Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobry wieczór Widzę, że poruszyłyście temat badań i wyników. Ja póki co nie orientuję się w temacie, więc się nie wypowiem. Ciekawa jestem jakie badania zleci mi ginekolog na najbliższej wizycie. Jestem zarejestrowana na 26 listopada. Poproszę, żeby mi napisał co mam przebadać. Ale tak się zastanawiam... Po raz pierwszy po @ tak ładnie spada mi temp. Do tej pory utrzymywała się dość wysoko i generalnie skakała góra-dół. A tym razem ładnie, i "gładko" idzie w dół Oby teraz bez większych wahnięć utrzymała się ładnie nisko. Może dopiero teraz mój organizm wraca do normy po odstawieniu pigułek? A może to zwykły przypadek i za dwa dni znów będę się wkurzać na góry i doliny Jedno o czym marzę, to żeby tym razem owulacja była wcześniej...
Marlenko cieszę się, że torbielki się wchłonęły -
Cześć dziewczyny.
Polu - fajne że temperaturka spada Chodź dziś widzę znowu w górę. Ale może to faktycznie od tych serduszek
Marlenko - super, że się wchłonęły
Eh... W czwartek idę do lekarza. Zobaczymy co mi powie i co mnie dalej czeka. Żebym tym razem wyników męża nie zapomniała...Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Sama nie wiem czego sie Man po tej wizycie spodziewać...
Najbardziej chyba boje sie, ze ewentualna laparo czy hsg będę musiała robić prywatnie... Koszty laparo od 2,5 tys sie zaczynaja, hsg TYLKO 800 zł
Jolu, tobie prywatny lekarz dał skierowanie na hsg ma NFZ?Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Kochana, dlaczego miałabyś musieć robić je prywatnie? Ja chodzę do ginekologa prywatnie, a skierowanie na hsg dostałam normalnie do szpitala. Co prawda mój ginekolog pracuje w tym szpitalu i osobiście wykonywał mi zabieg, ale myślę, że to nie ma znaczenia. To Twoja sprawa czy płacisz za wizyty u lekarza czy nie, ale skoro wypisuje skierowanie na badanie to chyba znaczy, że jest Ci ono potrzebne... Chociaż nie wiem czy to na pewno tak działa.
-
czesto spotykam sie z tym.ze jak ktos chodzi prywatnie do lekarza to niestety musi placic za badania ktore chce zrobic na nfz. Oni podchodzado tego tak ze jak.kogos stac na prywatne wizyty to i na badania tez. Ale ja bym z ginem zagadala jak to.zrobic zeby nie placic. Na pewno cos doradzi.
Pola oby ten Twoj cykl sie unormowal i sprowokowal tym.samym piekna i wczeena owulke
U mnie chyba @ puka do drzwi. W koooncu. Od trzech dni pobolewal mnie brzuch tak typowo na nia ale do tej pory cisza. A nigdy tak nie mialam bo bol zaczynal sie w dniu @. Ale cycochy juz mniej bola, temp dzis poleciala w dol i jak bylam w wc to juz sluz byl odrobinke zabarwiony wiec pewnie to nieproszona krwawa mery moglaby sie rozbujac bo akurat jestem w klinice gdzie do gina bym sie przy okazji zapisala -
jolaaa89 wrote:Magda tak ja leczę się prywatnie w klinice leczenia niepłodności i od razu na pierwszej wizycie moja gin dała mi skierowanie na HSG na NFZ. Ona pracuje w tym szpitalu, w którym miałam je robione. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie.
Chyba ma. Mój tylko prywatnie pracuje, nigdzie na NFZ nie robi. Dlatego się boję, że wszystko prywatnie trza będzie robić. A nie chcę całej wypłaty na jeden zabieg + hospitalizację przeznaczyćHashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Ale jak masz ubezpieczenie to zagadaj z nim. Niech wypisze Ci skierowanie do szpitala. Kurde to jest chore w tej Polsce. Człowiek ma ubezpieczenie, płaci różne składki a jak przychodzi co do czego to i tak musi wszystko ze swojej kieszeni płacić. Ja bym na Twoim miejscu zapytała w prost czy nie można zrobić tego badania na NFZ. A jak nie da rady to może poszukaj jakiegoś lekarza co pracuje w szpitalu, umów się na jedną wizytę i może sam Cię skieruje. W każdym razie ja bym kombinowała. I tak te wszystkie wizyty, leki itd. są cholernie drogie.
