Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dorotko mam pytanie: też brałaś duphaston i zastanawiam się, w którym dniu z reguły miałaś owulkę i jak długie były Twoje cykle? Ja mam cykle zwykle ponad 30dniowe, owulki prawdopodobnie ok. 20dc a lekarz wiedząc to kazał mi brać dupka standardowo od 16dc. Niby nie zakłóca owulacji, ale zastanawiam się, czy nie brać go dopiero po skoku temperatury. Jestem ciekawa jak to u Ciebie wyglądało
-
Sylwia wlasnie cos ten moj suwaczek szybko sie przesuwa. Sama nie wiem czy to dobrze czy zle
Ciuchy uprasowane, meza nie mialam jak wykorzystac doprasowania bo niedawno z pracy wrocil.
Na zwolnienie pojde w zaleznosci od tego kogo mi dadza za mnie. Jesli kogos ok to wstepnie szef sie zgodzil zebym po przyuczeniu osobnika pracowala po 4h dziennie tak zeby dopilnowac kogos. A to by mi pasowalo, wole tak niz ryzykowac kontrole ZUSu
Ewelina niestety prawda jest taka ze wszedzie dobrze, gdzie nas nie ma. W kazdej pracy znajda sie wkurzajce osoby, problemy i stresy. Nie uniknie sie tego.
Duphaston ostatnio bralam od 16dc ale razem z clo. W obydwu cyklach owu mialam w 12dc. Bralam dupka od grudnia i ladnie wywolal mi okres, jeden cykl 28 dni a kolejny 27 dni chyba.
Kiedys u poprzedniej gin tez go bralam ale od 5dc i w ogole mnie rozregulowal. Fakt @ sie skrocila, pierwszy cykl ok a kolejne juz niestety z zablokowana owulacja. Dupka powinno sie brac od 3dnia wyzszej temperatury. Sama musisz zdecydowac od kiedy brac ale ja bym sie bala zaczynac przed owulacja. Moze byc tak ze wezmiesz ostatnia tabl pewnie 25dc a spozniona owu przyjdzie kolo 30dc.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2015, 23:28
littleladybird lubi tę wiadomość
-
Wiem...ze przejdzie ale meczy mnie to i jestem marudna bo niby glodna a niby nie, pije wode ale od samej wody to mi nie dobrze tez czasem , przezyje jakoś
Litte jak masz dobra prace w miare, to pomysl może zebys nie trafila gorzej.
Dorotko gratuluje !!
Fajnie ze będziesz miała nowy angaż!littleladybird lubi tę wiadomość
-
Ewelina, z nową pracą w czasie starań to kiepsko może być. Jestem tego samego zdania jak dziewczyny
w nowej dostaniesz pewnie najpierw na 3 miesiące, potem na rok (albo dwa lata, tak jak ja teraz) i niby jest ok, o ile nie jest to rok bo wszystkie świadczenia Ci się należą, ale nie wiesz jak będzie kiedy wrócisz i skończy Ci sie czas umowy. Pewnie, że jak masz na czas nieokreślony i wrócisz do pracy po ciąży to też różnie może być, ale chyba jednak komfort większy. Może weź sobie urlop, albo pójdź do lekarza, powiedz, że jesteś psychicznie wykończona pracą, staraniami i potrzebujesz odetchnąć i da Ci ze 2 tyg zwolnienia...to niby nie załatwi sprawy, ale będziesz mogła odetchnąć.
Dokładnie tak jest jak piszecie. Te pilne obserwacje organizmy tak mnie nakręcają, stąd pewnie też wymyślam sobie objawyale moja głowa w ogóle ma tendencje do takich wymyślanych zagrań więc szczególnie powinnam wziąć na to poprawkę
Teraz np. jaram się tym, że po owulacji tempka cały czas stopniowo idzie w górę (mimo, że mierzę ją dopiero od 3 dni!) o ja głupia a moja głowa jeszcze głupsiejsza
littleladybird lubi tę wiadomość
-
Dorotko, no nareszcie coś się ruszyło w Twojej sprawie. Będziesz miała umowę i zastępstwo wiec odpoczniesz.
Ewelina, dziewczyny mają racje z tym szukanie pracy, nie dość że stresujące zajecie z lataniem na rozmowy to jeszcze niepewność zatrudnienia umowy, a to w trakcie starań niepotrzebne wrażenia. Weź jakiś urlop w pracy lub nawet l4 i odpocznij.
Arien, wiele dziewczyn tak ma że prowadzenie wykresu jr jeszcze bardziej nakręca, musisz sie zdystansować. Wytłumacz sobie, że ten wykres prowadzisz wyłącznie w celach statystycznych, może wtedy objawy nie będą cię tak niepokoić.littleladybird lubi tę wiadomość
-
Dorotko, super, że od maja masz dostać stałą umowę.
