Rodzinka.pl - starania o 3, 4, 5... szczęście 😀
-
WIADOMOŚĆ
-
Cocolino1 wrote:Sallvie - staram się do tego tak podchodzić (przynajmniej dzisiaj). Do terminu okresu jeszcze dwa dni więc mam jeszcze szansę jutro i pojutrze tą drugą kreskę zobaczyć
No ja wlasnie w dzień spodziewanej miesiaczki dopiero te kreseczki widzialam i nie byly one jakies mocne.
Przeciez w sumie 18dpo beda mi wyszła tylko 140,6 po dwoch dniach przyrost 99%
Ja już córkę na straty normalnie stawiałam 🙈Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Niebieska gwiazda, u mnie było tak samo. Młody ledwo co skończył antybiotyk, a już za dwa dni katar. Ale i tak poszedł do klubu malucha. I nie czepiali się.
-
melisa wrote:Dobrze że jest poprawa w dziąsłach. U mnie juz gluta wrześniowego mają za sobą, ale dosc szybko złapali a rok temu mało chorowali. Ciekawe co będzie dalej.
A jak u Was starania?
Ostatnio przestałam karmić.Jem sporo supli.Postanow8lam je jeść trzy cykle i został cykl+10dni.Potem planuję stymulacje letrozolem lub clo.Zdecyduję się bardziej na letrozole bo po takiej stymulacji mam synka,clo nie dawało kiedyś efektu. -
edka85 wrote:Niebieska gwiazda, u mnie było tak samo. Młody ledwo co skończył antybiotyk, a już za dwa dni katar. Ale i tak poszedł do klubu malucha. I nie czepiali się.
-
Hej, dziewczyny, witam wszystkie bardzo serdecznie mam do Was pytanie. Moje cykle są 28-29 dyniowe. Pierwszy dzień ostatniej miesiączki to 23 sierpnia , dni płodne przypadały na 31.08-06.09. do zbliżenia doszło 31 oraz 3 września (dzień przed owulacja). Od 4 dni boli mnie podbrzusze , czasem czuję ciągnięcie , czasem skurcze , ból jajnika, generalnie ból jest taki jakbym za chwilę miała dostać okres dodatkowo czuję się strasznie zmęczona i rozdrażniona.
Wczoraj robiłam test beta hcg z krwi wychodzi na to że 7 dni po owulacji i 8 od drugiego zbliżenia i 11 od pierwszego , wynik <0.200 . Czy jest szansa że wzrośnie ?? Czy został wykonany zbyt wcześnie ?? Mam już dwójkę dzieci ale nie pamiętam już jak to wyglądało z nimi 🙈 może ktoś kto jest na bieżąco może się wypowiedzieć. Czy jest szansa że ten cykl jeszcze może być udany?? Nadmienie że nie staraliśmy się o dziecko poprostu tak wyszło 😊 -
Marta1291 wrote:Hej, dziewczyny, witam wszystkie bardzo serdecznie mam do Was pytanie. Moje cykle są 28-29 dyniowe. Pierwszy dzień ostatniej miesiączki to 23 sierpnia , dni płodne przypadały na 31.08-06.09. do zbliżenia doszło 31 oraz 3 września (dzień przed owulacja). Od 4 dni boli mnie podbrzusze , czasem czuję ciągnięcie , czasem skurcze , ból jajnika, generalnie ból jest taki jakbym za chwilę miała dostać okres dodatkowo czuję się strasznie zmęczona i rozdrażniona.
Wczoraj robiłam test beta hcg z krwi wychodzi na to że 7 dni po owulacji i 8 od drugiego zbliżenia i 11 od pierwszego , wynik <0.200 . Czy jest szansa że wzrośnie ?? Czy został wykonany zbyt wcześnie ?? Mam już dwójkę dzieci ale nie pamiętam już jak to wyglądało z nimi 🙈 może ktoś kto jest na bieżąco może się wypowiedzieć. Czy jest szansa że ten cykl jeszcze może być udany?? Nadmienie że nie staraliśmy się o dziecko poprostu tak wyszło 😊
Do zagnieżdżania dochodzi zazwyczaj między 6 a 12 dniu po owulacji. Beta jest możliwa do wykrycia dopiero po zagnieżdżeniu się zarodka. Skoro w momencie wykonania badania minęło 7 dni od przypuszczalnej owulacji to wydaje się, że jest za wcześnie aby stwierdzić cokolwiek. Nie wiadomo czy doszło do zapłodnienia a nawet jeśli to nie wiadomo czy dojdzie do zagnieżdżenia. Musisz odczekać kilka dni (nie wierzę, że piszę komuś, że musi odczekać) i powtórzyć test.