-
Ja wcześniej chodziłam też prywatnie do innego lekarza. I on powiedział mi, żebym poszła do tej właśnie mojej doktorki, bo ona robi hsg i się na tym zna. U niej na wizycie powiedzialam ile się lecze, że jestem po cp i że wcześniejszy ginekolog mnie do niej pokierował i zasugerował hsg w moim przypadku. I ona od razu powiedziała, że trzeba zrobić hsg i na pierwszej wizycie wypisała skierowanie.
-
Zobaczymy co powie jutro... Zaczynam się coraz bardziej stresowaćHashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Marronek wrote:Zobaczymy co powie jutro... Zaczynam się coraz bardziej stresować
Będę trzymać mocno kciuki, mam nadzieję, że lekarz znajdzie jakieś wyjście z sytuacji.
U mnie nadal samopoczucie okropne. Niby dostałam l4 na miesiąc ale nie mogę go wykorzystać więc się umówiłam z szefową na tydzień urlopu w gratisie od najbliższego poniedziałku. Nie mogę się doczekać...
-
Kamila dlaczego nie możesz wykorzystać L4 ??
Magda nie stresuj się porozmawiaj z nim spokojnie i przedstaw twój punkt widzenia moj lekarz nie pracuje w żadnym szpitalu ale jesli chodzi o hsg wiem że dostanę na nfz skierowanie. Wydaje mi się że to w rękach lekarza aby wydał Ci skierowanie co innego badania ale sam zabieg można wykonać bezpłatnie. -
Magda nie stresuj się Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązane sprawy
*
A ja dziś 9 dc. I jakoś czarno widzę ten cykl. Zero jakiegokolwiek bólu jajników. Nic. Cisza. Obawiam się, że po clo ten mój prawy jajnik i tak nie ruszy. Wiem, że jeszcze to nic nie znaczy, ale zawsze przy braniu clo czułam, że moje jajniki pracują, a teraz nic. Już powoli zaczynam wpadać w czarną rozpacz. Aż się boję tego monitoringu... -
Hej dziewczyny. Calkiem przypadkiem trafiłam na OvuFriend i bardzo mi sie tu spodobało. Również jestem z rocznika 89 i trzymam za Was wszystkie kciuki. Ja też bym juz chciala dzidziusia, ale ze staraniami musimy jescze poczekać z mężem jakies pól roku. Do tego czasu chyba oszaleję, bo parcie mam ogromne. U mnie sytuacja jest czysto materialna- za pól roku konczy mi sie umowa w pracy. Możecie nazwać mnie karierowiczką, ale nie o karierę tu chodzi. Mamy juz kredyt na głowie i nie mogę pozwolić sobie nie pracować. A wiadomo jak to jest w korporacjach- kończy sie umowa, przedłużamy ją dnia porodu bo tak każe kodeks pracy, a po macierzyńskim do widzenia....kuroniówka i żeby w ścianę! A ja chce zapewnić dziecku stabilny dom.
Wszystkim starającym życzę powodzenia!!!!! -
Dzięki dziewczyny...
Kurcze, nie pamiętam kiedy tak się stresowałam i bałam przed wizytą
Miszka - witam Cię w naszym gronie.
No niestety przez ciężarne naciągaczki, normalnym ciężarnym, czy po prostu młodym kobietom jest trudniej na rynku pracy
Luzia - zapisana na 17:45 jestem. O której wejdę to nie wiem. Lekarz nie przyjmuje na akord tylko poświęca pacjentce tyle czasu ile potrzeba (sama kiedyś tam prawie godzinę siedziałam), więc różnie to wychodzi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2014, 09:15
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka