Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
Odpowiedz

Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.

Oceń ten wątek:
  • NelNel Przyjaciółka
    Postów: 247 20

    Wysłany: 17 października 2016, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K22 bądź pozytywnej myśli. Nie myśl co powiedzą w pracy. Sama jestem w takiej sytuacji, że jakby mi się udało (chciałabym, aby tak było) to też z chęcią pójdę na zwolnienie, a wiem, że zadowoleni nie będą. Trudno. Jesteśmy Kobietami, chcemy mieć dzieci, rodzinę.
    Pozytywne myślenie w Twoim przypadku jest nieodzownym elementem całej ciąży :)

  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 17 października 2016, 16:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NelNel - no prawda jest taka, że gdybym zaszła w ciążę za pół roku, to sytuacja byłaby taka sama. Też nie byłoby do czego wracać.
    Tak sobie myślę, że teraz musi być dobrze. Chyba Bóg nie dał nam tej ciąży akurat wtedy, kiedy miała przyjść na świat nasza córeczka, żeby znów nas tak strasznie doświadczyć. Możliwości mojego serca już są wyczerpane i teraz liczę już tylko na pozytywne zakończenie.

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 17 października 2016, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K22 ale na betę nie pójdziesz? :P
    W sensie ja bym nie wytrzymała :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2016, 17:52

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 17 października 2016, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shantelle - nie pójdę :) Na wizycie zobaczymy jak się ma sytuacja. Nie będę się stresować. Szczerze mówiąc pobolewa mnie brzuch w dole. Mam nadzieje, ze to poprostu reakcja na rozwijające się maleństwo.

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • Basik83 Autorytet
    Postów: 2715 1108

    Wysłany: 17 października 2016, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem.wam dziolszki zw u mnie podobnie z sytuacjia w pracy bedzie...nie beda zadowoleni nikt oprocz mojej psiapsiolki nie wie ze.sie.staramy

    iv09i09kqbjpvj1e.png
    Madzia 2006❤Zuzia 2008
  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 17 października 2016, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A lekarzowi nie lepiej będzie jak pójdziesz z betą?
    W sensie pytam, bo ja zanim się umówiłam, robiłam ją dwa razy, lekarz sobie obejrzał wyniki i zrobił usg :)
    No ale jak chcesz, podziwiam :)
    Bólem się nie martw, odpoczywaj kiedy możesz, mnie też bolał i myślałam że na okres a tu Mały się wkręcał w miejscówkę :D

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 17 października 2016, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basik83 wrote:
    Powiem.wam dziolszki zw u mnie podobnie z sytuacjia w pracy bedzie...nie beda zadowoleni nikt oprocz mojej psiapsiolki nie wie ze.sie.staramy

    No ja to mam takiego pecha, że po każdej ciąży szukam pracy :)
    Wejdzie mi niedługo w krew :P
    No niestety żyjemy w kraju ciemnoty, zacofania i wyzysku.

    Shantelle - stwierdziłam, że nie ma sensu. Poza tym nawet nie mam kiedy. W poprzedniej ciąży wszystko było super. Lekarz jak zobaczył serduszko w 6t1d był zachwycony, że tak szybko. Wizyta u mojej gin 4 dni później zmyła mi uśmiech z twarzy, chociaż tak naprawdę wiedziałam już przed wizytą. Śniło mi się, że ktoś mi spuścił powietrze z cycków i przestały boleć a rano okazało się, że faktycznie przestały boleć :/
    Kobieta jest naprawdę dobra i jeśli coś jest nie tak, to napewno zauważy. Beta tak naprawdę powiedziałaby mi tylko tyle, że na konkretny dzień jest ok, co nie zmienia faktu, że dwa dni później, już tak super być nie musi.
    Test wyszedł pozytywny i trzymam się tego jak rzep psiego ogona :)
    Cycuszki też zaczęły boleć, więc coś się tam dzieje i musi być dobrze.

    Marciaa - gdzie Ty u diaska siedzisz???

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 17 października 2016, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bitter - tak ja rozpoczynam przygodę z dietą bezglutenową. Niestety chleb bezglutenowy jest ciężko dostępny. U nas tylko w dwóch marketach. Jak już jadę po niego to kupuję 3-4 paczki. Mam przepis na chleb i bułeczki bezglutenowe, ciasteczka też, ale jeszcze nie kupiłam potrzebnych produktów. W listopadzie zepnę pośladki i zaopatrzę się w potrzebne produkty. Rano zjadam 2 kromki chleba bezglutenowego z wędliną i warzywami lub serkiem almette którego bardzo lubię, na obiad wszystko z produktów bezglutenowych, a na kolacje coś warzywnego lub owoc.
    Podejrzewam, że będziesz miała te same zastrzyki co ja tylko w dużo większej dawce. Ja biorę 50 jednostek na dzień, a ty pewnie będziesz miała 150 albo i więcej. Tylko zwracaj uwagę na ceny zastrzyków. Tak jak pisałam u mnie płaciłam za jednego pena ponad 900 zł, a w Poznaniu ostatnio kupiłam za 470 zł, więc trzeba zwracać uwagę czy apteka nie chce nas zrobić w balona :D

    Nel - K22 też miała bóle brzucha jak na @ i zobacz jaka niespodzianka to powodowała. Ogólnie to karzą czekać do @, ale ja pewnie bym nie wytrzymała i sprawdziła wcześniej :)

    Figulina - szkoda, że mi zioła przez gardło nie przechodzą :( łykać mogę wszystko, ale pić niekoniecznie ;)

    potforzasta - a te zioła są w pigułkach? :D, ja castagnus łykam :)

    K22 - nie martw się tym co w pracy powiedzą, tak jak Bitter napisała ciesz się stanem w jakim jesteś i nakichaj na to co w pracy powiedzą :)A pamiętasz jak ci pisałam, że ja zaszłam zaraz jak podjęłam nową pracę, i u ciebie pewnie też tak będzie?? Sprawdziło się :)
    Kochana a mam pytanko, ją teraz masz temperaturę? rzeczywiście jest wyższa??

    Basik - a w nosie mieć tych pracodawców, maleństwo jest najważniejsze :)


    U mnie przedostatni zastrzyk, jeszcze jutro i wizyta. Mam dziwne przeczucie, że będę zawiedziona po wizycie. Czuję prawy jajnik, ale może to tylko reakcja organizmu na lek. Swoją drogą to dziwne, że lewy jajnik nigdy nie reaguje na żadne leki, a jak jest jakakolwiek szansa to tylko z prawego.
    Od tygodnia robię codziennie testy owulacyjne, mam ich dużo więc testy robi 3 razy w ciągu dnia o różnych porach z nastawieniem na godziny popołudniowe. Wszystkie testy wychodzą zdecydowanie negatywnie, krecha jest tak blada że ledwo ją widać. Raczej się tego pozytywnego testu owulacyjnego nie doczekam. Te zastrzyki to jest chyba moja ostatnia deska ratunku, uparte te moje jajniki - od dziś nazywam je DWA OSŁY !!! :)


    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Basik83 Autorytet
    Postów: 2715 1108

    Wysłany: 17 października 2016, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka jednak powodzenia zycze zeby byla owulka w

    K22 praca sie nie przejmuj grunt to spokoj i dbanie.o sb i fasolinke

    Nel a moze jednak beda 2krechy

    Ja tez zdrowo caly czas trzymam.sie.nawet troche ruchu wiecej :-)

    Praca sie tak nawet nie przejmuje za przeproszeniem mam to gdzies

    Wczoraj bylam w kosciulku i sie pomodlilam.za was i za wszystkie osoby co czekaja i sie staraja o dzieciaczki
    Jutro rano wizyta u gina boje sie :-(

    Oby wszystko bylo ok.
    No za sb tez ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2016, 22:20

    iv09i09kqbjpvj1e.png
    Madzia 2006❤Zuzia 2008
  • NelNel Przyjaciółka
    Postów: 247 20

    Wysłany: 17 października 2016, 22:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj nie wiem dziewczyny co to bedzie. Czekam, bo rozczarowanie walczy z nadzieja poki co.

