Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
-
WIADOMOŚĆ
-
Karoolcia - wody płodowe są wodniste w kolorze żółtym, więc można to zauważyć pod warunkiem, że już raz miało się z nimi do czynienia. Przy pierwszym porodzie nie wiedziałabym czy to śluz czy wody. O małego się nie martw, mój miał dużą głowę i podejrzewali wodogłowie, ale jak się okazało fałszywy alarm i urodził się zdrowy
Aga - Witaj na forum. Masz taką samą sytuację jak ja, tylko u mnie brak owulacji powoduje zespół policystycznych jajników. Ja robiąc badania zrobiłam LH, FSH, TSH, Prolaktynę, Progesteron, Estrogeny, Testosteron i Androstendion. A jak się czułaś po laparoskopii, mocno boli brzuch po wszystkim?? Miałam wywoływaną owulację lekami doustymi Clostobegyt i zastrzykami Gonal F, ale niestety mimo leków owulacja się nie pojawia. We wrześniu jeszcze raz doustne, a w październiku przez 2 cykle jeszcze gonal, jeśli to nie pomoże to laparoskopia.
Za 3 tygodnie się przeprowadzamy na nowe, może powodem jest blokada przez stres że nie mam tej owulacji. Zobaczymy jak już tam zamieszkam.
Bitter - ale niespodzianka !!! Wiedziałam, że się uda, mówiłam aby być dobrej myśli. Teraz tylko ja pozostałam na polu bitwy. No właśnie sobie to uświadomiłam
Figulina - jeszcze ty walczysz, Bitter zaszła to teraz kolej na Ciebie , a to na forum zaraźliwe bo ja już chyba zaczynam się z tym godzić, że mi to nie jest dane
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka - i Tobie też sie uda, zobaczysz :* Cały czas trzymam za ciebie kciuki :*
Ja witam się w 36 tygodniu Jutro dzwonię do lekarza i mam nadzieję, że jutro od razu pojadę do niego na USG i będę wiedziała co z tymi kanalikami... Trzymajcie kciuki żeby nie był potrzebny ten zabieg jeszcze w ciąży... -
Milka - nie pleć głupot. Uda się i Tobie :*
Karolcia - trzymam kciuki. Liczę na to, że wszystko się tak ułoży, że nic nie będzie trzeba robić ani przed, ani po porodzie.
My byliśmy dziś na szczepieniu. Młody ładnie przybiera i waży już 5300g. Szczepiliśmy szczepionką skojarzoną plus pneumokoki.
Shantelle, Mia - jak wasze dzieci zareagowały na szczepionki? Nie ukrywam, że dla mnie każde szczepienie to ogromny stres. Moj pierwszy syn po szczepieniu był taki sam jak i przed za to teraz młody po szczepieniu od razu zasnął i przespał 3 godziny. Potem się obudził i krzyczał strasznie przez 1,5 godziny tak bardzo, że nie mogłam go nakarmić i był cały mokry. Potem zasnął na godzinkę i znów to samo. Łapał cyca, cmoknął 2 razy i krzyk i tak w kółko. Jakby go coś bardzo bolało. Teraz znowu śpi. Temperaturę ma 36,1 więc mam nie dawać nic co mogłoby obniżyć temperaturę. Położna mówi, że tylko viburkol i smarować miejsce ukłucia fenistilem w żelu. Z wrażenia nawet kupki dziś nie zrobił. Mam nadzieję, że nic mu od tych szczepionek nie będzie. -
Shantelle odziwo teraz już dobrze. Robi normalnie nie wiem co to było. U nas też zawsze zielone. Dzisiaj mieliśmy kolejne szczepienie, tym razem pneumokoki. Odziwo w aptece maja 6'opakowan nutramigenie babka ma mi na jutro odłożyć. Padał deszcz, wiec juz nie chciało mi sie tam iść.
K22 duży ten Twoj chłopak. My dzisiaj po kolejnym szczepieniu. Mój ma 5300 i 60 cm a ma 10 tygodni. Szczepionki znosi do rse. Raczej śpi, ale ja od razu dałam paracetamol nie zaszkodzi.
Sskorka co tam u Ciebie?
Karolcia czekam na wieści jak usg....
Milka jak humorek?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2017, 19:45
-
Mia Nasze maleństwo ma już 8 miesięcy i ponad 8 kg też przeszliśmy przez nutramigen na szczęście od 2 miesięcy podajemy już bebilon i wszystko jest w porządku odpukac małą nie choruje , przesypia noce i jest przekochana no a tak poza tym to czas nam tak szybko ucieka ze nie wiem kiedy ona nam tak urosła dopiero co w ciąży chodziłam .. Mia a jak corcia sprawdza sie w roping starszej siostry? Pomaga mamie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2017, 20:37
-
Hej kochane! Ja już po dzisiejszej wizycie i nawet nie wiecie jak spadł mi kamień z serca okazało się, że obejdzie sie bez zabiegu jeszcze w ciąży i poza nia prawdopodobnie też. Kiedy mój gin osobiście zrobił mi usg i sprawdził poszerzenia to okazało się, że owszem są te poszerzenia 9 mm i 7mm czyli od dwóch miesięcy praktycznie stoi to w miejscu! A ta lekarka co mi wcześniej robiła usg 2 razy popierdzieliła za przeproszeniem całkowicie parametry! Jej poszerzenia wyszły 19 mm i 15 mm ! Lekarz powiedział, że to nie mogło sie tak cofnąć i że po prostu zrobiła to źle i napędziła nam tylko stracha! Byl tak zły na nią, że powiedział, ze tak tego nie zostawi i porozmawia z nią, bo tak być nie może. Dobrze, ze on stwierdził, że sam mi zrobi usg bo niepotrzebnie by mnie na zabieg wysłał a mały mieści sie jeszcze w normach poszerzenia i mam się nie martwić!
