X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
Odpowiedz

Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)

Oceń ten wątek:
  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia na przeziębienie polecam groprinosin, lek przeciwwirusowy bez recepty. Mi w 3dni pomógł. Jest dosyć drogi, bo kosztuje ok. 40zl,ale ja wole brać coś takiego,niż faszerować się antybiotykami, które lekarze przepisują na potęgę. jestem przeciwnikiem antybiotyków. A ten lek dodatkowo wzmacnia odporność.

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaglądam a tu takie do dupy nowiny.
    Jolcia, trzymaj się, pozbądź się dziadostwa i będzie ok.
    Powodzenia. :*

  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paprota - posłuchaj narzeczonego, bo bardo dobrze prawi.
    No niestety, oczekiwanie jest najgorsze. Trzeba sobie po prostu znaleźć jakieś inne zajęcie.

    Miszka, u mnie niestety to tak nie działa. Przez Hashi mam osłabiony układ odpornościowy. Jem dużo czosnku, łykam na wzmocnienie odporności suplementy, a i tak jest do dupy... Mężowi po 3 dniach przeszło, mi dziś gorączka przyszła :/ Bez wizyty u lekarza się chyba nie obejdzie :/

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • monika_89 Autorytet
    Postów: 2727 3405

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paprota mnie tam łatwo mówić bo szybko zaskoczylismy ale od sporej ilości osob słyszałam, że trzeba sie psychicznie przestawić. Nie myślałaś żeby gdzieś we dwoje wyjechać, poleniuchować, nie wychodzić z łóżka, ale tak bez spiny?

    kwiatuszku bo nieszczęścia chodzą parami...humor juz lepszy?

    adk no kawał chłopa, gratulacje! :)

    mareonek szybkiego powrotu do zdrowia, nie daj się grypie

    13.02.2015 - Aniołek (7tc)
    21.01.2016 - P. <3
    24.04.2017 - M. <3
  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia no to faktycznie nie ciekawie z Twoim zdrowiem, lepiej leć do lekarza, bo nie ma co się męczyć.

    Paprota, Monika dobrze radzi, wyjazd we dwoje bardzo pomaga. Nawet zwykła randka z mężem i romantyczny spacer to już coś.

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monika_89 wrote:

    kwiatuszku bo nieszczęścia chodzą parami...humor juz lepszy?

    Tak, dziękuje juz lepiej :)

    Jutro wraca do pracy mój szef po ponad miesieczynym urlopie.. nie wiem jak sie przestawie na tryb wzmożonego funkcjonowania :P

    U mnie niestety wyjazd we dwoje by nie pomógł bo bym myslała ze fajnie jakby teraz dzidzia była z nami. Chyba najlepiej nie doszukiwac sie objawów, nowy cykl traktowac jako nowa szanse. A dopóki lekarze nie załamują rąk to kaz dy cykl jest jakas nadzieją. Ja sie jakos nastawiłam ze jak nie uda sie teraz to trudno, moze w nastepnym cyklu zaskoczy a jak nie to kazdy miesiac bez ciazy w pracy jest dla mnie na wage złota. Wole wiedziec ze próbuje niz czekac z decyzja o dziecku nie wiadomo ile lat jeszcze.

    Kamila Franek rosnie jak na drożdzach, dobrze mu u mamusi :) Fajnie, wiecej ciałka do tulenia i obcałowywania :)

    Madzia zdrówka zycze!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2015, 19:28

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • blumen21 Ekspertka
    Postów: 352 53

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 19:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jasne nowy cykl to nowa szansa;D ja jutro odbiorę wyniki to zobaczymy co mi doktorek powie.mam nadzieję ,że da jakieś nowe wskazówki;/

    24afed3688.png
  • Niecierpliwa Pola Ekspertka
    Postów: 418 67

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie.

    Paprotka, ja Cię w 100% rozumiem. Dla mnie teksty typu "wyluzuj", "przestań o tym tyle myśleć" są tylko jeszcze bardziej wkurzające. Podejrzewam, że sporo w nich racji, co nie zmienia jednak faktu, że jak człowiek się stresuje to się stresuje i tyle. A jeszcze bardziej wkurzające jest to, że w 99% przypadków tego typu rady słyszy się od osób, które nie musiały się starać o ciążę, bo zaszły w 1-2 cyklu, albo w ogóle jeszcze nie myślą o dziecku. Ja od jakiegoś czasu chodzę do psychologa i nawet mimo tych wizyt nie potrafię całkowicie odpuścić, chociaż teraz już miewam lepsze momenty. Nawet z pomocą specjalisty nie jest to łatwe. To pewnie zależy od charakteru. Ja akurat nie jestem jedną z tych, które potrafią się wyluzować :/ A co do wyjazdu we dwoje to tak samo jak Dorotka, też bym myślała, ze fajnie, jakby się teraz udało... więc niewiele by to dało.

    Jola, powodzenia na zabiegu!

    Dorcia, trzymam kciuki, żeby w tym cyklu nie było plamień, za to zielony kropek na końcu wykresu <3

    Kamilko, super, że maluch tak ładnie rośnie :) Zdrowy chłopak

    paprota lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuje za rady, ale Pola masz rację, niestety na wyjazd muszę zabrać swoją głowę ze sobą i mogę jechać nawet na drugi koniec świata i wątpię żeby udało mi się odpuścić- choć wiem, że powinnam.
    Najśmieszniejsze jest to, że zawsze mówiłam, że na dzieci to mam czas, że po trzydziestce itp. A jak już mi się "włączyło" to kurde na niczym innym nie umiem się skupić.
    Dosłownie z dnia na dzień priorytety zmieniły mi się o 180`...Wy też tak miałyście?

  • dreambaby Autorytet
    Postów: 906 220

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też tak miałam. Nie da się o tym nie myśleć. W końcu już podczas starań podporzadkowuje się swoje życie przyszłemu maluchowi. Pomiar temperatury witaminy testy owulacyjne itd. I jak tu nie myśleć
    Powiem wam że jestem w szoku jak zmienia się podejście kobiety gdy stara się o dzidziusia. Nie wiem jak wy ale ja czuję w sobie taką ogromną miłość. Nie mogę się doczekać aż będę mogła j
    ą przelać na maluszka. Wierzę że wszystkie doczekamy małego wielkiego szczęścia

    paprota, natt lubią tę wiadomość

    w57vpc0zzn2en7nx.png
    27.08.2015 (*) cb
    08.02.2016 (*) cb
  • monika_89 Autorytet
    Postów: 2727 3405

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kwiatuszku powoli wdrożysz sie w pracę, a narazie udawaj zapracowaną przed szefem ;)

    paprota myśli o dziecku pojawiły się gdzies tam z tyłu głowy, powoli dojrzewały, a ja wraz z nimi. Z różnych mniej ważnych, ale jednak ważnych względów odkładaliśmy decyzję na potem, aż w końcu nic nie stało na przeszkodzie i zaczęliśmy starania.
    W "Przyjaciołach" (? chhyba) była scena w której mowa o poczęciu dziecka i jednen z bohaterów poradził staraczce żeby się upiła bo to pomogło paru jego koleżankom z liceum, więc wino w dłoń a potem przytulasy z mężem :P

    13.02.2015 - Aniołek (7tc)
    21.01.2016 - P. <3
    24.04.2017 - M. <3
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia w sumie nie musze udawac ale teraz chcialam to sie krecilam.po budynku, kto chcial to do mojego pokoju przychodzil a on potrafil kiedys powiedziec zebym wiecej pracowala a mniej gadala przy czym sam sie na niczym nie zna i nie potrafil mnie niczego nauczyc. Palant.

    Pola dziekuje :-) kciuki sie przydadza :-)

    Paprota u mnie to juz instynkt byl odkad pamietam. Zawsze kochalam dzieci. Od liceum.zalaczylo mi sie ze gdyby okazalo sie ze jestem w ciazy to daloby sie rade i bym sie cieszyla :-) glupie troche bo samemu bylo sie dzieckiem. Po slubie namawialam meza ale ze on troszke mlodszy to nie chcial jeszcze. I tak bujamy sie do dzis z tym ze obydwoje mamy ogromne poklady milosci dla dziecka ktorego nawet jeszcze w brzuchu nie ma :-\

    Aaaa a jak bylam taka mala jeszcze to marzylam zeby miec kiedys corke a pod zadnym pozorem syna. A teraz byleby bylo zdrowe :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2015, 21:56

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziwne, że natura daje nam to pragnienie i nie chce go zaspokoić.
    Ale tak sobie myślę, że może dzięki temu cholernemu czekaniu radość z dziecka będzie dużo większa...

    Dziewczęta, mam nadzieję, że wszystko nam się ułoży, próbuje sobie wmówić, że Boski plan jest lepszy niż moje plany, że może mój dzidziuś może jeszcze nie jest gotowy żeby zawitać na ten Świat?

    Ale pomysł z butlą winiacza chyba do mnie przemawia :)

  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 07:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paprota, u mnie bylo podobnie. Jeszcze jakiś czas temu nawet nie myślałam o dzieciach, aż tu pewnego dnia przyszło jak grom z jasnego nieba. Dopiero zaczęłam wtedy zauważać wózki, brzuszki, reklamy o produktach dla niemowląt czy artykuły w sieci. Teraz mogę rozmawiać tylko o porodach, karmieniu piersią, przewijaniu.... Czasami czuje sie jak wariatka, no ale to jest silniejsze. Tym bardziej, że wszyscy znajomi mają juz dzieci albo właśnie się spodziewają. W sumie zostały jedynie dwie koleżanki, które dzieci nie mają-jedna to singielka czas druga nie ma odpowiednego partnera, ale parcie na dziecko ma ogromne

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2015, 07:17

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 07:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miszka jak przeczytalam o tej Twojej kolezance, ktora pragnie dziecka a nie ma odpowiedniego partnera to pomyslalam ze ma jeszcze gorzej od nas. My mozemy walczyc o dziecko a u niej odwlrcze sie w czasie zanim pogos porzadnego pozna i nie daj Boze jakby miala problemy takie jak my.

    Kiedys ze swoja znajoma stwierdzilam ze powinno byc tak ze zapragniesz dziecka to wciskasz guziczek i jest ciaza :-P

    Az sie nie chce wychodzic z domu bo snieg sypie u mnie :-\

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 08:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No niestety jej przypadek jest ciężki bo facet z ktorym jest od wielu lat nie nadaje sie ani na męża ani na ojca. Ona o tym wie dlatego nie decyduje sie z nim na ślub i dziecko ale też nie potrafi zakończyć toksycznego związku. To jest jak uzależnienie. Szkoda mi jej, bo super dziewczyna i mega aspiracjami, a ma takiego nieudacznika przez którego marnuje sobie najlepszy czas życia

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2015, 08:26

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • Niecierpliwa Pola Ekspertka
    Postów: 418 67

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paprotko, u mnie tak nie było. Ja od zawsze chciałam mieć dzieci. Już jako nastolatka miałam takie pragnienie, ale wiadomo, pragnienie to jedno, a realia to drugie. Będąc w liceum poznałam męża, wtedy to pragnienie się jeszcze pogłębiło, ale przez 4 lata nie mieliśmy możliwości z sobą zamieszkać, przez kolejne 3 nie mieliśmy ślubu i odpowiednich warunków finansowych. Poza tym mój małżonek długo dojrzewał do tej decyzji. W końcu 11 miesięcy po ślubie rozpoczęliśmy starania i... chyba sobie jeszcze poczekam. A czekam już kupę lat.

    Czasami tak sobie myślę, że to wszystko jest jakieś pochrzanione. Normalnie kobieta średnio raz w miesiącu męczy się z miesiączką. Towarzyszą jej często naprawdę silne dolegliwości. A po co? Bo organizm wyrzuca z siebie stare jajeczko i przygotowuje się do kolejnego cyklu. Fajnie, ale jak już się chce mieć dzieci, to nagle się okazuje, że te comiesięczne tortury wcale niekoniecznie wiążą się z możliwością posiadania potomstwa. Nieraz z mamą rozmawiałyśmy, ze kobieta powinna mieć okres raz w roku, ewentualnie raz na pół roku, jak większość zwierząt. Wybaczcie porównanie, ale suka nie jest płodna przez cały rok, za to jak przyjdzie odpowiedni czas po prostu zachodzi w ciążę i rodzi. Człowiek męczy się miesiąc w miesiąc i często nic z tego nie wychodzi. Człowiek ma tyle szans i tyle nieudanych, a zwierzaki mają jedną szansę w roku i jakoś nie mają problemów z poczęciem potomstwa. Mam nadzieję, że żadna z Was nie poczuła się urażona takim porównaniem, ale w końcu również należymy do królestwa zwierząt.

  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też od początku wiedziałam, że chce mieć dzieci. Najlepiej trójkę, a i mocno nad adopcją myślałam (nawet jak będę mogła mieć swoje, to i tak o byciu rodziną zastępczą myślimy).

    Polu - może i fajnie, okres raz do roku, ale… coś za coś. Ile szczeniąt rodzi suka? Po, 4,5,6, jak nie więcej. Przy jednym maluchu masz dużo problemów, a teraz wyobraź sobie 6 małych dzieci, mąż w pracy, ty sama w domu i każde zaczyna płakać. Ludzkie dzieci, w odróżnieniu od innych gatunków, bardzo długo wymagają opieki matki. Dlatego natura zdecydowała, że najczęściej rodzi się jedno, a w zamian za to dała teoretycznie więcej szans na zajście w roku.

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • Niecierpliwa Pola Ekspertka
    Postów: 418 67

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia, pewnie masz rację, ale moje założenie było takie, że kobieta rodziłaby jedno, ewentualnie bliźnięta :P Nie chciałabym urodzić całego miotu :D

  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 29 stycznia 2015, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia mysle, ze masz rację. Ostatnio widziałam na miescie kobietę z trojaczkami. Ten wózek mieszczący trzy gondole wyglądał kosmicznie. Aż jej współczułam. Biedna sama pchała taki ciężar. Nie wyobrażam sobie jakby cała trójka miała naraz płakać.

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
‹‹ 391 392 393 394 395 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Śluz płodny a owulacja i dni płodne - jak prowadzić obserwacje?

Na rynku dostępnych jest wiele pomocy w wyznaczaniu dni płodnych. Większość z nich działa na podobnej zasadzie – rozpoznaje zmianę hormonów w ciele kobiety i na tej podstawie wskazuje dni płodne. Czy wiesz, że jedno z takich „narzędzi” masz już w sobie? Twój śluz płodny, który pojawia się w czasie dni płodnych, czyli przed wystąpieniem owulacji!

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zajść w ciążę? 4 składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w koktajlach.

Jak zajść w ciążę? Jak w naturalny, łatwy, a przy tym smaczny sposób możesz poprawić swoją płodność? Wystarczy, że każdego dnia będziesz przygotowywać super-odżywczy koktajl płodności. Jakie dobroczynne składniki możesz znaleźć w naszych przepisach? Jaką rolę odgrywają one w kontekście płodności? Oto 4 najważniejsze składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w smoothies! 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