Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
Odpowiedz

Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.

Oceń ten wątek:
  • Aaagata85 Koleżanka
    Postów: 145 14

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co to za żel?

    K22 zawsze możesz mężowi inaczej ulżyć :P

    Karolcia, ja na początku też mężowi nie pozwalalam się dotknąć, apod koniec jak juz miałam duży brzuch, to ja chciałam, a mąż się bał, że dziecko zgniecie ;)

    Milka, mi się wydaje, że powinnaś najpierw wyregulować hormony, bo jak tego nie ogarniesz to z owulki nici :/

  • Karooolcia :) Autorytet
    Postów: 2107 1464

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie ja też się boje... ale moje maleństwo musi dać radę :)

    p19u9jcg3tfx7olo.png

    Ignaś ❤ 11.09.2017

    👼 ❤ Poronienie zatrzymane 11tc
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Można i tak Agata :)
    Mój M to już nie byle smarkacz, który nie ważne jak byle się wyżyć:) Nie myśli tylko o sobie. Jak ja nie mogę, to dla niego to żadna atrakcja a wiesz jak jest... Jak już się zacznie to trudno się powstrzymać :D

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • BitterSweetSymphony Autorytet
    Postów: 2574 1638

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karooolcia :) wrote:
    bitter- zobaczysz ze za miesiąc ty będziesz takie wieści obwieszczać ! I idź po ten żel co K22 polecała bo pierwszy cykl z nim i bingo!

    No ja co miesiąc sobie to powtarzam, a jak sama widzisz po 1,5 roku nadal tu jestem. Co raz gorzej znoszę nowe ciąże. Chyba to nie na moje nerwy :(

    Co do żelu mam go i używałam, więc na mnie nie działa jak widać.

    km5sio4pjn03nphx.png
    Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
    1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
    2). 03.10.19r. II Laparo

    15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
    Moje ANIOŁKI:
    1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
    2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)

    02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek) :(
    29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
    13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
    28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
    18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
    22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min)
  • Karooolcia :) Autorytet
    Postów: 2107 1464

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BitterSweetSymphony wrote:
    No ja co miesiąc sobie to powtarzam, a jak sama widzisz po 1,5 roku nadal tu jestem. Co raz gorzej znoszę nowe ciąże. Chyba to nie na moje nerwy :(

    Co do żelu mam go i używałam, więc na mnie nie działa jak widać.

    Kochanie u mnie było 15cs a jednak się udało... kochana i tobie się uda... wiem emyślisz łatwo gadać, ale ja też była kilka dni temu tego samego nastawienia

    p19u9jcg3tfx7olo.png

    Ignaś ❤ 11.09.2017

    👼 ❤ Poronienie zatrzymane 11tc
  • Aaagata85 Koleżanka
    Postów: 145 14

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K22 wrote:
    Można i tak Agata :)
    Mój M to już nie byle smarkacz, który nie ważne jak byle się wyżyć:) Nie myśli tylko o sobie. Jak ja nie mogę, to dla niego to żadna atrakcja a wiesz jak jest... Jak już się zacznie to trudno się powstrzymać :D

    Rozumiem, mój mąż też woli, żeby przyjemność była obopolna :) u tez wszystko kończy się na przytulanku, nawet masaż stóp :P

    Jak się nazywa ten żel?

  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bitter - a kiedy idziesz do innego gina żeby skonsultować te cuda, które Ci tam ostatnio powynajdywali?
    Ja już nie mam pomysłu co z Tobą począć i co jeszcze doradzić. Musisz trafić w dobre ręce, żeby ktoś naprawdę się Tobą zainteresował. Przyczyn może być wiele od drobiazgów po naprawdę poważne ale przecież to musi być coś co da się określić.

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • BitterSweetSymphony Autorytet
    Postów: 2574 1638

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia czasem myślę, że już nie będzie mi dane ponownie być w ciąży ech

    K22 dziś byłam u nowego ginekologa. To mój 5dc i wszystko ładnie było widać. Niczego w macicy nie ma, ani polipów, ani mięśniaków, a torbiel z poprzedniego cyklu się zmniejszyła do 3cm. To dobra wiadomość, ale nadal nie wiem dlaczego nie udało się zajść w ciążę w tych dwóch poprzednich cyklach owulacyjnych. Boję się, że jest jeszcze inna przyczyna. Sama nie wiem co mam teraz robić... Ten nowy gin powiedział, że "nie chce wyważać otwartych drzwi". Chodziło mu o to, że chodząc do kliniki jestem pod dobra opieką specjalistów od niepłodności. Umówię się jeszcze raz do tego lekarza, który robił mi inseminacje i zobaczymy jaki ma jeszcze na mnie pomysł. Byle nie IVF... tak bardzo tego nie chcę.

