X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
Odpowiedz

Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)

Oceń ten wątek:
  • lotta.89 Autorytet
    Postów: 526 205

    Wysłany: 23 lipca 2015, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arien a jak podbrzusze boli Cie jeszcze?? mnie już przestało :)


    My na pierwszy taniec mieliśmy walc wiedeński do Hijo de la Luna ale chodziliśmy na lekcje tańca ;)

    Nasz synuś :)
    thgf3e3kkxdkony7.png


    <3 <3 cykl starań
  • dreambaby Autorytet
    Postów: 906 220

    Wysłany: 23 lipca 2015, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziu to macie piękny prezent ślubny, ale co racja to racja że to ci wywróżyłyśmy podczas przygotowań :)

    My też mieliśmy przytulańca, dla mnie to jest najfajniejsza forma bo taka zwykła szczera a nie wyuczona :) Ale wiadomo co kto woli :) Takie bardziej spektakularne mi się podobają, ale osobiście bym nie chciała.

    w57vpc0zzn2en7nx.png
    27.08.2015 (*) cb
    08.02.2016 (*) cb
  • dreambaby Autorytet
    Postów: 906 220

    Wysłany: 23 lipca 2015, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My we wrześniu 4 rocznica, a dzidzi nie ma nawet w brzuszku :( Smutno mi

    w57vpc0zzn2en7nx.png
    27.08.2015 (*) cb
    08.02.2016 (*) cb
  • Mundek Autorytet
    Postów: 341 307

    Wysłany: 23 lipca 2015, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    miniorek strasznie mi przykro ściskam mocno i pamietaj ze nie jestes sam wiec co czujesz też to przechodziłam... mam nadzieje ze nie trzeba bedzie lyżeczkowac... trzymaj sie Kochana :*

    Mundek 26 lat z endometriozą
    cykl 8
    termin @ okolo 11.01.2016
    długość cyklu ok 28dni
  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 23 lipca 2015, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeeestem!
    Więc tak: Było widać tylko pęcherzyk, 9mm. Według tego to nie jest 6t2d tylko 5t6d. Kazał mi doktor brać magnez 2x dziennie, kazał mi zejść troche z tsh jednak i zwiekszyc dawke eutyroxu. Dostałam tez luteine 2x 1000mg. W sumie nie wiem czy to tak profilaktycznie czy jak. Może po tym poronieniu pierwszym, nie wiem. Dostałam zwolnienie tez i nakaz aby dbac o siebie, przede wszystkim sie nie stresowac i nie denerwowac. Ale dostałam tez zielone swiatlo na leki antylękowe. Powiedział, że najlepiej gdyby udalo sie bez ale zebym tez nie bronila sie przed nimi rekami i nogami. Zrobil mi cytologię, wymaz (trochę plamię po tym, ale uprzedził mnie, że tak będzie).
    Nastepna wizyta dopiero 27 sierpnia - trochę przez jego urlop. Zaznaczyl tez ze 13tego ma kupe pacjentek ale jakby sie cos działo to zebym wbijała 13tego. I dostalam jego nr telefonu w razie czego. Generalnie to tyle :) Trochę jestem zawiedziona ze tkwie jeszcze w 6 tyg zamiast byc w 7. A nie wydaje wam sie ze ten pecherzyk troche jakis taki mały?

    lotta.89, littleladybird lubią tę wiadomość

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • A-nisia Autorytet
    Postów: 341 186

    Wysłany: 24 lipca 2015, 05:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arien, nie bądź zawiedziony niczym tylko się ciesz kochana :);) wszystko jest chyba w najlepszym porządku póki co i chyba nie warto martwić się na zapas bo to i tak nic nie zmieni :) nawet nie wiesz jak bym chciała być na Twoim moiejcu!! :*

    ex2banlianb8bcf2.png
  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 24 lipca 2015, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A-nisia, masz oczywiście 100% racji. Wysyłam Ci duuuuzo wiruskow @#$%^&*(&^%$$#@@!#$#%$$@#

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • nat.mom Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 25 lipca 2015, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,chcialam sie przywitac, jestem nowa na forum :) to nasz 2 cykl staran i mam nadzieje ze sie uda. Rocznik oczywiscie 89 :)

  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 26 lipca 2015, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj nat.mom :)

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • jaskra Autorytet
    Postów: 527 424

    Wysłany: 26 lipca 2015, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam wszystkie Panie :)

    Również jestem z rocznika 89' i dołączam do grona tych z PCOS. Mam nadzieję, że odnajdę się w Waszym gronie.

    Na początku chciałabym pogratulować wszystkim tym, którym się udało. Przebrnęłam przez kilkanaście ostatnich stron i jest Was sporo! Trzymam też kciuki za wszystkie wciąż starające się kobietki. Mam nadzieję, że nie będziecie czekać długo na 2 kreski i że traficie też pod skrzydła odpowiedniego lekarza :)

    Z partnerem zaczęliśmy współżyć bez zabezpieczenia 2 tygodnie temu. Ostatni okres miałam 17 kwietnia! Byłam pewna, że teraz był cykl bezowulacyjny. Po zrobieniu wszystkich badań udałam się do ginekologa, żeby zrobić cytologię i opracować plan działania. Zawsze miałam nieregularne cykle. Czasem nie miałam okresu przez kilka miesięcy. Ginekolog zrobił USG dopochwowe i okazało się, że ten mega długi cykl jest owulacyjny i to w okolicach mojej wizyty (w środę- 22.07). Widać było ślad po pękniętym pęcherzyku oraz niewielką ilość płynu w zatoce Douglasa- gin stwierdził, że owulka musiała być dopiero co.. Dostałam luteinę i metforminę na wyregulowanie cyklu, przepisany mam też clostilbegyt, ale nie wykupiłam go jeszcze, bo tli się we mnie nadzieja, że nie będzie potrzebny, bo a nuż się udało! We wtorek odstawiam luteinę i mam nadzieję, że okresu nie będzie..
    No i zaczęłam trochę świrować! Już zrobiłam 2 testy ciążowe od tego czasu (oba negatywne), mimo że to za wcześnie na ich ewentualnie pozytywny wynik.. Boli mnie podbrzusze lekko i mam wrażliwe sutki..

    Dodam, że miałam wrażenie, że owulacja nastąpiła koło 9 lipca, bo miałam wtedy plamienie i kłujący ból jajnika, ale brak okresu oraz obraz usg temu przeczy. Nie mogłam też wtedy zajść w ciążę, gdyż mój partner był na wyjeździe.

    Na szczęście moje świrowanie skończy się jutro, gdyż zaczynam praktyki z 12-godzinnymi zmianami i nie będzie na to czasu. A gdy je już skończę będzie pora albo na okres albo na testowanie.

    f2w3rjjgtiaisq5u.png
  • littleladybird Autorytet
    Postów: 3539 1948

    Wysłany: 27 lipca 2015, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam kolejną PCOSowiczkę. Też z tym walczę :/

    05ludzik.gif "Życie ma tyle samo wad ile zalet."
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 27 lipca 2015, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny…
    Widzę, że znowu wielu z was się udało… Ja niestety waszą dobrą passę przełamuję - w piątek dostałam okres, który z powodu upału strasznie zniosłam…

    Widziałam, że pisałyście coś o zmniejszającej się kolejce… Cóż ja się czuję cały czas spychana na jej koniec przez nowe dziewczyny, co raz dwa zachodzą… Teraz znowu zostałam odepchnięta w kolejce… In-vitro na razie odpada…
    Dzwonili z kliniki, w posiewie jakieś groźne bakterie wyszły. Ostatnie leczenie bakterii trwało 3 miesiące. Ciekawe ile teraz będzie… Pewnie podobnie…
    A potem znając życie znowu coś wyskoczy… Chyba nigdy się nie doczekam na swoją kolej.

    Zresztą z początkowej ekipy chyba tylko ja i Daria zostałyśmy, prawda? Ciekawe czy kiedyś się wreszcie doczekamy...

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • Mandolina Koleżanka
    Postów: 40 5

    Wysłany: 27 lipca 2015, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny - wracam tu do was, mój pierwszy post pojawił się kilkadziesiąt stron temu, w okolicach maja.
    U nas nadal cisza, kończy się 9cs (plus wcześniej dwa lata bez zabezpieczeń). Stwierdziłam, że jak teraz nie wyjdzie, to umówimy się do kliniki leczenia niepłodności (moja ginekolog jest bardzo miła, ale poza faszerowaniem mnie luteiną nie robi nic w kierunku diagnostyki. Bardziej się nadaje do prowadzenia ciąży niż do pomocy przy zachodzeniu w nią). Jak myślicie, czy idąc do nowego lekarza wystarczą moje wyniki z maja, czy trzeba zrobić bardziej aktualne?