    Dzis, ze tak powiem zalewa mnie sluzem. Jest go sporo. Ale to przeciez i na @ moze byc.

    K22 podpinam sie pod pytanie Milki. Jaka masz teraz temperature? I jaka masz mniej wiecej wyjsciowa? :-)

  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 18 października 2016, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze. Nie mierzyłam teraz temperatury :/
    Sprawdzę jutro rano to wam powiem :)
    Rany boskie w pracy robią dla mnie tabliczkę z nazwiskiem koło drzwi a ja nawet nie oddycham, że za miesiąc będą ją zdejmować :P

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • NelNel Przyjaciółka
    Postów: 247 20

    Wysłany: 18 października 2016, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K22, nie przejmuj się. Zrobią, zdejmą, zrobią dla kogoś innego. Ty masz o siebie dbać i teraz to jest priorytetem.

    Kochana powiedz mi czy ty zrobiłaś test w dzień potencjalnej @? Robiłaś wcześniej?
    Bóle pleców, brzucha były identyczne jak na @?

    Mnie coś te plecy zaczynają i obawiam się, że moje nadzieje na ciąże odejdą w zapomnienie....:(

  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6463 2726

    Wysłany: 18 października 2016, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka nie mam pojęcia czy są tabletki z tych ziół ale raczej wątpię.
    JA wczoraj z mężnym spędziłam 4 godziny na IP masakra z tą naszą służbą zdrowia.

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
    13.05 Beta 4788
    20.05 7t5d mamy ❤️

    17.07 15 t 120g dzidziusia💙
    01.08 16t5d 160g synek💙
    29.08 21t3d 350g 💙
    01.10. 25t4d 800g💙
    23.10. 28t5d 1250g💙
    13.11. 31t5d 1950g💙
    Leoś
    preg.png
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 18 października 2016, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nel - a kiedy masz mieć tą @? bo ja już się niecierpliwie :) U mnie wszystkie zmiany w okolicach podbrzusza kończą się bólem pleców, ciąża również się do tego zalicza. A ja przed @ śluzu nie mam :) jaką masz teraz dokładnie temperaturę?

    K22 - heh oni to tak jakby coś czuli :D E tam niech wieszają sobie tabliczki jakie chcą, mogą być nawet pozłacane, a to najważniejsze złoto masz w brzuszku :D

    potforzasta - ja jak mam jechać gdzieś na NFZ to mnie trzęsie na samą myśl.

    Ja już chodzę zdenerwowana przed jutrzejszą wizytą. Dziś pierwszy test również negatywny. Jutro wizyta a testy nadal nie wychodzą, czytałam że testy wychodzą ok 36 godzin przed owulacją, więc biorąc pod uwagę, że zastrzyki przyjmuję 9 dni (dziś będzie 10) już raczej coś powinno się dziać. Zapobiegawczo zaciągnęłam wczoraj mojego Bubu do działania :D Wczoraj temperatura mocno spadła w dół dziś poszła w górę, tak się często zdarza, że spadek temperatury zwiastuje nadchodzącą owulację. Tylko, że nic innego na to nie wskazuje, śluzu brak, testy negatywne i szyjka jeszcze w pozycji niskiej :/ Staram się myśleć optymistycznie, ale chyba już troche zaczyna mi brakować sił. A te zastrzyki to z dnia na dzień coraz bardziej bolą, chyba już za dużo tego kłucia, mam nadzieje że dziś będzie ostatni...

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 18 października 2016, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NelNel wrote:
    K22, nie przejmuj się. Zrobią, zdejmą, zrobią dla kogoś innego. Ty masz o siebie dbać i teraz to jest priorytetem.

    Kochana powiedz mi czy ty zrobiłaś test w dzień potencjalnej @? Robiłaś wcześniej?
    Bóle pleców, brzucha były identyczne jak na @?