    km5sio4pjn03nphx.png
    Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
    1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
    2). 03.10.19r. II Laparo

    15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
    Moje ANIOŁKI:
    1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
    2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)

    02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek) :(
    29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
    13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
    28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
    18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
    22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min)
  • BitterSweetSymphony Autorytet
    Postów: 2574 1638

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agata a ten żel nazywa się "Conceive Plus". Można go kupić albo w tubce albo w aplikatorach. Ten z tubki po otwarciu należy zużyć w przeciągu 3 miesięcy.

    km5sio4pjn03nphx.png
    Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
    1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
    2). 03.10.19r. II Laparo

    15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
    Moje ANIOŁKI:
    1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
    2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)

    02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek) :(
    29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
    13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
    28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
    18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
    22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min)
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 29 grudnia 2016, 00:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale dziś tutaj aktywnie :D

    Wiedźma - a te więzadła cię bolały tylko na początku, czy później też?? Masz racje, lepiej na spokojnie skończcie wykańczanie domku i wtedy skupisz się tylko na maluszku :D

    Karolcia - mówiłam, że beta to tylko formalność :D, stary rok kończy się pozytywnie na forum, ktoś musi zapoczątkować pozytywem nowy rok, miejmy nadzieję że to nastąpi szybko i następna z naszych dziewczyn dołączy co ciężaróweczek z forum :) a Tobie teraz tak oficjalnie gratuluje :D Gdybym miała te cykle owulacyjne też bym z żelem spróbowała :)

    marcia - oj tam, oj tam nie wychodziło, ale kiedyś wyjść musi :D

    gość 1993 - betę masz idealną :D

    Agata - też tak myślę, najpierw hormony a później stymulacje i te sprawy, chyba jednak powrócę do poprzedniego, też dobry lekarz, ale leczenie zaczynał od czegoś innego :)

    K22 - mój ma tak samo, gdybym ja nie mogła to go wcale to nie zadowala aby jemu dobrze robić, bo jak już to wzajemnie :D

    Bitter - weteranką to jestem tutaj ja :D 3,5 roku to dopiero rekord :), ale tylko pozytywne nastawienie daje siły, więc nie smutaj się tylko trzeba być dobrej myśli :) Skonsultowałaś wszystko z innym gin, a to najważniejsze jeśli potwierdził, że to tylko torbiel. Nie powinien stawać na przeszkodzie, ja z torbielem zaszłam. Musimy być cierpliwe.


    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Karooolcia :) Autorytet
    Postów: 2107 1464

    Wysłany: 29 grudnia 2016, 06:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BitterSweetSymphony wrote:
    Karolcia czasem myślę, że już nie będzie mi dane ponownie być w ciąży ech

    K22 dziś byłam u nowego ginekologa. To mój 5dc i wszystko ładnie było widać. Niczego w macicy nie ma, ani polipów, ani mięśniaków, a torbiel z poprzedniego cyklu się zmniejszyła do 3cm. To dobra wiadomość, ale nadal nie wiem dlaczego nie udało się zajść w ciążę w tych dwóch poprzednich cyklach owulacyjnych. Boję się, że jest jeszcze inna przyczyna. Sama nie wiem co mam teraz robić... Ten nowy gin powiedział, że "nie chce wyważać otwartych drzwi". Chodziło mu o to, że chodząc do kliniki jestem pod dobra opieką specjalistów od niepłodności. Umówię się jeszcze raz do tego lekarza, który robił mi inseminacje i zobaczymy jaki ma jeszcze na mnie pomysł. Byle nie IVF... tak bardzo tego nie chcę.


    Kochana a może po prostu ten cykl nie byl "trafiony". Myślę, że w kolejnym ci się uda, zobaczysz :*

    p19u9jcg3tfx7olo.png

    Ignaś ❤ 11.09.2017

    👼 ❤ Poronienie zatrzymane 11tc
  • Karooolcia :) Autorytet
    Postów: 2107 1464

    Wysłany: 29 grudnia 2016, 06:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka88 wrote:
    Ale dziś tutaj aktywnie :D

    Wiedźma - a te więzadła cię bolały tylko na początku, czy później też?? Masz racje, lepiej na spokojnie skończcie wykańczanie domku i wtedy skupisz się tylko na maluszku :D

