Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
-
WIADOMOŚĆ
-
ssorka wow super, że się odezwałaś To już 32tydzień?! Powoli zbliżasz się ku końcowi. Jak się czujesz? Jak maleństwo? Będzie chłopiec czy dziewczynka?
Na gratulacje dla mnie jeszcze trzeba będzie poczekaćWiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2016, 10:12
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Sskorka a ja cie tak szukałam po wszystkich forach haha. Zajrzyj do nas na grudniówki, laski się ucieszą.
Mia jak tam?
K22 może coś się w tej pracy zmieni. Mój szef, mimo że go nie widzę to mnie grzeje... A w zasadzie jego zachowanie do moich koleżanek, gnój jeden.
-
Shantelle - wiesz mnie irytuje to, że chodzi dumny jak paw i każe się tytułować a ja wiem, że swoje dyplomy ma za kasę i tak naprawde jest ciemniakiem. Wiem też o jego ekscesach z kobietami. Nawet sąsiadce nie darował. Trudno mi kogoś takiego szanować i normalnie z nim rozmawiać zwłaszcza, że mam zajmować się płacami a on wymaga ode mnie informacji na temat faktur, płatności i analiz finansowych.
-
Wiem. Czyli zwykły frajer. Nienawidzę takich typów. Też tak mam, że nawet patrzeć mi się nie chce jak z nimi rozmawiam a co dopiero współpracować.... Mój szef może nie love boy ale taki cwaniak, uważa się za Bóg wie jakiego specjalistę a się na chu nadaje.... Zostało tylko kręcenie głową.. Na nie..
-
Dokładnie tak. Frajer i tyle. Gdyby wiedział co o nim wiem, to pewnie nie byłby taki mądry. Jakby tego było mało, to dostałam jeszcze jedną ofertę pracy Raczej taką spokojniejszą. Miałabym być w sekretariacie firmy budowlanej. Problem w tym, że tylko bym się uwsteczniała
Ehhhhh.... Tak bym chciała, żeby udało nam się z tą ciążą. -
Dzięki dziewczyny za miłe słowa będzie Amelka tak leci ten czas strasznie już noszę 2 kg pod sercem a dopiero co test robiłam Bitter masz już corcie z tego co pamiętam jeszcze przyjdzie czas na rodzeństwo dla niej zobaczysz w najmniej oczekiwanym momencie tak jak u mnie ledwo pracę zaczęłam a tu bum i jakoś się poukladalo już odliczamy z niecierpliwością
Figulina lubi tę wiadomość
-
Bitter w tym szpitalu, który zwiedzaliśmy są pojedyncze sale porodowe. Każda z łóżkiem sterowanym na pilota, z drabinką, workiem sako, piłką i liną. Przy każdej sali jest łazienka z wc i wanną z prysznicem. Także na warunki narzekać nie można. Co nie zmienia faktu, że sama myśl o porodzie naturalnym wywołuje u mnie atak paniki
-
Wiedźma82, sskorka24 nie miałam wcześniej okazji - gratuluję obu ciąż i życzę spokojnego porodu.
K22 wierzę w to, że w końcu znajdziesz swoje miejsce na ziemi (chodzi mi o pracę). Czasem może lepiej być o stopień niżej, ale pracować w miejscu, do którego chce się przychodzić, ale z drugiej strony, może wszystko się jeszcze rozkręci (tu gdzie jesteś teraz).Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
K22 - szkoda, że trafiłaś na pracę która jest kulą u nogi. Może zostanie to wszystko ci wyręczone upragnionym dzieciątkiem
sskorka24 - fajnie, że się odezwałaś 32 tydzień to jest piękny czas, pamiętam jak ja już prałam i prasowałam ciuszki, wybierałam łóżeczko itp. Urodziłam w 37 tygodniu W 32 tygodniu też robiłam USG 3D, ale jak się okazało było już za późno bo synek był tak duży, że tylko buźkę przyciśniętą do ścianki macicy było widać Super będzie dziewczynka, ostatnio sami chłopacy na forum się szykują
Wiedźma - to jest właśnie moje marzenie, aby rodzić w sali gdzie jest indywidualna łazienka, aby móc wejść pod prysznic, podmyć się jak uda mi się zajść w ciążę, będę miała ciężki wybór w poszukiwaniu odpowiedniego szpitala.