Dodatkowo mój książę waży już 2500 g Wymiarami jest idealnie pośrodku normy i odpowiada wiekowi ciąży. Lekarz był zadowolony i teraz kazał mi na usg przyjeżdżać do szpitala bo stwierdził, że nie pozwoli żeby kolejny raz ktoś nam stracha napędził niepotrzebnie.
Powiedziałam mu też o tych moich skurczach z ostatnich dni to tylko powiedział, ze to już taki czas, ze macica ćwiczy i tak naprawdę to mogę już za chwilę rodzić bez strachu.
Co do uaktualnienia danych to też jestem za tym, zeby zebrała to jedna osoba chętna.
Jeju jak mi ulżyło ... -
Karolcia - dzięki. Ja trzymam kciuki aby wszystko zakończyło się pozytywnie Ci lekarz co niektórzy powinni mocno się zastanowić czy nadają się do tego zawodu, pomyłka pomyłką, ale kurcze jak można aż tak się pomylić? przecież ta pomyłka kosztowała się tyle nerwów. Szkoda słów
K22 - u mnie syn nigdy nie miał temperatury po szczepionkach, więc może i u Was tak będzie, tego wam życzę
Mia - u mnie zazwyczaj humorek pozytywnie urodziłam się już z pozytywnym nastawieniem do wszystkiego chociaż ostatnio przez budowę przestaję trzymać nerwy na wodzy. 3 tygodnie do przeprowadzki, a my w czarnej dziurze Chyba zaczynam się bać czy zdążymy
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka - obyło się bez temperatury ale chyba mi dziecko podmienili. Marudzi strasznie i cały czas chce cyca. Nie pije ale musi go tarmosić. Zastanawiam się czy położna nie miała racji i młody ma bóle wzrostowe. Pani doktor mówi, że to żarłok a pani od szczepień zaraz zauważyła, że jak na 6 tygodni i cyc to duży. Sprawdzałam w książeczce starszego syna jak u niego było z wagą i okazuje się, że w 6 tygodniu 3 dniu ważył 4760 a tem w 6 tygodniu 4 dniu 5300. Różnica miedzy nimi to aż 0,5kg. Nic dziwnego, że cycki mam wiecznie opróżnione.
-
Shantelle pierwszą wizytę mam dopiero 17.08.
Robiłam jeszcze betę 2.08. - wyszło 1310,50. Po 48h beta wzrosła do 3681.60. Na pewno rośnie i według kalkulatora BB jest w normie, ale coś mi to wygląda na dość spory wzrost. Boję się, żeby to czasem nie były bliźniaki. Wizyta wyjaśni wszystko.
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Shantelle a pamiętasz może jakie były te wartości? Może masz gdzieś jeszcze te wyniki badań?
Karola fajnie, że to był tylko fałszywy alarm. Teraz już na pewno wszystko będzie dobrze
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Dziewczyny wierzcie mi, że codziennie się modlę aby mały był zdrowy, ze wszystkim innym sobie poradzę... Ja już nie mogę się doczekać porodu... Dziś nosiłam córeczkę kuzynki, która ma dwa tygodnie i nie mogłam się od niej oderwać
-
K22 - a może on też cyca traktuje jako przytulankę, zabawkę?? moja siostra tak miała z najstarszym synem, miała strasznie bo on wiecznie przy cycu chciał leżeć
Bitter- rzeczywiście mocno rośnie, a nie chcesz bliźniaków?? Ja pamiętam jak poszłam na pierwszą wizytę to w niepewności kładłam się na fotel czy nie będą bliźniaki bo jestem obciążona genetycznie , wszystko zależy jakie dzieci są, jakby dwoje dało by mi tak w kość jak mój syn i to razy dwa - to wariatkowo murowane
Karolcia - i to jakie raz się śmiałam, a po chwili słuchałam muzyki i wyłam jak bóbr
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka - sama nie wiem o co mu chodzi. Może chce cyca bo lubi i już. Zaczęłam mu korygować cmokanie i jak cmoka to zabieram cyca i podaję jeszcze raz aż dobrze złapie. Dobrze przybiera i pediatra mówi, że nie powinnam się tym martwić ale myślę, że tu może tkwić problem tzn. młody cmoka, przez to nie opróżnia dobrze cyca i dlatego pije z obu naraz i dalej jest głodny. Powiem wam, że niby maluszek a głupi nie jest. Po kilku karmieniach już się nauczył, że jeśli zacmoka, to zabiorę cyca i jak mu się zdarzy zacmokać, to przerywa picie i przez chwilę patrzy i czeka czy zabiorę
-
Milka nie chcę bliźniaków. Jakbym chciała to prosiłabym o dwa zarodki podczas transferu.
Mój brat ma bliźniaki i wiem jaka to jest ciężka praca. Mi po prostu nie miałby kto pomóc z dwójką niemowląt. Jedynie mąż pracuje, ma swoją działalność. No i jest jeszcze starsza córka dla której też trzeba mieć czas.
Mam nadzieję, że to tylko jedno silne dziecko.
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min)