    Karolcia - mówiłam, że beta to tylko formalność :D, stary rok kończy się pozytywnie na forum, ktoś musi zapoczątkować pozytywem nowy rok, miejmy nadzieję że to nastąpi szybko i następna z naszych dziewczyn dołączy co ciężaróweczek z forum :) a Tobie teraz tak oficjalnie gratuluje :D Gdybym miała te cykle owulacyjne też bym z żelem spróbowała :)

    marcia - oj tam, oj tam nie wychodziło, ale kiedyś wyjść musi :D

    gość 1993 - betę masz idealną :D

    Agata - też tak myślę, najpierw hormony a później stymulacje i te sprawy, chyba jednak powrócę do poprzedniego, też dobry lekarz, ale leczenie zaczynał od czegoś innego :)

    K22 - mój ma tak samo, gdybym ja nie mogła to go wcale to nie zadowala aby jemu dobrze robić, bo jak już to wzajemnie :D

    Bitter - weteranką to jestem tutaj ja :D 3,5 roku to dopiero rekord :), ale tylko pozytywne nastawienie daje siły, więc nie smutaj się tylko trzeba być dobrej myśli :) Skonsultowałaś wszystko z innym gin, a to najważniejsze jeśli potwierdził, że to tylko torbiel. Nie powinien stawać na przeszkodzie, ja z torbielem zaszłam. Musimy być cierpliwe.


    Milka zobaczysz, ż enowy rok nalezy do Ciebie i Bitter :* i uwielbiam Cię za pozytywne nastawienie :*

    p19u9jcg3tfx7olo.png

    Ignaś ❤ 11.09.2017

    👼 ❤ Poronienie zatrzymane 11tc
  • marciaa Autorytet
    Postów: 4265 1266

    Wysłany: 29 grudnia 2016, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Musi być dobrze dziewczyny :)

  • BitterSweetSymphony Autorytet
    Postów: 2574 1638

    Wysłany: 29 grudnia 2016, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka ja nie wiem skąd Ty bierzesz tyle siły i cierpliwości.
    Jeśli chodzi o mnie to myślałam, że już sobie z tym radzę, ale w sumie co cykl przeżywam to samo. Chciałam mieć dwójkę dzieci przed 3z-stką, a w lutym stuknie 31 :/
    Milka a tak w ogóle to proszę o suwaczek :D Data moich urodzin to 13.02.1986 :)

    km5sio4pjn03nphx.png
    Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
    1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
    2). 03.10.19r. II Laparo

    15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
    Moje ANIOŁKI:
    1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
    2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)

    02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek) :(
    29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
    13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
    28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
    18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
    22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min)
  • Skrzydlata Autorytet
    Postów: 853 318

    Wysłany: 29 grudnia 2016, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny! Ja się chciałam wypowiedzieć na temat owego żelu Concesive plus. Otóż my go stosujemy od samego początku, tzn staramy się jakoś od maja a czerwiec-lipiec został zakupiony :) także wg mnie cudów nie ma, może jak ktoś się długo stara i potem go użyje dopiero to się udaje. Ostatnio nam się już skończył i w sumie nie kupiłam nowego, tylko korzystaliśmy z tego co mnie natura dała :D no ale może jeszcze zmienimy zdanie i kupimy znów w styczniu :) a końcu zaszkodzić nie zaszkodzi a może jedynie pomóc :)

    21cs - Kalina 25.09.2018 <3
    10cs - Florian 08.03.2021 <3
    Wreszcie ten świat ma barwy i smak :)

    wibs9x0h2j4mp6wk.png
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 29 grudnia 2016, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skrzydlata - u mnie wyniki i usg było super i nic tylko w ciążę zachodzić. Stwierdziłam, że skoro niby wszystko jest ok a w dwie ciąże zaszłam będąc na diecie, to może jedząc byle co śluz jest nie taki i ukatrupia te plemniki. Taką miałam filozofię i dlatego zdecydowałam się na żel :) Myślę, że jesli ktoś ma inne problemy to sytuacja jest troszkę bardziej skomplikowana i żel cudów nie da :(

    Bitter - no i co? Polipy zniknęły, mięśniaki też. Myślę, że w klinice jest jakiś matoł, który nie potrafi zrobić porządnie usg. Ja myślę, że wystarczy Ci dobry ginekolog a nie klinika gdzie ewidentnie z kompetencjami mają problem.
    Poza tym zrób coś dla siebie. Coś co poprawi twoje samopoczucie. Szkoda, że mieszkasz tak daleko, bo nie damy rady wziąść Cię w obroty. Czasami potrzebny jest fryzjer, kosmetyczka i jakiś babski wieczór :)

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • marciaa Autorytet
    Postów: 4265 1266

    Wysłany: 29 grudnia 2016, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K22 wrote:
    Skrzydlata - u mnie wyniki i usg było super i nic tylko w ciążę zachodzić. Stwierdziłam, że skoro niby wszystko jest ok a w dwie ciąże zaszłam będąc na diecie, to może jedząc byle co śluz jest nie taki i ukatrupia te plemniki. Taką miałam filozofię i dlatego zdecydowałam się na żel :) Myślę, że jesli ktoś ma inne problemy to sytuacja jest troszkę bardziej skomplikowana i żel cudów nie da :(

    Dokładnie, żel pomoże jak jest problem ze śluzem.. na inne niestety nie.

