Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam bóle kilka dni przed owu i tak aż do owu, ale nie są to mocne bóle. Kilka razy tam zaboli tylko i stąd zawsze się boję że jak nie boli tak mocno, to może nie będzie owulacji. No ale zawsze się doczekuję tego skoku temperatury w 14dc, więc chyba te bóle to nie reguła
veritaserum - Co do antykoncepcji to ja brałam kilka lat z przerwami, żeby trzymać testosteron pod kontrolą. Brałam różne, syndi, diane 35, yasminelle, kontracept. Te dwie pierwsze to prawdziwe świństwa, które chyba nawet chcieli z obiegu wycofać, że takie szkodliwe, a jednak wszystko u mnie działa ok. Lekarze twierdzą, że obecna antykoncepcja jest bezpieczna, więc ja bym przyczyny problemów szukała gdzie indziej, choć oczywiście każda z nas reaguje inaczej. Ja robiłam w sumie te przerwy od pigułek ze względu na mamę i babcię, które mówiły że od tego umrę, zachoruję, będę bezpłodna itp. A lekarz mi potem powiedział "no to mama z babcią zrobiły pani największą krzywdę takim gadaniem". -
nick nieaktualny
-
veritaserum ja brałam tabletki 3 lata a dokładnie mikroguum i okres mi się wydłużył o 4 dni ... i niestety też dzidzi brak
Ogólnie robiłam dziś test owu i pozytywny... kreski równego koloru i nie wiem co o tym myśleć czy owu już jest czy będzie czy co...Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2016, 21:49
-
nick nieaktualny
-
Karolcia - poczekam jeszcze trochę na rozwój wydarzeń i zadzwonię do gin w sprawie wizyty. Jeszcze jesteś przed owulacją, test pozytywny wychodzi dzień przed owulacją, w dzień owulacji już kreski nie ma, więc działajcie
potforzasta - nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Dziś też jakby chciało pobolewać, ale to jest takie leciutkie. Czułam też lewy jajnik, temperatura mocno spadła, czyli może to objawy przed owulacją.
K22 - to jest właśnie mój ból, za mało śpie. Zazwyczaj wieczorem kiedy już nastaje cisza, ja zabieram się za pracę. Czas ucieka a ja siedzę i tak robi się późna godzinaKochana a ty się nie przejmuj, że piersi ci nie dokuczają. Ja przez całą ciążę miałam takie sflaczałe, dopiero pod koniec ciąży jak już gruczoły rozpoczęły produkcję to zrobiły się większe i pełniejsze. Rozumiem cię doskonale, że masz obawy po ty co wcześniej przeszłaś, ale musisz myśleć pozytywnie, aby negatywnych emocji nie przenosić na organizm. Będzie wszystko dobrze, zobaczysz
veritaserum - Kochana ja już kilka miesięcy nie miałam na monitoringu owulacji. A nie wiem jak było wcześniej, bo przed pójściem do gina 2 lata się staraliśmy bez rezultatów. Mi niestety stymulacje nie pomagają, może u ciebie po stymulacji lekami pęcherzyki urosną, musisz pozytywnie myśleć.
Bitter - a leki na pęknięcie pęcherzyka nie pomagają?? bo pęcherzyki normalnie rosną tak??
Skrzydlata - Nie wiem sama, może te bóle rzeczywiście zwiastują u mnie owulację, jeśli tak to raczej przed nią jest bo dziś temperatura spadła niczym gron z jasnego nieba, o całe 5 kresek. Wszyscy antykoncepcję traktują jako zło i zabezpieczenie przed niechcianą ciążą, a to nie prawda, bo anty również leczą zaburzenia hormonalne, które po unormowaniu pomogą w zajściu w upragnioną ciążę. A mamy czy babcie nie znają tego, więc uważają że to co nowoczesne to złe
To ja chyba najdłużej na tym forum staram się o dziecko, bo u mnie to już w sierpniu mineły 3 lataNiczym stara weterenka
. Dziś nadal odczuwam lekkie pobolewanie podbrzusza, ale bardzo mało, i lewy jajnik lekko dawał o sobie znać. Poza tym jestem nerwowa, wszystko mnie drażni i mam wybuchy gorąca.
Poza tym ktoś mnie chyba obgaduje, bo mnie piecze lewe ucho he heStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Karooolcia - ja Ci mówię używaj tego żelu. Jeśli wyniki macie ok, to problemem może być taki drobiazg jak złe ph tam w środku. Moja gin jak staraliśmy się o pierwsze dziecko po kilku miesiącach prób sprawdziła mi ph i powiedziała, że ph do kitu i higiena higieną ale bez przesady. Płyn do higieny intymnej, myć tylko tak z wierzchu i najlepiej nie kąpać się w wannie, żeby tam się nic do środka nie dostawało.
Jestem pewna, że szybko dasz nam znać, że maleństwo już się zadomowiło. -
K22 wrote:Karooolcia - ja Ci mówię używaj tego żelu. Jeśli wyniki macie ok, to problemem może być taki drobiazg jak złe ph tam w środku. Moja gin jak staraliśmy się o pierwsze dziecko po kilku miesiącach prób sprawdziła mi ph i powiedziała, że ph do kitu i higiena higieną ale bez przesady. Płyn do higieny intymnej, myć tylko tak z wierzchu i najlepiej nie kąpać się w wannie, żeby tam się nic do środka nie dostawało.
Jestem pewna, że szybko dasz nam znać, że maleństwo już się zadomowiło.
Zamówiłam ten żel wczorajA co do ph to robiłam ten test na ph pochwy i faktycznie miałam wyższe o 2 stopnie ph.
Zastanawiam sie co z tą owulacją, bo jak kiedyś robiłam testy przez cały cykl to przez 10 dni miałam pozytywny w czym 5 dwie kreski identyczne. -
Cześć dziewczyny
można do was dołączyć? My w prawdzie jeszcze nie do końca się staramy- mamy 10- miesięczna córeczkę, ale mi się marzy kolejny brzdac
zresztą teraz jest ostatni cykl, w którym ewentualnie moglabym zajść w ciążę, bo z koniem roku kończy mi się umowa bez szans na przedłużenie
od kolejnej @ planuje zacząć obserwacje , żeby być przygotowana w przyszłości
Gratuluję wszystkim zafasolkowanym! -
Milka no już niejednokrotnie pisałam tu, że brałam różne zastrzyki (Pregnyl, Ovitrelle) w różnych dawkach i nic. Przy LUF pęcherzyki zawsze ładnie rosną.
Witaj Aaagata85Rozgość się
Córeczka musi być bardzo grzeczna skoro pragniesz już kolejnego dziecka. A jak ma na imię Twoja córeczka?
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Karolcia - chyba też z ciekawości zamowie ten test chociaż u mnie ewidentnie problemem jest brak owulacji.
Agata - Witajgratuluje córeczki i trzymam kciuki za kolejnego bobasa
Ja jak mały miał 10 miesięcy to nie myślałam o kolejnej ciąży tak mi dał w kość ;)ale mówią że drugie jest zawsze inne, więc może będzie grzeczne
Bitter - Rzeczywiście pisałaś, i po nich nic nie pękało? A laparoskopia by na to nie pomogła?Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Gdyby pękało już pewnie byłabym w ciąży. Nie mogę poddać się laparoskopii ze względu na niskie AMH. Taki zabieg mógłby poważnie naruszyć jajniku a co za tym idzie jeszcze bardziej zmniejszyć AMH.
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Milka tylko ze u mnie to nie są typowe bóle tylko dość mocne skurcze i to zawsze po owu dlatego na wizycie musze zapytać o się boje ze to może jajeczko się zagniezdzic nie może i dlatego te skurcze. Czasem to aż mi łzy poleca tak boli
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
veritaserum wrote:Ja też czekam. A masz zamiar pić od pierwszego dnia cyklu czy bez znaczenia?
Żel mam też . Nie próbowałam z nim jeszcze, bo szkoda mi go na cykl bez owulki więc czekam na dalsze staranka i cykle mam nadzieje owulacyjne, wtedy go wykorzystamy
Boże jaki to jest paradoks, te 3 lata temu brałam anty żeby owulki nie mieć, a teraz chce mieć owulki a tu nic... Życie
Ojj wiem jak to jest cżłowiek zabezpieczał się aby nie zobaczyc II kresek a teraz modli się aby je zobaczyć...