PozdrawiamWiedźma lubi tę wiadomość
Ja 39
Mąż 43
Syn 13
Córcia 10
Synek 6
Starania o czwartego Maluszka -
Cocolino1 kciuki cały czas zaciskam żeby jednak coś zagrało. Daj znać koniecznie ale sikaj rano 💝💞
Marta1291 wrote:Hej, dziewczyny, witam wszystkie bardzo serdecznie mam do Was pytanie. Moje cykle są 28-29 dyniowe. Pierwszy dzień ostatniej miesiączki to 23 sierpnia , dni płodne przypadały na 31.08-06.09. do zbliżenia doszło 31 oraz 3 września (dzień przed owulacja). Od 4 dni boli mnie podbrzusze , czasem czuję ciągnięcie , czasem skurcze , ból jajnika, generalnie ból jest taki jakbym za chwilę miała dostać okres dodatkowo czuję się strasznie zmęczona i rozdrażniona.
Wczoraj robiłam test beta hcg z krwi wychodzi na to że 7 dni po owulacji i 8 od drugiego zbliżenia i 11 od pierwszego , wynik <0.200 . Czy jest szansa że wzrośnie ?? Czy został wykonany zbyt wcześnie ?? Mam już dwójkę dzieci ale nie pamiętam już jak to wyglądało z nimi 🙈 może ktoś kto jest na bieżąco może się wypowiedzieć. Czy jest szansa że ten cykl jeszcze może być udany?? Nadmienie że nie staraliśmy się o dziecko poprostu tak wyszło 😊
Nigdy nie wiadomo co może się podziac. 7 dpo to może być za wcześnie. Ja miałam zagniezdzenie 12 dniapoowulacji dopiero i 10 dpo dopiero ledwo widoczna druga kreska. Wprawdzie z krwi nie robiłam ale bhcg jeszcze ma czas u Ciebie. Z drugiej strony nie nastawiam się za bardzo bo nadzieja jest zawsze ale nie zawsze się trafia.
Futuremama w pierwszej ciąży wymiotowalam jak dzika 3.5 miesiąca to był koszmar do wc chodziłam na kolanach . W drugiej zwymiotowalam kilka razy ale strasznie mnie muliło. W c trzeciej nudności były ale względne. Za to później zgaga. Nastawiłam się że w tej będę się czuła idealnie i tego się trzymam ze tak zostanie.
futuremama lubi tę wiadomość
-
futuremama wrote:Wiedźma i tego Ci życzę😁
Choć zgagę i mdłości z chęcią bym komuś sprzedała🤣 ale już niedługo... strach mnie trochę łapie że nie ogarniemy🙈
Kochana wszyscy ogarniają dlaczego Wy mielibyscie sobie nie poradzić? Nas początku zawsze jest chaos ale to z Biblii wynika 🤣🙈 a później życie staje się ciekawsze i łatwiejsze. Już niedługo dolegliwości miną.... poród... połóg...i do przodu 💞 w przyszłym tygodniu dzwonię do mojego gina o termin wizyty. Tymczasem myślę sobie jak to rodzinie obwieścić. Czy czekać aż się domyślą . Mój tato ucieszy się na pewno.... siostra mnie wspiera. Gorzej mama i ...wrrr teściowa.... 🙊😂🙈🙉 wiem wiem nasze życie nasz cyrk -
No oczywiście że test robiłam. I oczywiści e jedna kreska.
No i temperatura złudzeń nie zostawiła 36,4.
Tak wiem, że pisałam, że nie mierze ale jednak od kilku dni mierze 😓 I odkąd mierze była 37 stopni i więcej a dziś 36,4. I dziś 13 dpo więc jutro okres jak nic.
Ale sie ogarnęłam i pogodziłam z tym.
I trochę zaufałam jakby to napisać Opatrzności.
Będzie ciąża jak ma być i już.
Zapewne za 3 tygodnie znowu będę świrować jak to ja (czy też my - kobiety).
Już sobie winko zakupiłam na tą okoliczności i jak tylko okres się pojawi zostanie skonsumowane plus jakieś niezdrowe żarcie bo od owulacji unikam
Pozdrawiam Was gorąco i miłego dnia życzę.
P.S. u mnie sztafeta sraczki-rzygaczki trwa. Wczoraj najmłodsza a dzisiaj mążJa 39
Mąż 43
Syn 13
Córcia 10
Synek 6
Starania o czwartego Maluszka -
Niebieska Gwiazda wrote:U nas się nie uda.Do przedszkola nie wpuszczają chorych dzieci.Covid też był tam tylko raz.Mocno dbają o higienę i mocno sprzątają.Jak w ciągu dnia dziecko zaczyna chorować to w oczekiwaniu na rodziców jest izolowane od grupy.
