Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tam byłam na polowaniu z mężem tzn na rybach byliśmy nad fiordem bo się małżonkowi ryby po grecku zachciało na świętaIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Kochane moje życzę Wam wesołych świąt wielkanocnych oraz spełnienia tego jednego najważniejszego marzenia, a ciężarówkom życzę zdrowych maluszków i łatwych porodów!
Ja czekam aż upieką sie kruche ciasteczka. Dzisiaj mialam pracowity dzień posprzątałam, zrobiłam sałatkę i obiad wiec czas odpocząć. -
nick nieaktualnyZazdroszczę Wam tych przygotowań, sałatki, ciasta, jaja... Mniam.
Ja zrobiłam tylko żurek dziś na szybko bo w nocy znów zaliczyłam szpital i kolejny fałszywy alarm. Po kolejnej nieprzespanej nocy na nic więcej nie mam ani siły ani ochoty.
Miki robi mnie w jajo jak to na upartego Wielkanocnego baranka przystało.
Kochane życzę Wam spokojnych Świąt i małego upragnionego cudu... -
No dziewczęta u mnie jeszcze 15 min Wielkiej Soboty, kiedy u Was już od dwóch godzin Wielkanoc
Oby następne święta - Bożego Narodzenia oczywiście były dla każdej z nas już szczęśliwie we troje ( albo i więcej )
A ja wracam do kuchni gdzie mój dzielny mąż walczy z rybą po grecku i nastawia żurek na jutro rano
cieszę się że trafiłam do Was i wierzę mocno że wszystkim nam się udaIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Witajcie dziewczyny – spóźnione wesołych świąt i małych fasolek! My dziś na luzie, wczoraj obiad z moimi rodzicami, kawa u teściów a dziś relaks przerywany co chwilę dzwonkiem to drzwi. Nie wiem kto to widział taką stara babę lać w dyngusa. Za to mój mąż już o północy wrzucił mnie pod prysznic
Z pichcenia więc został mi do zrobienia żurek i mazurek
Sporo naskrobałyście ostatnio, aż miło się czyta.
Szybkie pytanie co do wiesiołka – skoro i tak wiem, że nie jestem w ciąży to czy w tym cyklu mogę go brać również po owulacji żeby miał więcej czasu na działanie w moim organizmie? Na moją logikę tak, ale wolę się upewnić
Odnośnie wiary… był czas, że byłam bardzo blisko kościoła, do dziś znam prywatnie wielu księży, ale po poronieniu chyba coś się we mnie wypaliło. Wczoraj byliśmy pomodlić się przy Jezusowym grobie i nic. Nie mogłam. Ciężko mi uwierzyć, że ten litościwy, dobry Bóg może zabierać dzieci tym, którzy tak bardzo ich pragną. Może kiedyś zmienię zdanie, na razie chyba mam w sobie zbyt dużo złości.
Co do kuchni – my mamy swoją, małą bo małą, ale zawsze. Nie wyobrażam sobie dzielić z kimś mojego królestwa. Uwielbiamy z mężem oboje gotować, z wakacji zawsze obowiązkowo przywozimy masę przypraw, nie straszne nam dziwne połączenia smakowe (Madziu kurczak o którym piszesz – mniam!). Piec jedynie lubię mniej, ale na szczęście mój mąż robi to rewelacyjnie, serio, jego ptysie są genialne Szafek mamy mało, ale jakoś tu i tam powciskaliśmy wszystko. Z niecierpliwością czekam aż w końcu będziemy mogli wprowadzić się do naszego domu i będę miała miejsce na wszystko.