    Mnie coś te plecy zaczynają i obawiam się, że moje nadzieje na ciąże odejdą w zapomnienie....:(

    U mnie po zabiegu w marcu troszkę dziwne te cykle. Trudno powiedzieć, kiedy @ powinna być. Bóle brzucha, pleców i delikatne ciągnięcie w piersiach (tak pod pachę) miałam już kila dni wcześniej. Takie typowo małpkowe i liczyłam, że będzie w piątek, ale nie przyszła. W sobotę dostałam plamienie i byłam pewna, że w niedzielę 31dc dostanę @ ale wszystko ustało a szyjka była podejrzanie wysoko, choć wcale nie taka całkiem zamknięta. Zrobiłam test w tym 31dc i był pozytywny ale nie wiem ile to dni po.

    Trzymam za Ciebie kciuki :*

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • NelNel Przyjaciółka
    Postów: 247 20

    Wysłany: 18 października 2016, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka88 wrote:
    Nel - a kiedy masz mieć tą @? bo ja już się niecierpliwie :) U mnie wszystkie zmiany w okolicach podbrzusza kończą się bólem pleców, ciąża również się do tego zalicza. A ja przed @ śluzu nie mam :) jaką masz teraz dokładnie temperaturę?

    Milka ja cykle średnio mam 26-27 dniowe.
    Dziś jest 24 dzień cyklu i potencjalnie przyjmując jakiś 8-9 dzień po owu (zakładając, że była w niedziele, poniedziałek. W sobotę był ten mega bordowy test).

    Od 19 dnia cyklu temperatura idzie w górę, dziś miałam 36,87 (nie wiem czy to dużo, czy nie), średnia u mnie to 36,30-36,40.

    Także tak o wygląda. W brzuchu pobolewa lekko, za to plecy tak napierdzielają, że szok. Mam wrażenie, że @ "stoi za zakrętem", za chwilę się rozkręci i mnie zaleje...:(

    Śluzu białego jest sporo, tzn. wczoraj, dziś rano - ale to akurat nie reguła przecież.


  • NelNel Przyjaciółka
    Postów: 247 20

    Wysłany: 18 października 2016, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K22 wrote:
    U mnie po zabiegu w marcu troszkę dziwne te cykle. Trudno powiedzieć, kiedy @ powinna być. Bóle brzucha, pleców i delikatne ciągnięcie w piersiach (tak pod pachę) miałam już kila dni wcześniej. Takie typowo małpkowe i liczyłam, że będzie w piątek, ale nie przyszła. W sobotę dostałam plamienie i byłam pewna, że w niedzielę 31dc dostanę @ ale wszystko ustało a szyjka była podejrzanie wysoko, choć wcale nie taka całkiem zamknięta. Zrobiłam test w tym 31dc i był pozytywny ale nie wiem ile to dni po.

    Trzymam za Ciebie kciuki :*

    No ja tak jak pisałam, jak czuje plecy to nadzieja umiera, tak jest i dziś. Biegam do łazienki co chwilę...bo mam wrażenie, że @ przyszła. Chociaż jeszcze pewnie ze dwa dni...
    Jak już ma być, to mogłaby przyjść po wizycie.

    Zmierz Kochana tempkę rano...podpowiesz nam co i jak u Cb :)

  • Basik83 Autorytet
    Postów: 2715 1108

    Wysłany: 18 października 2016, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja bylam u gina wszystko ok.nic tylko dzialac

    iv09i09kqbjpvj1e.png
    Madzia 2006❤Zuzia 2008
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 18 października 2016, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NelNel wrote:
    No ja tak jak pisałam, jak czuje plecy to nadzieja umiera, tak jest i dziś. Biegam do łazienki co chwilę...bo mam wrażenie, że @ przyszła. Chociaż jeszcze pewnie ze dwa dni...
    Jak już ma być, to mogłaby przyjść po wizycie.

    Zmierz Kochana tempkę rano...podpowiesz nam co i jak u Cb :)

    U mnie też zawsze ból pleców zwiastował @ a tym razem nie. Ból pleców związany był z otwieraniem się szyjki ale coś się zmieniło po drodze :)
    U Ciebie też tak będzie :)

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 18 października 2016, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buzię mam całą czerwoną a serce wali jak oszalałe. Oby nie powtórka z rozrywki.

    zem3j44jc7tr2m3s.png
‹‹ 134 135 136 137 138 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