo że jajniki kłują dalej (po pęknięciu zawsze ból znika) to śluz już taki progesteronowy lekko...
No nic.
Albo te czwartkowe przytulanie jeśli by była owu wcześniej albo dziś i jutro coś może zaowocuje.Eve, Milixx lubią tę wiadomość
-
Najmłodszy mi w nocy gorączkował tak 37.9-38.0. Ale teraz już ma 37.0. Trochę pokaslywal od kataru, a od 2 dni bardziej. Muszę mocniejsze inhalacje mu zrobić, może ten glut mu zaległ w oskrzelach, bo humor, apetyt ma, nic go chyba nie boli bo by płakał.
Dziś wg mnie 10dpo, wg aplikacji 9dpo. Zrobiłam test bo temp poszybowała na 37.12 (chyba że to wina że budziłam się ze względu na małego). Na upartego jakiś cień cienia mogłabym dostrzec, to jakiś no name test kasetowy z allegro o czułości 10 ml. No nic zobaczymy jutro czy cień będzie wciąż czy to moje kolejne urojenie październikowe :p nie nastawiam się, będzie co ma być
Mężowi nawet nie pokazuje bo on nigdy nic nie widział 🤣 to tym bardziej tego nie zobaczyWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2021, 06:27
-
futuremama wrote:Melisa może akurat któreś z urojeń będzie prawdziwe😁 Da radę tego cienia na zdjęciu uchwycić? Trzymam kciuki żeby jutro była ciemniejsza kreska.
Co do covidowych wkrętek to u nas też wszyscy trochę kaszlą, małą nad ranem bardzo męczło i już mam fazę że jak mi w szpitalu wymaz zrobią to stwierdzą pozytyw, dziecko będą izolować itd.🙈
No chyba najgorsza jest izolacja w takich sytuacjach. Ale czytałam że można się nie zgodzić na izolacje z dzieckiem i wtedy trafia się do izolatki z noworodkiem. Ale u Was to pewnie przeziębienie, moi teraz też najmłodszy i corka pokaslują i lekki katar mają.