Ja się cały czas bujam z grzybicą, niby ją wyleczyłam a przyszła znowu. Mąż nie zaraża, ponieważ przez czas leczenia aż do teraz nie współżyliśmy. Pójdę do apteki może mi inne globulki dadzą, a jak nie to pozostaje mi czekać do wizyty u gina.
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Cześć dziewczyny ja tylko z zapytaniem wpadłam.
Jak myślicie co może być powodem przerywanej @? zaczyna mnie to denerwować... A już szczerze mówiąc naczytałam się Google...
W sensie mam 2dni dość obfitego krwawienia, potem 1dzien pięknie czysto a na kolejny zaczyna sie brązowe plamienie które przechodzi po chwili w wciąż ciemne ale lekkie krwawienie...
No i o badania 2-3 dc wiem jakie, ale czy w tym samym cykly mam jakieś powtarzać? progesteron na pewno ale nie wiem kiedy, no i czy prolaktyne i tsh też powtarzać?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2016, 10:26
17.11.17-poronienie całkowite -
Małe zawirowania mojej nadziei... Tak się nakreciłam że do urodzin będę w ciąży że musiałam odpuścić cykl i forum... Ale jest nieco lepiej, zbieram pieniążki na klinikę, chcę zrobić komplet badań mi i B przed wizytą. No i B będzie powtarzał badania w listopadzie a potem w lutym i na luty i ja się szykuję z pełnym pakietem badań. naczytałam się że te moje @ mogą być przyczyną PCOS oraz niedomogi ciałka żółtego więc zgłosiłam się do Was z zapytaniem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2016, 09:18
17.11.17-poronienie całkowite -
Witajcie dziewczyny
Ja mam rzadko dostęp do kompa, a przez telefon nie idzie pisać na forum. Nie wiem dlaczego. Niestety w moim małym mieście nawet na prywatną wizytę czeka się jakieś 2 tygodnie. Na NFZ przyjmuje 2 lekarzy, więc nie ma szans. W szpitalu chcą 160 zł. za wizytę. Moja lekarka do czwartku na urlopie, w poniedziałek ma już być w gabinecie, więc liczę że w piątek się dodzwonię.
Brzuch czasem mnie boli, ale to chyba normalne, bo przechodzi. Jakoś muszę doczekać, bo boję się w sumie brać luteinę na własną rękę. No i najgorzej to jak mam w pracy powiedzieć i kiedy, to mnie stresuje najmocniej. Nikt narazie nie wie, oprócz 2 osób w moim otoczeniu, z rodziny zupełnie nikt.
K22 będziesz zmieniała pracę czy zostaniesz póki co tam gdzie jesteś?
Bitter dobrze, że będziesz miała tą drożność, ja co prawda bardzo się tego bałam jak mi lekarka o tym wspomniała. W sumie nawet chciałam zrezygnować z ciąży...
Milka no mnie narazie zawroty głowy męczą i dziwny smak w ustach, takie ciągnięcie w dole brzucha czy krzyżu. Zastanawiam się czy ta ciąża pójdzie bez wymiotów. Z córką jak byłam to w terminie @ już umierałam z wymiotowania. -
Mia - pierdziel wszystko Nic się nie martw. Jesteś teraz w ciąży i nie wolno Ci się przejmować a już napewno nie pracą. Nie wiem jak wygląda twoja sytuacja ale jeśli w pracy musisz podnosić albo bardzo się stresujesz to pogadaj ze swoim ginem i w razie czego idź na zwolnienie. Tak dla spokojnego sumienia. U mnie akurat nie ma dyskusji czy brać L4 czy nie, bo mam niedoczynność (niewydolność) cisnieniowo-szyjkową. Moja gin w 5tyg bez pytania mnie o zdanie dała zwolnienie i kazała się oszczędzać. Wygląda na to, że zostanę w tej pracy. Mimo dość trudnych warunków dla mojej psychiki mam nadzieję, że chociaż czegoś się tam nauczę. Pomyślałam sobie, że przecież w każdej chwili mogę się zwolnić i szukać czegoś nowego. Od kiedy dowiedziałam się, że mogę się starać o ciążę nawet bez pracy, to jestem spokojniejsza.
