Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Pola ja tam nie jestem urażona takim porównaniem. Bardziej chyba mnie wkurza w tym naszym cyklu to, że w całym miesiacu jest raptem tylko kilka dni w których kobieta może zajść w ciążę i wiele z nas liczy, analizuje i sprawdza kiedy ma szansę i klops...
a taka małolata raz czy dwa puści się (przepraszam za określenie:P) na imprezie i bum, ciąża.
maronek ja myślę, że Poli chodzi o to, że zwierzęta mają szansę 2 razy do roku, ale przy kopulacji zawsze dochodzi do zapłodnienia, a my się męczymy co miesiąc i wcale to nie oznacza że nasze jajeczka są gotowe do zapłodnienia13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Cóż, znając życie pewnie wtedy też by były narzekania, w stylu - kurcze… muszę jeszcze 5 miesięcy na ciąże czekać. Albo - ja nie mogę, w tym roku mogę zajść w czerwcu/lipcu? Cały plan wakacyjny ustalać bo mam tylko jedną szansę zajścia. Co za idiota to wymyślił?!
Zawsze, ale to zawsze znajdzie się powód do narzekania - tacy już jesteśmyHashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Marronek wrote:Cóż, znając życie pewnie wtedy też by były narzekania, w stylu - kurcze… muszę jeszcze 5 miesięcy na ciąże czekać. Albo - ja nie mogę, w tym roku mogę zajść w czerwcu/lipcu? Cały plan wakacyjny ustalać bo mam tylko jedną szansę zajścia. Co za idiota to wymyślił?!
Zawsze, ale to zawsze znajdzie się powód do narzekania - tacy już jesteśmy
babie to nigdy nie dogodziszWiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2015, 10:51
13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Miszka - ja tam by chciała bliźniaki, a i trojaczki chętnie przygarnę. Kiedyś widziałam w TV program - niezwykłe historie urodzeń, czy jakoś tak. I tam kobieta urodziła właśnie trojaczki - początkowo bliźnięta dwujajowe (chłopiec i dziewczynka), ale… jedno jajeczko się podzieliło i chłopców było dwóch Lekarze stwierdzili, że to pierwszy taki przypadek o jakim słyszą
Monika - domyślam, się że chodziło o to, że zwierzęta nie maj z tym problemu (chodź to tez nie do końca jest prawdą). Ale tak jak pisałam wyżej - i tab by były narzekania na taką sytuację. Mamy jak mamy i nic na to się nie poradzi.Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Myślę , że każda kobieta stanęłaby na wysokości zadania gdyby dane było by jej wyzwanie w postaci bliźniaków czy trojaczków. Na pewno nie było by łatwo, gdyż nie chodzi o samo macierzyństwo tylko dochodzi to tego cała logistyka, organizacja, sprzatanie, gotowanie oraz księgowość. to jest dla mnie trochę przerażające, bo jednym maluchem czasami ciężko wszystko ogarnąć.
-
nick nieaktualnyTrojaczki to już chyba za dużo "szczęścia" jak na moje możliwości. Może gdybym miała odpowiednią ilość pieniędzy na jakąś pomoc domową Podziwiam mamy, które radzą sobie z kilkorgiem maluchów jednocześnie. Moja mama ma nas czworo, między trojgiem z nas jest niewielka różnica wieku a moja mama-bohaterka w moim skromnym mniemaniu, dała radę z niezłym skutkiem. Kobiety są silniejsze niż nam się wydaje.
I przez mamę właśnie myślałam, że nie będę miała problemu z zajściem, ona się śmieje, że jest wiatropylna a ja myślałam, że to przechodzi z pokolenia na pokolenie -
hej dziewczynki wróciłam od 2 lekarza i powiem wam szczerze,ze nie wiem czy mam się cieszyć badania jak najbardziej ok.Co mi powiedział 2 doktorek,ze normy się zmieniły i teraz jest 1,5 2 lata starań o dziecko ,żeby móc się martwić. Wszystko jest dobrze tylko czemu brak ciąży?? czy ja na prawdę nic już nie mogę zrobić a tylko czekać??;( jestem mega zdołowana niby nowy cykl się zaczął nowa szansa ale w psychice wielki duł ,że znowu się nie uda;( wszyscy karzą czekać na cud;/ juz wolałabym zeby coś wyszło wiedziałabym ,ze mam sie leczyć a tak nadal mam wielką nie wiadomą i brak przyczyny nie udanych starań,;(a tu prawie rok mija;/
-
blumen może poszukaj nowego specjalistę. Masz czekać 2 lata bez badań? litości...
co do trojaczków...pewnie gdybyśmy musialy to każda z nas by podołała. Ja tam bliźniakami bym nie pogardziła, ale u nas w rodzinie żadnych więc nawet na to nie liczę13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Blumen zmieniaj i to szybko, bo po cholere masz tyle czekac? Ja jak poszłam do mojego w lipcu na kontrole to kazał mi przyjsc jak zdecyduje sie na dziecko. Koszłam jakos na poczatku grudnia chyba albo pod koniec listopada jakos tak w 13dc wiec zapisał mi duphaston na wyregulowanie i CLO od nowego cyklu. Od razu - a wiedzial ze dopiero zaczynam starania. I tym sposobem to moj 2cs a zarazem 2 z CLO. Także poszukaj innego lekarza i niech Ci pomoze a nie zbywa tak jak ten.
Ja bliźniaki bym chciała bardzo i cicho licze ze stymulacja CLO mi w tym pomoze chociaz pewnie i tak nie uda sie.
Pola mnie tez nie uraziło Twoje porównanie. Troche racji w tym jest, ze mogłoby to wszystko byc troche inaczej "zaprogramowane". Ale pozostaje nam zmierzyć się z tym co jest i niestety nic z tym nie da sie zrobic.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2015, 17:27
-
dlatego poprosiłam o rade 2 ginekologa fakt ze na nfz i mnie zbył lekkim słowem spojrzał ba badania hormonów.. powiedział ,że nie ma do czego się przyczepić wykonał cytologie.. mam przyjść za za rok jak nic się nie zmieni .. w pogotowiu mam tego swojego prywatnego ciekawe co on mi teraz powie..wiem,że ten akurat nie odpuszcza,ale sczerze to mnie zdolowali a nie pobudzili do działania;/...dodam dziewczynki ,że ja mam regularne cykle co 28 dni. i owulacje ok 14 dnia w tamtym msc była..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2015, 17:40
-
z chodzenia na nfz jeszcze chyba nigdy nikomu nic dobrego nie wyszło... czy tylko ja mam takie wrażenie?
dlaczego tylko chodząc prywatnie i płacąc możemy się czegoś konkretnego dowiedzieć, a potem leczyć? tyle, bo za chwile napiszę wielką tyradę o państwowej służbie zdrowia...
13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
swojego prywatnego mam w środę chciałam się upewnić a może dowiedzieć się czegoś nowego ale niestety bardzo się rozczarowałam.. ;/ nawet nie dał mi skierowania na tokspolazmoze ani na przeciwciała rózyczki nic teraz pewnie będę musiała wykonać SHGB i nie wiem co dalej mi zaleci;/ tak NFZ to mogą się w dupę pocałować nygusy
-
Tu tez uwazam, ze zależy to od lekarza. Chodziąłm do ginki na nfz i nigdy gorzej mnie nie potraktowała. a te na nfz przyjmowała po 18, po tym jak cały dzien miała laski za kase... Ale zrezygnwałam z niej bo była tylko raz w tygodniu u mnie w miescie a obecnego gina mam czesciej. Mój skierowań na badania nie daje, jedynie na prolaktyne dał. Na tokso nie miałam, różyczke przechodziłam. Ale staram sie nie panikować że to czy tamto powinnam zbadać. Wiem ze to wazne badania ale nie ma co od razu zakladac ze jest sie chorym lub na cos narażonym. Wiem, ze to głupie i banalne ale nie strsuj sie tak tym wszytskim. Pesymistycznie sie nastawiasz do tego wszystkiego, martwisz a hormon stresu szaleje - PRL. A tak w ogole to zlecił Ci jej badanie? Bo nie pamietam...
-
Blumen szukaj do skutku, aż trafisz na konkretnego lekarza. Ja w 4 sc miałam już robione HSG z czego bardzo się cieszę, bo dzięki temu udrożnili mi jajowód w 4cs, a nie w 13. Od 6cs dostałam Clo. W tym cyklu też miałam brać, a nie biorę tylko dlatego, że z mężem podjęliśmy decyzję o 1-2 msc przerwy w stymulacji. Jak dla mnie 2 lata czekania to jakiś absurd. Może się okazać, że to będą 2 stracone lata, bo np. jajowody niedrożne, albo nie ma owulacji.
-
Blumen ten lekarz to jakiś pacan. I takie gadanie,że normy sie zmieniły to świadczy o tym,że poprostu chcial cię sprawić, mam takie wrażenie. Może poszukaj lekarza, który specjalizuje sie w leczeniu niepłodności. Niby ginekolog ginekologiem, ale każdy z nich jest lepszy w innej dziedzinie.
-
moj doktorek prywtanie zlecił mi prolaktyne tsh testosteron estriadol fsh lh.i badanie plodności męża. wszystko w normie. a ciązy brak. będe u niego w srodę zapytam co dalej?. a co do drożności jajowodów to po jakim badaniu kazali CI to sprawdzić miałąs jakieś objawy? jakie muszą być wskazania do tego HSG?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2015, 19:36
-
Poszłam do lekarza, powiedziałam, że już 3 cykl starań mamy, a on stwierdził, że jeśli przyjdzie @ to mam przyjść do niego do szpitala na zabieg. I wtedy też kazał zbadać nasienie męża. I tak też zrobiliśmy. Od razu w 4 cyklu miałam zrobiony zabieg, a mąż badał nasienie w 5cs ze względu na wcześniejszą chorobę. Także nie miałam jakichś objawów wskazujących na konieczność wykonania badania. Lekarz sam uznał, że zanim zacznie stymulację to chce wiedzieć czy w ogóle jajowody są drożne, bo po co faszerować mnie hormonami, jak miało by to nic nie dać.