    Starania od 11.2014
    11.2015 - HSG, oba jajowody niedrożne
    12.2015 - laparoskopia, rzekome udrożnienie jednego jajowodu, AMH: 2,9
    04.2018 - dramat, AMH 0,77, lecimy z in-vitro
    06.2018 - ICSI 1 zarodek :(
    09.2018 - ICSI 2 zarodki :(
    11.2018 - ICSI 1 zarodek :(
  • jaskra Autorytet
    Postów: 527 424

    Wysłany: 27 lipca 2015, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    littleladybird wrote:
    Witam kolejną PCOSowiczkę. Też z tym walczę :/

    i jak Ci idzie? Stymulujesz sobie owulację?

    Dziewczyny, nie załamujcie się. Medycyna działa teraz cuda a i natura działa czasem cuda. I to w najmniej spodziewanym momencie.

    Tak bym chciała, żeby żadna z kobiet, która pragnie dziecka nie miała problemów z zajściem w ciążę...

    littleladybird lubi tę wiadomość

    f2w3rjjgtiaisq5u.png
  • littleladybird Autorytet
    Postów: 3539 1948

    Wysłany: 27 lipca 2015, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja obecnie czekam na wizytę u nowego gina, który (mam nadzieję) w końcu się mną zajmie i może będę miała stymulację cykli. Na razie działam na własną rękę: suplementami i dietą ;)

    05ludzik.gif "Życie ma tyle samo wad ile zalet."
  • dreambaby Autorytet
    Postów: 906 220

    Wysłany: 27 lipca 2015, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziu ja w sobotę zaczęłam kolejny cykl walki. Ale bez wiary że się uda. Od jakiegoś czasu ciężko u mnie o pozytywne nastawienie. Wiem doskonale co czujesz.
    Może ta bakteria była przyczyną niepowodzenia inseminacji? Mam nadzieję że szybko uda wam się ją wyleczyć

    w57vpc0zzn2en7nx.png
    27.08.2015 (*) cb
    08.02.2016 (*) cb
  • A-nisia Autorytet
    Postów: 341 186

    Wysłany: 28 lipca 2015, 05:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez mam wrażanie ze w tym cyklu tak siedłam psychicznie... nie wiem czemu ale jakoś głupio wierzyłam ze w tym 13 cyklu starań sie uda (szczęśliwa 13 i takie tam :/), myślałam ze mam kobiecą intuicję i do tego to był czas kiedy tylu dziewczynom tu na forum sie udawało... a teraz jest 14 cykl i chyba już nie wierze ze coś może z tego być...do tego jako dopełnienie całości owulacji jak nie było tak nie ma :(

    Mandolina a o jakie wyniki Ci chodzi dokładnie?? bo różne mają różną ważność??

    Dziewczyny zafasolkowane:) - a jak tam u Was?? bo coś sie nie odzywacie za dużo ostatnio....

    ex2banlianb8bcf2.png
  • Mandolina Koleżanka
    Postów: 40 5

    Wysłany: 28 lipca 2015, 07:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A-nisia wrote:
    Mandolina a o jakie wyniki Ci chodzi dokładnie?? bo różne mają różną ważność??

    Chodzi mi o TSH, FSH, LH, Estradiol i prolaktyne.


    Starania od 11.2014
    11.2015 - HSG, oba jajowody niedrożne
    12.2015 - laparoskopia, rzekome udrożnienie jednego jajowodu, AMH: 2,9
    04.2018 - dramat, AMH 0,77, lecimy z in-vitro
    06.2018 - ICSI 1 zarodek :(
    09.2018 - ICSI 2 zarodki :(
    11.2018 - ICSI 1 zarodek :(
  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 28 lipca 2015, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mogę Wam tylko powiedzieć, że w koncu kazdej z nas sie uda. Musi tak byc przeciez. Trzymam za Was caly czas bardzo, bardzo mocno kciuki.

    U mnie w porządku, dziekuje losowi za kazdy kolejny dzien w odmiennym stanie, ale caly czas nie nastawiam sie do konca. Co ma być to będzie.

    littleladybird lubi tę wiadomość

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • lotta.89 Autorytet
    Postów: 526 205

    Wysłany: 28 lipca 2015, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej dziewczyny

    plis bo się przestraszyłam :( dziś odebrałam wyniki badań krwi i TSH 3,4 :( a lekarz mówił że wynik powinien być do 2,5 :( mega sie martwię a wizyta u gin dopiero w poniedziałek :(

    Nasz synuś :)
    thgf3e3kkxdkony7.png


    <3 <3 cykl starań
‹‹ 636 637 638 639 640 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