Siedlce też się starają :]
-
WIADOMOŚĆ
-
Hehe no trochę trwało to czytanie postów.
A jak dziewczyny radzicie sobie z pytaniami o dziecko? Ja już czasami szału dostaję jak słyszę czy planuję dziecko? Czy staram się? Kiedy będę w ciąży?itp.A ostatnio matka mojego kolegi podeszła do mnie i pyta który miesiąc!!Litości! Nie będę każdemu z osobna opowiadać o swoich zaburzeniach hormonalnych.. -
Ale wszystkie,że wszystkie? podziwiam
jak ze starowiejskiej to do mnie też niedaleko masz.
Fajnie, że wiesz co jest nie tak i na co musisz się leczyć (nie żeby to było fajne, ale wiesz na czym stoisz a jeszcze takie pytanie, ile się staracie?
Dobranoc dziewczynki na mnie już czas i pora rano znowu do pracy -
No prawie wszystkie
Rewelka no staramy się już dość długo, we wrześniu będzie 2 lata. Brałam do tej pory trzy miesiące clostilbegyt ale nic nie wyszło. Potem się okazało, że mój mąż miał kiepskie wyniki nasienia i trzeba je było poprawić, a trwało to z pół roku. Na szczęście wyniki się poprawiły.
Dobrej nocki rewelka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2014, 13:01
-
Lucy ja podobnie reaguję jak Ty,też się głupio śmieję, a potem ryczę w domu z bezsilności. O tym, że się staramy też prawie nikt nie wie. ;/
Ale ostatnio jak kolega z pracy zapytał mnie o to kiedy będę w ciąży to nie wytrzymałam i powiedziałam, że nie muszę się mu opowiadać co planuję i kiedy. Ludzie nie mają za grosz taktu...
Ja też uciekam spać. Dobrej nocki.
-
Nie to ja aż tak nie reaguję, ja za to płaczę jak widzę dzieci.... ostatnio na chwilę ze znajomym się widzieliśmy, dał mi swojego syna na kolana, prawie nie wytrzymałam, jak już odjechaliśmy to na szczęście mąż zmienił temat... nie daję rady już.
Miłego tygodnia.