Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
-
WIADOMOŚĆ
-
milena3012 wrote:Witam i ja postanowiłam do Was dołączyć
Z mężem staramy się o dziecko już ponad rok
Mąż ma słabe wyniki nasienia ( morfologia 0%)
Jeździmy do Łodzi do androloga, który na pierwszej wizycie powiedział że wyniki męża nie są złe (ilość 116 mln). Przepisał kurację Profertilem. Z kolei na kolejnej wizycie powiedział, że ten profertil wcale nie jest konieczny. I skupił się na mnie, że mam zbyt niską temperaturę. I na to mi przepisał poł tabletki clo od 5 do 9 dnia oraz glucophage 1000. W ogóle nie zalecił monitorowania cyklu i to mnie martwi. Wizytę u mojego gin mam dopiero za dwa tygodnie.
Witaj,
jak rozumiem staracie się naturalnie (nie ma na tę chwilę wskazań do inseminacji lu in vitro)? Powiedz, czy badałaś może tarczycę - ja przy niedoczynności i hashimoto mam niską temperaturę. A na co masz przepisany glucophage 1000 - pytam bo to jest metformina i ją się przepisuje przy insulinooporności lub w przypadku cukrzycy, masz może takie problemy. Trochę zaskakujące jest, to że Twój ginekolog nie zleca monitoringu, to podstawa do oceny czy w ogóle masz owulacje. Moim zdaniem, jeśli ten lekarz nie widzi takiej potrzeby, powinnaś iść do jakiegoś innego w celu monitorowania cyklu. Jeśli chodzi o Clo, to wiem że jest to lek na stymulację, nigdy nie słyszałam o tym, by ktoś go dostawał na podniesienie temperatury ciała. Mam jednak nadzieję, że Twój lekarz wie co robiInsulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
Elo!
Karolcia a coś cię niepokoi odnośnie Młodego?ma alergię?
Figulina złotko, życzę Ci sto lat, dzidzi, abyś nie spała w nocy i siedziała w pieluchach
Milka konto chyba dobre wieści ze cis tam się normuje!!!!
Ehhh czas leci Wam powiem, zaraz wracam do pracy, Młody rośnie i jestem zaskoczona jak on wiele rozumie, wie...
Młody coś nam chyba rota złapał plus dałam osłonę vivomixx i miał problemy z brzuszkiem. Robiliśmy posiew i wyszło ładnie.
Na USG były gazy i powiększone węzły chłonne w brzuchu. Ale to może być z winy rota lub wirusa. W piątek mamy kontrol.
-
Karolcia - jak tam po chrzcinach, mały już lepiej z katarem??
Figulina - jak tam u Ciebie sytuacja??
Shantelle - a szczepiłaś na rota?? ja szczepilam i powiem Ci że jak młody mi załapywał biegunkę to dzień i po sprawie bez leków. Wiesz, że to tylko na dany rodzaj rota, ale mojemu chyba pomogło. Tydzień temu w szkole załapał jelitówkę, wszyscy lądowali w szpitalu, albo tygodniowy pobyt w domu, a mój jeden dzień pobiegał na kibelek i samo minęło
U mnie bez zmian cykl pt. czekanie. Dziś 37 dc a ja nadal czekam na @. Zioła mi chyba rozregulowały cykl i tak sobie będę czekać na małpiszona. Robiłam test negatywny, więc raczej ciąża nie wchodzi w grę. Temperatura dziwnie zawsze na poziomie 36,50 , przedwczoraj obniżyła się do 35.90 i dziś znowu skoczyła do 36.57. Myślałam, że w poniedziałek po takim obniżeniu małpa przyjdzie, a tu figa odbiła z powrotem. Pojawił mi się biały śluz, i chyba wiecznie nawracający stan zapalny, wyleczyć tego nie mogę. 1 marca jadę na wizyte do mojej ginekolog, biore się ostro za stymulacje i monitoringi, dosyć czekania trzeba się zmobilizować do systematyczności wizyt.Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Hej laseczki
Milka a może jednak coś się kryje za przedłużającym się cyklem Trzymam kciuki :*
Figulina jak tam u ciebie na froncie?
Shantelle - chce małemu zrobić testy alergiczne, bo ja jestem alergikiem i niestety u mnie była to ostra alergia na wiele rzeczy...
Chrzciny wypadły super, wszystko się udało mimo choroby małego i niestety naszej bo ja i mój D. tez załapaliśmy od niego...
A jak walentynki wam minęły? Mój się postarał i kupił mi raffaello i dwa piękne storczyki i był masaż i kolacja
-
Karolcia raczej nie, testy negatywne. Dong albo zioła mi rozregulowały cykl, dziś 42 dc i nic, nawet się nie zapowiada aby przyszło.
Marcia - a jak u Ciebie sytuacja??
U mnie walentynki domowo, mąż przyszedł z kwiatami a ode mnie dostał piżamę, breloczek i kubek ze zdjęciem Miałam rozgrzebaną kuchnię, bo stolarz jeszcze jej nie zrobił i nawet kolacji nie miałam jak zrobić, bo mi zlew odłączył.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2018, 14:52
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
hej a co tu taka cisza? Ja niestety od poniedziałku do dziś byłam w szpitalu... niestety dopadł mnie wyjątkowo wredny wirus i już nawet podejżewali wylew krwi do mózgu albo krwiaka... ale wszystko ok, "tylko" ostra infekcja dróg oddechowych...
-
Chyba wszystkie zaszyły się w kącie i czekają na wiosne Matko Karolcia ty mnie nie strasz jaki wylew krwi - te wirusy wykończa nas wszystkich. Jak nie wirus grypy to żołądkowy i tak w kółko.
U mniie 49 dc nadal czekam na @, a wczwartek wizyta u gin pewnie będzie stymulacja.Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka wierz mi co ja przeszłam to się w głowie nie mieści i na co ja się napatrzyłam w tym szpitalu... teraz za każdym razem będę się badać i to koniecznie... Milka trzymam za ciebie kciuki, obys i ty się doczekała swojego małego cudu :*
A co u reszty? sen zimowy? -
Niczym niedźwiedzie, mróz zawitał i każdego chwycił sen zimowy he he
A ja dziś po wizycie u gin. Zaczęłam brać metforminę więc znowu mam rewolucje jelitowe przez co jelita zasłoniły mi całkowicie lewy jajnik i nie szło go zbadać bo był niewidoczny. Prawy wyglądał tak jakby ta owulacja jednak była ok dwóch tygodni temu. Endometrium już się złuszcza miało tylko 7 mm, więc na dniach powinnam dostać @, ale mimo wszystko mam brać duphaston przez 10 dni i poczekać na @. Później w 3 dc zaczynam ponownie przygode z gonalem i w 11 dc monitoring. Kazała mi dalej pić zioła Ojca Sroki 3, mówiła że to one musiały mi tak ładnie poprawić wyniki hormonalne, obniżyły mi lh i kortyzol, a inofem ładnie obniża androgeny. Więc plan na kolejny cykl zioła, gonal, inofem. Ach wiążę pozytywne nadzieje z przyszłym cyklem.
Tak się zastanawiam czy nie zrobić badania nasienia mężowi, ale z drugiej strony to ja nie mam owulacji.Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Dziewczyny, przepraszam, że nie odpisałam wcześniej, ale miałam sporo zamieszania.
Bardzo Wam dziękuję za życzenia urodzinowe, Bitter, Kochana, przepraszam, że dopiero dziś, ale składam Tobie również najserdeczniejsze życzenia - oby ten rok był dla Ciebie szczęśliwy, aby limit przykrych sytuacji został wyczerpany i teraz było tylko i wyłącznie kolorowo:) Czas przygotowań do ponownego zajścia ciążę szybko zleci, wierzę, że szybko podzielisz się z nami radosną nowiną.
Wasze kciuki i życzenia urodzinowe się spełniły, trzecia inseminacja się udała. Nie chcę zapeszyć, bo to wczesny etap ciąży, jestem po pierwszej wizycie u mojej Pani doktor, pęcherzyk ciążowy na swoim miejscu, czyli w macicy, idealnej wielkości (przynajmniej kilka dni temu), na pewno nie pusty, gdy byłam , widoczne było w środku ciałko żółte ciążowe, zarodek miał się wtedy pojawić na dniach). 15 marca mam wizytę, na której ma już być widać serduszko. Nawet nie wiecie jaki to stres, bo te pierwsze tygodnie są takie niepewne (tyle dziewczyn na tym forum traci ciąże w pierwszych tygodniach choćby nasza Kochana Bitter), boję się za szybko cieszyć. Z drugiej strony, stres nie jest wskazany, więc trzeba jakoś uspokoić emocje.
Milka, wierzę bardzo, że w końcu u Ciebie owulacja się pojawi i będzie występować co miesiąc. W końcu musi się przecież udać. U mnie dobrze działała Lametta, chociaż uzyskiwałam tylko jeden dojrzały pęcherzyk, a szczęśliwy cykl był na zastrzykach z Puregonu (to podobno praktycznie to samo co Gonal).
Karooolcia Shantelle Wam tez bardzo za wszystko dziękuję
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
Figulina pozostaje mi jedynie pogratulować i mieć nadzieję, że i mi się kiedyś uda.
Milka wygląda na to, że zostałyśmy same...
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Figulina - jacie kręce, ale niespodzianka. Moje gratulacje, wiedziałam że w końcu się uda Daj koniecznie znac po wizycie
Shantelle - a jak mały to znosi? Może trochę Ci się przyda taki odpoczynek, bo na początku to kolorowo nie było, wiem coś na ten temat bo tak samo miałam
Bitter - zostałyśmy, ale przecież damy rade nie?? nie można się poddawać pamiętaj
A gdzie się podziało reszte dziewczyn? Opuściła nas??
potforzasta - ja mam zawsze racje he he, ale wiesz to że się nie starasz to nie znaczy że tu nie masz pisać, pisz o wszystkim co Ci leży na sercu, zawsze to trochę lżej
anusia - nadal mam te biegunki, ale to 1-2 dziennie, więc nie ma tragedii. Zauważyłam jedną rzecz, że przeczyszcza mnie po produktach o wysokim indeksie glikemicznym. Dziś jak zjadłam kaszę jęczmienną, to myślałam że nie wyrobie do ubikacji z boleściami jelit.
My też powiedzieliśmy, że jak nam się nie uda to będziemy adoptować i wcale nie mam z tym problemów A lekarze dokładnie nie powiedzieli, co jest przyczyną nie donoszenia ciąży? Coś musi być przyczyną.
justyna - a może spróbuj pić Zioła Ojca Sroki. Chociaż pewnie gdyby u mnie rosły pęcherzyki, a nie pękały to moja gin dałaby mi pregnyl i nie byłoby problemów z zajściem. Tyle, że mi wcale nie rosną. U mnie też problemem są długie odstępy czasu między posiłkami, organizm czuje się wygłodzony i robi zapasy.
HopeandFaith - ja dostałam metformine tylko dlatego, że miałam podwyższony cukier. Nawet przy PCOS tak jak w moim przypadku metformina pomaga wyregulować cykle i owulację.
A ja dziś powinnam dostać @, w sobotę odstawiłam duphaston i cisza póki co brak objawów na jej nadejście. Może jeszcze jutro przyjdzie. Wtedy w 3 dc gonal przez 5 dni i w 11 dc monitoring. Jakoś wyjątkowo stresuje się tym przyszłym cyklem A dziś odebrałam wyniki rezerwy jajnikowej, oto wynik:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9aa254a6f330.jpg jeszcze mogę pożyczaćWiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2018, 20:50
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka - nie opuściły
Podczytuję Was cały czas. Jak mogłabym nie zaglądać skoro tak czekam na dobre wiadomości. Będę zaglądać tak długo aż Ty i Bitter szczęśliwie dotrwacie do finału tej długiej drogi
Figulina - gratulacje Wspaniała wiadomość
Bitter - zobacz. To są namacalne dowody na to, że wszystko jest możliwe U Ciebie też w końcu wszystko się ułoży.
My jutro kończymy 9 miesięcy. Mamy 3 zęby. Nie jest łatwo. Karmimy się cycem i jeden szczególnie upatrzony wiecznie nadgryzany. Z bólu wytrzymać się nie da. Chodzimy na rehabilitację, bo nasz szkrab jest bardzo oporny. Od 5 miesiąca siedzi bez podparcia, ale za to wogóle nie jest zainteresowany przekręcaniem się z brzuszka na plecy i odwrotnie ani pełzaniem ani niczym. Jak go posadzimy tak będzie siedział. Pocieszam się tym, że nie znam żadnego pięciolatka, który tego nie potrafi więc pewnie i nasza pociecha zacznie to robić Mały często łapie katar i to jest męczące. Poza tym ogólnie zdrowy, wiec byle do przodu. -
K22 - nie martw się, że mały nie próbuje pełzać. Mój wcale tego nie robił, za to w 9 miesiącu już chodził tak od razu stanął na nogi.
marciaa - powodzenia, a jak teraz u Was wygląda sytuacja??
Karoolcia - ja jestem 5 dzień na gonalu, w czwartek mam monitoring i strasznie się stresuję. Ten cykl jest jakis inny od pozostałych więc mam nadzieję, że jest szansa na to że coś urośnieStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Marcia mocno trzymam kciuki. Ja wczoraj byłam na monitoringu bez rezultatów, ale może jeszcze gonal nie zadziałał więc jutro kolejny monitoring.Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1