Wiedźma lubi tę wiadomość
-
Cocolino1 wrote:No oczywiście że test robiłam. I oczywiści e jedna kreska.
No i temperatura złudzeń nie zostawiła 36,4.
Tak wiem, że pisałam, że nie mierze ale jednak od kilku dni mierze 😓 I odkąd mierze była 37 stopni i więcej a dziś 36,4. I dziś 13 dpo więc jutro okres jak nic.
Ale sie ogarnęłam i pogodziłam z tym.
I trochę zaufałam jakby to napisać Opatrzności.
Będzie ciąża jak ma być i już.
Zapewne za 3 tygodnie znowu będę świrować jak to ja (czy też my - kobiety).
Już sobie winko zakupiłam na tą okoliczności i jak tylko okres się pojawi zostanie skonsumowane plus jakieś niezdrowe żarcie bo od owulacji unikam
Pozdrawiam Was gorąco i miłego dnia życzę.
P.S. u mnie sztafeta sraczki-rzygaczki trwa. Wczoraj najmłodsza a dzisiaj mąż
Przykro mi że to fałszywy alarm jednak, ale na pewno ciąża będzie bo jak jest pisana to musi być i koniec. Przede wszystkim życzę wszystkim zdrowia. Młody nam w nocy wymiotowal ale to z wczorajszego obzarstwa...Za dużo zjadł na grillu i potem na kolacje.. .apetyt wskoczyl po chorobie ...i ten dźwięk kiedy idzie rzyg A dziecko leży w Twoim łóżku na materacu nowiutenkim który ma 4 dni 🙊🙈🙉 i moja myśl "szybko ..nowy materac" zamiast myśleć o dziecku to o materacuCocolino1 lubi tę wiadomość
-
Wiedźma wrote:Przykro mi że to fałszywy alarm jednak, ale na pewno ciąża będzie bo jak jest pisana to musi być i koniec. Przede wszystkim życzę wszystkim zdrowia. Młody nam w nocy wymiotowal ale to z wczorajszego obzarstwa...Za dużo zjadł na grillu i potem na kolacje.. .apetyt wskoczyl po chorobie ...i ten dźwięk kiedy idzie rzyg A dziecko leży w Twoim łóżku na materacu nowiutenkim który ma 4 dni 🙊🙈🙉 i moja myśl "szybko ..nowy materac" zamiast myśleć o dziecku to o materacu
No znam ten ból - nowiutki materac, nowiutka wełniana kołdra, nowiutka drewniana podłoga kontra wymiociny 🤣Wiedźma lubi tę wiadomość
Ja 39
Mąż 43
Syn 13
Córcia 10
Synek 6
Starania o czwartego Maluszka -
Miałam dziś pierwszą wizytę na NFZ (żeby dostać darmowe badania, a trochę ich jest..). Maluch przykoksował do 2 cm. Skubany jest już 3 dni starszy niż OM.
futuremama, sallvie, Wiedźma, Snowflake, melisa, Eve lubią tę wiadomość
-
melisa wrote:Gratulacje!
A powiedz mi jak Twoja córka? Chyba jeszce spokojna jest co?
Mój jest starszy o 2-3 miesiące i ma etap włażenia na wszystko, krzesla, stół, komody, schody. Wyjmowania z kosza rzeczy, czasem i zjadania z kosza bio :p wyrzucania do kosza butów rodzeństwa, do kibelka jak czyściłam to tez juz 2x wrzucił co mial w ręku. Otwieranie zamrażalnika i próby wejścia do srodka itp itd :pWiedźma lubi tę wiadomość
-
edka85 wrote:Ależ skąd! Ona to wszystko robi. Nim się obejrzę, a ona jest na parapecie i próbuje otworzyć okno. Wspina się wszędzie, gdzie się da. Na placu zabaw sama wchodzi na zjeżdżalnię i z nie tez sama zjeżdża (tyle że na brzuchu). Po schodach na trzecie piętro zasuwa na czworaka.
Moja młodsza córka wchodziła wszędzie i na wszystko. Nigdy nie zapomnę jak raczkowala...ja gotowałam w kuchni A ona wlazla po kanapie na stół i na główkę tego stołu prosto na kafelki. Zrobiłam wówczas mistrzowski wślizg ktorego niejeden piłkarz by się nie powstydził i wylądowała na moim brzuchu...
P.s. Trzeci raz śnił mi się chłopiec. Raz śniły się bliźniaki.... strach się bać iść do lekarza.
Dajcie jakiś sposób na wahania nastroju i huśtawki emocjonalne. Aktualnie też nie mam ochoty widzieć żadnych ludzi ...zamknelabym się w samotni .... I pachniała... powoli odczuwam senność...