-
Mia no już chciałabym mieć to badanie za sobą. Dzwoniłam dziś do szpitala. Mam ponownie zadzwonić w 1dc. Jak się okazało nie trzeba żadnych badań heh. No okey, trochę dziwne. Nie boją się, że bakteria może się przedostać dalej. Wtedy skutki będą opłakane. Ja dla świętego spokoju badanie zrobię. Mam nadzieję, że SK mnie nie zawiedzie i na zabieg uda się zwalczyć e coli. W sumie fajnie bo tego samego dnia wychodzi się do domu, a badanie można wykonać nawet w weekend. Mąż nie będzie musiał brać wolnego. Byle tylko udało mi się zapisać bo robią to badanie jednej osobie dziennie i może być krucho z terminami. Zatem w przyszłym cyklu (jak się uda) będę miała HSG. No w końcu
Wiedźma a Ty chyba nie do mnie chciałaś pisać o tym szpitalu
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
AJA - gdzie ty byłaś?? przerywane @ mogą świadczyć o jakiś zaburzeniach hormonalnych. Najważniejsze to zbadaj progesteron, prolaktyne i estrogeny
Wiedźma - a ty jesteś z Poznania?? ja jeżdżę do Poznania do lekarza Znalazłam fajny szpital w Szczecinie mają super warunki i możliwość porodu w wodzie
Mia - a który to dokładnie tydzień?? mnie zaczęły męczyć mdłości ok. 6 tygodnia, i tak do 16 tygodnia, ale słyszałam że jedna ciąża od drugiej jest inna, więc istnieje u ciebie duża szansa na ciążę bezobjawową
Bitter - wszystko wraca na dobre tory, trzymam kciuki aby efekty były owocne i czekam na dobre wieści po badaniu
K22 - ja przy pierwszej ciąży od razu dostałam zwolnienie przydało mi się bardzo, bo pierwsze 4 miesiące czułam się jak kapeć
U mnie już 3 dzień duphastonu, 5 października ma przyjść @, wtedy w 3 dniu gonal i 9 dniu cyklu monitoring. Najbardziej stresuje mnie fakt, że muszę ten gonal wstrzykiwać sobie w brzuch
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2016, 23:36
AJA_S lubi tę wiadomość
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka88 wrote:
U mnie już 3 dzień duphastonu, 5 października ma przyjść @, wtedy w 3 dniu gonal i 9 dniu cyklu monitoring. Najbardziej stresuje mnie fakt, że muszę ten gonal wstrzykiwać sobie w brzuch
Jesteś twarda babka, więc przetrwasz ten kolejny cykl. Domyślam się, że te zastrzyki nie są przyjemne, ale pomyśl o nagrodzie w postaci pięknego owulacyjnego cyklu i szansy na dzidziusia
Milka88 lubi tę wiadomość
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
Mia, nasza kochana służba zdrowia, płacimy na nią ciężkie pieniądze, a jak potrzebujemy pomocy, to nie ma do kogo iść. Ale skoro nic złego się nie dzieje, to nie ma się co stresować, a gdyby było coś naprawdę nie tak, to wtedy zawsze w szpitalu Cię ktoś musi przyjąć, ale oczywiście odpukać w co się da. Niech maluszek zdrowo rośnieInsulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
AJA_S wrote:Małe zawirowania mojej nadziei... Tak się nakreciłam że do urodzin będę w ciąży że musiałam odpuścić cykl i forum... Ale jest nieco lepiej, zbieram pieniążki na klinikę, chcę zrobić komplet badań mi i B przed wizytą. No i B będzie powtarzał badania w listopadzie a potem w lutym i na luty i ja się szykuję z pełnym pakietem badań. naczytałam się że te moje @ mogą być przyczyną PCOS oraz niedomogi ciałka żółtego więc zgłosiłam się do Was z zapytaniem
No witamy po długiej przerwie. Czasem faktycznie dobrze jest na chwilę odpuścić i się zresetować. Pomysł z badaniami hormonalnymi jest bardzo dobry, wiem to z własnego doświadczenia, po zwykłych badaniach i oględzinach moich cykli można było stwierdzić, że wszystko wygląda idealnie, a jak zbadałam hormony, to okazało się, że tak różowo nie jest. Warto wszystko dokładnie sprawdzić, aby w razie czego szybko zacząć działaćAJA_S lubi tę wiadomość
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja