Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
-
WIADOMOŚĆ
-
Bitter, no to cudownie, w końcu. Teraz musi się udać. A co tak właściwe pomogło? Organizm są się odblokował, czy miałaś jakąś stymulację. Pamiętam, że miałaś robione HSG, później pisałaś, że jesteś na antykoncepcji i trochę się pogubiłam i nie wiem, czy Ty byłaś w jakiś konkretny sposób leczona, czy po prostu przyszedł czas na naturalną owulację?
AAA już doczytałam, że brałaś CLO, a coś jeszcze oprócz tego? I jak długo brałaś anty?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2016, 22:37
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
Karolcia - nigdy nie miałam do czynienia z tą czystością. Może akurat to pomoże
Skrzydlata - oj tak niech się pną do góry mocno, mocno
Bitter - a mówiłam że wszystko będzie w porządku no to teraz czekamy na dwie kreseczki
veritaserum - ja też miałam problem z krzywą cukrową, ale brałam metformax Chyba lepiej, że nie będziesz brała CLO, na moje endo źle nie wpływało, ale zazwyczaj mocno je osłabia. Na mnie akurat CLO nie działało i dawało dużo skutków ubocznych
Figulina - gdzieś ty się podziewała??
U mnie dziwna sprawa, temperatura utrzymuje się na podobnym poziomie. Korzystam z testu afrodyta, lecz nigdy nie miałam kwiatów paproci. Przedwczoraj pokazały się małe plamki paprotek, wczoraj troszkę więcej, a dziś jeszcze więcej. Kiedy o wczorajszych paprotkach powiedziałam mężowi, już wieczorem by w gotowości he he, ale szyjka była twarda i zamknięta, wyżej położona. Dziś jest na tym samym poziomie, zamknięta lecz mękka. Nie wiem co o tym myśleć. Czas pokażeStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Hej laseczki
BitterSweet aż się tak ucieszyłam jak przeczytałam Twoją wiadomość że nie wiesz cudnie trafiłaś w dobre ręce, megaa
Milka, wal szyjke) działaj z mężem
Ja dziś wizytuję i u gina, zobaczymy co słychać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2016, 08:16
-
Milka po prostu róbcie serduszka co dwa dni to nic nigdy nie przegapisz dużo seksu to też jest zdrowo.
A ja się zastanawiam, czy u mnie brak ciąży to nie przez stres męża... on ma taka pracę, że nigdy nie wie co się wydarzy i praktycznie zawsze tam idzie ze stresem i może to go blokuje, co myślicie? -
Dzięki dziewczyny za miłe słowa :*
Figulina anty brałam tylko jeden cykl by zresetować jajniki. W cyklu zaraz po anty brałam 1 tabletkę CLO przez 5 dni. Myślę, że na owulacje miało wpływ wiele rzeczy. Na pewno uspokojone jajniki, CLO, suplementy diety, dieta bezglutenowa i zero cukru i na pewno też akupunktura. W końcu doczekałam się tego pięknego dnia i opłacało się nieco pomęczyć
Milka, Skrzydlata ma rację, seks, seks i tylko seks. Najlepiej co drugi dzień. A w okresie wysokiej płodności to codziennie jeśli zdołacie. Może nasze jajniki się zgrają i u Ciebie też wystąpi owulacja Bardzo Ci tego życzę.
Shantelle mam nadzieję, że u dzidzi wszystko dobrze. Już pewnie troszkę ma ciasno. Daj znać po wizycie
Skrzydlata niewątpliwie stres ma duży wpływ na płodność. Szkoda, że niestety nie da się go uniknąćWiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2016, 09:38
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Milka dokładnie jak dziewczyny mówią. Co 2 dni, w końcu starania tez powinny być przyjemne
Skrzydlate, wydaje mi się, że stres bardziej u kobiety może coś poblokowac. U faceta to bardziej niezdrowa dieta i nieodpowiednia bielizna.
Shantelle powodzenia na wizycie! Daj znać co tam u maluszka
Ja za to czuje się już okresowo. Pobolewa mnie podbrzuszu i kuje w jajniki i juz czuje jak mi się wszystko zbiera bo czuję pełność w macicy (czy tam gdzie) i cycki mi urosły. -
My po wizycie, ale czy była ona dobra... W pewnym sensie tak. Z Małym dobrze, obecnie ma jakieś 3100g i zapowiada się na dużego chłopaka. Niestety moje krocze już gorzej. Pisałam że strasznie boli. Robił mi Dr usg i rozejscie mam już na granicy normy. Za dwa tygodnie podejmiemy decyzję o CC. Mówi, aby w tej sytuacji nie nastawiać się na SN. Wizytę mam na 1.12 to zobaczymy. Jak mi naciskał na krocze, myślałam że umrę. No.. Także tak, o. Cieszę się że z Maleństwem dobrze. Jednak to mnie zdołowało. Posiew i krew już na badania do szpitala mam pobrane. Magnez mam odstawić.
-
Bitter - świetna wiadomość Może za kilka dni okaże się, że nie ostatnia To dopiero byłaby wiadomość
Mam nadzieję, że teraz już zawsze będziesz taka szczęśliwa.
Aaagata85 - ja też czułam się okresowo. Do tego nawet jednorazowe krwawienie w terminie @ miałam tak więc trzymam kciuki
Shantelle - maluch zdrowy i to najważniejsze, więc za dwa tygodnie może już będziesz miała okazję spotkać się oko w oko ze swoim skarbem?
-
Shantelle - żołądkowy armagedon Doktorek pozwolił mi brać probiotyki i we wtorek dzień ok, na wieczór już źle, wczoraj cały dzień super a dziś rano nie wziełam probiotyku i znów zdycham. Na poprawę trawienia do jedzonka dodaję troszkę otrębów przennych. Jakoś chyba przetrwam Oby z maluszkiem było dobrze.
Widziałam już na Usg 3D rączki i nóżki i nawet oczko. Wygląda jeszcze jak krokodyl
Aaagata85 - no to trzymam kciuki. Potem mógłby być problem z logistyką. -
Basik - a ja znowu zaczęłam mieć wątpliwości:/
Shantelle - Cieszę się, że z maluszkiem wszystko w porządku. A dlaczego cc cię czeka??
Skrzydlata - nie mam pojęcia czy stres u mężczyzny może coś zblokować, u kobiety na pewno. U nas z tym serduszkowaniem to szaleństwa nie ma. Mąż prowadzi firmę, przychodzi tak padnięty, że zasypia w biegu. Co 2 dni to nam się nie udaje
Bitter - coś przestałam wierzyć, że tej owulacji się kiedykolwiek doczekam.
Agata - niektóre dziewczyny miały takie same objawy i czekały na @, a tu niespodzianka dwie kreseczki, więc czekamy
K22 - fajnie, że mogłaś już maluszka zobaczyć w 3D, ciekawe czy nam się kolejny chłopaczek do drużyny szykuje, czy księżniczka do nas zawita Ech z tą pracą to niedobrze, czyli co? czeka was przeprowadzka?
Ja trochę podupadłam z sił, nie wierzę w ten test afrodyta. Temperatura wolno spada niczym lekki zjazd z górki. Szyjka jest dość nisko, twarda, zamknięta. Nie wiążę nadziei na owulację. Duphastonu nie chcę brać, zobaczymy czy @ sama przyjdzie, bo po tych wszystkich lekach całkowicie mi się wszystko rozregulowało. Wariatkowo i cyrk na kółkach w tych moich cyklach.Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka w koncu musi sie udac
Shantlle juz niedlugo i synek bedzie z toba super
K22mdlosci w koncu minal
Bitter to czymam kciuki za to aby sie udalo
A ja coz serduszkowalismy 3 razy dzis 15 dc
Sluz juz wodnisty rozsciagliwy sie skonczyl zaczelismy w tym cyklu wczesniej z
Dalej bedziemy sie starac
Nie mierze nic...co ma byc to bedzie.j -
K22 - mam nadzieję, że mdłości jak najszynciej przejdą
Shantelle - życzę jaknajmniej bolesnego rozwiązania i oczywiście zdrowia dla Ciebie i dzidziusia
Milka - trzymam kciuki aby ta owulacja jednak była
Ja dziś już po wizycie u ginekologa i po wymazie. Teraz pozostaje mi czekanie na wyniki i wizyta aby dogadać co i jak z tą drożnością w końcu. mam nadzieję, ze uda mi się iść na to w grudniu i już mieć to za sobą... -
Dziękuję dziewczynki :*
K22 super wieści. Mi takie Małe na usg kojarzyło się z krewetką
Milka. Bardzo boli mnie spojenie łonowe. Każdy mi mówił, że to normalne ale dla mnie tak nie było. Ciężko mi wstać, siąść. Nawet wyjść spod prysznica. Lekarz mi zrobił usg i rozejscie mam na granicy normy. I niestety wygląda na to że czeka mnie CC.
O tym Dr zadecyduje 1.12.
-
Shantelle - ja też tak miałam, tyle że moje bóle nie tylko rozchodziły się po spojeniu łonowym, ale też w całym podbrzuszu, tyle że to było w 29 tc., rozwarcie już się pojawiało wewnętrzne, więc wszystko wskazywało na bardzo wczesny poród. Dostałam zastrzyki i 3 tygodnie leżałam w szpitalu plackiem. Udało mi się donosić małego do 36 tc. Rodziłam naturalnie. A synek jest główką do dołu ułożony??
U mnie dziś dziwne zjawisko, tak jak pisałam temperatura sobie wolno od kilku dni spadała w dół. A dziś przy podcieraniu zobaczyłam żyłki krwi, totalnie zgłupiałam. Coś to musi znaczyć, jeśli to objaw owulacji to będę w siódmym niebie. Tylko skąd mam wiedzieć czy to owulacja?? W razie co już uprzedziłam męża, aby sie szykował na nocne fajerwerki Lepiej dmuchać na zimneStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Basik i K22 dziękuję
K22 życzę lepszego samopoczucia. Niby mówią, że mdłości i wymioty wskazują na zdrową ciążę. Warto się trochę pomęczyć dla tego małego skarba
Shantelle mnie też okrutnie bolało spojenie łonowe. Trwało to kilka tygodni. Nie mogłam się nawet obrócić w łóżku. Jedyną ulgę przynosiło leżenie z taką poduszką rogalek między między nogami. A jak się czujesz ze świadomością że prawdopodobnie będziesz miała cc?
Milka wykres obiecujący, paprotki na afrodycie więc moja kochana owulacja będzie jak się patrzy Trzymam kciuki za staranka i za piękny owulacyjny skok :*
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Dzięki Milka za pocieszenie ale dziś to już w ogole okresowo się czuje łącznie z humorem z cyklu "bez kija nie podchodź" także @ przyjdzie raczej wcześniej niż później. A wy dzialajcie jak najwięcej! Na pewno się uda.
K22 ja na początku ciąży zawsze wieczorem miałam okropne mdłości, ale nie wymioty. Było to tak męczące, zw miałam ochotę zmusić się do wymiotów na szczęście skończyło się z końcem pierwszego trymestr
Shantelle będę trzymała kciuki, żeby udało się rodzić sn. Najważniejsze jednak bezpieczeństwo dziecka :*