Ewelina, ja nie będę Ci radzić co zrobić z pracą, ale przytoczę swoją historię. Na jesieni dostałam ofertę pracy, fajniejszej i lepiej płatnej niż dotychczasowa. Wreszcie mogłabym się zająć tym czym od dawna chciałam. W związku z tym postanowiliśmy zrobić przerwę w staraniach. Planowaliśmy wznowić je w czerwcu, z myślą, że na jesieni zajdę, więc razem z ciążą popracuję chociaż 1,5 roku. Nie wytrzymałam, płakałam, że praca super, ale tak bardzo chcę mieć dziecko i teraz jestem w ciąży. Po zaledwie pół roku pracy i boję się po pierwsze powiedzieć szegowej, po drugie czy mam jakiekolwiek szanse na rozwój po powrocie z macierzyńskiego.
A! Miałam cykle 38d, w styczniu brałam dupka od 16dc, w lutym sama to zmieniłam i brałam 3 dni po owu, przez 6 dni, w marcu zaszłam w ciążę
Dmuchawcu, nie zazdroszczę mdłości, u mnie jest dużo lepiej niż w zeszłym tygodniu, a dziś mam wizytę i zobaczę czy wszystko jest ok.littleladybird, dmuchawiec lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny.
Sylwia - nie, clo nigdy nie brałam. U mnie z owulacją problemów nigdy nie było (chyba jedyna rzecz, z którą problemów nie mam). Pęcherzyki same rosną i same pękają.
Ale przed inseminacja czy invitro zaleca się clo, aby pęcherzyków było więcej i tym samym większe szanse. Więc lekarz chce najpierw sprawdzić, jak ja na ten lek w ogóle zareaguje.
Co do nakręcania się - z czasem mija samo. Jak masz po raz pierwszy mały spadek temperatury w drugiej fazie i potem mocny jej skok, od razu myślisz - implantacja, w ciąży jestem. I jak małpa przychodzi to czarna rozpacz. A potem okazuje się, że ty zawsze tak masz.
Tak samo to "objawy". Czytasz jakie możesz zaznaczyć i nagle okazuje się, że Cię cycek swędzi, czy nudności czy cokolwiek innego masz. Szukasz na siłę obajwów i w pewnym sensie je sobie wmawiasz.
Opanowanie i pokora przychodzi z czasem.
A ja dziś (co dziwne) w miarę dobrze spałam - tylko jedna pobudka nad ranem. Za to sny miałam tak dziwne... Pamiętam, że baterie mi do urządzenia nie pasowały więc je kątówką przycinałam aby wlazły...
No nic, miłego dnia wam życzę.Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 rokuSpodzewamy się synka
-
Witajcie
Ewelina, a ja się wybiję z tłumu. Oczywiście jak najbardziej stała praca to ogromny komfort psychiczny, ale zastanowiłabym się nad możliwością zmiany jej na lepszą. Oczywiście może zdarzyć się tak, że akurat w "niewłaściwym" momencie zajdziesz w ciążę, ale z drugiej strony może być tak, że będziesz tkwiła w obecnej jeszcze przez rok, a w ciąży nadal nie będziesz. I wtedy możesz żałować, że straciłaś dużo czasu, w którym mogłabyś już mieć nową pracę i być po okresie próbnym. Ja na początku starań całe swoje życie ustawiałam pod ciążę (w którą miałam zajść od razu). Dosłownie wszystko uzależniałam od starań. Każdą decyzję podejmowałam myśląc o dziecku. Ale po czasie stwierdziłam, że nie warto, bo życie ucieka, można przegapić fajną okazję, a z ciążą... Może przyjść dużo później niż planujemy, a może nie przyjść wcale. A jeśli miałaby nigdy się nie pojawić to dobrze jest mieć chociaż ułożone życie, żeby w pewnym momencie nie obudzić się mając 35 lat na karku ze świadomością, że straciło się lata szans i dobrych okazji dla czegoś, co nigdy nie nastąpi. Oczywiście to bardzo czarny scenariusz, ale ja przestałam go wykluczać. Jak ciąża się pojawi to dziecko będzie najważniejsze na świecie, ale póki go nie ma muszę myśleć o sobie... Aha, no i jeszcze jedno. Nawet jeśli zdarzyłoby się, że zajdziesz w ciążę na okresie próbnym, to są dwie opcje. Albo starasz się ukryć ten fakt aż do momentu przedłużenia umowy, albo umowa na okres próbny kończy się po 12tygodniu ciąży (chyba nawet może się kończyć w 12tc, ale nie jestem tego na 100% pewna) i pracodawca ma wtedy obowiązek przedłużenia jej do dnia porodu, a co za tym idzie przysługuje Ci normalnie macierzyński.
Dorcia, super, że wreszcie wszystko Ci się poukładało!Normalna umowa, osoba na zastępstwo
Bardzo, bardzo się cieszę
Madziu, uważam, że Twój lekarz podszedł do tematu naprawdę profesjonalnie i widać, że mu zależy na pacjentkachMacie konkretny, dobry plan i trzymajcie się go
Trzymam kciuki!
Aga, współczuję dolegliwości, ale jednocześnie strasznie Ci ich zazdroszczę... Chciałabym mieć taki powód złego samopoczucia...
