Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
-
WIADOMOŚĆ
-
K22 bądź pozytywnej myśli. Nie myśl co powiedzą w pracy. Sama jestem w takiej sytuacji, że jakby mi się udało (chciałabym, aby tak było) to też z chęcią pójdę na zwolnienie, a wiem, że zadowoleni nie będą. Trudno. Jesteśmy Kobietami, chcemy mieć dzieci, rodzinę.
Pozytywne myślenie w Twoim przypadku jest nieodzownym elementem całej ciąży -
NelNel - no prawda jest taka, że gdybym zaszła w ciążę za pół roku, to sytuacja byłaby taka sama. Też nie byłoby do czego wracać.
Tak sobie myślę, że teraz musi być dobrze. Chyba Bóg nie dał nam tej ciąży akurat wtedy, kiedy miała przyjść na świat nasza córeczka, żeby znów nas tak strasznie doświadczyć. Możliwości mojego serca już są wyczerpane i teraz liczę już tylko na pozytywne zakończenie. -
A lekarzowi nie lepiej będzie jak pójdziesz z betą?
W sensie pytam, bo ja zanim się umówiłam, robiłam ją dwa razy, lekarz sobie obejrzał wyniki i zrobił usg
No ale jak chcesz, podziwiam
Bólem się nie martw, odpoczywaj kiedy możesz, mnie też bolał i myślałam że na okres a tu Mały się wkręcał w miejscówkę
-
Basik83 wrote:Powiem.wam dziolszki zw u mnie podobnie z sytuacjia w pracy bedzie...nie beda zadowoleni nikt oprocz mojej psiapsiolki nie wie ze.sie.staramy
No ja to mam takiego pecha, że po każdej ciąży szukam pracy
Wejdzie mi niedługo w krew
No niestety żyjemy w kraju ciemnoty, zacofania i wyzysku.
Shantelle - stwierdziłam, że nie ma sensu. Poza tym nawet nie mam kiedy. W poprzedniej ciąży wszystko było super. Lekarz jak zobaczył serduszko w 6t1d był zachwycony, że tak szybko. Wizyta u mojej gin 4 dni później zmyła mi uśmiech z twarzy, chociaż tak naprawdę wiedziałam już przed wizytą. Śniło mi się, że ktoś mi spuścił powietrze z cycków i przestały boleć a rano okazało się, że faktycznie przestały boleć
Kobieta jest naprawdę dobra i jeśli coś jest nie tak, to napewno zauważy. Beta tak naprawdę powiedziałaby mi tylko tyle, że na konkretny dzień jest ok, co nie zmienia faktu, że dwa dni później, już tak super być nie musi.
Test wyszedł pozytywny i trzymam się tego jak rzep psiego ogona
Cycuszki też zaczęły boleć, więc coś się tam dzieje i musi być dobrze.
Marciaa - gdzie Ty u diaska siedzisz??? -
Bitter - tak ja rozpoczynam przygodę z dietą bezglutenową. Niestety chleb bezglutenowy jest ciężko dostępny. U nas tylko w dwóch marketach. Jak już jadę po niego to kupuję 3-4 paczki. Mam przepis na chleb i bułeczki bezglutenowe, ciasteczka też, ale jeszcze nie kupiłam potrzebnych produktów. W listopadzie zepnę pośladki i zaopatrzę się w potrzebne produkty. Rano zjadam 2 kromki chleba bezglutenowego z wędliną i warzywami lub serkiem almette którego bardzo lubię, na obiad wszystko z produktów bezglutenowych, a na kolacje coś warzywnego lub owoc.
Podejrzewam, że będziesz miała te same zastrzyki co ja tylko w dużo większej dawce. Ja biorę 50 jednostek na dzień, a ty pewnie będziesz miała 150 albo i więcej. Tylko zwracaj uwagę na ceny zastrzyków. Tak jak pisałam u mnie płaciłam za jednego pena ponad 900 zł, a w Poznaniu ostatnio kupiłam za 470 zł, więc trzeba zwracać uwagę czy apteka nie chce nas zrobić w balona
Nel - K22 też miała bóle brzucha jak na @ i zobacz jaka niespodzianka to powodowała. Ogólnie to karzą czekać do @, ale ja pewnie bym nie wytrzymała i sprawdziła wcześniej
Figulina - szkoda, że mi zioła przez gardło nie przechodzą łykać mogę wszystko, ale pić niekoniecznie
potforzasta - a te zioła są w pigułkach? , ja castagnus łykam
K22 - nie martw się tym co w pracy powiedzą, tak jak Bitter napisała ciesz się stanem w jakim jesteś i nakichaj na to co w pracy powiedzą :)A pamiętasz jak ci pisałam, że ja zaszłam zaraz jak podjęłam nową pracę, i u ciebie pewnie też tak będzie?? Sprawdziło się
Kochana a mam pytanko, ją teraz masz temperaturę? rzeczywiście jest wyższa??
Basik - a w nosie mieć tych pracodawców, maleństwo jest najważniejsze
U mnie przedostatni zastrzyk, jeszcze jutro i wizyta. Mam dziwne przeczucie, że będę zawiedziona po wizycie. Czuję prawy jajnik, ale może to tylko reakcja organizmu na lek. Swoją drogą to dziwne, że lewy jajnik nigdy nie reaguje na żadne leki, a jak jest jakakolwiek szansa to tylko z prawego.
Od tygodnia robię codziennie testy owulacyjne, mam ich dużo więc testy robi 3 razy w ciągu dnia o różnych porach z nastawieniem na godziny popołudniowe. Wszystkie testy wychodzą zdecydowanie negatywnie, krecha jest tak blada że ledwo ją widać. Raczej się tego pozytywnego testu owulacyjnego nie doczekam. Te zastrzyki to jest chyba moja ostatnia deska ratunku, uparte te moje jajniki - od dziś nazywam je DWA OSŁY !!!
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka jednak powodzenia zycze zeby byla owulka w
K22 praca sie nie przejmuj grunt to spokoj i dbanie.o sb i fasolinke
Nel a moze jednak beda 2krechy
Ja tez zdrowo caly czas trzymam.sie.nawet troche ruchu wiecej
Praca sie tak nawet nie przejmuje za przeproszeniem mam to gdzies
Wczoraj bylam w kosciulku i sie pomodlilam.za was i za wszystkie osoby co czekaja i sie staraja o dzieciaczki
Jutro rano wizyta u gina boje sie
Oby wszystko bylo ok.
No za sb tezWiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2016, 22:20
-
Oj nie wiem dziewczyny co to bedzie. Czekam, bo rozczarowanie walczy z nadzieja poki co.
Dzis, ze tak powiem zalewa mnie sluzem. Jest go sporo. Ale to przeciez i na @ moze byc.
K22 podpinam sie pod pytanie Milki. Jaka masz teraz temperature? I jaka masz mniej wiecej wyjsciowa? -
K22, nie przejmuj się. Zrobią, zdejmą, zrobią dla kogoś innego. Ty masz o siebie dbać i teraz to jest priorytetem.
Kochana powiedz mi czy ty zrobiłaś test w dzień potencjalnej @? Robiłaś wcześniej?
Bóle pleców, brzucha były identyczne jak na @?
Mnie coś te plecy zaczynają i obawiam się, że moje nadzieje na ciąże odejdą w zapomnienie.... -
Nel - a kiedy masz mieć tą @? bo ja już się niecierpliwie U mnie wszystkie zmiany w okolicach podbrzusza kończą się bólem pleców, ciąża również się do tego zalicza. A ja przed @ śluzu nie mam jaką masz teraz dokładnie temperaturę?
K22 - heh oni to tak jakby coś czuli E tam niech wieszają sobie tabliczki jakie chcą, mogą być nawet pozłacane, a to najważniejsze złoto masz w brzuszku
potforzasta - ja jak mam jechać gdzieś na NFZ to mnie trzęsie na samą myśl.
Ja już chodzę zdenerwowana przed jutrzejszą wizytą. Dziś pierwszy test również negatywny. Jutro wizyta a testy nadal nie wychodzą, czytałam że testy wychodzą ok 36 godzin przed owulacją, więc biorąc pod uwagę, że zastrzyki przyjmuję 9 dni (dziś będzie 10) już raczej coś powinno się dziać. Zapobiegawczo zaciągnęłam wczoraj mojego Bubu do działania Wczoraj temperatura mocno spadła w dół dziś poszła w górę, tak się często zdarza, że spadek temperatury zwiastuje nadchodzącą owulację. Tylko, że nic innego na to nie wskazuje, śluzu brak, testy negatywne i szyjka jeszcze w pozycji niskiej Staram się myśleć optymistycznie, ale chyba już troche zaczyna mi brakować sił. A te zastrzyki to z dnia na dzień coraz bardziej bolą, chyba już za dużo tego kłucia, mam nadzieje że dziś będzie ostatni...Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
NelNel wrote:K22, nie przejmuj się. Zrobią, zdejmą, zrobią dla kogoś innego. Ty masz o siebie dbać i teraz to jest priorytetem.
