Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
-
WIADOMOŚĆ
-
Shantelle ja dziś będę odmawiać 19-sty dzień.
A w jakiej intencji odmawiasz tą drugą? A tą pierwszą skończyłaś i dopiero doczekałaś się ciąży? Czy w trakcie?
Jeszcze jedno pytanko do Ciebie. Jaki śluz zauważyłaś u siebie przed terminem @?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 13:00
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Shantelle wrote:Milka, ech...Trzymam kciuki za dalsze działania, na pewno się uda..
Dziewczyny, jak Wam idzie Nowenna? Ja dziś zaczęłam swoją drugą
Mi pozytywnie.
Wczoraj ciężko bo praktycznie całą późnym wieczorem odmawiałam.
Ale ogólnie spoko. Ja dopiero 7 dzień -
Shantelle wrote:To dobrze, nie przerywaj choćby się waliło i paliło
Wiem
tak mi ciężko wczoraj było na noc to odmawiać, ale nie mogłam przerwać
Tylko ja na razie odmawiam w innej intencji niż ciążowaWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 13:07
-
Nie pamiętam dokładnie, nie czekałam tak wiesz, że ma być od razu, u mnie spełniło się po 3 cz4 msc od zakończenia, ale też czytałam świadectwa innych kobiet, które po roku zaszły. To wiesz, nie jest maszynka do spełniania marzeń, no modlitwa to jest także trzeba wierzyć.
Dagn_ lubi tę wiadomość
-
Shantelle wrote:Nie pamiętam dokładnie, nie czekałam tak wiesz, że ma być od razu, u mnie spełniło się po 3 cz4 msc od zakończenia, ale też czytałam świadectwa innych kobiet, które po roku zaszły. To wiesz, nie jest maszynka do spełniania marzeń, no modlitwa to jest także trzeba wierzyć.
tak ja wiem o tym...
wcale nawet modlitwy tej tak nie traktuje, że ma być i już
pytam tak z ciekawości -
Mimo że u mnie jest beta ujemna ale nie plamie tak jak wcześniej mimo że mam dzisiaj 31 dc a mam jeszcze przyjść na powtórne usg we wtorek. Zobaczymy co będzie czy pojawia się jakieś plamienia czy @ się pojawi do wtorku.
Możecie mi powiedzieć o jakiej nowennie mówicie? ☺ -
Ja wczoraj miałam swój pierwszy kryzys. Pokłóciłam się z moim i w sumie ze łzami w oczach odmawiałam. Nie wierzyłam, że to ma sens, ale jak już zaczęłam to się uspokoiłam i skupiłam na intencji.
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Ja przed Nowenną to w ogóle ani Kościoła ani nic, koleżanka mi opowiedziała o Nowennie i dosyć długo dorastałam aby ją odmawiać, ale się przełamałam i to była najlepsza decyzja powiem szczerze
Jednak wszędzie piszą i sama to przeżyłam że wiele rzeczy chciało mnie odciągnać od modlitwy...słyszałam szybkie kroki w domu w nocy, jakby ktoś biegał..krzyki ...i nie kłamię, wiele osób to miało...zwyczajnie szatan straszy, wiele miałam takich sytacji...ale byłam twarda.
Do mojej koleżanki która się modliła, starsza babacia o lasce na ulicy, powiedziała : Co kurwo, za różaniec się wzięłaś? Wyobrażacie sobie?
Mogłabym pisać historie, ale nie będę Wam zanudzać, bo nie wszyscy lubią to czytaćWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 13:47
Iśka79 lubi tę wiadomość
-
Dodam tylko że ta koleżanka poszłą do spowiedzi i powiedziała księdzu, że tak ją ciągle zło gnębi (bo rózaniec to zwykłe strzelanie w szatana) a ksiądz jej powiedział, że jej wierzy, bo jak podjął decyzje o tym że pójdzie na księdza, co noc coś go dusiło tak że ledwo łapał oddech.
Więc Bitter kłótnia miała Cię odciągnąć, ale nie dałaś się...wiele jeszcze takich rzeczy może Was spotkać, naprawdę.Iśka79 lubi tę wiadomość
-
Też czytałam różne historie. Aż ciarki przechodziły po całym ciele.
Mam zamiar ją odmówić do końca, a potem zacząć w innej intencji. Wiele ich jest i mam nadzieję, że chociaż część uda się spełnić.
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Dziewczyny moje kochane, mam pytanie troszkę z innej beczki - chodzi o suplementację leków. Od ostatniego cyklu zaczęłam brać magnez z witaminą B6 (w jednej tabletce), teraz dołączam również cynk, ponieważ słyszałam, że także wspomaga płodność (będzie go także brał mój mąż, podobno szczególnie korzystny jest dla polepszenia nasienia i ruchliwości plemników). Tu raczej nie ma żadnej sprzeczności, ponieważ są preparaty które zawierają magnez, wit. B6 i cynk w jednym suplemencie. Oprócz tego jak co miesiąc do owulacji będę także brała wiesiołek, ale chciałam spróbować też siemienia lnianego i tu pojawia się moje pytanie - czy można w jednym cyklu brać jednocześnie wiesiołek i siemię, czy to nie będzie przesada?
Wiesiołek specjalnie nie poprawił mi śluzu płodnego, ale ma wiele innych dobroczynnych właściwości, dlatego nie chcę z niego rezygnować. A wiele dziewczyn bardzo zachwala siemię lniane, podobno dużo skuteczniej wpływa na śluz, dlatego chciałabym także spróbować. Co o tym sądzicie?Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
Figulina wrote:Dziewczyny moje kochane, mam pytanie troszkę z innej beczki - chodzi o suplementację leków. Od ostatniego cyklu zaczęłam brać magnez z witaminą B6 (w jednej tabletce), teraz dołączam również cynk, ponieważ słyszałam, że także wspomaga płodność (będzie go także brał mój mąż, podobno szczególnie korzystny jest dla polepszenia nasienia i ruchliwości plemników). Tu raczej nie ma żadnej sprzeczności, ponieważ są preparaty, które zawierają magnez, wit. B6 i cynk w jednym suplemencie. Oprócz tego, jak co miesiąc, do owulacji będę także brała wiesiołek, ale chciałam spróbować też siemienia lnianego i tu pojawia się moje pytanie - czy można w jednym cyklu brać jednocześnie wiesiołek i siemię, czy to nie będzie przesada?
Wiesiołek specjalnie nie poprawił mi śluzu płodnego, ale ma wiele innych dobroczynnych właściwości, dlatego nie chcę z niego rezygnować. A wiele dziewczyn bardzo zachwala siemię lniane, podobno dużo skuteczniej wpływa na śluz, dlatego chciałabym także spróbować. Co o tym sądzicie?Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
U mnie jeśli o to chodzi to chodzimy do kościoła, ale się nie modliliśmy.
Kiedyś chodziliśmy na majówki, ale przestaliśmy.
Dopiero w tym roku znowu zaczęliśmy chodzić.
Więc ta nowenna pomogła mi znowu wrócić do modlitwy.Shantelle, BitterSweetSymphony lubią tę wiadomość