Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ana89 wrote:Musimy się wspierać...bo jak nie my, to kto....??
"Bo jak nie my to nikt" - cytując pewną piosenkę
kwiatuszek789 lubi tę wiadomość
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
mam małe pytanko...owu zaznaczyło mi owulację w 9dc...DZIWNE (po pierwsze jakieś 5 dni za wcześnie jak na mnie, a po drugie nie ma takiego spadku konkretnego jak w tamtym cyklu) iii mimo to robię te śmieszne testy owulacyjne...jest sens?Styczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
Rubi wrote:mam małe pytanko...owu zaznaczyło mi owulację w 9dc...DZIWNE (po pierwsze jakieś 5 dni za wcześnie jak na mnie, a po drugie nie ma takiego spadku konkretnego jak w tamtym cyklu) iii mimo to robię te śmieszne testy owulacyjne...jest sens?
Rubi lubi tę wiadomość
-
kiniucha89 wrote:Heh Marronek ale sie zgralysmy ;*
A no idealnie
Elu, to tylko przerywane linie i jeszcze może Ci ovu kilka razy owulacje przestawić. Poczekaj, obserwuj i zobaczymy co z tego wyniknieRubi lubi tę wiadomość
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Moje kochane wirtualne kolezanki :-* kolejny dowod na to ze nikt nie zrozumie lepiej niz teoretycznie obca osoba. Pisze teoretycznie bo niby sie nie znamy a wiemy o sobie i naszych sprawach wiecej niz biejedna bliska nam osoba z rodziny. Fobrze ze jestescie. Moj maz wstal juz z pol godz temu po nocce a jeszcze noe zapytal gdzie jest pies... takie w nim wsparcie w kweatii pieska.
Rubi ja w lutym bedac na usg w 10dp tezz juz bylam po owulce. Roznie sie uklada w cyklu i by- moze to juz to a taki mocny spadek chyba nie musi byc tak samo jak nie musi byc charakterysycznego skoku owulacyjnego i wszystko moze byc stopniowo.Rubi lubi tę wiadomość
-
staram się oczywiście nie analizować zbytnio i nie oglądam innych wykresów dla porównania, bo nie chcę się nakręcać : ) może wcale nie będzie owulki w tym cyklu..jakoś się w tym miesiącu pilnuję z tym wszystkim i na razie dobrze mi idzie..myślę, że to wielka zasługa, że odpuściłam "testowanie" na innych forach o czym wcześniej pisałyśmy...oraz nie sprawdzam kompletnie nic w necie...wczoraj po przytulaniu miałam cieniutką niteczkę na papierze, normalnie już bym wpisała w neta...a tu nic : PStyczeń 2014 [*] 9t
Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
Grudzień 2016 [*] 11t
Marzec 2018 ❤️
-
Maaatko ile mam wpisów do nadrobienia
Kwiatuszku trzymam kciuki za Twoją psinkę, ja mam dwa psy - jeden podwórkowy, a drugi pincherek (chyba tak się to pisze ) w domku siedzi.... bo to jeden wielki zmarzlak jest, tylko by spał, jadł i przy grzejniku siedział ale kochana psinka jest
Ja dziś idę na drugi monitoring, zobaczymy czy w tym cyklu moje jajniki coś ładnego wyhodują trzymajcie kciuki:** -
adk_1989 wrote:Rubi jest dzielna w tym miesiącu hehe
A ja się zastanawiam cały czas czy będzie ta owulka u mnie czy nie. Wiem! pewnie dostanę okres 7 czerwca (dzień ślubu szwagierki) w zborze w czasie nabożeństwa
Może jeszcze do Ciebie przyjdzie
Do Dorotki w zeszłym cyklu przyszła późno, do mnie w tym, więc i do Ciebie zawitaHashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
U mnie byla pozno bo przyblokowana duphastonem. Teraz go odstawilam i wezme dopiero w trzecim dniu podwyzszonej tempki. Ja czasami zajrze na czerwcowki ale za zaczelo mnie draznic te wyszukiwanie problemow. Wystarczy mi tego czytania i zaglebiania sie. Oczywiscie chce jak najszybciej zajsc ale parcia takiego ze oh i ah nie mam bo kiedys sie uda. A przy stresie nie ma szans wiec po co sobie go dodawac jeszcze?
-
kwiatuszek789 wrote:U mnie byla pozno bo przyblokowana duphastonem. Teraz go odstawilam i wezme dopiero w trzecim dniu podwyzszonej tempki. Ja czasami zajrze na czerwcowki ale za zaczelo mnie draznic te wyszukiwanie problemow. Wystarczy mi tego czytania i zaglebiania sie. Oczywiscie chce jak najszybciej zajsc ale parcia takiego ze oh i ah nie mam bo kiedys sie uda. A przy stresie nie ma szans wiec po co sobie go dodawac jeszcze?
A no nie ma sensuHashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
nick nieaktualnyPrzed chwilą u mnie w pracy, była babeczka, która adoptowała 3 dziewczynki. Słuchajcie, jakie te dzieciaczki są szczęśliwe, uśmiechnięte, zadowolone...aż serce rośnie jak się patrzy na tą rodzinkę Rodzice w końcu spełnili swoje marzenie i radość z nich bije taka, że szok Powiem wam, że może jest i dla nas nadzieja. Wiadomo, że każdy chciałby mieć swoje dziecko biologiczne, żeby było z Ciebie i Twojego faceta, ale z drugiej strony czy jest sens tak sie nakręcać i zamartwiać skoro tyle dzieci czeka na dom....sama nie wiem...
Januszkowa lubi tę wiadomość
-
Ana89 masz rację z tą adopcja,Ale my narazie chcemy spróbować jeszcze swoich sił, jak się nie uda to będziemy myśleć o adopcji. Chociaż znam pary które po adopcji okazało się ze dziewczyną była w ciąży a to tylko dlatego że totalnie odpuscili starania, bo wiedzieli że jedyną opcją była adopcja.
Ja właśnie wyszłam od gina... I nawet zadowalajaco wygląda mój lewy jajnik. Się postarał w tym cyklu i hoduje dwa ładne pęcherzyki. Idę jeszcze w sobotę, więc będzie coś więcej wiadomo. -
Uuuu... Aniiusiaa to trzymamy kciuki za twój lewy jajnik. Jakąś piosenkę dopingująca musimy dla niego ułożyć albo wierszyk chociaz
Co do adopcji to nie wiem czy to sprawa dla mnie... Ale na pewno nie powiem, że nigdy bym nie adoptowała dziecka bo nie wiem co życie przyniesie. Za to szczerze podziwiam ludzi, którzy się decydują na adopcję i chylę przed nimi czoła bo trzeba mieć wielkie i otwarte na świat serce żeby zdecydować się na opiekę nad "nie swoim" maluszkiem. -
nick nieaktualnyAniiusiaaa5 wrote:Ana89 masz rację z tą adopcja,Ale my narazie chcemy spróbować jeszcze swoich sił, jak się nie uda to będziemy myśleć o adopcji. Chociaż znam pary które po adopcji okazało się ze dziewczyną była w ciąży a to tylko dlatego że totalnie odpuscili starania, bo wiedzieli że jedyną opcją była adopcja.
Ja właśnie wyszłam od gina... I nawet zadowalajaco wygląda mój lewy jajnik. Się postarał w tym cyklu i hoduje dwa ładne pęcherzyki. Idę jeszcze w sobotę, więc będzie coś więcej wiadomo.
Źle mnie troszkę zrozumiałaś Ja też jak najbardziej chcę i będę się starała, żeby zajść w ciążę. Adopcja to tak na prawdę jest już ostateczność. Chciałam powiedzieć, że patrząc na taką rodzinkę można mieć nadzieję, że jednak kiedyś może będziemy mamami Jak nie naturalnie, to możliwe, że poprzez adopcję.
ja również podziwiam tych ludzi, za ogromne serce i odwagę. Decydując się na taki krok na prawdę trzeba mieć jaja
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2014, 15:26