Kochana powiedz mi czy ty zrobiłaś test w dzień potencjalnej @? Robiłaś wcześniej?
Bóle pleców, brzucha były identyczne jak na @?
Mnie coś te plecy zaczynają i obawiam się, że moje nadzieje na ciąże odejdą w zapomnienie....
U mnie po zabiegu w marcu troszkę dziwne te cykle. Trudno powiedzieć, kiedy @ powinna być. Bóle brzucha, pleców i delikatne ciągnięcie w piersiach (tak pod pachę) miałam już kila dni wcześniej. Takie typowo małpkowe i liczyłam, że będzie w piątek, ale nie przyszła. W sobotę dostałam plamienie i byłam pewna, że w niedzielę 31dc dostanę @ ale wszystko ustało a szyjka była podejrzanie wysoko, choć wcale nie taka całkiem zamknięta. Zrobiłam test w tym 31dc i był pozytywny ale nie wiem ile to dni po.
Trzymam za Ciebie kciuki :* -
Milka88 wrote:Nel - a kiedy masz mieć tą @? bo ja już się niecierpliwie U mnie wszystkie zmiany w okolicach podbrzusza kończą się bólem pleców, ciąża również się do tego zalicza. A ja przed @ śluzu nie mam jaką masz teraz dokładnie temperaturę?
Milka ja cykle średnio mam 26-27 dniowe.
Dziś jest 24 dzień cyklu i potencjalnie przyjmując jakiś 8-9 dzień po owu (zakładając, że była w niedziele, poniedziałek. W sobotę był ten mega bordowy test).
Od 19 dnia cyklu temperatura idzie w górę, dziś miałam 36,87 (nie wiem czy to dużo, czy nie), średnia u mnie to 36,30-36,40.
Także tak o wygląda. W brzuchu pobolewa lekko, za to plecy tak napierdzielają, że szok. Mam wrażenie, że @ "stoi za zakrętem", za chwilę się rozkręci i mnie zaleje...
Śluzu białego jest sporo, tzn. wczoraj, dziś rano - ale to akurat nie reguła przecież.
-
K22 wrote:U mnie po zabiegu w marcu troszkę dziwne te cykle. Trudno powiedzieć, kiedy @ powinna być. Bóle brzucha, pleców i delikatne ciągnięcie w piersiach (tak pod pachę) miałam już kila dni wcześniej. Takie typowo małpkowe i liczyłam, że będzie w piątek, ale nie przyszła. W sobotę dostałam plamienie i byłam pewna, że w niedzielę 31dc dostanę @ ale wszystko ustało a szyjka była podejrzanie wysoko, choć wcale nie taka całkiem zamknięta. Zrobiłam test w tym 31dc i był pozytywny ale nie wiem ile to dni po.
Trzymam za Ciebie kciuki :*
No ja tak jak pisałam, jak czuje plecy to nadzieja umiera, tak jest i dziś. Biegam do łazienki co chwilę...bo mam wrażenie, że @ przyszła. Chociaż jeszcze pewnie ze dwa dni...
Jak już ma być, to mogłaby przyjść po wizycie.
Zmierz Kochana tempkę rano...podpowiesz nam co i jak u Cb -
NelNel wrote:No ja tak jak pisałam, jak czuje plecy to nadzieja umiera, tak jest i dziś. Biegam do łazienki co chwilę...bo mam wrażenie, że @ przyszła. Chociaż jeszcze pewnie ze dwa dni...
Jak już ma być, to mogłaby przyjść po wizycie.
Zmierz Kochana tempkę rano...podpowiesz nam co i jak u Cb
U mnie też zawsze ból pleców zwiastował @ a tym razem nie. Ból pleców związany był z otwieraniem się szyjki ale coś się zmieniło po drodze
U Ciebie też tak będzie