  • Karooolcia :) Autorytet
    Postów: 2107 1464

    Wysłany: 29 grudnia 2016, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marciaa wrote:
    Dokładnie, żel pomoże jak jest problem ze śluzem.. na inne niestety nie.


    I np. u mnie myślę, ze taki problem był... i dlatego się udało... Ja miałam tego sluzu jak kot napłakał ...

    p19u9jcg3tfx7olo.png

    Ignaś ❤ 11.09.2017

    👼 ❤ Poronienie zatrzymane 11tc
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 29 grudnia 2016, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia - Ogólnie zawsze myślałam optymistycznie, chociaż nie powiem czasami i mi się zdarzały chwile słabości, kiedy zaszywałam się w kącie i płakałam. Zawsze mi to przynosiło ulgę :), wtedy analizowałam co dalej, brałam się w garść i dalej walczyłam :D Mąż już doszedł do siebie po pozytywnym szoku?? :D

    Bitter - powiem ci, że zaczęłam doceniać to co mam i bardziej pozytywnie myśleć o staraniach, kiedy 12 lat temu dowiedziałam się, że nie będę miała w ogóle dzieci. Kiedy w wieku 17 lat dowiedziałam się, że mam PCOS i inne problemy hormonalne, lekarz powiedział mi że mam się zacząć godzić z faktem, że nigdy nie będę miała dzieci. Po 3 latach od tego wyroku, przez który przepłakałam nie jeden dzień, (a moja mama razem ze mną), dowiedziałam się że jestem w ciąży, to był cud, bez owulacji, bez okresu. Od tamtego momentu zaczęłam się cieszyć z tego, co los mi sprezentował. I cały czas potarzam, że cuda się zdarzają. Wystarczy myśleć pozytywnie i sprowadzać tą dobrą energię. Codziennie powtarzaj sobie uda mi się, zajdę w upragnioną ciąże, jak nie w tym cyklu to w następnym. Zobaczysz to działa i daje dużo siły do walki :)

    Skrzydlata - u mnie ten żel nic by nie dał, bo przy cyklu bezowulacyjnym to nic nie pomaga, z powietrza się nie zajdzie :D:D:D:D:D

    marciaa - a ty kiedy testujesz??

    Postanowiłam, że za miesiąc zapiszę się na wizytę do mojego poprzedniego gina. Przez miesiąc jak się zawezmę zrzucę trochę wagi, on zastosuje mi leczenie pod kątem regulacji hormonów, a później zobaczymy jakie podejmie kroki :D Dziś jest ponura pogoda, chce mi się spaść, najchętniej bym przespała cały dzień. Od kilku dni bolą mnie wszystkie mięśnie. Ja już chcę wiosnę :( Muszę poszukać jakiś nocleg na ferie, ja bym chciała Zakopane, ponieważ jest tam najlepszy klimat zimowy i duże prawdopodobieństwo spadku śniegu. A mąż chciałby zmienić na inne miejscem, ponieważ w Zakopanem byliśmy już nie raz. Nie wiem sama, nie jeździmy na nartach, a chcemy poczuć ten klimat prawdziwej zimy.

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Karooolcia :) Autorytet
    Postów: 2107 1464

    Wysłany: 29 grudnia 2016, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój D. narazie syata się to ogarnąć hehe :) ale jest szcześliwy i już postanowił, ze palić będzie na klatce schodowej a mnie musi dużo dobrej wody kupić żeby dzidzia dostawała dobre minerały a nie śmieci :p

    K22 - apropo fryzjera czy ja teraz mogę farbować włosy?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2016, 15:51

    p19u9jcg3tfx7olo.png

    Ignaś ❤ 11.09.2017

    👼 ❤ Poronienie zatrzymane 11tc
‹‹ 188 189 190 191 192 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czego nie jeść  w ciąży - 7 produktów zabronionych

Ciąża to okres wzrostu apetytu i wielu zachcianek kulinarnych. Czy oznacza to zatem, że możesz pozwolić sobie na wszystko i jeść do woli? Niestety nie. Zapoznaj się czego nie jeść w ciąży, aby zachować bezpieczeństwo dla rozwijającego się płodu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