Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
-
WIADOMOŚĆ
-
Na usg ujrzeliśmy pęcherzyk wielkości ok 7,4mm x 7,3mm idealnie umiejscowiony w dnie macicy. Wielkość idealnie odpowiada wiekowi ciąży. Jajniki czyste. Endometrium bardzo ładne. Według obliczeń wstępny termin porodu przypada na 18 marca. Badania zlecone. Następna wizyta za tydzień. Jeśli będzie zarodek i echo serca dostanę receptę na heparynę.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cdb6a23f84d4.jpgWeroneczka lubi tę wiadomość
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Bitter bardzo się cieszę i gratuluję. Widzisz doczekałaś się swojego szczęścia cierpliwość popłaca Teraz tylko ja zostałam na placu boju.Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Hej dziewczyny, witam po długim czasie. Widzę dobre wieści. Gratuluje Wam kolejnych pociech. U mnie w biegu, będę we wrześniu musiała wrócić do pracy na 2-3 tygodnie, żeby dostać umowę na stałe a wtedy wychowawczy. Mąż nie jest zadowolony i ja też nie bardzo, bo on musi wziąć urlop bezpłatny. Odezwę się niebawem. Trzymajcie się dziewczyny.
Shantelle co to za zarabianie w domu? Możesz na priv mi napisać?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2018, 11:37
-
Hej hej! długooooo mnie nie było Jakoś na wszystko mi czasu brakuje, a na neta zwłaszcza! Jak tam moje kochane? Widzę, że będą dzidziusie
Shantelle gratuluje :*
Bitter Tobie również, nareszcie masz swoje szczęście :*
Milka, kochana co u ciebie? :* -
Shantelle - współczuje tego puchnięcia... i jeszcze te upały
Mia - a u mnie stara bida Igi rośnie, psoci ale jest najukochańszym i najpogodniejszym dzieckiem świata :)Narazie zdrowy choć juz przeszedł ospę!Ja powoli przyzwyczajam się do myśli, ze niedługo trzeba do pracy wrócić i jestem z tego faktu nawet zadowolona Na wiosnę prawdopodobnie ruszymy z budową domu a potem będziemy starac się o kolejnego bobasa A co u ciebie opowiadaj! -
U mnie wakacje w takim biegu mijają, że tylko godzina 2 w nocy jest odpowiednia na wpisy
Karolcia od czwartku biore letrozol, moja Pani doktor zdecydowała się mi go zapisać nie pamiętam czy o tym pisałam. Wiedziałam, że nie będzie super po nich, ale nie sądziłam że tak źle. Po pierwszej tabletce zrobiło mi się słabo, nagle zemdliło i zaczęły mi drętwieć kończyny. Posiedziałam godzine na powietrzu i minęło. Po wieczornej dawce znowu to samo, jak się okazało powodem jest skoki ciśnienia, raz jest wysoko później spada. Na drugi dzień wstałam z bólem wszystkich kości jak przed grypą, i tak mnie wszystko boli cały czas. Wczoraj wieczorem siedziałam i nagle chciałam wstać, jak wstałam tak szybko padłam. Straciłam panowanie nad ciałem tak jakby zemdleć ale ze świadomością.
Muszę wytrwać do poniedziałku, zniosę wszystko aby tylko pomogło. Choć straciłam nadzieje, że w czwartek na monitoringu cokolwiek się pokaże.Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Dziś poroniłam.
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Matko Bitter tak mi przykro W takich sytuacjach pytam dlaczego?
U mnie niestety dobrych wieści nie ma. Dużo ostatnio się działo przez ostatni miesiąc, po lekach strasznie się czułam, niestety nic nie dały. 5 października mam się wstawić do szpitala na laparoskopię. Strasznie się boję...
Oprócz moich cykli bezowulacyjnych doszły problemy z nasieniem. Plemników jest zalewie 4 mln, przy normie od 39 mln, a z tych 4 mln tylko 2% ma lekki ruch a reszta jest martwa.
Jutro kolejne badanie przy dłuższej wstrzemięźliwości. Czeka nas długa przeprawaStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
U mnie ostatnie miesiące ciężkie. W środe miałam operacje jajników. Dochodzę do siebie, ale wydolności brak, mam ciężar w podbrzuszu i jeszcze pobolewają mnie płuca. Mąż się zabrał za siebie, androlog zapisał mu leki i będziemy działać. A co u Was?Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1