Sylwia, bądź twarda a nie miętkaMierz temperaturę, bo dzięki temu masz pogląd na sytuację - jak funkcjonuje Twój organizm
Angela, OF na bieżąco interpretuje objawy, dlatego zdarza się, że przesuwa owulkę
Jeżeli kogoś pominęłam to przepraszam, ale ostatnio spory tu ruch, a ja miałam w ostatnich dniach mniej czasu i sił na dokładne śledzenie.
W tym cyklu mój wykres nie będzie już raczej do niczego zdatny, bo nie dość, że zaczęłam super wysoko, to jeszcze teraz do poniedziałku będę codziennie przesuwać godzinę pomiaru na pół godziny wcześniej. Zacznie się niestety wstawanie koło 5:00. Ciężko będzie się przestawić, ale jakoś to ogarnęCoś za coś
dżelka lubi tę wiadomość
-
Pola masz w sumie racje nie wiadomo kiedy ciąża nadejdzie a ciągłe na nią czekanie i tkwienie w jednym punkcie moze nie byc dobre. Jak praca stresuje to to tez może utrudnić zajście w ciąże, ale dziewczyny ja zawsze mówie KTO NIE RYZYKUJE NIE PIJE SZAMPANA
littleladybird lubi tę wiadomość
Nasz synuś
cykl starań
-
Dziękuję Wam dziewczyny
za wszystkie rady :* Idę na rozmowę na 11, więc zaraz zmykam, ale chciałam Wam chociaż odpisać
Na rozmowę idę, ale wiem, że choćby się udało (to jest akurat mało prawdopodobne, ale możliwe) pracy nie przyjmę. W obecnej pracy w tym momencie ani urlop, ani L4 nie wchodzi w grę. Pracuję w szkole jako sekretarz szkoły i jestem jedyną osobą z administracji (mała szkoła). To ja trzymam tam rękę na pulsie. I nie mam osoby, która mogłaby mnie zastąpić. Zbliża się koniec roku szkolnego, w tym czasie planuje się nowy i na urlopie lub L4 miałabym jeszcze większy stres niż w pracy (szef często dzwoni do mnie, mimo że na odległość za bardzo nie mogę pomóc, z reguły dzwoni z pretensjami, a zazwyczaj gdy mnie nie ma wychodzą jakieś problemy ;/) Odpocznę w lipcu, wezmę cały miesiąc urlopu!
Miłego dnia Kochane :*lotta.89 lubi tę wiadomość
-
No też jestem bardzo zadowolona z tego gina. Dużo dziewczyn go poleca i jest wart swojej ceny
Miły, sympatyczny i bardzo konkretny.
Jak któraś jest z okolic Katowic, to z czystym sumieniem mogę mojego doktora polecićHashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 rokuSpodzewamy się synka
-
Ja tylko sprostuje Poli wypowiedz, nie wiem jak jest z umowa na okres próbny, czy ja przedłuzają ale jesli do dnia porodu to płatnośc macierzynskiego przejmuje ZUS w formie zasiłku macierzynskiego
Co do powiedzenia ze kto nie ryzykuje ten nie pije szampana to zycze wszystkim żebyscie i tak nie mogły tego szampana sie napić z wiadomego powodu!lotta.89, littleladybird, monika_89 lubią tę wiadomość
-
lotta.89 wrote:Marronek ale ja jestem z Siemianowic a pracuje w Katowicach wiec powiedz do kogo chodzisz? nie wiedziałam ze jesteśmy z jednej okolicy
Sławomir Bystrzejewski. Ma gabinet w Chorzowie (przyjmuje w poniedziałki i czwartki 16-20), oraz jest ordynatorem oddziału położnictwa i ginekologii w szpitalu Łubinowa3 (http://www.narodziny.com.pl/), w tym szpitalu na NFZ mi laparo robił.
Koszt wizyty - 150 zł (w tym jest wszystko, łącznie z cytologią jak jest potrzebna).
Jak coś mogę Ci na priv wysłać jego nr. telefonu.lotta.89 lubi tę wiadomość
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 rokuSpodzewamy się synka
-
I tu argumenty Poli mnie trochę przekonały że nie można całego życia podporządkowywać ciąży, która nie wiadomo kiedy się pojawi. Ewelina sama wiesz co będzie dla ciebie najlepsze
I powodzenia na rozmowie
Madzia )Pleasure) testowałaś dziś?
Madzia (Maaronek) dobrze że trafiłaś na takiego lekarza, musisz mu w pełni zaufać a on już poprowadzi cię odpowiednio.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2015, 10:15
27.08.2015 (*) cb
08.02.2016 (*) cb -
Dorcia, faktycznie zapomniałam dopisać, że to jest wtedy zasiłek macierzyński z urzędu, ale z tego co się orientuję to w takiej wysokości, jak byłby wypłacany przy dłuższej umowie, więc nie jest się na straconej pozycji
kwiatuszek789 lubi tę wiadomość