Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Jola dobijaj się do gin aż ktos Cię przyjmie. Co do bóli to mnie zaczęlo boleć kolo 20/21 dc zaraz po owu, praktycznie po przyjściu z pracy lądowałam na kanapie i leżałam do wieczora bo tak mnie bolało a efekt jest jaki jest takie coś zdarzyło mi się pierwszy raz także może u Ciebie będzie podobnie?
Witam nową forumowiczkę13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Moja gin dziś nie przyjmuje, a od jutra ma urlop. Umówiłam się na 16 do innego lekarza. Już sama nie wiem co myśleć, ale na szczęście dziś się dowiem co i jak bo od myślenia i zastanawiania się co to może być można zwariować. Czytałam opinie o tym lekarzu i ma wiele pozytywnych więc nie powinien mnie zbyć jako, że nie jestem "jego" pacjentką. Dam znać po powrocie co i jak u mnie.
-
CiastkoZaDuzo wrote:w ogóle brał ktoś ten lek i z jakim skutkiem?
Ja teraz biore drugi cykl CLO i tez od 2dc. W pierwszym cyklu organizm zwariował przez stymulacje ale jak narazie w nowym cyklu jest wszystko ok. Ale wiele dziewczyn wspomaga sie CLO z dobrymi skutkami. Niestety są też takie na które on nie działa wiec pozostaje czekac i działac. Ja zamaist luteiny mam dupka od 16dc i estrofem mite na poprawienie endometrum -
Dziewczyny ja już po wizycie. Mam torbiel na lewym jajniku 7.6 x 6.8 x 5.2 cm i wskazanie do laparoskopi na jutro. Na początku się nie zgodziłam to przepisał mi tabletki anty na 3 miesiące, ale jak zaznaczył wątpi czy się torbiel wchłonie. Jest duża i utrudnia ukrwienie jajnika więc może się to skończyć jego obumarciem i usunięciem. Kazał się zastanowić i jak coś to jutro przyjść do szpitala, bo ma dyżur i mnie przyjmie. Przemyślałam z mężem na spokojnie ( o ile to możliwe) sprawę i zdecydowałam się na zabieg. Myślałam, że trochę psychicznie od tego wszystkiego odpocznę, ale jak widać się nie da. Na dzień dzisiejszy jestem wykończona i nie wiem czy kiedykolwiek zdecyduję się na dziecko. Po prostu ja już wysiadam.
-
Jola bradzo mi przykro, liczyłam na lepsze wiadomości Przyłączam się do dziewczyn, podjęłaś dobrą decyzję. nie ma sensu faszerować się tabletkami skoro nie wiadomo, czy odniesie to jakikolwiek skutek. Lekarz raz dwa rozprawi sie z torbielą, potem będziesz miała czas żeby do wszystkiego na spokojnie odpocząć. Ściskam!13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Jola a jednak mialas niestety racje co do tego ze to torbiel ale tez uwazam ze najlepsza decyzja jest pozbycie sie torbiela niz stres czy sie wchlonie lub nie i ewentualne powazniejsze skutki... brrr az strach pomyslec jakby jajnik obumarl. Trzymam kciuki zeby wszystko przebieglo pomyslnie i wracaj szybciutko do nas :-*
-
nick nieaktualnyCześć,
przepraszam, że wyskakuje Wam tutaj jak Filip z konopi, ale nie mam z kim porozmawiać a przypatruje się Waszym dyskusją już długi czas i pomyślałam, że może to odpowiednie "miejsce".
Staramy się o dziecko już 7 miesięcy, wiem, że dla niektórych to niewiele, ale z mojej perspektywy to bardzo długo. Z początku miałam problem z wysoką prolaktyną, jednak dostałam odpowiednie leki i problem został zażegnany, później pojawił się problem z progesteronem- dostałam dupka, plamienia przed okresem powoli ustają więc mniemam, że się polepsza.
To tak tytułem "staraniowego" wstępu.
A piszę żeby wylać żal, chce mi się krzyczeć, ryczeć z bezradności. Od ponad pół roku pragnienie dziecka przysłania mi wszystko. I nie potrafię zastosować się do "dobrych rad" znajomych żeby "odpuścić". To tak jak powiedzieć głodnemu, żeby nie myślał o posiłku...
Przepraszam Was, że bezczelnie się wepchnęłam do wątku ale brak mi w najbliższym otoczeniu ludzi, którzy by mnie zrozumieli. -
Jolu, ty moje biedactwo. Trzymaj się tam mocno i nie stresuj przed jutrem.
Zobaczysz, za dwa dni wrócisz do domu i raz dwa dojdziesz do siebie
PS. kup sobie, albo niech mąż Ci kupi Octenisept - rany się po tym błyskawicznie goją. Po laparoskopii stosowałam i teraz już nawet strupków nie mam, tylko 3 maciupeńkie blizny (a szwy mi popuściły po zabiegu).Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Pojutrze jednak idę do szpitala. Teść zna dyrektora tego samego szpitala do którego mam skierowanie i powiedział żebym przyszła do niego więc tak zrobię, a w razie co laparoskopię będę miała zrobioną od razu. Puki co leżę i się nie ruszam w obawie żeby czegoś nie pogorszyć.
-
Czesc dziewczyny
Ja dzis wstałam lewą nogą, wszystko mnie drażni i dobija. Moje zwierzaki nie dały mi dzis pospac i tempka niemiarodajna bo od 5 spałam z przerwami i przed mierzenim prawie godzine lezałam. Ale wpisałam ją żeby już była owulka wyznaczona bo wydaje mi sie ze była na 100%. Szkoda, ze akurat dzisiejszy pomiar do dopy
Poszłam rano przed praca ogarniac sie do młazienki i żarówka mi sie przepaliła - jedyna jaką mam w łazience. Kombinowałam i jakas mała lampeczke podłączyłam żeby tylko ogarnać sie. Cud ze nawet równo sie umalowałam...
Zaczełam dzis brać dupka i boje sie czy znowu nie zaczna sie plamienia tak jak w poprzednim cyklu
Madzia a ta masć o której pisałaś to nadaje sie tez na jakies zadrapania takie zwyczajne? Czy to typowo jakas pooperacyjna jest? Ciekawe czy moze kiedys po ewentualnej cesarce by sie nadawała. Warto zapisywać nazwy takich leków.
Biore sie za prace i czekam co mnie dziś jeszcze spotka
Miłego dnia!
-
Octanisept to jak najbardziej na wszelkie rany i pępuszek nawet dla dziecka żeby szybciej odpadł. To jest płyn w atomizerze. Mój już czeka na użycie
JOLA jak nie urok to sraczka jak mówią teraz najważniejsze żeby uratować tego jajnika bo jeszcze Ci się przyda! Teraz jesteś załamana i wcale Ci sie niw dziwie ze już nie masz siły ale jestem pewna że po zabiegu, jak sobie odsapniesz to ruszycie znowu do boju!
Madzia a oprócz dobrze gojących się ran to jak się czujesz? Od kiedy możecie przystąpić do działania?
Ja się tylko szybciutko pochwalę, że nasza pyzunia ma już 1400g! Spaślaczek po mamusi i ma już nawet pucki na policzkach bedzie za co szczypaćWiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2015, 09:00
-
Cześć dziewczyny
Octenisept mam w spraju. Na wszelkie rany, zadrapania itp.
Kamila, tak jak pisałam. Teoretycznie by można, ale… mąż przeziębiony a ja już też cherlam Chyba do lekarza się wybiorę.
No to faktycznie duży Franek urósł A ty dużo przytyłaś?
Paprotko, nie przepraszaj.
Fakt 7 miesięcy to faktycznie niedługo, ale… pamiętam jak sama się starałam TYLKO 7 miesięcy i w histerię popadałam. A słowa innych dziewczyn, że co to 7 miesięcy przy 2,3 czy nawet 17 latach. Wtedy ich słowa do mnie nie trafiały, ale teraz wiem że mają rację.
Z takim podejściem jakie teraz masz, niestety Ci się nie uda. Taka jest niestety, trudna prawda. Żyjesz w stresie - badania to potwierdzają, prolaktyna to hormon stresu. Stres to dla organizmu sygnał, że to zły moment na ciąże.
I niestety jedyna rada to… znienawidzone przez Ciebie - odpuść chodź trochę. Bo z takim podejściem niestety, nie tylko się nie uda, ale i sobie bardzo zaszkodzisz.
Wiem, że to jest trudne i niestety przychodzi dopiero z czasem.
A twój mąż/partner? Jakie on ma podejście?
kwiatuszek789, paprota lubią tę wiadomość
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
nick nieaktualnyMarronku, dzisiaj jest już lepiej. Wiem, że masz rację, wiem, że wszyscy mają rację, tylko rady od osób, które nigdy nie starały się o dzidzie jakoś mnie wkurzają.
Mój narzeczony zawsze mówi "nie w tym miesiącu to w następnym", ma dobre podejście nie stresuje się i nie chce żebym i ja robiła ze starań wielkie halo.
Faza po owulacji zawsze jest dla mnie najgorsza bezczynne czekanie na @ albo jej brak. Dzisiaj powinna przyjść, ale mam tylko jakieś brązowe "szumy". Podejrzewam jednak, że to przez dupka...