Emilanka sporo czasu zamierzacie tam spędzić, ja tak myślę, że gdybym wyjechała za granicę to bym już nie wróciła do pl. Mamy kolegę w Irlandii, byliśmy u niego w odwiedzinach i tam ah, inne życie. Wiadomo że tam też wszystko kosztuje ale tu chodzi też właśnie o to podejście ludzi, optymizm, uśmiechy. Nasz naród jest jednak strasznie ponury. Koniecznie pokaż foty jak się tam żyje. Podziwiam, że tak szybko podjęliście decyzję o przeprowadzce do całkiem innego kraju. Ja muszę mieć wszystko poplanowane z mega wyprzedzeniem, nie wyobrażam sobie rzucić wszystkiego i w ciągu kilku dni wyjechać
Ada jak będziecie mieć skończony remont koniecznie pokaż foty, też jestem fanką nowych wnętrz i strasznie jestem ciekawa jak to będzie wyglądać w starym budownictwie. Bloga starego uwielbiam, ich pomysły są super, podobają mi się, ale ja chyba nie zdecydowałabym się na mieszkanie w takim stylu. Widzę, że Ty chyba wszystkie z nas przebiłaś stażem, a ja myślałam, że my jesteśmy długo razem
Dorotko Ty też budujesz dom? Ważne, że w końcu cos ruszyło w sprawie zastępstwa i umowy. Trzymam mocno kciuki żeby dali Ci tą na czas nieokreślony, w końcu pokazałaś że jesteś wobec nich fair, nie uciekłaś tylko starałaś się żeby urząd ucierpiał jak najmniej
Pola super, że mężowi smakowała kolacja, zresztą tyle serca w to włożyłaś że nie było innej szansy truskawki wyglądały smakowicie, widać że wieczór był udany
Natalia małemu widzę nie śpieszono na ten świat, ale co się dziwić kiedy w kwietniu za oknem śnieg a u mamy w brzuchu tak miło
Madziu marronku my zaręczyliśmy się po 6 latach, ale ślub jak u Ciebie za kolejne 2. Trzeba było oszczędzić trochę kasy, skończyć studia (to akurat ja) więc przed nami dopiero druga rocznica ślubu. Dogadałybyśmy się w sprawie eksperymentów kuchennych, też w kuchni czuję się jak w żywiole, nic mnie tak nie odstresowuje jak gotowanie
100ktrotko dasz radę wbić się w tematy, ja też tu tylko od niecałych 3 miesięcy a jakoś leci ; )
13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Monika ja też zawsze wszystko musiałam mieć zaplanowane... I jak nie wychodziło to byłam rozczarowana A teraz się uczę nie planować i jest mi z tym o wiele lepiej
A my się nie zaręczyliśmy siedzieliśmy sobie przed telewizorem w któryś weekend zimowy i doszliśmy do wniosku że bierzemy ślub półtora roku później staliśmy na ślubnym kobiercu no i w sumie ślub wzieliśmy po 6 latachIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Monia my dopiero planujemy budowe a wszystko zalezy od umów jakie dostaniemy. Jeżeli dostane na czas nieokreslony juz teraz to wczesniej zaczniemy myślec. Maz moze za 3 msc taka dostanie bo właśnie jutro jedzie do jeszcze obecnej pracy dac wypowiedzenie a w nowej mu powiedzieli, ze jesli się sprawdzi to po okresie próbnym w grę wchodzi również umowa na czas nieokreślony. Więc myśle, że w czerwcu zdecydujemy. W sumie u nas to nie budowa a rozbudowa. Mamy na na działce mały domek, około 46m2 chyba + poddasze ale troszke za niskie wiec trzeba podnieść o kilka cegiełek. No i kwestia kredytu/pozyczki. Daleka droga ale to nie budowa od podstaw wiec powinno pójśc w miare szybko i mam nadzieję że do jesieni bedziemy na swoim.
-
Witajcie.
Monia, mój ginekolog twierdzi, że nie ma powodu, żeby brać wiesiołka tylko do owulacji. Więc myślę, że jak wiesz, że nie jesteś w ciąży to już na 100% możesz go łykać.
A mnie znów dopadł dołek. Te święta mieliśmy spędzić z naszym maluszkiem w brzuchu... Wczoraj byliśmy u teściowej, była też siostra męża z narzeczonym i z córką. Początek był bardzo trudny, nie miałam nawet ochoty się z nią bawić ani nic, ale jak sama do mnie podeszła, wspięła mi się na kolana, a później chwyciła mnie za palec i prowadziła na zwiedzanie mieszkania to zmiękłam i już było lepiej. Powygłupialiśmy się z mężem z małą, było fajnie Ale to tak boli... -
Pola, Kochana za rok w wielkanoc bedziecie juz we trójke z malenstwem w ramiomach. Wierze w to mooocno. Z reszta mam nadzieje ze Wam wszystkim niezafasolkowanym uda sie szybciutko zaskoczyc. Chcialabym bardzo. Wiem ze latwo mi sie mowi ale wierze, ze do wszystkich usmiechnie sie szczescie. Pora zebyscie odczarowaly watek bo za duzo tu nieszczesc ostatnio a limit zlego juz sie wyczerpal! :-*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2015, 16:00
miszkaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny