Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Aga89 wrote:Ja jeszcze twierdze ze mam 24 bo z konca grudnia jestem.
Powiem Wam ze z okreslaniem tego wieku to roznie bywa. Teraz mialam troche badan w roznych przychodniach, szpitalu i laboratoriach. Czasem wpisywali mi wiek 24 a czasem 25.
A no czasami jest śmiesznie. Ja mam koleżanki bliźniaczki między którymi jest (teoretycznie) rok różnicy Jedna urodziła się 31.12.1988 o godzinie 23:50 druga 01.01.1989 o 00:05Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Kuircze nie chciałabym tak urodzic. Chyba bym blagalła lekaarza aby na 89 wpisał obydwie
A ja nie mam jak skontaktowac sie z ginką. Nie mam jej nru tel. Teraz to i tak już jak odstawie to cykl sknocę bo pewnie jakies plamienia zaraz by sie pojawily. Wole wziac do konca bo szansa jest a jak odstawie to lipa -
Marronek pod miniaturka Twojego wykresu widze ze mialas dokladniejsze badania. Lekarz sam Ci je zlecil czy na wlasna reke robilas? Ja mam wrazenie ze obumarcie mojej ciazy to nie byl przypadek zlego podzialu genow. Podejrzewam ze to wina mojej tarczycy i innych hormonow lub jakis wirus. Bardzo bym chciala wiedziec przed kolejnymi staraniami o fasolke wiedziec ze mi nic nie dolega.
Ogolnie mam problem z hormonami. W maju zeszlego roku zmagalam sie z wysoka prolaktyna. Udalo mi sie ja zbic. Na poczatku Mialam cykle po 50 dni pozniej zeszlam do 35-38 dni. Udalo mi sie zajsc w ciaze ale denerwowalam sie bolami brzucha na wlasna reke zbadalam poziom progesteronu, wynik mialam blisko najnizszej granicy. Niestety lekarz stwierdzil ze wszystko jest dobrze. Moze gdybym dostala luteine albo dupka teraz byloby inaczej. Tydzien przed tym jak dowiwdzialam sie ze kruszynce nie bije juz serduszko tez na wlasna reke zbadalam sobie TSH. Wynik mialam ponad 3,5. Norma dla kobiety w I trymestrze ciazy to 2.5. Dodam jeszcze ze przed ciaza TSH mialam ok 1. Niestety i to tez lekarze zignorowali. -
Aguś, mnie lekarze lekceważyli - bo Pani jest młoda, a 3-4 miesiące starań to mało. I zaczęłam sama się badać, prywatnie. No i szukać lekarza. W końcu trafiłam na fajnego gina który mi kazał zrobić anty TPO i wyszła pierwsza choroba... Potem na dobrego endokrynologa trafiłam, co nie tylko się na mojej tarczycy skupił ale i zatokami i zrostami się zainteresował i skierował na dodatkowe badania - wyszła ANA oraz dodatnie bakterie + zrosty.
Ogólnie, gdybym sama nie zaczęła się badać pewnie do dziś bym o niczym nie wiedziała, a z każdym kolejnym okresem bym może łez wylewała.Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Cholerka jak mnie denerwuje nasza służba zdrowia. Idziesz na NFZ oleja Cie, płacisz prywatnie to też nie zainteresują sie. Niedługo nie bedzie trzeba medycyny studiowac zeby lekarzem zostac bo kazdy na sobie sie wiecej nauczy. Żenujące jest to wszystko
Aga a cały czas zbijasz PRL? czy jak zbiłaś to odstawiłaś leki? Ja tez z nią walcze -
kwiatuszek789 wrote:Cholerka jak mnie denerwuje nasza służba zdrowia. Idziesz na NFZ oleja Cie, płacisz prywatnie to też nie zainteresują sie. Niedługo nie bedzie trzeba medycyny studiowac zeby lekarzem zostac bo kazdy na sobie sie wiecej nauczy. Żenujące jest to wszystko
No niestety, takie czasy taki kraj. Trza samem się dowiadywać i badać...Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Nie juz nie biore lekow na prolaktyne bo jeszcze przed zajsciem w ciaze stwierdzila lekarka ze jak mi sie skrocily cykle to wystarczy. Niestety zanim mi sie to wszystko rozregulowalo to mialam cykle po 29 dni. myslalam ze wroce do tego... Ja chodze prywatnie i na nfz i nigdzie nie moge znalezc zroUmienia ze strony lekarza. A To gadanie ze jest Pani mloda i po pierwszym poronieniu nie trzeba robic badan to juz mi normalnie tak cisnienie podnosi. Ja wychodze z zalozenia ze jezeli mozna cos wykryc wczesniej i tym samym ograniczyc cierpienia przy kolejnych ewentualnych poronieniach to warto. Ale dla lekarzy poronienie to kolejny medyczny przypadek i nic nadzwyczajnego.
-
A skąd jesteś Aga?
Aga89 lubi tę wiadomość
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Ci lekarze to się zachowują jakby ich nie obchodziło kompletnie to czy człowiek po lekach się wyleczy, czy wykituje...
Ja mojej Pani doktor to sporo powiedziałam co podejrzewam i wszystkie objawy itp i na badania mnie skierowała krwi i od razu usg zrobiła itp. Tylko, że właśnie prywatnie. Na NFZ wogóle nie chodzę bo nie zdążę w tym życiu
A odnośnie wieku - 25 lat, 3 grudnia -
Ja gin prywatnie, a endo prywatnie/NFZ. Znaczy na razie prywatnie, bo termin z NFZ'tu na czerwiec I właśnie od czerwca do endo już na NFZ.Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Ja poznalam moja ginke tuz po 24 urodzinach i juz wtedy pytala czy chce dziecko. Na szczescie nigdu nie usłyszałam, ze za mloda jestem. Konkretna babka, przynajmniej tak mi sie wydaje
Mi już leci 26 roczek w styczniu jak zobaczyłam na torcie 25 to uświadomiłam sobie ze to już ćwiercwiecze -
Aga89 wrote:Z warszawy. Teraz sporo tez przebywam u narzyczonego w Ketrzynie
No to niestety... z okolic warszawy nie znam lekarzy. Na śląsku mogłabym polecićHashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
kwiatuszek789 wrote:Aga ja mam jakies 50-60km wo Wawy
A u siebie chodziszz do lekarza czy w Warszawie?
Ja w Warszawie bylam juz u tylu lekarzy i za kazdym razem ignorancja problemu bez wyjasnien. Teraz bede szukala lekarza w Ketrzynie chcialabym zeby przyjmowal na nfz i prywatnie. Bo chcialbym miec badania podstawowe w ciazy za darmo a prywatnie bo chcialabym zeby byl do dyspozycji w razie potrzeby. -
hej dziewczyny! ja jestem z 26 grudnia więć tez jeszcze mam 24
Mam podobne przeżycia jak Wy. I ginekolog i każdy inny lekarz u którego byłam twierdzi ze jestem młoda a kogo to interesuje! chce dziecko i juz. I wcale nie uważam tego za młody wiek, tym bardziej ze chce wiecej niz jedno dziecko! aaaa.. co za ludzie..
Mój mąz był dzis u urologa w zwiazku z wynikami badan nasienia. Lekarz stwierdził, że sie na tym nie zna, poecił swojego kolege-specjaliste, ale na koncu powiedzial, że aglutynacja nie trzeba sie przejmowac i żadna wit. c ani syropy typu guajazyl nie trzeba... i mój mąz mu uwierzył i stwierdził, że mam obsesje nawet nie wiecie jaka jestem zła.. jedyny plus jest taki, że dał mu skierowanie na 3 badania - usg jamy brzusznej, usg moszny i na badaniecewnikowego przepływu moczu (Uroflowmetria). Może jestem i wariatka, ale chce mieć spokojna głowe starając sie o dziecko pisalam mailowo do 3 różnych lekarzy specjalistów w sprawie aglutynacji. nie wierzyłam, że któryś i odpisze. Według nich aglutynacja utrudnia poczecie dziecka (nie uniemożliwia, ale utrudnia, co dla mnie tez ma duże znaczenie!) i dwóch z nich sugerowali inseminacje.. już kilka osób zwróciło mi uwage na to, że chca nas naciągnąc na kase.. może .. eh