Sierpień- testujemy!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziewczyny zwalcie to wszystko na pogodę! wynarzekajcie się na maksa i do przodu! nie wiem jak tam u was ale u mnie pochmurno, szaro i brzydko. i tez zero pozytywnych myśli dzisiaj... a nie dość ze mnie jajniki na zmianę kłują jakby mi chciały na nosie zagrać to jeszcze chyba jakieś choróbsko załapałam bo ciagle mi zimno, mam dreszcze i temperatura 37,6. Więc nici z mierzenie moim nowym owu termometrem.
dodam jeszcze tylko ku pokrzepieniu waszych serc ze u mnie z niemalzem też odkopaliśmy topór wojenny.. i to taki sporych gabarytów wszystko przez tą pogodę... -
elica wrote:Dziewczyny zwalcie to wszystko na pogodę! wynarzekajcie się na maksa i do przodu! nie wiem jak tam u was ale u mnie pochmurno, szaro i brzydko. i tez zero pozytywnych myśli dzisiaj... a nie dość ze mnie jajniki na zmianę kłują jakby mi chciały na nosie zagrać to jeszcze chyba jakieś choróbsko załapałam bo ciagle mi zimno, mam dreszcze i temperatura 37,6. Więc nici z mierzenie moim nowym owu termometrem.
dodam jeszcze tylko ku pokrzepieniu waszych serc ze u mnie z niemalzem też odkopaliśmy topór wojenny.. i to taki sporych gabarytów wszystko przez tą pogodę...
No chyba to naprawdę coś siedzi w tej złej aurze. U mnie od paru dni jajniki wariuja kluja caly czas na zmianę;/ zła jestem, ba zła to mało powiedziane, bez kija nie podchodź zimno, dreszcze też przerabialam:/
Ale za to perspektywa czterotygodniowego urlopu juz niebawem trzyma mnie przy życiu:) -
Taakk. Smutny dołujący dzień. Zadzwonilam sobie do babci, a później do mamci zeby poklechać. Moze to głupie ale jak łapie doła to myślę sobie o mojej znajomej ktora jest taka chora ze nie ma szans na dziecko. Jest młodsza ode mnie. 2tyg temu usuneli jej jajnik. Drugi czeka to samo bo ma mnostwo torbieli. Pogodzila się juz z tym ze nie będzie miec dzieci. Nawet na adopcję nie ma szans bo żaden lekarz nie chce jej dac zgody na opieke nad dzieckiem. Nawet nie bede wam wymieniac na co ona choruje bo duzo tego jest... No i jak mysle o niej to sobie mysle ze ja jestem calkiem zdrowa, i ze po prostu musze dluzej poczekac na swoja ciaze. Jeszcze musimy troche zjeść suplementow, wypić ziół i na pewno wreszcie sie uda. Predzej czy pozniej. Dodaje mi to otuchy.
-
Sandri właśnie jak myślę o niektórych jakie mają problemy to my jesteśmy zdrowi tylko trzeba poczekać czasem dłużej czasem krócej ale w końcu nam się uda.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZajrzałam na wasz wątek testowania lipcowego i jestem pod wrażeniem tyle fasolek!!! wow! podbudowalam sie trochę ..
Aja- widzę ze Tobie też żyłki, robaki, woblery i inne zabawki też znajome mój ma fioła na punkcie łowienia i tylko liczy... tzn. razem odliczamy.. ja dni płodne, owulacje itp a mój kochany ile jeszcze do sezonu na suma np. -
Naprawdę lipiec jest owocny w starankach! Same wisienki. Szkoda ze nie dla mnie... Ale moj jest sierpień ; )
Moj tez zawsze lubial wedkowac. A jakos od dwoch lat sprzęt leży nie używany. Zapytam go czemu i czy by sie nie wybral na stawy. Moze jakis domek na weekend ? Kto wie -
sandri_1 wrote:Naprawdę lipiec jest owocny w starankach! Same wisienki. Szkoda ze nie dla mnie... Ale moj jest sierpień ; )
Moj tez zawsze lubial wedkowac. A jakos od dwoch lat sprzęt leży nie używany. Zapytam go czemu i czy by sie nie wybral na stawy. Moze jakis domek na weekend ? Kto wie
W sierpniu będzie nas jeszcze więcej szczęśliwych z fasoleczkami !!!
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny