Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Januszkowa wrote:Z tymi piersiami to różnie bywa, mnie częściej przed ciążą bolały niż teraz. Nie zawsze powinno się sugerować objawami. Ja nie miałam i nadal nie mam żadnych. Niektóre kobiety po prostu ich nie mają. Lepiej sobie nic nie wkręcać, czekać cierpliwie, najlepiej do kilku dni po spodziewanym okresie i wtedy robić test.
Dzisiaj mam USG genetyczne, kochane dziewczynki trzymajcie za mnie kciuki żeby wszystko było dobrze. Mam nadzieję również na to, że poznam płeć, pani dr obiecała:) 19:40 trzymajcie- proszę:*
Trzymamy mocno:)Januszkowa lubi tę wiadomość
Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
Asiu trzymam mocno
Byłam dziś u fryzjera i przeszłam ogromną metamorfozę. Miałam włosy do połowy pleców mniej więcej, sięgały poniżej zapięcia od biustonosza, a teraz nie sięgają nawet do ramion. Mi się podoba potrzebna była mi taka zmiana, tylko muszę się znów nauczyć układać takie włosy, bo po wielu latach noszenia długich straciłam tę umiejętność Mężowi niestety się nie podoba... no ale trudno. Liczę na to, że może jest to kwestia przyzwyczajenia. Może przeżył szok i za parę dni jednak się przekona. Ale liczyłam się z tym, że tak może być, więc jakoś to zniosę Poza tym od razu był negatywnie nastawiony i może to ma duży wpływ.
Wczoraj kupiłam dwa testy ciążowe, naiwnie liczę na to, że za parę dni okaże się, że jestem w ciąży. To dopiero drugi cykl starań, dopiero pierwszy owulacyjny, a ja mam nadzieję, że już się udało... Nie wiem, może jestem naiwna, a może jestem optymistką, bo jeszcze nie przeżyłam wystarczająco dużo rozczarowań, żeby stracić nadzieję, ale obawiam się, że przez to nastawienie, ewentualne rozczarowanie będzie jeszcze bardziej bolesne. W sumie to boję się tego testowania Tego, że zobaczę tylko jedną samotną kreskę i będzie mi źleJanuszkowa lubi tę wiadomość
-
OF wyznaczył mi termin @ na 9 sierpnia. Nie wiem ile w tym prawdy, bo po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych moje cykle były dziwaczne. Pierwszy strasznie długi, drugi jeszcze dłuższy i okres miałam wywołany duphastonem, bo zrobiła mi się torbiel na jajniku, kolejny cykl (pierwszy staraniowy) był bezowulacyjny, a @ również wywołana dupkiem. Tym razem jak powiedziałam lekarzowi, że testy owulacyjne wreszcie wychodzą pozytywne to kazał zacząć brać dupka dopiero po owulacji i tak też zrobiłam, dzisiaj (w 5 dniu po owulacji) rano wzięłam pierwszą tabletkę. Mam nadzieję, że @ przez najbliższe miesiące się już nie pojawi... Dziękuję Ci Czekoladko za trzymanie kciuków :*
-
Aha, to taka historia. Na pewno jesteś zdezorientowana i wcale Ci się nie dziwie.
Ja mam to samo tyle że po tym zabiegu jak @ nie było tak nie ma i zastanawiam się kiedy przyjdzie i czy ten cykl był owulacyjny czy nie
Ehhh marny ten nasz żywot.
Wiecie co ja tak się zastanawiam jak to jest o tak po prostu zajść w ciąże...??
Tzn ''wpadki'' dziewczyny inne nie przejmują się nie mierzą temeperatury nie obserwują śluzu a i tak zachodzą rodzą dzieci i jest wszystko ok. -
nick nieaktualnyHej Dziewczynki
Kurcze, ale padnięta jestem, byłam na shopingu z mamuśką, ponieważ 9 i 22 sierpnia idziemy na wesele i oczywiście jak to baba "w co ja mam się ubrać". No i nabyłam cudeńko Ale co się nachodziłam to tylko nogi wiedzą Ale było warto.
U mnie @ nadal brak. Tempka poszła w górę i sama nie wiem co myśleć. Boję się zatestować, widok I kreski jest przytłaczający
Byłam też dzisiaj u endo i mam mieszane uczucia. Powtarzałam badania i tsh wyszło mi teraz 2,21, a prl 338,1. Gin twierdzi, że tsh i prl za wysoka, a gin-endo twierdzi, że wszystko jest w normach, że mam odstawić dupka, i dostinex też by odstawił. Kazał dalej mierzyć tempkę i za 3 miechy do kontroli. Obejrzał moje usg, twierdzi, że wszystko ok. Sama nie wiem co robić. Chyba pójdę do trzeciego lekarza i wtedy wyciągne wnioski
Pola gratuluje odwagi To Ty masz się dobrze czuć w swoim ciele i ze sobą. Jak będziesz czuła się piękna i atrakcyjna to i mężulek będzie inaczej patrzył. A jak mu się podobają takie długaśne włosy - to niech sam sobie zapuści i zobaczy jak to jest w upały -
czekolada wrote:Wiecie co ja tak się zastanawiam jak to jest o tak po prostu zajść w ciąże...??
Tzn ''wpadki'' dziewczyny inne nie przejmują się nie mierzą temeperatury nie obserwują śluzu a i tak zachodzą rodzą dzieci i jest wszystko ok.
Tez tego nie rozumiem Siostra mojego męża we wrześniu urodziła córkę właśnie z tak zwanej wpadki. To jest strasznie niesprawiedliwe, ze osoby, które chcą mieć wszystko poukładane, zgodnie z jakimś tam planem, w odpowiedniej kolejności, jak już swoje wyczekają to okazuje się, że muszą czekać jeszcze dłużej, bo przy pierwszych próbach okazuje się, że to nie takie proste, a inni idą na żywioł i jakoś sobie radzą... Ja od dawna pragnę dziecka i myślałam, że odstawię tabletki i już - będę w ciąży, a póki co czekam. I mimo, że same starania trwają niedługo to i tak mam poczucie, jakbyśmy się starali już kilka lat, bo już daaaawno chciałam mieć dziecko. -
Ana89 wrote:Hej Dziewczynki
Kurcze, ale padnięta jestem, byłam na shopingu z mamuśką, ponieważ 9 i 22 sierpnia idziemy na wesele i oczywiście jak to baba "w co ja mam się ubrać". No i nabyłam cudeńko Ale co się nachodziłam to tylko nogi wiedzą Ale było warto.
U mnie @ nadal brak. Tempka poszła w górę i sama nie wiem co myśleć. Boję się zatestować, widok I kreski jest przytłaczający
Byłam też dzisiaj u endo i mam mieszane uczucia. Powtarzałam badania i tsh wyszło mi teraz 2,21, a prl 338,1. Gin twierdzi, że tsh i prl za wysoka, a gin-endo twierdzi, że wszystko jest w normach, że mam odstawić dupka, i dostinex też by odstawił. Kazał dalej mierzyć tempkę i za 3 miechy do kontroli. Obejrzał moje usg, twierdzi, że wszystko ok. Sama nie wiem co robić. Chyba pójdę do trzeciego lekarza i wtedy wyciągne wnioski
Pola gratuluje odwagi To Ty masz się dobrze czuć w swoim ciele i ze sobą. Jak będziesz czuła się piękna i atrakcyjna to i mężulek będzie inaczej patrzył. A jak mu się podobają takie długaśne włosy - to niech sam sobie zapuści i zobaczy jak to jest w upały
Gratuluję udanego zakupu
U Ciebie już 12dpo, tempka znów poszła do góry, może coś jest na rzeczy Trzymam kciuki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2014, 19:48
Ana89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnypleasure wrote:Cześć dziewczyny
Powiem Wam, że ostatnio się załamałam. Jak już pisałam rzuciłam starania i wszelkiego rodzaju leki (oprócz ethyroxu). Wszystko było w porządku dopóki w niedziele nie poszłam do zoo z moim eM. Dawno tak nie płakałam. Jak zobaczyłam milion dzieci obok mnie (małe i trochę większę) i drugie tyle kobiet w ciąży to siadłam i zaczęłam płakać. Mój Matt nie mógł mnie uspokoić. I tak płaczę do dzisiaj. Dotarło do mnie, że nie mogę mieć dziecka. Nie mam owulacji, leczenie z CLO już zakończyłam i nic mi to nie dało (tylko źle się czułam). Dzisiaj mam 38 dc. Na okres nawet się nie zapowiada. Leczyć się nie chcę. Mam dość brania tony leków. Jest źle. Szczerze mówiąc nawet nie cieszy mnie to, że któraś z Nas zaszła w ciążę wręcz przeciwnie. Jest cholernie przykro, że mnie się to nie udało.
Muszę zmienić lekarza. Żeby mi pomogła unormować moje miesiączki. Dopiero w przyszłym roku ruszę ze staraniami. Na razie nie mam siły...
Wybaczcie ale musiałam to z siebie wyrzucić.
Nie masz za co nas przepraszać Od tego jesteśmy żeby wesprzeć, wysłuchać. Każda z nas ma dni, że żyć się odechciewa. Może faktycznie odpuść, odpocznij. Znajdź innego lekarza, który się Tobą zaopiekuje. Wydaje mi się, że taka przerwa dobrze Ci zrobi. Czasami musimy na chwilę odpuścić żeby powrócić ze zdwojoną siłą
-
Widzę, że dopadł Cię podły nastrój... Życie czasem nas nie oszczędza i ciężko dopatrzeć się w nim jakiegoś sensu ale przecież nie można się poddawać. Przegrywa tylko ten kto się poddaje! Trzeba walczyć! Kiedy nie masz sił, odpocznij ale się nie poddawaj!
-
Badanie wyszło prawidłowo, wszystko jest dobrze. Będę teraz o wiele bardziej spokojniejsza. Nie udało się określić płci, dzidziuś nie chciał pokazać co ma pomiędzy nóżkami. Po krwiaku, którego miałam nie ma śladu. Także same dobre wiadomości usłyszałam na dzisiejszej wizycie.
Dziękuję za wsparcie i kciuki.
Pozdrawiam Was kochane i życzę II kreseczek :*Niecierpliwa Pola, pleasure, MartaAlvi, czekolada lubią tę wiadomość
-
Januszkowa wrote:adk- nie łam się. Może to nie jest Twój miesiąc, ale kolejny daje nową nadzieję.
-
Witam się z Wami moje Kochane :* Byłam dziś na pierwszej wizycie u psychologa. Jestem rozbita. Z jednej strony było ok i w jakimś stopniu się cieszę, że zrobiłam pierwszy krok, a z drugiej strony za krótko to trwało, czuję niedosyt. W sumie dzisiaj tylko opowiadałam i opowiadałam, bez ładu i składu, bo nie wiedziałam co jest ważne, a co nie, co mi się przypomniało to mówiłam. Tak czy inaczej mam teraz mętlik w głowie, bo poruszyłam tematy, o których już daawno nie myślałam. Chciałabym się wtulić w męża, a on w pracy Ale umówiłam się z koleżanką na godzinkę, może trochę odetchnę. Życzę Wam udanego piątku